Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Stolarz - stopnie i podstopnice - DRAMAT


Czy to jest fuszerka?  

  1. 1. Czy to jest fuszerka?

    • Tak
      0
    • Nie
      0


Recommended Posts

Cześć wszystkim,

 

ostatnio chwaliłem się "stolarzem" w kontekście jego "fachowej" pracy nad ościeżnicami i opaskami. Część rzeczy zaszpachlował, tutaj przyszlifował, dla mnie tragedia, ale jeszcze do przełknięcia.

 

No i zaczęły się schody...

 

Wysyłam Wam zdjęcia, proszę o opinię, czy ja się kompletnie nie znam, bo dla mnie te schody są do wyrzucenia. Widzę się z nim we wtorek, już kilka zdań z nim zamieniłem - skończy się na 99% sądem. Jego zdaniem on robi wszystko dobrze i nie mam kompletnie racji. Nie chcę nawet, żeby dokańczał i poprawiał tę pracę, bo on nic nie potrafi zrobić dobrze.

 

Stolarz dociął stopnie RÓWNE długości schodów. Teraz je wysuwa, żeby wychodziły poza podstopnice, mamy efekt domina. 6 stopień już częściowo wisi w powietrzu.

 

photo_2023-05-21_21-55-22.jpg

photo_2023-05-21_21-55-24.jpg

 

 

 

Pierwszy stopień składa się z ~7 desek, każdy kolejny - z trzech

photo_2023-05-21_21-55-40.jpg

 

Lewitujący stopień - nawet nie dotyka podstopnicy. Tłumaczenie stolarza: "przecież tam ja daje silikon, zawsze tak robię".

photo_2023-05-21_21-55-20.jpg

 

Dalsza część w kolejnej odpowiedzi (ograniczenie do 5 plików).

photo_2023-05-21_21-55-32.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj jeszcze dowód na wymiar stopni:

photo_2023-05-21_21-55-28.jpg

photo_2023-05-21_21-55-32.jpg

 

Zobaczcie na ten stopień. Deski idą PRZECIWNIE do skrętu schodów.

photo_2023-05-21_21-55-34.jpg

 

Tu kolejny, czekający na montaż:

photo_2023-05-21_21-55-37.jpg

 

Ciekawe jak tutaj zakończy podstopnicę przy ścianie:

photo_2023-05-21_21-55-43.jpg

 

No i jeszcze np. odległość stopnia do spodu kolejnego stopnia jest przeważnie ~14,5 cm, a np. 5 stopień ma 15,5 cm. Proszę mi wierzyć, nie mierzyłem wszystkiego, to widać na gołe oko.

 

Oczywiście to nie wszystko, ale te rzeczy mam udokumentowane.

 

Co Wy o tym myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypowiadałem się w Twoim poscie na temat ościeżnic. Może w tym przypadku ujmę to tak iż mam pewne delikatne zastrzeżenia co do wyglądu ( ilość klejonych desek ) ale ogólnie jest bardzo dobrze i nawet ilość prążków 3 - 5 desek nie jest rzucająca się w oczy.

Przemyśl sytuację bo na pewno masz zdjęcia z wylewania schodów betonowych i prawdopodobnie byłeś tym zainteresowany dokonując pomiarów.

A więc jeśli coś zostało źle lub z jakiegoś powodu krzywo wylane to Twój stolarz po prostu ratuje sytuację.

Schody wylane zakręcają i mają nierówną głębokość stopnicy, po drugie to dół ma wydłużoną głębokość w stosunku do wysokości bo prawdopodobnie prześwit stropu lub istniejący tam podciąg powodował by że schodząc mielibyście efekt uderzania głową w strop lub przynajmniej takie wrażenie.

Stąd też taka ich konstrukcja.

Dlatego też stolarz do owego 6 stopnia szedł prosto i nie skręcił stopnicą bo wizualnie zepsuł by wygląd 5 stopnicy.

Uwierz mi że gdyby stolarz po prostu dostosował stopnie podstopnie i resztę do wylanych schodów wyglądało by to znacznie gorzej.

Wiem że nie do końca wykończone schody mogą szokować wyglądem ale pozwól mu spokojnie skończyć..

