compi 20.04.2015 18:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2015 (edytowane) Compuś ale to poważnie zabrzmiało..Co rozumiesz przez........"bohater tego domu"? Znam takich, którzy przy takiej odległości wracają do domu jedynie na weekendy Edytowane 20 Kwietnia 2015 przez compi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
compi 20.04.2015 18:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2015 ....Dla mnie priorytetem jest spokój, cisza, chwilę spędzone razem lub z samym sobą (choćby i z grabkami w ręku!).... Mógłbym tak długo. ... Nie jesteś sam z takimi oczekiwaniami. Podpisuję się pod nimi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 20.04.2015 18:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2015 ..............już świruję przez to, że nie mam co ze sobą robić w wolnym czasie). Ponadto mimo, że zarabiamy przyzwoicie mamy dosyć gonitwy za gadżetami/ nowymi autami/ ubrankami itd... brzydzę się tym. Uwielbiamy ciszę, spokój, siebie ............ ah.... Chcę na moje ranczo! Jestem za.I tez złoże swój podpis pod tym co prawisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stanowska 20.04.2015 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2015 (edytowane) Ale idąc dalej skoro już o tym mieście olać obrzeża miasta, dostajesz działkę w samym centrum miasta w najdroższym miejscu galerie obwodnice fabryki wszystko pod nosem masz i Ty w samym środku tego miasta masz te swoje kilkanaście arów i mieszkasz a na około wieżowce coś jak w "Zróbmy sobie wnuka" chciał byś tak mieszkać ? Nie było mowy o działce w centrum miasta przy fabryce. Była mowa o sensownej działce w mieście vs poza miastem - czyli generalnie już na wsi. Bo ja nie i mówię to zupełnie szczerze nie po to uciekam z bloku aby mieć dalej ciągły hałas i motłoch za oknem i nawet jak bym dostał za darmo taką działkę w centrum to nie chciał bym tam mieszkać sprzedał bym ją i i tak zamieszkał na obrzeżach miasta. Porównanie bardzo niesprawiedliwe. Porównanie jak najbardziej sprawiedliwe. Niesprawiedliwe są jedynie te wypowiedzi, gloryfikujące mieszkanie poza miastem. Ale co mają pisać osoby, które wydały na chałupę 400tys., bo działka tania była? Ano piszą, że jest zajebiście, sarenki pod płot przychodzą, dzieci są szczęśliwe i dzieci sąsiadów też, i ogólnie sielanka... A ja powiadam im, że dzieci, po osiągnięciu pełnoletności, wyjadą na studia do miasta i tyle będzie z nich pociechy... wpadną raz na dwa tygodnie po wałówkę z tych ekologicznych ogródków. I tyle będzie ich widać. Macie to jak w banku! Ale co ja tam się znam... sami za 10 lat zobaczycie... Życie to sztuka kompromisu to raz a dwa nie da się jednoznacznie powiedzieć "wolę miasto" czy "wolę wieś" Z tym się zgadzam, że życie to sztuka kompromisu. Natomiast, aby ten kompromis osiągnąć w pewnych dalekosiężnych aspektach, to trzeba juz i teraz wiedzieć, co dla nas będzie lepsze w dalekiej przyszłości - miasto, czy wieś? Ja bym nie chciała mieszkać na starość sama, na 150 pustych kwadratowych metrach, z dala od ośrodka zdrowia, a już nie daj Bóg, jako wdowa. Edytowane 20 Kwietnia 2015 przez Stanowska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mecenas41 20.04.2015 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2015 W okolicy miasta byle nie w ścisłym centrum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stanowska 20.04.2015 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2015 Dokładnie!Tam, gdzie przynajmniej dwa autobusy mają przystanek - to już jest dobra lokalizacja. Oczywiście miejskie, a nie podmiejskie autobusy, rzecz jasna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bowess 20.04.2015 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2015 A ja powiadam im, że dzieci, po osiągnięciu pełnoletności, wyjadą na studia do miasta i tyle będzie z nich pociechy... Jest to po prostu przejście w dorosłe, samodzielne życie. Rozumiem, że gdybym wybrała mieszkanie w dużym mieście, albo było mnie stać na działkę + dom tamże, to córka i syn mają studiować koniecznie w zasięgu tramwaju i mieszkać z rodzicami do oporu? Faktycznie coś w tym jest, bo wśród moich znajomych więcej singli przy rodzicach jest w mieście wojewódzkim, w którym mieszkałam przed przeprowadzką. A dzieci czasem chcą i mają możliwość studiować daleko od domu. Gdyby Twoje dziecko dostało się na prawo w King's College i zostało stypendystą to zaczniesz argumentować, że na UwB lepiej, bo tu rodzice dom pobudowali? