Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

GDZIE BUDOWAĆ DOM? Miasto czy wieś? Dyskusja


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 673
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Elfir nie o to mi chodziło. W tym wątku wypowiadają się którzy już gdzieś tam mieszkają w dużym albo małym mieście i najwyżej chcą się wyprowadzić na wieś albo już to zrobili, ja natomiast muszę się całkiem przeprowadzić i mam dylemat jak wyżej dlatego chciałam osobny temat. Może za ogólnie zadałam pytanie. Problem jest taki: albo praca jest w małym mieście ale jeden pracodawca i wtedy kupujemy działkę w mieście albo w dużym z możliwością zmiany pracy co jakiś czas i wtedy działka niestety na jakieś wsi,, gdzieś się trzeba zdecydować bo dziecko rośnie i niedługo do szkoły pójdzie. Z mężem wychowalismy się w małych miastach w domach i na podstawie własnych doświadczeń taki układ jest najlepszy martwi mnie tylko brak możliwości manewru z pracą. Sądzę że na plus dla mieszkania w domu w mieście jest możliwość szybkiej sprzedaży jakby co w przeciwieństwie do domu na wsi pod miastem wojewódzkim bo takich to jak mrowek a w centrach małych miast na sprzedaż są głównie stare kostki nieopłacalne do remontu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja na początku zakładałem kupienie działki z 3-4km od miasta (niby niewiele). Zakupiłem działke w mieście i nie wyobrażam sobie robić tyle kursów co chwile gdzieś na wieś bo tak naprawdę jak chcesz mieć wszystko robione dobrze to trzeba się pojawiać na budowie i sprawdzać, będą telefony od wykonawców że tego brakło, załatw to, proszę przyjechać na budowe bo coś tam, dzisiaj zalewamy, więc proszę przyjechać itp itd. i czasami w takich sprawach robiłem mnóstwo kursów dziennie co jest bardzo męczące. Oczywiście możesz wiele z tego co napisałem pozostawić na głowie wykonawcy ale ja wolałem mieć kontrole nad wydatkami zamiast później usłyszeć że musze za coś zapłacić dużo więcej:) im dalej dom od miasta tym większa szansa że znienawidzisz tą budowe zanim się wybudujesz;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To skraca ci się tylko o czas przejazdu tych 20km po drogach zamiejscowych - czyli od 15min do 30 min w zależności, jaką drogą dojeżdżasz do obszaru zabudowanego i mijasz białą tablicę informującą, że NIBY jesteś już w mieście, a de facto, przekraczasz TYLKO teren zabudowany i zwalniasz do 50km/h.

Różnica tych kilkunastu minut nie zmienia istoty rzeczy, że potem i tak jesteś zmuszony przebić się przez to miasto, aby dojechać do celu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy budujesz 5, czy 25 km. POZA MIASTEM, to w zasadzie bez znaczenia. I tak cała ta logistyka w związku z dojazdami do miasta, jest cholernie męcząca.

 

Niekoniecznie. Komunikacja 5 km od miasta może obejmować jeszcze normalną miejską komunikację. Zwłaszcza na obszarach metropolitalnych.

Paradoksalnie ja z mojej miejscowości położonej 20 km od Poznania mam lepszy dojazd (więcej autobusów podmiejskich, PKS, prywatnych na godzinę) niż z miejskiej dzielnicy, w której wiele lat mieszkałam (dwa autobusy na godzinę).

 

Po prostu na takie pytanie nie da się odpowiedzieć nie wiedząc o jakim mieście mowa i jakiej konkretnie działce/dzielnicy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To skraca ci się tylko o czas przejazdu tych 20km po drogach zamiejscowych - czyli od 15min do 30 min w zależności, jaką drogą dojeżdżasz do obszaru zabudowanego i mijasz białą tablicę informującą, że NIBY jesteś już w mieście, a de facto, przekraczasz TYLKO teren zabudowany i zwalniasz do 50km/h.

Różnica tych kilkunastu minut nie zmienia istoty rzeczy, że potem i tak jesteś zmuszony przebić się przez to miasto, aby dojechać do celu.

Zakladajac, ze Ty i zona pracujecie w tym samym miejscu i dzieci chodza do szkoly w tym samym rejonie. Przewaznie nie jest tak kolorowo i wszystko jest rozproszone.

Jesli masz dom od polnocnej strony miasta, a pracujesz od poludniowej to juz nie jest tak fajnie i mozesz przez miasto jechac duzo dluzej niz ktos dojezdzajacy spoza miasta.

Wiec wszystko zalezy od konkretnej sytaucji a nie od odleglosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy, którzy mają taki dylemat przed sobą, powinni pamiętać, że całkiem inaczej żyje się w centrum miasta (niezależnie jak te centrum definujemy - dla mnie np. jest to możliwość sprawnego i szybkiego poruszania się komunikacją miejską, również wieczorami i w weekendy), niż pod miastem.

