Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pylenie betonu na tarasie - jak tymczasowo zaradzić??


prorok78

Recommended Posts

Witajcie - mam świeżo wykonany taras. prostokąt 45m2, podzielony dylatacjami na 4 pasy.

Materiał to B20 na drobnym kruszywie (2-8mm), półgęsty, przywieziony wywrotką. Przy układaniu dodane odrobinę wody dla zachowania plastyczności (tak wiem - przez tą wodę nie jest to już B20, ale nei jest to strop więc nie widzę problemu). Każdy z tych 4 pasów tarasu był wykonywany w odstępie ok tygodnia po poprzednim z takiego samego betonu (ten sam dostawca i węzeł).

Oczywiście po wyrównaniu łatą było zacieranie - ręcznie, na ostro, a później pielęgnacja wodą.

Niestety na trzech kawałkach mam dość spore pylenie i każde przejechanie miotłą powoduje wymiatanie pyłu i drobnego piasku.Albo nie trafiłem z czasem zacierania, albo za dużo/za mało wody przy pielęgnacji - nie wiem. Niestety każdy z kawałków był układany w innych warunkach pogodowych, temperaturze itd...

Następny etap to położenie na części tarasu płytek, a na części deski kompozytowej. Ale to dopiero w przyszłym roku...

Do tego czasu muszę z tym przeżyć... Tylko jak ??? W sensie co zrobić żeby to przestało pylić? Żeby tą powierzchnię jakoś związać ? Myślałem żeby pomalować np chlorokauczukiem, ale później nie położę na to płytek...Więc co ?? Zagruntować?? Ale czym żeby to wytrzymało ??

Z góry dziękuję za pomoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagruntować unigruntem ze 2 razy. Pierw rozwodnionym np: 1 : 5 tak by wszedł głębiej.

To powinno powstrzymać pylenie przynajmniej na jakiś okres ale jak zaczniesz po tym chodzić to problem powróci.

Jeśli jest to sama płyta ze spadkiem wylana na gruncie to zanim położysz płytki należało by zrobić hydroizolację.

O ile jest miejsce to warstwa papy i typowy jastrych 5 - 6 cm

Jeśli miejsca nie ma to po gruntowaniu szlam cementowy w 2 warstwach.

Nie wiem czy to ważne oraz czy uwzględniłeś w projekcie że deska tarasowa na legarach będzie miała inny poziom aniżeli płytki.?

Edytowane przez Mareks77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płyta jest prostokątem. Dwa skrajne prostokąty wylane na podbudowie z zagęszczonego klińca, grubość płyty to około 12-14 cm, zazbrojona. Na tych kawałkach będzie deska, ale w systemie bez legarów. Te dwa zewnętrzne kawałki mają zpadek 'na zewnątrz'. Dwa wewnętrzne pasy wylane są na płasko,na ocieplenie (podbudowaz klińca zalana chudziakiem, na to folia, 10cm styroduru, folia, 14cm betonu, zazbrojone. To docelowo będzie wewnątrz zabudowy na tarasie i to tu będą płytki. Na tych ocieplonych kawałkach będzie też ogrzewanie podłogowe elektryczne, więc poziomy powinny wyjść na równo.

Czy wystarczy unigrunt czy szukać jakiegoś 'lepszego', bardziej dedykowanego środka?

I czy możesz napisać coś więcej o tym szlamie cementowym? Jak to wykonać poprawnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla samego zespolenia drobinek unigrunt wystarczy ale tak jak pisałem zaczniesz po tym chodzić, szurać butami i w połączeniu z deszczem i zmienną aurą prędzej czy później problem powróci.

Lepszy będzie grunt szczepny tzw. Betonkontakt np: Knauf.

 

Ogólnie hydroizolacja ze szlamu cementowego np: Mapelastic w 2 - 3 warstwach po zagruntowaniu ustabilizuje taras i uchroni przed wpływem deszczu i chodzenia.

Tak czy inaczej musisz ją dać pod płytki więc zrób ją także pod deskami.

Edytowane przez Mareks77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szlam cementowy to system dwuskładnikowy.

Składnik A jest płynny w postaci gęstego mleka itp. natomiast składnik B jest sypkim składnikiem na bazie cementu.

Oba połączone tworzą powłokę jakby z gumy.

Najlepiej rozrabiać w małych porcjach bo dość szybko gęstnieje. Nakładać pacą płaską bez zębów pokrywając kolejno obszary pilnując stałej grubości powłoki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukałem, znalazłem :) Ale to mi się raczej w chwili obecnej nie przyda - docelowo zapewne tak, ale do wiosny potrzebuję coś co mi zlikwiduje pylenie, ale da się po tym chodzić... A te szlamy wydaje mi sie są podobne bardziej do folii w plynie i tego typu mazideł...? No nie mogę tego raczej zostawić jako wierzchnią warstwę na kilka miesięcy ?:(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To czy preparat zastyga na twardo lub gumiasto nie ma dla Ciebie żadnego znaczenia.

Ma wsiąkać sklejając, czyli wiążąc poszczególne warstwy wylewki tak by nie pyliła.

 

Grunt wsiąka wiążąc słabą strukturę powierzchniowo i wgłębnie, a szlam jest na bazie żywic, wiąże powierzchniowo tworząc na powierzchni gumę która przetrwa Twoje chodzenie, szuranie i wpływ aury zewnętrznej.

Zastosowanie pierwszego bez drugiego i na odwrót nie ma sensu.

 

Chlorokauczuk także wiąże powierzchniowo, ale po 2 miesiącach będzie się zdzierał, natomiast zastosowany bez gruntu z powodu niestabilnej struktury będzie odchodził płatami lub mielił się razem z drobinkami piasku.

 

Stawianie na równi mazideł typu folii hydroizolacyjnej i szlamu można porównać do cienkiej folii stretch i grubej folii basenowej.

Pierwsza wytrzyma 2 miesiące a druga 2 lata

Edytowane przez Mareks77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A widziałeś pytajniki w ostatnich zdaniach ?:) Po prostu pytam czy to wsiąka lub zastyga na twardo, czy na gumiato - bo od tego zależy czy będę mógł tego typu środek użyć czy nie:)

Pomijając różną technologię produkcji, folie w płynie są przeznaczone do wewnątrz, mają za małą wytrzymałość na warunki atmosferyczne (tylko niektóre są dedykowane np. na balkony). Szlamy cementowe są dużo bardziej odporne (choć niektóre mogą być wrażliwe na UV to trzeba doczytać).

Elastyczne szlamy cementowe mogą również występować w formie jednoskładnikowej, np. izohan EKO1K (jest również odporny na UV). Z drobną uwagą: nie każdy szlam jednoskładnikowy jest elastyczny, natomiast można założyć, że każdy szlam dwuskładnikowy jest elastyczny.

Jeśli podłoże jest zwarte i mocne to jedyny grunt pod szlam to woda (podłoże musi być zwilżone bez kałuż). Natomiast jeśli mocno pyli to pytanie dlaczego: pyli bo wyszło na wierzch mleczko cementowe, czy pyli, bo po prostu beton jest niskiej klasy? Jeśli to pierwsze to najlepiej usunąć mleczko (szlifierka na najniższych obrotach z druciakiem i jechane), jeśli drugie to ratować gruntem głębokopenetrującym.

Pierwszą warstwę szlamu najlepiej nanosić pędzlem "smołowcem", tak aby jak najlepiej wetrzeć szlam w strukturę betonu. Kolejna warstwa może być pacą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...