Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pęknięta wylewka - mieszkanie deweloperskie


ryba1117

Recommended Posts

Witam!

 

Zgłosiłem deweloperowi poprzeczne pęknięcie wylewki w przedpokoju, którego nie było podczas odbioru technicznego. Kierownik budowy zapytał mnie o sposób wykończenia podłogi. Jako, że planuje tam położyć panele winylowe, stwierdził, że owo pęknięcie nie jest istotne i nie będą podejmować czynności. Stąd moje pytanie jako laika: Czy drążyć temat dalej i dążyć do tego, aby to pęknięcie zszyli, czy jednak można to tak zostawić bez jakiegokolwiek ryzyka? Czy to pęknięcie może pójść dalej poprzez dylatacje na łazienkę? Wstawię linki do zdjęć, ponieważ nie mogę wgrać zdjęcia tutaj.

 

Dziękuje za ewentualną pomoc! :)

 

https://zapodaj.net/6bfd014ef96c2.jpg.html

 

https://zapodaj.net/99a3d4866a28d.jpg.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie brak dylatacji w przejściu pomiędzy ścianami w dość długim korytarzu to wylewka sama sobie znalazła wyjście z takiej sytuacji.

Dalej już nie pójdzie.

 

W tym przypadku Kierownik ma rację i jednocześnie jej nie ma.

Jeśli będą tam panele czyli okładzina pływająca nie związana z podłożem to bez obaw można je instalować i nic się nie stanie.

W przypadku okładziny klejonej do podłoża problem może zaistnieć ponieważ w tym miejscu należało by zaplanować fugę tak aby pracująca wylewka nie spowodowała odspojenia lub pęknięcia płytek.

Problem jest taki iż pęknięcie nie przebiega w lini prostej pomiędzy ścianami tylko znalazło ujście od ściany do dylatacji czyli tam gdzie wylewka była trochę osłabiona.

 

Można drążyć temat tylko dla zasady w której wylewka powinna być cała bez pęknięć lub dylatacja powinna być w tym miejscu zaplanowana.

Rodzaj okładziny nie miał by tu żadnego wpływu ( bo dlaczego pod panelami mam mieć świadomość pękania wylewki ) , ale rujnowanie podłogi czekanie na naprawę bez możliwości wykańczania przyniesie raczej odwrotny skutek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za fachową odpowiedź

 

Na 100% będą tam panele, stąd dylemat czy to w ogóle ruszać. Trochę się obawiam tego, co napisałeś, bo generalnie trafiłeś w sedno, że świadomość pękniętej wylewki siedziałaby w głowie i z drugiej strony, że trochę by to trwało i dodatkowo trzeba będzie dosyć sporej ingerencji. Generalnie jestem laikiem, ale czy szło by to zakleić poprzez pogłębienie nacięcia i zalanie żywicą? Czy tutaj to już coś grubszego? Czyli generalnie wniosek taki, że dla zasady można, ale to bardziej dla spokoju ducha niżeli dla niwelacji ryzyka ewentualnych przyszłych problemów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie jeśli wylewka pracuje to zaklejenie tego tylko spowoduje pęknięcie obok.

Jeśli to pęknięcie skurczowe w słabym punkcie w przejściu to jedyna sensowna naprawa tego jeśli nie ma tam ogrzewania podłogowego to zrobienie w miejscu pęknięcia szerszej i głębszej szczeliny oraz 3 bruzd prostopadle do szczeliny i zatopienie w nich prętów zbrojeniowych.

 

Jeśli masz możliwość możesz się przejść do sąsiadów powyżej lub poniżej z identycznym układem pomieszczeń i sprawdzić czy taki problem powstał.

Jeśli nie ma to pierwszy sposób jest OK.

Jeśli u któregoś jest to samo to drugi sposób będzie lepszy

 

Druga możliwość to specjalne nacięcie szlifierką i tarczą do betonu wylewki w lini prostej pomiędzy ścianami tak aby powstała dylatacja.

Po tym należało by pęknięcie samoistne obok pogłębić i zalać zaprawą lub żywicą.

 

Pomimo odbioru istnieje czas na zgłaszanie deweloperowi usterek więc masz możliwość i możesz spróbować zawalczyć o naprawę i oni powinni to zrobić według podanych dwóch możliwości ( inne nie mają sensu i są tylko uspokojeniem sytuacji a po położeniu paneli nie będziesz widział co się dzieje ).

Drugi sposób czyli zrobienie nowej dylatacji w miejscu gdzie ona powinna być jest według mnie najlepszy bo uwzględnia oba powody powstania pęknięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomimo odbioru istnieje czas na zgłaszanie deweloperowi usterek więc masz możliwość i możesz spróbować zawalczyć o naprawę i oni powinni to zrobić według podanych dwóch możliwości ( inne nie mają sensu i są tylko uspokojeniem sytuacji a po położeniu paneli nie będziesz widział co się dzieje ).

Drugi sposób czyli zrobienie nowej dylatacji w miejscu gdzie ona powinna być jest według mnie najlepszy bo uwzględnia oba powody powstania pęknięcia.

 

Udało się sprawę naprostować i prawdopodobnie będzie naprawa.

 

Mam jeszcze jedno pytanie. Dzisiaj podczas wizyty zauważyłem, że wykonawcy w celu przeciągnięcia przewodu do gniazdek wykuli właśnie posadzkę w miejscu szczelin dylatacyjnych, prawdopodobnie zaleją to jakąś zaprawą. Czy powinni po ewentualnym zalepieniu zrobić nową dylatacje obok tych starych, w których będą schowane przewody?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...