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 20.04.2015 19:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2015 Jest to po prostu przejście w dorosłe, samodzielne życie. Rozumiem, że gdybym wybrała mieszkanie w dużym mieście, albo było mnie stać na działkę + dom tamże, to córka i syn mają studiować koniecznie w zasięgu tramwaju i mieszkać z rodzicami do oporu? Faktycznie coś w tym jest, bo wśród moich znajomych więcej singli przy rodzicach jest w mieście wojewódzkim, w którym mieszkałam przed przeprowadzką. A dzieci czasem chcą i mają możliwość studiować daleko od domu. Gdyby Twoje dziecko dostało się na prawo w King's College i zostało stypendystą to zaczniesz argumentować, że na UwB lepiej, bo tu rodzice dom pobudowali? Poprawa humoru bo nie jestem odosobniony zsypem argumentów świadczących za miastem tramwajowym..Gdybyś wybrała mieszkanie -dom w dużym mieście to dziatki przyjeżdżały by li tylko na Wiliju albo świecić jajka.Ileż rodzin żyje gdzie emigracja dzieci jest normalnością i przyzwyczajeniem ,że tak wybrali i tak ma być. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stanowska 20.04.2015 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2015 . Dramat, to może rzeczywiście zbyt duże słowo, ale nie da się ukryć, że wcale nie jest łatwo, zwłaszcza, jak ktoś zostaje sam na pół tygodnia z gromadką dzieci. Nie trzeba mieć browaru, żeby napić się piwa, żeby cieszyć się urokiem wsi, a trudno się roztroić czy podzielić na czworo i z każdym dzieckiem osobno gdzieś jeździć. I tu widzę pewną kwintesencję tej całej dyskusji. Działka na wsi TAK, ale bez małych dzieci. Po co utrudniać im i sobie życie? Dostęp do świata? Orlika, hali, basenu, kina, pubu, do znajomych? Chcecie sobie mieszkać na łonie natury, to kupcie działkę na lato i domek holenderski postawcie, a nie dom "rodzinny". Ja wiem, że życie nie opiera się na przyjemnościach, na McDonaldach i wyjściach na miasto, ale najpierw przetłumaczcie to własnym latoroślą, które być może nie chcą się wychowywać w lesie, bo po coś w końcu ta cywilizacja jest, prawda? Gdyby jej nie było, to byśmy dalej w drewnianych chatach ocieplanych trzciną mieszkali... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 20.04.2015 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2015 To kwestia stylu życia bez narzucania nachalnych norm rodzinnych.Wychowanie dzieci na te co to nam przysłowiowa szklankę podadzą, jest głównym priorytetem ,a jak wyfruną z gniazda to ich pamięć o rodzicach jest wieczna, ponieważ tak ich wychowaliśmy.Chcecie sobie mieszkać na łonie natury, to kupcie działkę na lato i domek holenderski postawcie, a nie dom "rodzinny". Gdyby to p[powiedział facet to pokusiłbym sie o: Jak można być tak zniewieściałym,takim bez krzty zrozumienie innych co już to przeżyli i żyją sobie nadal dobrze..To jest żałosne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 21.04.2015 06:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2015 I tu widzę pewną kwintesencję tej całej dyskusji. Działka na wsi TAK, ale bez małych dzieci. Po co utrudniać im i sobie życie? Dostęp do świata? Orlika, hali, basenu, kina, pubu, do znajomych? Chcecie sobie mieszkać na łonie natury, to kupcie działkę na lato i domek holenderski postawcie, a nie dom "rodzinny". Ja wiem, że życie nie opiera się na przyjemnościach, na McDonaldach i wyjściach na miasto, ale najpierw przetłumaczcie to własnym latoroślą, które