 

Dodaj rzut fotkę całości schodów od frontu ( pierwszego stopnia )

Edytowane przez Mareks77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Ale sęk w tym, że on właśnie dostosowuje się do skrętu schodów. Wytłumacz mi, jak może przycinać stopnie na długość schodka? Jak to ma działać? On już pierwszy stopień źle przyciął. Schodek ma 27cm i stopień też 27 cm. Przecież on jak teraz dokłada podstopnice to mnoży ten błąd, stąd te schody wyjeżdżają coraz dalej. Ten 6 stopień przecież nie jest zamontowany nawet nad betonem, tylko na piance!

 

photo_2023-05-22_08-23-54.jpg

 

Wyślę zdjęcie po południu, ale dokładnie w takim samym kierunku są ułożone stopnie drewniane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Ale sęk w tym, że on właśnie dostosowuje się do skrętu schodów. Wytłumacz mi, jak może przycinać stopnie na długość schodka? Jak to ma działać? On już pierwszy stopień źle przyciął. Schodek ma 27cm i stopień też 27 cm. Przecież on jak teraz dokłada podstopnice to mnoży ten błąd, stąd te schody wyjeżdżają coraz dalej. Ten 6 stopień przecież nie jest zamontowany nawet nad betonem, tylko na piance!

.

 

OK. Stopnica w betonie ma 27 i stopień także ma 27 więc dokładając podstopnicę wysuwa stopień do przodu aby wystawał.

To normalne.

Nie wiem dlaczego mu tak wyszło ale patrząc na pierwsze zdjęcie twojego postu i wpisu oraz stopnie 2 i 3 to powinny mieć taki sam wymiar i w betonie i w drewnianej stopnicy.

Jeśli jest to akurat np 27 .

Zobacz więc że podstopnica w obu tych stopniach odstaje od betonu na różną grubość, czyli grubość pianki.

Na zdjęciu które specjalnie przygotowałem czarne linie na stopnicach mają jednakową długość wyznaczającą głębokość stopnicy i zobacz jaka jest różnica w betonowych stopniach.

 

photo_1.jpg

 

Trzeci ma więcej niż drugi a drugi więcej niż pierwszy.

 

Nie wiem jak było u sąsiada ale według mnie to nie są te same schody.

Spójrz na fotki....podstawa czyli fundament schodów sąsiada kończy się tuż za pierwszą stopnicą...... może ma 1 i 1/2 długości, natomiast na Twoich schodach podstawa sięga dwóch stopnic.

Kąt schodów jest tu całkiem inny.

Jeśli sąsiad użyczy Ci jeszcze raz widoku to pójdź z miarką i zmierz głębokość stopnicy od jej brzegu ( okapu) do białej podstopnicy na tych 3 stopniach.

Druga sprawa to porównanie schodów w stosunku do instalacji elektrycznej która jeśli była robiona według tego samego projektu to ma identyczny wymiar odległości od ściany na której schody są oparte a więc na zakręcie.

Mam wrażenie że gniazdo 230V jest u Ciebie bardziej oddalone a więc najlepiej zmierz odległość pierwszego stopnia od tej ściany u Ciebie i u sąsiada

Są tylko dwie możliwości......prawdopodobnie stopnice u sąsiada nie są równe albo te betonowe są inaczej wylane.

Jedyna możliwość pomyłki zaistniał tu na 4 stopniu, na którym stolarz przyjął za duży kąt skrętu i dlatego następne wyszły mu jak piszesz na samej piance.

To jest tylko sugestia bo nie widzę schodów w realu i nie mam możliwości ich pomiaru.

Możliwe więc że tak jest lub stolarz nie miał innego wyjścia.

 

Napisz na priv skąd jesteś...... może się trafi jakieś zlecenie w okolicy.

 

Odnośnie schodów sąsiada to pierwsza stopnica jest według mnie głębsza od pozostałych dwóch u Ciebie natomiast jak już udowodniłem jest inaczej i z tego powodu mogło tak pójść.

Normalnie pierwszą stopnicę robi się nawet inną rozmiarowo i kształtem taką zaokrągloną tzw. ( zapraszającą ) ale ma ona taką samą głębokość gdyż taka rozbierzność psuje jeszcze gorzej efekt wizualny.

