Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

GDZIE BUDOWAĆ DOM? Miasto czy wieś? Dyskusja


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 673
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Katja

 

taka jak napisała poprzedniczka 2 lata duzo czasu, zreszta jak wezmiesz kredyt pod zastaw mieszkania - zawsze po tych dwóch latach masz wyjscie....sprzedajesz mieszkanie - spłacasz kredyt i cos zostanie, albo wynajmujesz mieszkanie - wynajem spłaca kredyt a mieszkanie jest....

 

szkoda czasu zeby komus napełniac kabze....lepiej placic za swoje do banku.

A jak juz w koncu sytuacja z ojcem matka i mieszkaniem sie wyjasni wtedy podejmiesz decyzje co robic...a zreszta nie wiesz do konca co bedzie za te dwa lata....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozumiem, że narzeczony ciśnie

Jak kocha, to poczeka

ojciec też nie zając, na razie jest sprawny, jeszcze może się ożenić i nic na to nie poradzisz...

 

skończ studia i zobacz, gdzie dostaniesz pracę. Bo może się okazać, że do siebie to może i możesz wrócić ale pracy niet.

Nie wiem, czy to studia dzienne, czy zaoczne, czy zajmują dużo czasu, czy nie. Kredyt trzeba z czegoś spłacać, jaki by on nie był. Czyli trzeba najpierw mieć dochody. Jeżeli masz pracę w mieście, plus studia w mieście, to się na razie tego trzymaj, zamiast brać kredyt to spróbuj coś odłożyć. MAsz czas, rozejrzyj się za pracą u siebie, załatw sprawy notarialne obu domów i dopiero wtedy możesz się zastanawiać, co dalej. Bo teraz to wygląda, jakbyś była zmuszana do podejmowania decyzji nie mając żadnych danych po temu.

 

I licz na siebie, to się nie zawiedziesz :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

narzeczony nie naciska, to ja chciałabym mieć już cel do którego będę dążyć... Studia zaoczne, pracuję ale wiadomo, że bez wykształcenia wyższego kokosów nie zarabiam :-? Ale narzeczony ma tu dobrą i pewną pracę.

Jak pojadę na święta do domu to pogadam z ojcem. Oszczędzamy co się da albo inwestujemy w meble i sprzęt AGD/RTV. Kawalerka, w której mieszkamy nie miała nic poza meblami kuchennymi i kuchenką. :wink: Więc później będzie mniej wydatków jak już się na coś zdecydujemy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

narzeczony nie naciska, to ja chciałabym mieć już cel do którego będę dążyć... Studia zaoczne, pracuję ale wiadomo, że bez wykształcenia wyższego kokosów nie zarabiam :-? Ale narzeczony ma tu dobrą i pewną pracę.

Jak pojadę na święta do domu to pogadam z ojcem. Oszczędzamy co się da albo inwestujemy w meble i sprzęt AGD/RTV. Kawalerka, w której mieszkamy nie miała nic poza meblami kuchennymi i kuchenką. :wink: Więc później będzie mniej wydatków jak już się na coś zdecydujemy

 

Inwestycja w meble AGD i RTV malo trafiona moim zdaniem, jesli bedziesz chciala sie wybudowac, remontowac, czyt. przeprowadzic do nowego moze okazac sie ze nie pasuje Ci to wszystko i bedziesz miala ochote na nowe meble itd.

 

Co do wyksztalcenia zgadzam sie w 100 %, zycze powodzenia w skonczeniu studiow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaką daleką rodziną? Oni by się wyprowadzili jakbyśmy się tam przeprowadzili to chyba logiczne...

Co do perspektyw pracy to tu gdzie teraz mieszkam są większe, ale co mi z tego jak będę musiała brać kredyt na 30 lat... Ale jeśli jednak byśmy chcieli tu osiedlić to myślę, że postawilibyśmy na kupno działki w okolicach Łodzi i budowa małego domku za kredyt... Wtedy mielibyśmy swój dom ale jednak kosztem kredytu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaką daleką rodziną? Oni by się wyprowadzili jakbyśmy się tam przeprowadzili to chyba logiczne...

Co do perspektyw pracy to tu gdzie teraz mieszkam są większe, ale co mi z tego jak będę musiała brać kredyt na 30 lat... Ale jeśli jednak byśmy chcieli tu osiedlić to myślę, że postawilibyśmy na kupno działki w okolicach Łodzi i budowa małego domku za kredyt... Wtedy mielibyśmy swój dom ale jednak kosztem kredytu...

Teraz to chyba tak dobrowolnie to się nie wyprowadzą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co oni mają do gadania? to jest rodzina mojego chrzestnego więc nie mają nic do gadania, dom jest mojej matki więc nie mają nic do gadania...

 

Widze, ze bardzo sie liczysz z innymi ludzmi. Postawa powala na nogi, wydaje mi sie ze narazie to Ty tez nie masz nic do gadania jak narazie to jeszcze twojej mamy, ojca, ciotki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze macie racje, że atakowałam itp :( Przepraszam i dziękuję za rady :)

 

A teraz mam pytanie: załóżmy, że będziemy chcieli wziąć kredyt na mieszkanie i np. za 5 lat będziemy chcieli je sprzedać to będziemy musieli wpłacić do banku tylko resztę sumy którą mamy do spłacenia czy odsetki itp też? Bo jeśli bez odsetek to myślę, że rzeczywiście dobry pomysł z tym kupnem mieszkania...

 

Dzięki za odpowiedzi

 

PS będę już grzeczna :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...