być może nie chcą się wychowywać w lesie, bo po coś w końcu ta cywilizacja jest, prawda? Gdyby jej nie było, to byśmy dalej w drewnianych chatach ocieplanych trzciną mieszkali... Ale chrzanisz! Moje dzieciaki samochodem jadą średnio 10 minut na orlik, halę, basen, do kina, do pubu, do znajomych. Rowerem na skróty średnio 8 minut. Siostra co to mieszka wew wielkim mieście, jedzie do tych wszystkich oznak cywilizacji średnio 20 minut, jak korka nie złapie... Ja mam do najbliższej szosy 1 km, oddziela mnie od niej pas lasu, tłumiąc hałas i pochłaniając smród. Siostra zamyka bardzo często okna i nie robi tego z powodu zimna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 21.04.2015 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2015 A ja powiadam im, że dzieci, po osiągnięciu pełnoletności, wyjadą na studia do miasta i tyle będzie z nich pociechy... wpadną raz na dwa tygodnie po wałówkę z tych ekologicznych ogródków. I tyle będzie ich widać. Macie to jak w banku! A co w tym złego? Taka jest chyba kolej rzeczy, nie uważasz? Czasy domów dwu-trzy pokoleniowych już odeszły w zapomnienie... I tu widzę pewną kwintesencję tej całej dyskusji. Działka na wsi TAK, ale bez małych dzieci. Po co utrudniać im i sobie życie? Dostęp do świata? Orlika, hali, basenu, kina, pubu, do znajomych? Chcecie sobie mieszkać na łonie natury, to kupcie działkę na lato i domek holenderski postawcie, a nie dom "rodzinny". Obecnie a wsiach (mówię o wsiach pod miastami, a nie gdzieś w Bieszczadach przy granicy) dostęp do Orlika, czy basenu jest łatwiejszy niż w dużych miastach. A wyprawa z dzieckiem na basen oddalony o 5 czy 20 km od domu nie robi żadnej różnicy. Ostatnie lata sprawiły, że różnica cywilizacyjna pomiędzy miastami, a terenami podmiejskimi się zatarła. Kiedyś w PRL wyprowadzenie się ze wsi do blokowiska było awansem społecznym, teraz tym samym jest wyprowadzka z bloku do domu pod miastem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
photos 21.04.2015 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2015 Mieszkanie w domu jest fajne, ale w bloku też jest ok. Jest ciepło, dobry dostęp do mediów jak tv, internet itd. Jest zdecydowanie taniej. Tez mam w domu ciepło:) Mam TV i internet, Za ogrzewanie place pewnie tyle co ty w bloku z mieszkanie, mam przydomową oczyszczalnię więc koszt ścieków jest bardzo niski. Jak widać można, trzeba tylko pomysleć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stanowska 21.04.2015 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2015 Się chyba nadal nie rozumiemy, bo ja piszę o działce na wsi, a nie na przedmieściach, gdzie jest kino i teatr oddalone o 10min. jazdy samochodem i można taksówką za 30-40zł. dojechać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kemot_p 21.04.2015 18:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2015 Ja też nie pisze o przedmieściach. Moi rodzice mieszkają we wsi. Do miasta wojewódzkiego mają 70 km więc nie są to przemiescia. W ich gminie są 2 orliki, do kina w mieście powiatowym jest 15 minut samochodem. zrozum że obecnie wieś się bardzo zmieniła i nie wygląda tak jak jeszcze 20 lat temu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Michal_Wawa 21.04.2015 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2015 W mieście jest kino, muzeum i jest trochę lokali a na wsi już gorzej. Jakby to powiedzieć hmm delikatnie. No Tomaszów metropolią nie jest... Muzeum jest... byłeś w nim w ogóle? Kino, byłeś w nim częściej niż 2 razy w roku ? Nie byłeś. Lokale ? Pizzeria marna, pub ? To nie alternatywa miasto - wieś tylko miasteczko - wieś z darmową działką i potencjalną pomocą teściów. Nie ma się nad czym zastanawiać. Ps. Tomaszów Maz nieco znam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Stanowska 21.04.2015 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2015 W ich gminie są 2 orliki, do kina w mieście powiatowym jest 15 minut samochodem. zrozum że obecnie