Edytowane przez Mareks77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Mareks, nie wiem dlaczego probujesz bronić fachowca bo przynajmniej jedna rzecz jest grubo spartolona. On po prostu źle sobie przygotował stopnice i teraz probuje się ratować ich wysuwaniem coraz dalej. Faktem jest że schody są źle i niepraktycznie wylane - już sam projekt pewnie był zły bo po tych schodach będzie sie bardzo niewygodnie wchodzić, a zwlaszcza schodzić na łuku. Ale stolarz to też partacz.

Te lamele przeciwnie do skrętu schodów to też niezła wtopa....

Stopnica nie musi lezeć na betonie ani może nawet nie powinna o ile jest dobrze posadowiona na kołkach - nie wiem jaką metodę montażu ma ten fachowiec bo jesli tylko na piance to współczuje....

Edytowane przez dwiecegly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Stopnica w betonie ma 27 i stopień także ma 27 więc dokładając podstopnicę wysuwa stopień do przodu aby wystawał.

To normalne.

Nie wiem dlaczego mu tak wyszło ale patrząc na pierwsze zdjęcie twojego postu i wpisu oraz stopnie 2 i 3 to powinny mieć taki sam wymiar i w betonie i w drewnianej stopnicy.

Jeśli jest to akurat np 27

 

Sęk w tym, że ja wiem dlaczego. Umawialiśmy się, że stopień będzie wystawał poza podstopnicę o 2cm. Nie można zatem ciąć stopni na RÓWNO ze schodkami! Przecież on teraz wysuwając je powiela swój błąd, stąd robi się ten efekt domina i krawędź 6 stopnia od strony salonu jest już w powietrzu i nawet ta część nie leży na szpilkach, które montował do betonu!

Jakby robił tak, jak mówisz, czyli przesuwał stopień o grubość podstopnicy, którą dodaje to by było wszystko ok, ale schody bym miał NA RÓWNO z podstopnicami, a umawialiśmy się na wystawanie na 2cm. W dużym skrócie - źle przygotował stopnie.

 

Mam rację, czy nie mam?

 

Tutaj przykładowa grafika z neta jak się powinno ciąć stopnie. Tutaj inna jest technika montażu podstopnic, więc powinien pominąć jej grubość, ale tak czy siak dodać zwis:

photo_2023-05-22_19-11-18.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Mareks, nie wiem dlaczego probujesz bronić fachowca bo przynajmniej jedna rzecz jest grubo spartolona. On po prostu źle sobie przygotował stopnice i teraz probuje się ratować ich wysuwaniem coraz dalej. Faktem jest że schody są źle i niepraktycznie wylane - już sam projekt pewnie był zły bo po tych schodach będzie sie bardzo niewygodnie wchodzić, a zwlaszcza schodzić na łuku. Ale stolarz to też partacz.

Te lamele przeciwnie do skrętu schodów to też niezła wtopa....

Stopnica nie musi lezeć na betonie ani może nawet nie powinna o ile jest dobrze posadowiona na kołkach - nie wiem jaką metodę montażu ma ten fachowiec bo jesli tylko na piance to współczuje....

 

Dokładnie. Wystarczy, żeby pierwszy stopień dobrze przygotował, to wtedy by miał tam jakieś odchyłki, ale w normie. W tym przypadku im idzie dalej, tym dubluje swój błąd z pierwszego stopnia. Ponadto nawet te pierwsze 3 stopnie, które są normalne bym przełknął, ale dlaczego na zabiegowych nie zrobił szerszych desek? I by się wygodniej chodziło i by nie wisiały na krawędzi w powietrzu.

 

Tak, schody nie są wylane najlepiej - to deweloperka, nie miałem wpływu.

 

Co do montażu - montuje je na kołkach. Pokazywał mi przed zadowolony jak sobie ładnie ułożył, no ale co z tego? 6 stopień dopiero gdzieś od 1/3 może nachodzi się z wysokością stopnia i dopiero tam leży na szpilkach (mam nadzieję), a tak to zamontowany na piance i jakichś wrzuconych do środka deskach, jak możecie widzieć na zdjęciu.

 

Poza tym słyszeliście, żeby ktoś kładł stopnie, które nie dotykają podstopnicy? I, że to standard i się tam silikon daje? Dla mnie absurd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Mareks, nie wiem dlaczego probujesz bronić fachowca bo przynajmniej jedna rzecz jest grubo spartolona. On po prostu źle sobie przygotował stopnice i teraz probuje się ratować ich wysuwaniem coraz dalej.

