Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

GDZIE BUDOWAĆ DOM? Miasto czy wieś? Dyskusja


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 673
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gdy patrzę na te nieszczęśliwe dzieci na wsiach to zaczynam się zastanawiać, które ma gorzej, to z miasta czy te mieszkające niedaleko mnie? Mają las, rzekę, oświetlone boisko pod bokiem. Śmigają na rowerach, skuterach, quadach, a w domach kultury stają na głowie i dają spory wybór. Czasy się zmieniły, kiedyś dzieciak na wsi był zazwyczaj skazany na samego siebie, bo rodzic z pola nie schodził. Ale fakt, chińszczyznę na smartphonie może sobie tylko pooglądać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy patrzę na te nieszczęśliwe dzieci na wsiach to zaczynam się zastanawiać, które ma gorzej, to z miasta czy te mieszkające niedaleko mnie? Mają las, rzekę, oświetlone boisko pod bokiem. Śmigają na rowerach, skuterach, quadach, a w domach kultury stają na głowie i dają spory wybór. Czasy się zmieniły, kiedyś dzieciak na wsi był zazwyczaj skazany na samego siebie, bo rodzic z pola nie schodził. Ale fakt, chińszczyznę na smartphonie może sobie tylko pooglądać.

 

Nie na widzę złośliwej ironii.Ale w tym przypadku compuś piknie to ująłeś.

Czasy się zmieniły, kiedyś dzieciak na wsi był zazwyczaj skazany na samego siebie, bo rodzic z pola nie schodził.

Stanowska nie ma pola.To ja dyskryminuje i dyskredytuje w oczach opinii publicznej FM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za nic w świecie nie chciałabym mieszkać na wsi. Nawet zbudowanie domu pod miastem albo na jego obrzeżach, daje możliwość korzystania ze wszystkich udogodnień jakie oferuje miasto. Poza tym na wsi ludzie interesują się Twoim życiem, co robisz i z kim. Nie zniosłabym tego.

 

Ponieważ gdyż czasami ale nawet.Chrzanisz głupoty.Dobrze ,że nie mieszkasz na wsi.Wiesz dlaczego bo te twoje 34 lata już zaprzepaściłaś.:p.Zresztą można dyskutować z młodym kotem FM.......... przy min. 10 postach.Odpadasz.Czytaj.:);):p:bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przetłumaczysz tym, którzy dzieci nie posiadają. I tyle.

Małżeństwo 50 latków bez dzieci lub z dziećmi dorosłymi, w kwestii trybu życia, problemów, codzienności itp NIE MA NIC WSPÓLNEGO z małżeństwem 30 latków z 2-3 małych dzieci. NIC. Więc ciężko się porozumieć.

Ja akurat mam dziecko i mieszkam obecnie w mieście, moja siostra cioteczna mieszka we wsi i ma dwójkę dzieci. I mogę powiedzieć zarówno mi jak i jej tyle samo czasu zajmuje zaprowadzenie dziecka do szkoły/przedszkola, zawiezienie na basen, czy na angielski. Dlatego pomimo tego, że mam dziecko a drugie w drodze już planuję budowę domu na wsi.

Poza tym na wsi ludzie interesują się Twoim życiem, co robisz i z kim. Nie zniosłabym tego.

Ja rozumiem, że wszystko ma swoje plusy i minusy, ale jesteśmy ludźmi dorosłymi więc nie używajmy argumentów na poziomie gimnazjalnym. Ten argument o wścipskich sąsiadach ... przecież to nie argument tylko przejaw niedojrzałości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat mam dziecko i mieszkam obecnie w mieście, moja siostra cioteczna mieszka we wsi i ma dwójkę dzieci. I mogę powiedzieć zarówno mi jak i jej tyle samo czasu zajmuje zaprowadzenie dziecka do szkoły/przedszkola, zawiezienie na basen, czy na angielski. Dlatego pomimo tego, że mam dziecko a drugie w drodze już planuję budowę domu na wsi.

 

Ja rozumiem, że wszystko ma swoje plusy i minusy, ale jesteśmy ludźmi dorosłymi więc nie używajmy argumentów na poziomie gimnazjalnym. Ten argument o wścipskich sąsiadach ... przecież to nie argument tylko przejaw niedojrzałości.

