Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mieszaknie 2 poziomowe - na górze ciągłe ciepło.


Recommended Posts

Posiadam mieszkanie 2 poziomowe na ostatnim piętrze 3 piętrowego budynku. Na górze mamy sypialnie i problem jest taki, że wiecznie tam gorąco.

Na dole mamy wysoki jak w kamienicy sufit coś ponad 3 m a na górze typowe 2.30. To nie jest żaden strych czy coś(brak skosów). Czy to normalne, że mimo otwartych okien temperatura tam wynosi już z samego rana 24 stopnie ? Na dachu jest papa.

W sypialni nie mamy żadnych kratek wentylacyjnych mimo, że w każdym pomieszczeniu są. Wilgotność około 43% a na dole 50% dodam, że w sypialni czuć często taki "zaduch" mimo, że okna są otwarte zwłaszcza w tym ciepłym okresie 20 godzin na dobę. Mimo tego masz wrażenie, że powietrze stoi w miejscu gdzie na dole z rana jak otworzysz to fajnie czuć chłodek itp.

Wiecie zimą na górze jest przyjemnie, bo mniejszy sufit i szybciej się nagrzewa, ale teraz jest masakra - zimą jest ten problem, że na oknach często osadza się wilgoć.

 

Wiem, że to drugie piętro i ma prawo się tam nagrzać, ale mimo wszystko nie powinno to ciepło uchodzić przez okna ?

 

Myślę nad zakupem klimatyzatora przenośnego z oddzielną rurą za okno na górę, aby dało radę tam jakoś funkcjonować - widziałem na sklepie aukcyjnym klimator o mocy około 3kW myślicie, że takie przenośne pudło schłodzi około 25m2 sypialni ? Wieczorem jak się nagrzeje to temperatura dochodzi do 26 stopni ( a nie ma jeszcze czerwca ! )

Edytowane przez Barnabasz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Barnabasz, mam w mieszkaniu ten przenośny klimatyzator 3w1 kupiony za tysiaka i nie ma się co oszukiwać, jest to proteza klimy.

PIerwszy rok miałem to ustrojstwo w domu to niestety minusem był duży szum. W kolejnym roku wystawiłem to na balkon i zrobiłem adapter z przodu i komfort zdecydowanie się poprawił. Jeśli nie ma możliwości montażu normalnej klimy to zawsze coś poprawi, ale jak możesz to montuj normalną klimę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadam mieszkanie 2 poziomowe na ostatnim piętrze 3 piętrowego budynku. Na górze mamy sypialnie i problem jest taki, że wiecznie tam gorąco.

A to raczej normalne prawa natury : ciepło idzie w górę, zimno w dół ( ? ). Myślę że to kwestia prawidłowej ( lub jej braku ) wentylacji pomieszczeń lub budowy przegród zewnętrznych ( ściana / dach ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Barnabasz, mam w mieszkaniu ten przenośny klimatyzator 3w1 kupiony za tysiaka i nie ma się co oszukiwać, jest to proteza klimy.

PIerwszy rok miałem to ustrojstwo w domu to niestety minusem był duży szum. W kolejnym roku wystawiłem to na balkon i zrobiłem adapter z przodu i komfort zdecydowanie się poprawił. Jeśli nie ma możliwości montażu normalnej klimy to zawsze coś poprawi, ale jak możesz to montuj normalną klimę.

 

Kupiłem klime ten przenośny. Generalnie chodzi mi o to, aby w sypialni na górze można było zasnąć to na godzinę przed snem odpalamy sobie klimę, aby z 26 spadło do 23-22 i od razu lepiej się zasypia.

Minus jest taki, że w sumie jest podciśnienie także z jednej strony chłodzi ale pod drzwiami zasysa ciepłe powietrze :D Także, gdyby to miała być klima która chodzi kilka godzin to jest to totalnie bez sensu chyba, że jak ktoś może to wstawi 2 rurkę ale u mnie nawet nie ma przez co i jak to zrobić.