 

Nie bronię go tylko zwracam uwagę na rozbieżności, nawet te porównując schody wymiarami i z tymi sąsiada.

 

Faktem jest że schody są źle i niepraktycznie wylane - już sam projekt pewnie był zły bo po tych schodach będzie sie bardzo niewygodnie wchodzić, a zwłaszcza schodzić na łuku. Ale stolarz to też partacz.

Te lamele przeciwnie do skrętu schodów to też niezła wtopa....

 

Jak coś jest źle wylane to powielanie błędu budowlańca który to wylewał doprowadzi do jeszcze większej fuszerki.

Dlatego nie nazywaj stolarza partaczem bo zderzył byś się z taką rzeczywistością i zawsze wyjdzie źle, dlatego musisz wybrać mniejsze zło.

 

Co do lameli to zgadzam się......tu powinien dać 2 deski a nie 3 i wykonać skręt przeciwnie.

 

Stopnica nie musi lezeć na betonie ani może nawet nie powinna o ile jest dobrze posadowiona na kołkach - nie wiem jaką metodę montażu ma ten fachowiec bo jesli tylko na piance to współczuje....

 

Nie dramatyzuj. Stopnica w większości leży na betonie a tylko jej brzeg nad którym będzie poręcz wyszedł na piance i podstopnicy.

 

Czarne linie potwierdzają różną głębokość betonowych stopnic więc gdy weszli zbyt blisko ściany oparcia to ratowali się na 4, 5, 6 i 7 stopniu

Polecam zmierzyć schody u siebie i u sąsiada według czerwonej lini, czyli odległość pierwszej stopnicy od ściany.

 

To potwierdzi wszystko na temat wylania schodów.

 

photo_1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dramatyzuj. Stopnica w większości leży na betonie a tylko jej brzeg nad którym będzie poręcz wyszedł na piance i podstopnicy.

 

Ustaliliśmy, że poręcz będzie montowana do boku schodów, więc to będzie miejsce, po którym będzie się chodziło. Zaznaczam cały czas, że stopień nie leży na podstopnicy, wisi nad nią. Ma tam być silikon.

 

Tutaj jeszcze montaże u innych sąsiadów, na takich samych schodach. Czyli co, tylko ja mam źle wylane?

 

1.jpg

2.jpg

3.jpg

 

Te poniżej schody są z innego szeregu, troszkę inny układ, co nie zmienia faktu dobrego montażu.

5.jpg

Edytowane przez Adamson123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustaliliśmy, że poręcz będzie montowana do boku schodów, więc to będzie miejsce, po którym będzie się chodziło. Zaznaczam cały czas, że stopień nie leży na podstopnicy, wisi nad nią. Ma tam być silikon.

 

Tutaj jeszcze montaże u innych sąsiadów, na takich samych schodach. Czyli co, tylko ja mam źle wylane?

 

[ATTACH=CONFIG]465097[/ATTACH]

[ATTACH=CONFIG]465098[/ATTACH]

 

[ATTACH=CONFIG]465099[/ATTACH]

 

Te poniżej schody są z innego szeregu, troszkę inny układ, co nie zmienia faktu dobrego montażu.

[ATTACH=CONFIG]465100[/ATTACH]

 

Nie wiem jakie masz uwagi co do pierwszego stopnia......tam wszystko jest OK.

Jedyny błąd nastąpił na 4 stopniu gdyż on powinien być bardziej prosty i wtedy pozostałe czyli feralny 6 stopień nie wisiał by w powietrzu.

Nie wiem dlaczego taką wersję przyjął i prawdopodobnie jest ona wynikiem błędu w fazie szalowania i wylewania.

 

Stolarz dokonuje pomiaru przed przygotowaniem stopnic i docina surowe podczas przymiarki.

To nie jest tak że przygotował sobie złe i teraz je montuje, dlatego nie szukajcie głównego winnego pośród tych którzy odpowiadają za efekt końcowy.

 

Jeśli nie podoba Ci się efekt jego pracy to każ mu wyjaśnić powód dlaczego takie coś zaistniało i jeśli istnieje inna możliwość to rozebrać część wykonując od nowa,.

