Nowe prawo budowlane - m.in większa odległość od granicy

[dwiecegly]

Od kwietnia 2024r wchodzą nowe przepisy budowlane, najważniejsze zmiana to wprowadzenie większej min. odległości do granicy działki - będzie 5m zamiast obecnych 4m - ale spokojnie - dotyczy budynków od 4 kondygnacji w góre wiec domki zostają po staremu.

Lista zmian jest o wiele większa i przeważają same pozytywne - większe parking- większe odległości od problematycznych (śmierdzących / hałasujących) obiektów.

 

https://nieruchomosci.infor.pl/wiadomosci/6350863,zmiany-w-warunkach-technicznych-budynkow-i-ich-usytuowania-od-kwietnia-2024-r-rozporzadzenie-stoppatodeweloperka-podpisane.html

 

Minus jest na pewno jeden - mieszkania zdrożeją....

[d7d]

Bardziej ciche mieszkania

Zgodnie z obecnymi przepisami w zakresie izolacyjności akustycznej przegrody pomiędzy mieszkaniami w blokach mają wyższe wymagania niż przegrody pomiędzy mieszkaniami w budynkach jednorodzinnych np. w zabudowie szeregowej czy bliźniaczej. Ponadto przeróbki na etapie np. wykańczania mieszkania mogą prowadzić do pogorszenia izolacyjności akustycznej przegród pomiędzy mieszkaniami. W efekcie w sąsiadujących ze sobą lokalach słychać nawet głośne rozmowy czy zabawy dzieci „zza ściany”.

 

Rozwiązanie:

obowiązek stosowania między dwoma mieszkaniami w budynkach mieszkalnych jednorodzinnych przegród spełniających odpowiednie wymogi akustyczne oraz drzwi o podwyższonej izolacji akustycznej (podobnie do wymagań pomiędzy dwoma mieszkaniami w budynku wielorodzinnym).

Dodatkowo zostanie wprowadzony obowiązek niepogarszania izolacyjności akustycznej przegród między mieszkaniami w przypadku prowadzenia robót budowlanych, zarówno w budynkach mieszkalnych wielorodzinnych, jak i jednorodzinnych.

 

[ŁUKASZ ŁADZIŃSKI]

Patrząc na historię " patodeweloperki " to nie kto inny tylko ustawodawca zmienił tak przepisy budowlane, aby była możliwa realizacja tzw. "mieszkania" ( § 94. Mieszkanie powinno mieć powierzchnię użytkową nie mniejszą niż 25 m2 ) po kompletnych minimach, nie patrząc na to, jakie to przynosi skutki społeczne takiego zamknięcia w " czterech kątach " o powierzchni 5x5m ( 25m2 ) z kuchnią, łazienką, pokojem .... .

I nagle nie kto inny, tylko ustawodawca mocno się oburza, że deweloper realizuje obiekt zgodnie z przepisami i jednocześnie nazywając to " patodeweloperką ". Raczej mamy do czynienia z " patoprzepisami " lub " patoustawodawcą " ( pisząc wprost ) lub kimś kto kompletnie nie ma pojęcia o podstawowych potrzebach człowieka.

[ŁUKASZ ŁADZIŃSKI]

ja zupełnie o czymś innym pisze ! jeśli masz rozmiar buta np.43 to nie wejdziesz w buty przedszkolaka. Podobnie jest z tymi nieszczęsnymi 25m2 " mieszkania ".

W akademiku mieszkałem w pokoju 2-u osobowym o wymiarach ( mniej więcej ) 4 x 6m ( 24m2 ) ale łazienka była wspólna dla dwóch pokoi i poza ich obrysem, a kuchni nie było ! Jeszcze trochę i pojawią się zapisy, że dla " mieszkania " o powierzchni 25m2 dopuszczalna jest wspólna pralnia, suszarnia, kuchnia, łazienka, toaleta, ... dla np. 2 - 4 " mieszkań ". Czemu nie ? - taki szybki pomysł, czyli powrót do czasów międzywojennych ( ? ), hotelów robotniczych, itp

[dwiecegly]

Dla ludzi których nie stać na 25m2 są mieszkania z rynku wtórnego. Nie każdy musi mieć nowe mieszkanie, nowy samochód itp.

Przepisy idą w dobrą stronę, czasem trzeba ludzi uszcześliwiać na siłę bo sami nie potrafią o siebie zadbać.

Przepis o minimalnym miekszaniu = 25m2 jest juz od kliku lat tylko patodeweloperzy omijali go budując lokale usługowe / gospodarcze/ biurowe które potem przekształcane byly w lokale mieszkalne.