Muszę napisać do współdzielni w sprawie klimatyzatora czy jest w ogóle możliwość zamontowania - w przeciwnym wypadku będę robił jak teraz.

Rurę wydechową podłączyłem do kanału wentylacji zamiast do okna także jest spoko.

Edytowane przez Barnabasz
Dopisek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to raczej normalne prawa natury : ciepło idzie w górę, zimno w dół ( ? ). Myślę że to kwestia prawidłowej ( lub jej braku ) wentylacji pomieszczeń lub budowy przegród zewnętrznych ( ściana / dach ).

 

No prawda fizyki człowiek nie oszuka inna sprawa to chyba architekci, którzy robili budynek ( 3 piętrowy) musieli zdawać sobie z tego sprawę raczej a mimo wszystko wentylacje ktorą zrobili nie daje rady ( grawitacyjna) Także klima.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... to chyba architekci, .. .

 

tak sądzisz? raczej Inwestora zlecającego opracowanie projektu i realizującego go. Jeśli wytycznymi Inwestora jest wentylacja grawitacyjna ( nie np. mechaniczna z rekuperacją ), to sądzisz, że Architek jest w stanie zmienić te wytyczne inwestorskie bo " komuś będzie za gorąco pod dachem ". Jak na to nałoży się " im taniej tym lepiej i aby było " pod kątem sprzedaży mieszkań + dołowe wyceny dokumentacji projektowej ( nie wszędzie, ale niekiedy wycena projektu to jest być, albo nie być dobrego projektu ), to w zasadzie koło się zamyka i mamy to co mamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sądzisz? raczej Inwestora zlecającego opracowanie projektu i realizującego go. Jeśli wytycznymi Inwestora jest wentylacja grawitacyjna ( nie np. mechaniczna z rekuperacją ), to sądzisz, że Architek jest w stanie zmienić te wytyczne inwestorskie bo " komuś będzie za gorąco pod dachem ".....

 

Czy inwestor zmusza architekta do oszustwa? Wydaje sie ze tak. Inwestor nie chce wentylacji mechaniczej, a grawitacyjną. Architekt wie ze z WG nie zostaną spełnione WT2021 i taki projekt nie ma szans na PNB. Co powien czas otrzymuję tegoroczne lub dwu max trzyletnie projekty z WG które maja spełnione WT2021 i uzyskały PNB. Są to projekty z ogrzewaniem gazowym lub PC (nie zadne pellety - to dla Kaizena bo on zawsze szuka rzeczy rzadko spotykanych). Takie projekty nie mają zadnych szans na uzyskanie własciwego Ep. Jaki wniosek, Ep czyli charakterystyka energetyczna jest przez architekta oszukana. Jakie są przyczyny i ile procentowo jest wymuszen inwestorskich a ile zwykłego fałszowania charakterystyki o którym inwestor nie ma pojecia nie wiadomo. Nawet nie potrafie tego oszacowac, ale zdaje mi sie ze tych wymuszen jest duzo mniej. Mam wielu klientów którzy po zakonczeniu budowy pytanją o mozliwosc wykonania instalacji WM bo w projekcie była WG. Juz kiedys pisałem ze architekci to zawód zaufania publicznego, a faktycznie to jest całkiem odwrotnie, kazdy inwestor powinien sie kierowac brakiem zaufania do tego zawodu. Problem jest tylko taki kto ma kontrolowac/weryfikowac projekty, zlecenie weryfikacji innemu architektowi mija sie z celem. Moze rozwiazaniem była by koniecznosc sporzadzania charakterystyki przez zewnetrznego audytora. Poki co kasta ma sie dobrze. Jest jednak swiatelko w tunelu. W rzeszowskim PINB nieodebrano 4 domów ze wzgledu na brak WM z rekuperacją. Po wykonaniu tej instalacji odbiory nastąpiły. Czy ci architekci poniesli konsekwencje braku WM w projektach nie wiem, ale powinni bo to by było sygnałem ostrzegawczym dla innych. Z drugiej strony panstwo tez nie powinno przykładac sie takich oszustw nakazujac instalacje WM z odzyskiem w domach mieszkalnych obowiązkowo. Skoro nie potrafi skontrolowac architektów to powinno sie im uniemozliwic szkodzenie inwestorom, a swoim klientom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to normalne, że mimo otwartych okien temperatura tam wynosi już z samego rana 24 stopnie ?