Jeśli szukałeś potwierdzenia swojej teorii to u innych autorów wpisów już znalazłeś.

 

Na fotkach wyżej raz pokazujesz schody parteru a raz poddasza użytkowego .

 

Przeanalizuj fotkę samego betonu którą zamieściłeś.

 

photo_2023-05-22_08-23-54.jpg

 

na 5 i 6 stopniu z brzegu głębokość jest taka że wejdzie tam tylko grubość podstopnicy więc stopnica będzie w powietrzu.

Grubość pianki owszem zwraca uwagę powiększając efekt ale tłumaczę 1 stopień jest krótszy od drugiego a drugi od trzeciego więc jak szalujący za daleko wszedł na głębokość schodami do ściany zakrętu przy identycznej wysokości to taki będzie efekt końcowy..

Edytowane przez Mareks77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę nie wiem skąd bierzesz te wnioski bo ja tu widzę ewidentną winę stolarza.

Do autora mam prośbę żeby zmierzył głębkość wszystkich betonowych stopnic aż do początku zakrętu ( a więc chyba 3 pierwsze od dołu)- wtedy nie będzie wątpliwości. Ale nawet jesli głębokości są rożne to dało się to o wiele lepiej wyprowadzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Jestem po pomiarach. O to głębokości.

 

Schodek 1: 26,5 cm

Schodek 2: 26,5 cm

Schodek 3: 26,7 cm

 

Stopień drewniany 1: 26,7 cm

Stopień drewniany 2: 26,7 cm

Stopień drewniany 3: 26,8 cm

 

Grubość podstopnicy: 2,2 cm

 

Mareks77, czy teraz już wszyscy jesteśmy zgodni, że to jest spartolone?

 

A propos jeszcze pierwszego stopnia - tam nie ma jeszcze pod nim podstopnicy. Jak dojdzie, to stopień będzie wystawał 0,4cm poza podstopnice. Wysunięte drugi i trzeci wystają 2cm poza podstopnice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jesteśmy zgodni bo fotka nie oszukuje. Jeśli stopnice betonowe są równe oraz te drewniane także to jakim cudem pierwszy stopień jest bez piany za podstopnicą a dwa pozostałe mają już 2 i ok 3 cm.

 

Tego też nie rozumiesz. Stopień drewniany ma 26,7 i podstopnica 2,2 lub coś koło tego.i wszystkie trzy stopnie są wystawione na zewnątrz druga i trzecia o 2 cm a pierwsza przynajmniej o 3,5.

 

Podstopnicy nie ma ale wystawiony jest więcej bo wzięta poprawka.

 

Jeśli by było tak jak to opisujesz to pianki za 3 pierwszych podstopnicach być nie powinno lub taka sama ilość.

 

Licząc Twoje dane dla 2 stopnia 26,7 stopnica drewniana + 2,2 podstopnica = 28,9cm - 2 cm wystawienia poza = 26,9

 

Trzeci stopień jest identyczny a nawet głębsza o 0,1cm więc beton powinien mieć 27

 

To gdzie ta pianka widoczna za podstopnicą? !!!!!!

 

Jednym słowem kłamiesz aby komuś udowodnić błąd

Edytowane przez Mareks77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Jestem po pomiarach. O to głębokości.

 

Schodek 1: 26,5 cm

Schodek 2: 26,5 cm

Schodek 3: 26,7 cm

 

Stopień drewniany 1: 26,7 cm

Stopień drewniany 2: 26,7 cm

Stopień drewniany 3: 26,8 cm

 

 

coś chyba źle zmierzyleś albo kręcisz... albo stopnice mają rożną głębokość w różnych miejscach..... to niemozliwe żeby byly takie jak stopnice drewniane bo na fotach widać rożnice.....

 

Co do schodów to dreamatem nie są 3 dolne schodki tylko od 4tego w góre.... nie kapuję czemu ten stolarz tak mocno wysuwa te stopnice - jedynym wytłumaczeniem jest to że je sobie źle pomierzył i zrobił je zbyt płytkie.