Edytowane 31 Października 2023 przez dwiecegly

[Elfir]

nadal będą w ofercie małe lokale jako "lokal inwestycyjny"

[d7d]

Mam pytanie: czy gdybyś miał gorszy start, gorsze geny i Twój dochód pozwalałby Ci tylko na:

 

1. Zakup "mieszkania" 10m2 w kredycie na 30 lat.

2. Wynajmowanie pokoju 8m2 w mieszkaniu razem z innymi ludźmi w cenie raty kredytu.

 

To o byś wybrał? Pamiętaj, że masz słaby start, słabe geny i jeśli będziesz mieć pracę to ona zawsze będzie za najniższą krajową.

 

Ile wg Ciebie będzie kosztować mieszkanie 10 m2 a ile będzie miesięcznie kosztował wynajem pokoju 8 m2 ?

Dla uzyskania kredytu potrzebne jest 10-20% własnego wkładu i jeżeli nowe to koszt wykończenia a jeżeli używanie to PCC i notariusz.

 

Może trzeba zatrudnić się w firmie która lepiej płaci i zapewnia mieszkanie służbowe?

[d7d]

Przepis o minimalnym miekszaniu = 25m2 jest juz od kliku lat tylko patodeweloperzy omijali go budując lokale usługowe / gospodarcze/ biurowe które potem przekształcane byly w lokale mieszkalne.

Chyba jednak nie da się przekształcić w lokal mieszkalny.

[dwiecegly]

Ok to pokaż mi mieszkania np. w Warszawie z rynku wtórnego, na które stać osobę zarabiającą minimalną krajową.

 

Osoby takiej nie będzie stać na wlasne mieszkanie w stolicy kraju. Tak jest wszedzie na świecie. Osoby takie kupują mieszkania w podmiejskich dzilenicach/wsiach i dojeżdzają.

Tu chodzi o to że nowe mieszkanie deweloperskie na zamknietym osiedlu kosztuje teraz w W-wie pewnie 12-14tyś za metr, a z rynku wtornego mozna kupic ponizej 10tyś/m. Jak ktoś słabiej zarabia to niech szuka tego drugiego a nie kupuje patokawalerkę 18m2 byle tylko miec nowe.

[dwiecegly]

nadal będą w ofercie małe lokale jako "lokal inwestycyjny"

 

Nie będą - nowe przepisy zabraniają budować takich lokali. Taka jest wlasnie zmiana. Nowy lokal inwestycyjny/ gospodarczy/ biuro moze miec min 25m2. Oczywiście pomieszczenia mogą być mniejsze ale pod jedną nieruchomość musi być przypisane min 25m2.

[d7d]

Ok to pokaż mi mieszkania np. w Warszawie z rynku wtórnego, na które stać osobę zarabiającą minimalną krajową.

Powiedz na co stać osobę która zarabia minimalną krajową??

Ty piszesz o kupnie mieszkania w Warszawie a takiej osobie brakuje na życie, na wikt i opierunek.

Pomyśl zanim napiszesz kolejną głupotę.

[d7d]

A ile razy mam Ciebie prosić abyś do mnie nie pisał? Ty jesteś jakimś moim psychofanem? Odczep się odemnie.

 

Skoro kogoś stać płacić 1000zł za wynajem pokoju to go stać płacić 1000zł raty kredytu za "mieszkanie" 10m2.

 

Człowieka który zarabia min minimalną krajową

W 2023 roku minimalne wynagrodzenie za pracę brutto wynosi 3.490,00 zł brutto (2 709,49 netto)

nie stać na 1.000 zł raty kredytu za "mieszkanie".

 

Utrzymanie mieszkania kosztuje (czynsz i opłaty za media) to może jakieś 200 zł miesięcznie.

Pozostanie na życie 2.710 - 1.000 - 200 = 1.510 zł miesięcznie na życie: żywność, ubrania, dojazdy, telefon.

Może jakieś używki lub rozrywki?

Wakacje też by się przydały.

Nie wspomnę o lekarstwach i wizytach u lekarzy.

 

Przestań w kolejnym temacie wypisywać swoje brednie.

 

"Psychofan" - sprawdziłeś znaczenie?

Edytowane 31 Października 2023 przez d7d

[d7d]

Czyli osoby zarabiające minimalną krajową są Twoim zdaniem bezdomne bo nie mają 1000zł ani na ratę ani na wynajem pokoju? O jakich Ty wakacjach piszesz? Jeśli kogoś nie stać na podstawową potrzebę jaką jest mieszkanie to myślisz, że jeździ na wakacje? Chyba to trzeba być takim "mądrym" jak Ty aby tak robić.