O tym już pisałem wyżej.

 

Mówiłem ,że cię lubię?Tak na FM trzeba pisać posty w temacie.Brawo.Ukłon w twą stronę.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no 8 stron i w zasadzie nic z tego nie wynika niektóre argumenty są po prostu tak nie trafione w stylu MC donalda jeśli przez wyjazd na wieś dzieciaki by nigdy tego nie zjadły to tylko dodatkowy plus jak dla mnie.

Jak nie ma infrastruktury to może warto zrobić inwestycję w takiej wsi i mieć pod nosem własny interes więc tu widzę kolejny plus.

Ale prawda jest taka że wieś to często tylko z nazwy jest i trzeba odróżnić mieszkanie na wiosce od prowadzenia roli to są 2 różne rzeczy.

 

Jednego zato jestem pewny, że nikt z tych osób miastowych nie wytrzymał by w prawdziwym mieście typu wawa wrocław gdańsk w samym centrum przecież od 8 do 18 tam się nie da myśli zebrać i co wyszli byście w środku miasta nie wiem na trawe się opalać do waszego ogrodu a w koło pełno ludzi samochodów i jeszcze tramwaj co jakiś czas w takim miescie chcecie mieszkać ? to powodzenia wiadomo że koszt zakupu takiej działki był by zabujczy ale i tak nikt by tam długo nie wytrzymał.

 

Argument w stylu że ludzie się interesują moim życiem akurat jest prawdziwy bo fakt na wioskach tak jest mam rodzinę i oni faktycznie żyją życiem innych nie rozumiem tego, ale mi osobiście to zupełnie nie przeszkadza mam naprawdę w głębokim poważaniu kto i co tam o mnie wie czy myśli znajomych i rodziny mam dużo nie muszę szukać nowych na wiosce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, mam wrażenie,że niektóre osoby to wsi na oczy nie widziały, albo naoglądały się "Kogel - Mogel" sprzed 30 lat ...

 

Zastanawiam się jak to bardzo skrzywdziłam swoje dzieci mieszkając całe życie na wsi, dziwię się,że mój, studiujący na politechnice w dużym mieście syn co tydzień wraca do domu i bynajmniej nie po to,żebym mu skarpetki wyprała i wałówkę spakowała ...

 

Już kiedyś, dawno, pisałam o raporcie dot. młodzieży z Nowej Huty - 70% z nich nigdy nie widziało rynku w Krakowie ani nie byli na Wawelu. Nie mogłam w to uwierzyć,sądziłam,że pomylono dane.

Sam fakt mieszkania w mieście koło filharmonii nie świadczy o bywaniu w tym miejscu co tydzień.

O McDonaldzie nie wspominam - choć dla niektórych stołowanie się w nim urasta do rangi ... no właśnie ... jakiej ?

 

Moje dzieci z racji studiowania i mieszkania zdążyły dobrze poznać miasto, a jednak planują swoją przyszłość na wsi - chyba,że praca zawodowa przymusi ich do mieszkania w mieście. Coś z nimi nie tak ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie by było żal każdej złotówki wydanej na dom/mieszkanie w mieście. Kiedy patrzę na coraz większy stopień zabetonowania, uszczelnianie każdej luki, brak miejsca na parkingach nawet tych płatnych, niekończące się korki uliczne, co kilometr biedronka, to robi mi się duszno. Mimo, że całe życie mieszkam w mieście, a może dlatego i to już zmęczenie materiału zbyt dużym zagęszczeniem.

W ogóle dyskusja jest śmieszna i jej wynik jest przewidywalny. Nie rozumiem tego wzburzenia. Każdy ma co lubi, o ile jest świadomy swoich preferencji :D

Ja chcę wyjechać na wieś, ale dojrzałam do tego dość późno i nie dziwię się, że ludzie mający dzieci w wieku szkolnym częściej wybierają miasto, ewentualnie obrzeża. Co by nie mówić jest wygodniej, zwłaszcza jeśli oboje rodzice pracują.

Ja tymczasem swoje w mieście odbębniłam, czuje się trochę jak po ciężkim wyroku. Teraz będę zażywać przestrzeni i bliskości z naturą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przetłumaczysz tym, którzy dzieci nie posiadają. I tyle.