Edytowane przez dwiecegly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś chyba źle zmierzyleś albo kręcisz... albo stopnice mają rożną głębokość w różnych miejscach..... to niemozliwe żeby byly takie jak stopnice drewniane bo na fotach widać rożnice.....

 

Co do schodów to dreamatem nie są 3 dolne schodki tylko od 4tego w góre.... nie kapuję czemu ten stolarz tak mocno wysuwa te stopnice - jedynym wytłumaczeniem jest to że je sobie źle pomierzył i zrobił je zbyt płytkie.

 

......

Jedyna możliwość pomyłki zaistniał tu na 4 stopniu, na którym stolarz przyjął za duży kąt skrętu i dlatego następne wyszły mu jak piszesz na samej piance.

To jest tylko sugestia bo nie widzę schodów w realu i nie mam możliwości ich pomiaru.

Możliwe więc że tak jest lub stolarz nie miał innego wyjścia.

 

O czym ja kilka wpisów wcześniej pisałem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, a nie wiecie o takiej rzeczy jak perspektywa robionego zdjęcia?

 

Nie jesteśmy zgodni bo fotka nie oszukuje. Jeśli stopnice betonowe są równe oraz te drewniane także to jakim cudem pierwszy stopień jest bez piany za podstopnicą a dwa pozostałe mają już 2 i ok 3 cm.

 

Proszę, nie załamujcie mnie. Ano taki, że on zaczyna od pierwszego stopnia, podstopnicy i drugiego stopnia, którego SAM wysuwa o 2cm! Miałyby taką samą ilość pianki, jakby montował je na równi z podstopnicą. Załączam rysunek w skali 1:10…

rys1.jpg

 

Licząc Twoje dane dla 2 stopnia 26,7 stopnica drewniana + 2,2 podstopnica = 28,9cm - 2 cm wystawienia poza = 26,9

 

Co to za matematyka?! A gdzie odjąłeś te podstopnice pod stopniem, z której to dopiero schodek wystaje te 2 cm?! Załączam rysunek.

rys2.jpg

 

to niemozliwe żeby byly takie jak stopnice drewniane bo na fotach widać rożnice.....

Perspektywa zdjęcia, możliwe.

 

nie kapuję czemu ten stolarz tak mocno wysuwa te stopnice

Rysunek wyżej wyjaśniający.

 

 

Panowie, nie załamujcie mnie, że tylko ja to rozumiem. Wyjaśnijcie mi, gdzie ja na tym rysunku robię błąd, a co więcej - czemu to się potwierdza w praktyce u stolarza...

Edytowane przez Adamson123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie masz rację, mój błąd co do schodka 2 i 3 ale wytłumacz mi patrząc na poniższe zdjęcie jakim cudem stopnica nr 1 jest rowna betonowemu schodkowi nr 1 jesli ja widzę że drewno wystaje okolo 4cm poza schodek? A jesli bylyby rowne to wystawalby o grubość podstopnicy czyli okolo 2cm.

Jaki jest dokladnie wymiar wskazany przeze mnie na czerwono?

cf0c04f00c00.jpg

Schody z wyjatkiem 3 pierwszych stopni nadają sie do zrobienia od nowa. Te 3 pierwsze można uratować. Ale wyżej są już takie błędy że nie ma na to szans. gość nawet nie potrafi dociąć podstopnic na wymaganą wysokość.

Edytowane przez dwiecegly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o to chodzi>

 

 

 

I OK. ale powiedz jakim cudem do drugiego i trzeciego stopnia dokłada grubość podstopnicy i wysuwa stopień o 2 cm czyli także o 4,4

Oba są identyczne, ale pianka na drugim ma 2cm a na trzecim 4 cm.

 

 

To akurat jest jasne - ponieważ majster zrobił drugą stopnice o 2cm za płytką to musiał ją wysynąć o 2cm do przodu i te 2cm + kolejne 2cm mu brakło na kolejnym schodku, a jeszcze wyżej brakło mu 6cm bo błąd się sumuje bo punkt startowy schodka coraz bardziej oddala się od kontrukcji betonowej.

Nie zgadza mi się tylko wymiar pierwszego stopnia - wydaje mi się że drewno ma jednak 28.5cm głebokosci jesli wystaje 4cm (ewentualnie betonowy schodek ma 24.5cm a nie 26.5)

Edytowane przez dwiecegly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...