Okna przed...dachem ratunku

[tomot79]

Witam, dziś dekarz oznajmił mi że ma dużą obsuwę czasowa i będzie 2 miesiaca po czasie zakładać wieźbę i dachówke.

Problem jest taki że 3 tygodnie po nim mam już zamówione okna z montażem, w tym HST, rolety i bramę garażową.

Dekarz twierdzi że mogę okna założyć a jakby coś się stało z ich winy to ma ubezpieczenie. Czy faktycznie w takiej sytuacji warto ryzykować.

1. Czy można okna założyć przed dachem i poczekać 1-1,5 miesiąca na dach.

2. Czy podczas kładzenia wieźby/dachówki oprócz ryzyka uszkodzenia okna przez np spadająca dachówkę są inne ryzyka np. zmiana ciężaru /nacisku na strop przy zakładaniu dachu powodująca mikropęknięcia w oknach???

2. Jeśli powyższe jest możliwe to czy na użytkowym poddaszu montować w ścianach szczytowych okna to teraz ściany szczytowe, będa ścianki działowe.

[finlandia]

Osobiście bym poczekał. Ryzyko uszkodzenia jest i nie liczyłbym na ubezpieczenie dekarza. Jak zawini - niech płaci a ew. odszkodowanie możecie później rozliczyć.

 

Raczej nic nie powinno się stać, a już na pewno nie żadne mikropęknięcia. Jak siądzie nadproże to będzie widać.

 

Ściany szczytowe bez więźby po dołożeniu okien będę jeszcze większym żaglem. Dekarz się wykpi w razie przewrócenia ściany, bo to nie jego wina.

 

Więc - ja bym gadał z firmą od okien (zapłata za towar + ew. magazynowanie )

[tomot79]

A jeśli będę miał zrobione dodatkowo ścianki działowe na poddaszu które po części będą połączone ze szczytowymi to czy niejako poprzez połączenie ich ze szczytowymi zabezpieczy przed ewentualnym przewróceniem.

Pomysł jest taki, żeby na parterze okna zabezpieczyć folią i kartonami (zlicowac z murem) a na poddaszu to samo lub poprostu przechowac 4 okna.

[finlandia]

Na Twoje pytania powinien odpowiedzieć kierownik budowy. On ją widzi. My możemy jedynie poklepywać po plecach.