Małżeństwo 50 latków bez dzieci lub z dziećmi dorosłymi, w kwestii trybu życia, problemów, codzienności itp NIE MA NIC WSPÓLNEGO z małżeństwem 30 latków z 2-3 małych dzieci. NIC. Więc ciężko się porozumieć.

 

DOKŁADNIE!

I pisz im po raz ósmy, że dzieci wcześniej, czy później polecą do miasta, bo im się huśtawki w ogrodzie i quady znudzą. Pójdą w stronę cywilizacji. Pewnie na początku będą dojeżdżać na wieś, bo gdzie mieliby się podziać? Ale potem - większość się wyprowadzi z przysłowiowego "Wypizdowa", bo im nie będą ogrodowe huśtawki w głowach...

W mieście to ryzyko jest zminimalizowane, bo i parę uczelni pod nosem, a przede wszystkim większe możliwości zatrudnienia się gdziekolwiek, nawet na początek za nędzne 1300zł. Ale mają dojazd do pracy komunikacją miejską. Zresztą nie chce mi się dalej pisać, bo i tak nie zrozumiecie, że dla was może i lepsza wieś, ale dla dzieci, w przyszłości to będzie problem. I tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje dzieci z racji studiowania i mieszkania zdążyły dobrze poznać miasto, a jednak planują swoją przyszłość na wsi - chyba,że praca zawodowa przymusi ich do mieszkania w mieście. Coś z nimi nie tak ?

 

Ooo widzisz, widzisz... coś zaczyna dzwonić, coś zaczynasz już myśleć w odpowiednim kierunku, że syn po Politechnice, to na wsi może założyć, co najwyżej, skład węgla i papy. I to tylko wtedy, jak mu dasz na to pieniądze.

A że przyjeżdżają co tydzień szczęśliwi? Ja cały czas wracam do rodzinnego domu szczęśliwa, bo zajebistych rodziców mam :wiggle:

Oni pewnie też :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednego zato jestem pewny, że nikt z tych osób miastowych nie wytrzymał by w prawdziwym mieście typu wawa wrocław gdańsk w samym centrum przecież od 8 do 18 tam się nie da myśli zebrać i co wyszli byście w środku miasta nie wiem na trawe się opalać do waszego ogrodu a w koło pełno ludzi samochodów i jeszcze tramwaj co jakiś czas w takim miescie chcecie mieszkać ? to powodzenia wiadomo że koszt zakupu takiej działki był by zabujczy ale i tak nikt by tam długo nie wytrzymał.

Wytrzymałby, wytrzymałby. Jest tylko tyci problem. Malutki. Czyli KASA. W Warszawie są miejsca gdzie możesz mieć ogródek, altanę grillową, śpiewy ptaków itd. Jest cisza, no trochę słychać miasto ale jakby w tle i to zupełnie nie przeszkadza. Do metra jest 200m do tramwajów podobnie do autobusów ze 100m. Marny domek tam (pół bliźniaka do remontu na małej działce) kosztuje ok 3 mln. Fajny domek od 5 mln w górę... Ale poza tym nie widzę minusów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, mam wrażenie,że niektóre osoby to wsi na oczy nie widziały, albo naoglądały się "Kogel - Mogel" sprzed 30 lat ...

 

Zastanawiam się jak to bardzo skrzywdziłam swoje dzieci mieszkając całe życie na wsi,

 

Gahan, nie uprawiaj socjotechniki na forum, skoro nie potrafisz.

Bo po pierwsze nikt nigdzie nie napisał, że wyrządzasz krzywdę dzieciom, dlatego że mieszkasz na wsi. Mowa była o ograniczonych możliwościach dorastających dzieci, mieszkających na wsi i to raczej tylko w przypadkach, gdzie ludzie przenoszą się na wieś/stawiają tam dom - to raz.