wieś się bardzo zmieniła i nie wygląda tak jak jeszcze 20 lat temu. Ale zrozum, że te 15min. samochodem, to jest wciąż uciążliwe i nie dla rodziców, tylko dla rodziny z dziećmi. Ja tylko o tym piszę, mnie nie obchodzą rodzice, dziadkowie. Ja piszę o młodych małżeństwach, którzy postawili dom na wsi i się sami będą z tym męczyć, a nie, że rodzice pomogą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Michal_Wawa 21.04.2015 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2015 Ja piszę o młodych małżeństwach, którzy postawili dom na wsi i się sami będą z tym męczyć, a nie, że rodzice pomogą. Nie przetłumaczysz tym, którzy dzieci nie posiadają. I tyle. Małżeństwo 50 latków bez dzieci lub z dziećmi dorosłymi, w kwestii trybu życia, problemów, codzienności itp NIE MA NIC WSPÓLNEGO z małżeństwem 30 latków z 2-3 małych dzieci. NIC. Więc ciężko się porozumieć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bracianka 21.04.2015 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2015 (edytowane) Już widzę, jak puszczacie swoje dzieci w miastach same autobusami do tych pubów, orlików, itd. Może jak mają 15-16 lat, ale wcześniej? Z tego co zauważyłam w większym mieście i tak rodzicie z tymi młodszymi dziećmi jeżdżą albo autobusami, albo samochodami. A do pubu niepełnoletni po co? ;-P Mam do miasta powiatowego 15 minut samochodem, w "centrum" wszędzie dojedzie się w kilka minut - na basen, do kina, do teatru i do muzeum. Ośrodek zdrowia i pogotowie mam 3 km od siebie, szkołę i przedszkole jeszcze bliżej. Kilometr od domu jest boisko (może nie Orlik, ale dzieciom to obojętne, bo co dzień po boisku biegają), na mojej wsi mam też kręgielnię sfinansowaną ze środków unijnych. Stosunkowo duży sklep jest blisko, więc na zakupy wcale jakoś szczególnie do dużego miasta nie muszę się wybierać. Do tego mam ciszę, spokój, i tak - sarenki i konie za płotem i wcale nie zamierzam zmienić tego na miasto, choć jestem z tych, którym w zasadzie obojętne, gdzie mieszkają. Za to mój mąż mieszkał i w mieście i na wsi i z ulgą na wieś wrócił. Nie zrozumcie mnie źle, w ogóle nie chodzi mi o to, że tu czy tu jest lepiej. Co kto woli, dla mnie w obu przypadkach i tak najważniejsza jest organizacja. Ale pisanie, że niemal krzywdzę swoje dzieci, bo biedne mają trochę dalej do orlika... - ubaw po pachy. Edytowane 21 Kwietnia 2015 przez Bracianka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 21.04.2015 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2015 Już widzę, jak puszczacie swoje dzieci w miastach same autobusami do tych pubów, orlików, itd. Może jak mają 15-16 lat, ale wcześniej? Z tego co zauważyłam w większym mieście i tak rodzicie z tymi młodszymi dziećmi jeżdżą albo autobusami, albo samochodami. A do pubu niepełnoletni po co? ;-P Mam do miasta powiatowego 15 minut samochodem, w "centrum" wszędzie dojedzie się w kilka minut - na basen, do kina, do teatru i do muzeum. Ośrodek zdrowia i pogotowie mam 3 km od siebie, szkołę i przedszkole jeszcze bliżej. Kilometr od domu jest boisko (może nie Orlik, ale dzieciom to obojętne, bo co dzień po boisku biegają), na mojej wsi mam też kręgielnię sfinansowaną ze środków unijnych. Stosunkowo duży sklep jest blisko, więc na zakupy wcale jakoś szczególnie do dużego miasta nie muszę się wybierać. Do tego mam ciszę, spokój, i tak - sarenki i konie za płotem i wcale nie zamierzam zmienić tego na miasto, choć jestem z tych, którym w zasadzie obojętne, gdzie mieszkają. Za to mój mąż mieszkał i w mieście i na wsi i z ulgą na wieś wrócił. Nie zrozumcie mnie źle, w ogóle nie chodzi mi o to, że tu czy tu jest lepiej. Co kto woli, dla mnie w obu przypadkach i tak najważniejsza jest organizacja. Ale pisanie, że niemal krzywdzę swoje dzieci, bo biedne mają trochę dalej do orlika... - ubaw po pachy. :D:D:D:D:D:D.lubię te klimaty ,ale jak mongołowi to wytłumaczyć..Miło tego posłuchać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.