Podam przykład Katowic - mieszkam blisko tzw. centrum - komunikacją miejską dojadę do wszystkich istotnych miejsc - szkoła, praca, sklepy, stacja PKP, kino, siłownia, basen, kluby, puby - w max. ok 20 min.

Gdybym mieszkał pod miastem, np. w południowych dzielnicach Katowic, ten czas wydłuża się przynajmniej 2 krotnie (wiem, bo mieszkałem), a mówimy mniej więcej o odległości 5 do 10 km od ścisłego centrum. Co więcej, dużo trudniej porusza się w linii centrum - peryferie w godzinach szczytu.

Więc zgadzam się z przedmówcami, którzy pisali, że często nie ma większej różnicy pomiędzy mieszkaniem 5km od centrum, a 30km.

 

Wydaje mi się również, że nie analizowałbym miejsca potencjalnego zamieszkania pod kątem obecnej pracy. W dziesiejszych czasach trudno zakładać stabilność zatrudnienia w jednym miejscu (chyba, że jest się osobą, którą taką perspektywę ma).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam wybór:

 

1. Kupno działki na terenie miasta stołecznego Warszawy. Działka o 5 minut spacerkiem od pętli tramwajowej i autobusowej, kilku sklepów ogólnospożywczych, apteki, do szkoły jakieś 10 minut na piechotę. Działka o powierzchni niespełna 450 m2.

 

2. Kupno działki sześciokrotnie większej, lecz oddalonej o niecałe 20 km od granicy Warszawy. Sklep ogólnospożywczy 10 minut spacerkiem, pozostałe Biedronki, Carrefoury, apteki, notariusze, kwiaciarnie, sklepy ogrodnicze itp - 7 minut samochodem. Szkoła - do wyboru - w jedną stronę jakieś 10 minut samochodem, w drugą podobnie. Na piechotę za daleko.

 

Wybraliśmy opcję nr 2 gdyż:

- zależało nam na intymności, którą trudno jest utrzymać na tak małej, niespełna 450 metrowej działce

- chcieliśmy mieć ciszę

- chcieliśmy mieć las maksymalnie 300 metrów od domu (las był też dostępny w opcji nr 1, nawet był bliżej)

- odległość do sklepów była bardzo porównywalna (w opcji nr 2 nawet jest ich większy wybór)

- mam dość wąchania schabowych, mielonych, smażonych ryb i innych niewątpliwie smacznych dań, przygotowywanych przez najbliższych sąsiadów :D (w opcji nr 1 było czuć co gotuje sąsiad na działce obok).

- myślimy nie tylko o wygodzie dzieci, ale przede wszystkim swojej. Dzieciaki może z nami zostaną a może nie... jeśli zostaną będą mieli różne możliwości dojazdu do stolycy, jeśli nie to ich wybór i żadne z nas nie będzie w to ingerować ;)

 

Naważniejsze jest jednak to że na dzień dzisiejszy wszyscy cieszymy się z dokonanego wyboru i ważne jest to że przy głosowaniu którą działkę wybrać głosy rozłożyły się jednoznacznie (5:0)

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie. Komunikacja 5 km od miasta może obejmować jeszcze normalną miejską komunikację. Zwłaszcza na obszarach metropolitalnych.

Paradoksalnie ja z mojej miejscowości położonej 20 km od Poznania mam lepszy dojazd (więcej autobusów podmiejskich, PKS, prywatnych na godzinę) niż z miejskiej dzielnicy, w której wiele lat mieszkałam (dwa autobusy na godzinę).

 

Po prostu na takie pytanie nie da się odpowiedzieć nie wiedząc o jakim mieście mowa i jakiej konkretnie działce/dzielnicy

 

A to się zgadza.

Ja pisałem bardziej pod kątem małżeństwa z dwójką małych dzieci, które trzeba zawieźć do przedszkola, potem odebrać, a to wszystko jeszcze pogodzić z dojazdem do pracy. TO jest masakra!

Potem, kiedy dzieci się usamodzielniają i mogą same dojechać do szkoły autobusem, problem z mieszkaniem poza miastem, staje się mniej odczuwalny.

A potem, kiedy dzieci zaczynają pracować, mają własne auta itp., to mieszkanie poza miastem, może stać się atutem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam tylko, że zdarzyło się u nas ostatnio posypanie piaskiem naszej drogi gminnej prowadzącej do lasu. Była oblodzona i wyślizgana. Po ostatnich zamieciach rano już była elegancko odśnieżona. Doceniłem to gdy wjechałem później w boczne w mieście. Także warto przed zakuoem poczytać jak gmina wywiązuje się ze swoich obowiązków. Tyle że z natury zazwyczaj więcej będzie opinii negatywnych :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...