 

W zamieszkanym, niechłodzonym budynku jest znacznie cieplej, niż na zewnątrz przez zyski słoneczne i bytowe.

 

W sypialni nie mamy żadnych kratek wentylacyjnych mimo, że w każdym pomieszczeniu są.

 

Nie ma nawiewników w oknach ani w ścianach zewnętrznych? W starych budynkach (przed zmianą przepisów) wystarczyło wycięcie kawałka uszczelki. A i często stare okna były wystarczająco nieszczelne - ale jak okna zostały wymienione na w miarę przyzwoite, szczelne, bez nawiewników i z pełnymi uszczelkami to jest to jedna z przyczyn problemu.

 

Wilgotność około 43% a na dole 50%

 

Wilgotność względna zależy od temperatury. To normalne, że po ogrzaniu wilgotność względna (ta wyrażana w %) jest niższa. To dlatego w sezonie grzewczym cierpimy na przesuszone powietrze.

 

dodam, że w sypialni czuć często taki "zaduch" mimo, że okna są otwarte zwłaszcza w tym ciepłym okresie 20 godzin na dobę. Mimo tego masz wrażenie, że powietrze stoi w miejscu gdzie na dole z rana jak otworzysz to fajnie czuć chłodek itp.

 

Ciąg kominowy wentylacji grawitacyjnej zależy od wysokości komina i różnicy gęstości powietrza wewnątrz, i na zewnątrz. Czyli jak na zewnątrz jest cieplej, to WG nie działa. No, może jeszcze wiatr we współpracy z Bernoullim poratować sytuację.

 

zimą jest ten problem, że na oknach często osadza się wilgoć.

 

Tu szybciej bym obstawiał marne okna. Choć jak faktycznie nie ma nawiewników, to i wilgotność może być za wysoka - choć w zimie to i nieszczelnościami "standardu deweloperskiego" zaciąga często wystarczająco dużo suchego (mam na myśli wilgotność bezwzględną) powietrza.

 

 

Wiem, że to drugie piętro i ma prawo się tam nagrzać, ale mimo wszystko nie powinno to ciepło uchodzić przez okna ?

 

Trochę pewnie uchodzi. Tym więcej, im większa różnica temperatur.

 

Myślę nad zakupem klimatyzatora przenośnego z oddzielną rurą za okno na górę, aby dało radę tam jakoś funkcjonować - widziałem na sklepie aukcyjnym klimator o mocy około 3kW myślicie, że takie przenośne pudło schłodzi około 25m2 sypialni ? Wieczorem jak się nagrzeje to temperatura dochodzi do 26 stopni ( a nie ma jeszcze czerwca ! )

 

