Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

GDZIE BUDOWAĆ DOM? Miasto czy wieś? Dyskusja


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 673
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kwestia 12km - to dużo i mało. Jeśli jest jakaś komunikacja to żaden problem. Obecnie wszystko względnie wygląda. Ja kiedyś miałam do pracy 4km i było super teraz mój urząd zmienił siedzibę i mam właśnie 12km. Jadę prawie przez całe miasto (Łódź) rano to nie problem ale po południu jedzie się już troszkę dłużej. Wybierając działkę głównie sugerowaliśmy się tym by była jakaś komunikacja (jest autobus miejski - co prawda około 900m do przystanku). My oboje mamy samochody - ale dzieci, na razie dojazd niani, itp. Ważne dla nas było również by rodzice zostali nie tak daleko (wyszło 2,5km) czyli za blisko by non stop siedzieli nam na głowie, a na tyle blisko by podrzucić po drodze dziecko jadąc np. do kina. Ważna przy wyborze była również okolica tj. bliskość lasu. No i co ważne są sąsiedzi z dziećmi w wieku podobnym do naszego synka. Ne jest to pustkowie.

Myślę że te 6000m + komunikacja jest w stanie skusić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja obecnie kupiłem działkę oddaloną o 9km od miejscowości, w której mieszkałem 25 lat. Jest ona na wsi, a raczej obok wsi. Jest to gmina a dom jest pobudowany 500 metrów od szosu. Jest naprawdę super. Kupiłem za połowę ceny, jakbym musiał kupić w mieście działkę i domek. Odległość? Od centrum w naszym mieście do działek, które można kupić i się budować jest dalej niż na moją działkę za miastem . A jaki luz i swoboda. W mieście tłok i smród :(

 

Sąsiad- ważna rzecz. A ludzie są naprawdę bardzo mili. W porównaniu do miasta, są ok. Można zawsze na nich liczyć. Już się o tym przekonałem, gdy przywieźli mi cegłę na działkę a sąsiadka zarządziła gdzie mają ją rozładować :p

Pozdrawiam

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 km od miasta to wiocha. Dziwię się tym, którzy na własne życzenie skazują się na zaściankowość. Natomiast wy z kolei nie zdziwcie się, kiedy wasze pociechy będą chciały tą odziedziczoną po was wiejską posiadłość (waszą krwawicę) jak najszybciej spieniężyć za psi grosz, żeby uciec do miasta i cywilizacji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się zestarzejecie, to poczłapiecie z laseczką do jedynej wiejskiej atrakcji, jaką jest sklep GS Samopomoc Chłopska, a tam z Józkiem przy jabcoku podyskutujecie o pogodzie albo o kulawej Kaśce z końca wsi. I może czasami przyśni wam się opuszczona kiedyś przez was infrastruktura miejska (markety, przychodnie lekarskie, urzędy, kina, kawiarnie) oraz pewnie zatęsknicie do inteligentnych rozmów z mieszczuchami...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Goście coś przesadzacie z tą wiochą. Oczywiście dla was luksusem jest mieszkanie w samym środku miasta wśród hałasu, spalin, smogu. Kochacie to zostańcie tam, ale nie zmulajcie oczu innym.

12km od miasta, jeśli ma się samochód to pestka. Często mieszkając w mieście do pracy pokonuje się większe odległości.

Ja tam mając wybór pomiędzy cywilizacją (czytaj smrodem) a wiochą wolę wieś. I tak zostałem wieśniakiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od czasu do czasu mieszkam na Woli i do kina na interesujący mnie akurat film jadę przez W-wę 25km(więc co to jest 12km).Poza tym jeszcze niedawno na Mokotowie pasły się krowy.No niestety przyszły czasy,że na wiejska posiadłość mało kogo stać i musi mieszkać w bloku i jest to jego szczyt marzeń,dlatego jak to osiągnie to przez jakiś czas patrzy na wieś z góry...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzednie Goście to nie ja.

Co to za pytanie: 12 km od miasta to dużo czy mało?

Równie dobrze można zadać pytanie 20, 10, 5 czy 1 km to dużo czy mało? Czy nie bezsensowne jest takie pytanie,

cyt.

Urbit - 12km to jest prawie w mieście, zobacz sobie w Sondażach o dojazdach...

 

Ludzie w miastach codziennie pokonuja wieksze odległości, dojeżdzają z okolicznych miejscowości.

Gdyby ktoś zapytał powiedzmy 50, czy 70 km czy to duzo czy mało, to można by było sie zastanawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli o mnie się rozchodzi, to wolałbym działkę nawet 50-70 km od dużego miasta, ale za to w jakimś małym gminnym miasteczku ( dużej wsi?), gdzie mógłbym liczyć na minimalną infrastrukturę (ośrodek zdrowia, poczta, parę sklepów, może jakiś mały bank?), niż 12 km od miasta ale w tzw. "głuszy". Wypowiedzi tych "Gości" powyżej nie są tak do końca pozbawione sensu... Takie 12 km od miasta- "ni to pies, ni wydra- coś na kształt świdra"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 km to malutko. Jeżeli miasto "ciąży" w Twoim kierunku, a obecna gmina jest "słaba" to pewnie miasto Cię "wchłonie". Jeżeli gmina jest "silna", a urzędnicy zainteresowani stołkami, to chyba nic Ci nie grozi. :lol: Przykład takiej mocnej gminy, która się opiera miastu to Zielonki pod Krakowem, gdzie mam wrażenie, że za chwilę gmina ta zostanie całkowicie otoczona przez Kraków .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...