Zacytuj w którym miejscu napisałem, że osoby które zarabiają minimalną krajową są moim zdaniem bezdomne?

Nie wymyślaj i nie wmawiam mi tego czego nie napisałem.

Sugerujesz, że osoba zarabiająca minimalną krajową nie myśli o wakacjach?

 

Zastanów się gdzie obecnie mieszka osoba która nie wynajmuje mieszkania i nie kupiła mieszkania.

Podpowiem - może mieszka w rodziców a może w hotelu pracowniczym a może ma mieszkanie służbowe?

 

Pewnie trzeba być tak "mądrym" jak Ty (cytuję twój wpis) aby tego nie widzieć.

Klapki na oczach.

 

Co do ataków personalnych które są skierowane (wg Ciebie) w Ciebie to przypomnę twój wpis Psychofan.

Nie płacz i nie użalaj się nad swoim losem i tonem dyskusji bo sam prowokujesz i dajesz "dobry" przykład.

[d7d]

Tylko dlaczego Ty chcesz komuś mówić co on ma robić? Może dana osoba woli mieć 10m2 w mieście i nie dojeżdżać codziennie do pracy niż mieć 30m2 poza miastem i tracić 2h dziennie na dojazdy? Nie wiem czy oglądałeś:

- ta osoba mieszka na 9m2 i jest "zadowolona". Uważa, że woli takie mieszkanie niż wynajmować pokój z innymi ludźmi. Moim zdaniem każdy powinien mieć prawo wyboru ale jedni ludzie drugim bronią tego prawa. Ja gdybym miał trudną sytuację finansową to zdecydowanie wolałbym kupić małe mieszkanie niż coś wynajmować i komuś płacić. Bo co jeśli przestanę kiedyś pracować? Za co będę płacić czynsz najmu?

Jeżeli kiedyś przestaniesz pracować to nadal będziesz musiał płacić raty kredytu chyba że "kiedyś" oznacza czas po spłacie całego kredytu.

Panie Lilka nie kupiła tego mieszkania tylko je wynajmuje za 900 zł.

 

PS Znalazłem jedno ogłoszenie sprzedaży mieszkania w Warszawie

o pow. 15 m2 - kosztuje 290 tys. zł.

Tylko 100 miesięcznych wypłat netto.

W sumie to dosyć tanio.

[d7d]

Przykro mi, ale uważam, że nie jesteś wystarczająco rozwinięty intelektualnie abyśmy mogli ze sobą rozmawiać skoro zadajesz takie pytanie. Proszę Cię jeszcze raz: nie pisz do mnie. Bo to strata Twojego i mojego czasu.

 

Nie ma jak to czytać posty mądrego, uprzejmego, wykształconego człowieka i do tego jeszcze wystarczająco rozwiniętego intelektualnie .

 

Wracając do tematu mieszkanie o pow. 10 m²

Pani Lilka, którą dałeś jako przykład, zmieniła mieszkanie na dużo większe - 30 m² i nie tęskni za pseudokawalerką o pow. 9 m² i nie chciał by do nie wrócić.

Wyprowadzka z tej sławnej 9m kawalerki

Lilka na 30 m - sezon 2 | roomtour

 

Dałeś przykład jak to nie sprawdza się mieszkanie o pow. ok. 10 m².

Edytowane 2 Listopada 2023 przez d7d
uzupełnienie o "Wyprowadzka z tej sławnej 9m kawalerki"

[d7d]

Dałeś przykład, że lepiej jest kupić mieszkanie 10 m2 niż je wynajmować.

Lilka je wynajmowała.

Ta niby kawalerka 9 m2 jest w Poznaniu a nie w Warszawie o której pisałeś.

Lilka kupiła większe mieszkanie bo stwierdziła, że nie jest wygodnie mieszkać w klitce 9 m2 w której nie da się normalnie funkcjonować.

W tej klitce nie miała ciszy i spokoju bo od sąsiada dzieliła ją ścianka działowa.

Ta klitka powstała z podziału większego mieszkania na mniejsze.

 

Nie ma mieszkań o powierzchni 10 m2 więc twoje propozycje kupna mieszkania 10 m2 są bezsensowne.

 

9 m2 może być przejściowo a nie docelowe czyli kupno mieszkania 10 m2 które Ty proponujesz.