Klimatyzatory przenośne są mało skuteczne nawet, jak kupisz taki, co chłodzi się powietrzem zaciąganym z zewnątrz i wyrzucający je z powrotem na zewnątrz po ogrzaniu i wywiercisz dziury i wystawisz te rury. Bo dalej pozostanie podstawowy problem - hałas. Będziesz wybierał, czy cierpieć z upału, czy z hałasu. Tylko split.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy inwestor zmusza architekta do oszustwa? Wydaje sie ze tak. Inwestor nie chce wentylacji mechaniczej, a grawitacyjną. Architekt wie ze z WG nie zostaną spełnione WT2021 i taki projekt nie ma szans na PNB. Co powien czas otrzymuję tegoroczne lub dwu max trzyletnie projekty z WG które maja spełnione WT2021 i uzyskały PNB. Są to projekty z ogrzewaniem gazowym lub PC (nie zadne pellety - to dla Kaizena bo on zawsze szuka rzeczy rzadko spotykanych). Takie projekty nie mają zadnych szans na uzyskanie własciwego Ep. Jaki wniosek, Ep czyli charakterystyka energetyczna jest przez architekta oszukana. Jakie są przyczyny i ile procentowo jest wymuszen inwestorskich a ile zwykłego fałszowania charakterystyki o którym inwestor nie ma pojecia nie wiadomo. Nawet nie potrafie tego oszacowac, ale zdaje mi sie ze tych wymuszen jest duzo mniej. Mam wielu klientów którzy po zakonczeniu budowy pytanją o mozliwosc wykonania instalacji WM bo w projekcie była WG. Juz kiedys pisałem ze architekci to zawód zaufania publicznego, a faktycznie to jest całkiem odwrotnie, kazdy inwestor powinien sie kierowac brakiem zaufania do tego zawodu. Problem jest tylko taki kto ma kontrolowac/weryfikowac projekty, zlecenie weryfikacji innemu architektowi mija sie z celem. Moze rozwiazaniem była by koniecznosc sporzadzania charakterystyki przez zewnetrznego audytora. Poki co kasta ma sie dobrze. Jest jednak swiatelko w tunelu. W rzeszowskim PINB nieodebrano 4 domów ze wzgledu na brak WM z rekuperacją. Po wykonaniu tej instalacji odbiory nastąpiły. Czy ci architekci poniesli konsekwencje braku WM w projektach nie wiem, ale powinni bo to by było sygnałem ostrzegawczym dla innych. Z drugiej strony panstwo tez nie powinno przykładac sie takich oszustw nakazujac instalacje WM z odzyskiem w domach mieszkalnych obowiązkowo. Skoro nie potrafi skontrolowac architektów to powinno sie im uniemozliwic szkodzenie inwestorom, a swoim klientom.

 

Bardzo uogólniasz ! i wrzucasz wszystkich „ do jednego worka ”, co jest nieuczciwie !

Jestem czynnym Architektem i jakoś nie czuje, że jestem ( jak piszesz ) w jakiejś „ kaście ”, nie uczestniczę w jakiejś zmowie, nie oszukuję moich Inwestorów, a moją pracę staram się wykonywać najbardziej fachowo i rzetelnie. Mam zadowolonych Inwestorów i jakoś nikt nie cierpi z zimna, czy przegrzania.

Jeżeli Inwestor miałby się „ kierować brakiem zaufania do tego zawodu ( architekta ) „ to co mu radzisz ? – przejście do projektanta konstrukcji, który miałby projektować Architekturę przez pryzmat belek i zastrzałów ? to dopiero porażka i pieniądze na realizację budynku wyrzucone w błoto.

Tak, budynek w takim przypadku ( to pewne ), że się nie zawali, ale czy zapewni komfort prawidłowego ( pod każdym kątem ) użytkowania obiektu ? – mam duże wątpliwości.

Nie chce się wykłócać na FM, ponieważ w każdym zawodzie są „ czarne owce „, ale prosiłbym, abyś nieco tonował swoje wypowiedzi.

Dla opracowywanych przeze mnie projektów : o wentylacji grawitacyjnej dawno zapomniałem, a ( i z tym się zgodzę ) zlecenie opracowania charakterystyki energetycznej przez uprawnionego audytora energetycznego ( co robię dla każdego projektu ) jest najbardziej właściwym postępowaniem w procesie projektowym.

Ale projektowana charakterystyka - to nie wszystko ! Budynek projektuje się dla ludzi, nie dla charakterystyki, o czym ( jak widać na FM ) wiele osób zapomina.