Dwa, jak sama widzisz, jakimś cudem Twoje własne dzieci nie mieszkają już na wsi, prawda? :wtf:

 

Ale ja nie o tym, bo tak widzę po składni wypowiedzi, żeś wieśniaczką nie jest, albo jak wolisz, jesteś wykształconą wieśniaczką. (nie mylić z wieśniarą rzecz jasna) :no:

Mam takie pytanie, czy mieszkając od urodzenia na wsi, a mając kontakt (jak przypuszczam) z miastem, zauważasz różnicę w kulturze/zachowaniach ludzi ze wsi i z miasta? Czy na wsi nie jest więcej ludzi zawistnych niż w mieście? Zazdroszczą innym stanu posiadania?

Bardzo mnie to ciekawi, jak ty to postrzegasz, bo ja swoje obserwacje wyraziłam już w paru poprzednich postach - nie mówię o wszystkich ludziach, ale czy u Was na wsi też tak jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Warszawie są miejsca gdzie możesz mieć ogródek, altanę grillową, śpiewy ptaków itd. Jest cisza, no trochę słychać miasto ale jakby w tle i to zupełnie nie przeszkadza.

To samo miałam na myśli i zaznaczałam, aby porównywać rozsądną lokalizację działki w mieście (niekoniecznie w Warszawie) z działką na wsi.

I jak się okazało główną przeszkoda są niestety PIENIĄDZE.

Tylko po co pisać, jak to zajebiście jest na wsi, skoro nigdy nie było okazji mieszkać na działce w mieście? Nie wiecie jak wygląda mieszkanie na ustronnej działce w mieście? To nie piszcie, że na wsi jest tak samo dobrze.

Nie, nie jest. Ze względu chociażby na dzieci, nie jest.

 

Ale zasada jest stara jak świat - skoro cię nie stać na działkę w mieście, to bronisz tego, co masz, chociaż dostrzegasz minusy, to i tak w głowie dołożysz jedna kreskę, aby minus był plusem.

Natomiast wartością nadrzędną jest przyznać rację, że wolałabym działkę w mieście, gdyby nie ograniczony budżet. Tyle osób się wypowiedziało, ale NIKT tego nie napisał. Kurna, coś w tym musi być! Sprzedaję chałupe w mieście i przeprowadzam się na wieś. Sto milionów much tak pisze- nie mogą się przecież mylić, że wiejskie gówno jest bardziej smaczne.

 

Trochę kontrowersyjnie, ale bez urazy proszę to odebrać.

Edytowane przez Stanowska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz zaraz, temat ma tytuł "gdzie mieszkać", nie gdzie pracować... Jeśli chcecie pisać o mieszkaniu i pracy i nauce, to piszcie "gdzie żyć".

 

Stanowska:

I pisz im po raz ósmy, że dzieci wcześniej, czy później polecą do miasta, bo im się huśtawki w ogrodzie i quady znudzą. Pójdą w stronę cywilizacji. Pewnie na początku będą dojeżdżać na wieś, bo gdzie mieliby się podziać? Ale potem - większość się wyprowadzi z przysłowiowego "Wypizdowa", bo im nie będą ogrodowe huśtawki w głowach...

 

No tak, nie mam cywilizacji na tej wsi mojej, w ogóle to wychodek mam na działce, a kibla w domu już nie...

 

Większość młodych wyprowadzi się nie z wypizdowa do miasta, tylko tam gdzie będzie praca. Co do pracy w mieście... No cóż różnie bywa, nasz kolega zwolnił się z pracy w mieście, założył własną działalność na wypizdowie, wcale nie skład czy inne wysypisko, tylko normalną techniczną firmę i jeszcze dostał na to kupę kasy z UE. Nie narzeka, w mieście takich firemek jest multum.

 

Prawda jest taka, że w dobie internetu i wszechobecnych inwestycji szanse rozwoju dzieci z miasta i ze wsi się wyrównują. Niedługo moim zdaniem wręcz wyższość wsi będzie polegać na tym, że dzieci rozwijają się właśnie w mniejszych i bardziej znających się społecznościach.

 

Co do wścibstwa ludzi, to chyba nie ma co rozróżniać miasta od wsi - z bloku pochodzę, w bloku w Lublinie całe studia mieszkałam, później w bloku w Stalowej prawie lat pięć - nie ma nic lepszego niż monitoring blokowy i radiowęzeł w postaci sąsiadki z naprzeciwka... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...