 

Co Ty piszesz o ławce?

Czy ja komuś proponuję życie na ławce?

 

Kolejne bzdury wypisujesz.

Dałem przykład mieszkania służbowego, mieszkania urodziny.

Włącz myślenie.

Edytowane 3 Listopada 2023 przez d7d

[d7d]

W którym momencie twierdziła, że mieszka komfortowo? W chwili kręcenia filmiku tuż po zamieszkaniu?

Czy po roku mieszkania w klitce?

Pomieszkała i stwierdziła że nie da się mieszkać.

Zmieniła na większe. Proste.

 

Nie masz prawa kupić mieszkania o pow. 10 m2 bo zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, nie ma takich mieszkań.

Możesz kupić lokal użytkowy bez prawa zamieszkania.

To że w nim zamieszkasz nie zmieni statusu na lokal mieszkalny.

 

Trzeba gdzieś mieszkać więc trzeba pracować i zarabiać aby opłacić mieszkanie (kupione lub wynajęte).

Można też mieszkać u obcych ludzi za pomoc czy opiekę w gospodarstwie domowym.

[d7d]

Te fragment który likujesz opowiada o wrażeniach po roku od objęcia tego mieszkania 9 m2 ??

Reportaż z 9 m2 powstał 3 lata temu.

Najnowszy to

 

Niczego nie udowodniłeś. Sobie to wmawiasz?

 

Przykład Lilki pokazuje że nie da się sensownie mieszkać na 9 m2 i trzeba uciekać jak szybo się da na większe mieszkanie.

Lilka m.in. mówiła, że w "mieszkaniu" 9 m2 nie mogła przyjmować gości.

[d7d]

Ty ciągle nie ogarniasz o czym tu rozmawiamy. To jasne, że lepiej jest mieszkać na 30 metrach niż na 10. A jeszcze lepiej na 90 niż na 30. A w ogóle super już mieszkać na 270m2 a nie na 90m2. Problem tylko w tym, że nie każdego stać na 270m2, nie każdego stać na 90m2 i nie każdego stać na 30m2. Ja uważam, że jeśli kogoś nie stać na 30m2 a stać na 10m2 to powinien mieć możliwość sobie takie mieszkanie kupić a po czasie sprzedać, dołożyć i kupić większe o ile finanse pomogą.

 

Zrób mi tą przyjemność i nie pisz do mnie bo ewidentnie nie rozumiesz nawet o czym rozmawiasz.

 

Niczego nie udowodniłeś. To tak samo jak w innych tematach "udowodniłeś" że monarchia daje bogactwo i wysoki PKB lub że demokracja nic nie jest warta.

I też udowodniłeś że JKM jest wybitnym mężem stanu.

 

Lilka nie kupiła ani tego "mieszkania 9 m2 a ni kolejnego 30 m2.

Kupiła dużo większe.

 

Pewnie, że lepiej jest mieszkać w małym , nawet 9 m2 niż jak dajesz alternatywę: na ławce lub pod mostem.

Masz gdzieś oferty sprzedaży "mieszkań" o powierzchni ok. 10 m2 ?

Pokaż, że można takie mieszkania kupić bo to usiłujesz udowodnić.

 

Ty jednak wielu spraw nie ogarniasz.

[d7d]

To ustalmy jedno. Jeśli zacytujesz gdzie ja usiłuje udowodnić, że można kupić mieszkania 10m2 to ja nie rozumiem tego co czytam. Jeśli natomiast nie udowodnisz to znaczy, że to Ty nie rozumiesz co czytasz i od tej pory do mnie nie piszesz.

Skoro kogoś stać płacić 1000zł za wynajem pokoju to go stać płacić 1000zł raty kredytu za "mieszkanie" 10m2.

Liczyłeś ile kosztuje miesięcznie kredyt na mieszkanie 10 m2 plus opłaty do wspólnoty plus opłaty za media (woda, kanalizacja, energia elektryczna) ?

Jasno napisałeś

Skoro kogoś stać płacić 1000zł za wynajem pokoju to go stać płacić 1000zł raty kredytu za "mieszkanie" 10m2.

Zmieścisz się w tym co płaciła Lilka ? Płaciła 900 zł miesięcznie czy 100 zł mniej niż wspomniana rata 1000 zł.

Ile kosztuje mieszkanie 10 m2 i na ile lat miałby być kredyt ?

Co z wpłatą własną - chyba min. 10%.

 

Skoro "go stać płacić" to muszą być dostępne te mieszkania 10 m2.