Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co wam ukradli z budowy?


Recommended Posts

Mnie z budowy nie ukradli nic, dosłownie. Działkę mam ogrodzoną z prywatną drogą (w sumie do trzech działek). Może to sąsiedztwo ich odstrasza - domek letniskowy obok należy do policjanta, który mieszka tam prawie na okrągło. Jest tak spokojnie i bezpiecznie, że budujący się obok sąsiad zostawia przed domem taczki, węże, betoniarkę, przyczepę samochodową i to wszstko bez jakiegokolwiek zabezpieczenia. Twierdzi, że odkąd się buduje (5 lat) nic nie zginęło.

Życzę wszystkim takiej okolicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 556
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

U mnie na razie przybywa. Murarze zostawili apteczkę i szpachelkę. Tynkarze calówke. O przepraszam, elektryk wziął przez nieuwagę mały młotek - niech sobie go ma (3 zł), w końcu to mój sąsiad. Jak kiedyś wszystkie młotki pogubię to pójdę do niego pożyczyć.

ryś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nooooooooooo - napedzacie mi stracha :( Wlasnie się ogrodzilam i bede ruszac z pracami a przy okazji grodzenia zobaczylam jaki jest ruch na mojej dzialce. Najpier zbaraniał kot sąsiada, że nie ma przejścia. Później sąsiedzi, którzy zrobili sobie na mojej działce wybieg dla konia - klientka musiała jeździć po okolicznych uliczkach. Pod wieczór na siatce "zawisło" 2 chwiejących się miejscowych, którzy krzyczeli, żeby ich wypuścić. Az bo je się pomysleć co będzie dalej, bo sąsiad mówił, że okoliczni zwykli tu od lat chodzić na grzyby itd.... Mam nadzieję, że przywykną, ze jest to czyjeś i nie będzie problemów, choć kto wie..... drugi sąsiad wrecz naleGAŁ, ŻEBY PRZERZUCAC WSZYSTKO NA JEGO PODWÓRKO bo kreca sie tu różni i na pewno zwiną to co lezy na działce.

Przyłączam się wiec do głosu, że dobry sąsiad to podstawa. :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na złodzieja z lepkimi rękami nie ma mocnych, ja właściwie nie budowałam domu, tylko mieszkanie w spółdzielni - oprócz tego, co jest nazywane złodziejstwem (czyli np wysoki pensje urzędasów spółdzelnianych) spotkała mnie też kradzież "normalna"

Przywieźliśmy piec CO na budowę i pomiędzy rozładunkiem wszystkich pudełek na parkingu, a wniesieniem ich do mieszkania znikła jedna paczka z tzw grupą bezpieczeństwa - i do dzis nie wiem kto to rąbnął instalator??, ci goście, którzy to przywieźli?? Bo ja cały czas stałam przy tych pudłach. Całe szczęście, że regulator temperatury schowałam do torebki- pewnie też dostałby nóg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Nam dzis: piec gazowy dwufunkcyjny, schody drewniane na poddasze, srubki i inne drobnostki potrzebne do ocieplania dachu oraz narzedzia od robotnikow. Weszli bez narobienia halasu i szkody przez okno kuchenne. Podwazyli od strony zawiasow.

Jaj juz wiecej foriumowiczow przez to, ze do tej pory nam nic nie zginelo, uspilismy nasza czujnosc albo inaczej przsunelismy na pozniej (pare dni), az skoncza i mozna by juz bylo w domu spac. zgroza, ludzie (czy to ludzie?) sa bez wstydu i szacunku do obcego dorobku. A mnie ma ch...a wziac :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
a mnie sie zdarzylo cos jeszcze ciekawszego: jednego dnia wzielam benzyny pod korek, nastepnego nie mialam nic: ktos mi zrobil dziurke w baku i spuscil paliwo. Resztki "zabezpieczyl" wtykajac do otworu galazke. Tych resztek wystarczylo, zeby dojechac do warsztatu i wymienic bak :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Mojemu sąsiadowi trafił się jakiś desperat bo oprcz pary elektronarzędzi gwizdął mu z budowy kanapkę :o . W dodatku gdy skończył szedł prze wieś i gubił różne sprzęty: wyrzynarkę, wkrętarkę. Nie wspomnę, że cała działka była usłana różnymi papierami.

Ja osobiście przez dwie noce koczowałem na działce w samochodzie pilnując blachodachówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całe szczęście nic nie skradziono z mojej budowy, ale prawie...

Z 25/26 grudnia (święta) miałem gości na budowie :evil: , którzy nastawili się chyba na nagrzewnicę na olej napędowy, którą dosuszam wylewki. Wiedzieli, że coś tam powinno być, bo za dnia trochę to ustrojstwo hałasuje. Wieczorem 23.12 zabraliśmy dmuchawę do teściów na okres świąt. A 26.12 rano telefon od sąsiadów, że brama garażowa od rana otwarta, a na budowie pusto :o . Złodzieje naruszyli naszą własność, zamki wyłamane ale nic nie było do zabrania. Szczęście ,że nic nie zniszczyli w odwecie za brak łupów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...