Co do sprawdzania projektów przez Państwo – zapomnij. Urzędy sprawdzają projekt w zakresie opisanym w Ustawie Prawo Budowlane – nic poza tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo uogólniasz ! i wrzucasz wszystkich „ do jednego worka ”, co jest nieuczciwie !

...

Nie chce się wykłócać na FM, ponieważ w każdym zawodzie są „ czarne owce „, ale prosiłbym, abyś nieco tonował swoje wypowiedzi.

Dla opracowywanych przeze mnie projektów : o wentylacji grawitacyjnej dawno zapomniałem, a ( i z tym się zgodzę ) zlecenie opracowania charakterystyki energetycznej przez uprawnionego audytora energetycznego ( co robię dla każdego projektu ) jest najbardziej właściwym postępowaniem w procesie projektowym.

Ale projektowana charakterystyka - to nie wszystko ! Budynek projektuje się dla ludzi, nie dla charakterystyki, o czym ( jak widać na FM ) wiele osób zapomina.

Co do sprawdzania projektów przez Państwo – zapomnij. Urzędy sprawdzają projekt w zakresie opisanym w Ustawie Prawo Budowlane – nic poza tym.

 

Nie twierdzę ze wszyscy architekci tak postępują. Nigdy tak nie pisałem. Dlaczego mam stonowac?. Piszę o tym z czym sie spotykam prawie na codzień. Doskonale rozumiem ze budynek projektuje sie dla ludzi tylko tyle ze wentylacja mechaniczna jest dla ludzi nie dla budynku, a przy okazji ma wielki wpływ na charakterystykę i na PNB.

Skoro architekt jest odpowiedzialny za całosc, a pozniej inwestorzy placzą i placą za wykonanie WM w nowo zasiedlonym domu bo architekt zapomniał/nie wiedział/nie czuł potrzeby zaprojektowania takiej instalacji to kogo miec pretensję. Oczywiscie mowiac kolokwialnie dom sie nie zawali z powodu braku WM, ale jest to powazny bład skutkujący ponad miarowym zwiekszeniem kosztów budowy. Czy te kilka słow porady ze strony architekta na temat WM to jest cos nieosiągalnego czy az absorbującego ze trzeba sie uciekac do oszustwa, aby ukryc brak zaprojektowania WM?. Nie kieruję tego personalnie do Ciebie, ale skoro Ty jeden odpowiadasz to dyskutujemy i to jest dobre. Dziwne ze nie odzywają sie inni architekci, ale widac nie czują takiej potrzeby, a moze temat jest niewart ich uwagi

Edytowane przez asolt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zamieszkanym, niechłodzonym budynku jest znacznie cieplej, niż na zewnątrz przez zyski słoneczne i bytowe.

 

 

 

Nie ma nawiewników w oknach ani w ścianach zewnętrznych? W starych budynkach (przed zmianą przepisów) wystarczyło wycięcie kawałka uszczelki. A i często stare okna były wystarczająco nieszczelne - ale jak okna zostały wymienione na w miarę przyzwoite, szczelne, bez nawiewników i z pełnymi uszczelkami to jest to jedna z przyczyn problemu.

 

 

 

Wilgotność względna zależy od temperatury. To normalne, że po ogrzaniu wilgotność względna (ta wyrażana w %) jest niższa. To dlatego w sezonie grzewczym cierpimy na przesuszone powietrze.

 

 

 

Ciąg kominowy wentylacji grawitacyjnej zależy od wysokości komina i różnicy gęstości powietrza wewnątrz, i na zewnątrz. Czyli jak na zewnątrz jest cieplej, to WG nie działa. No, może jeszcze wiatr we współpracy z Bernoullim poratować sytuację.

 

 

 

Tu szybciej bym obstawiał marne okna. Choć jak faktycznie nie ma nawiewników, to i wilgotność może być za wysoka - choć w zimie to i nieszczelnościami "standardu deweloperskiego" zaciąga często wystarczająco dużo suchego (mam na myśli wilgotność bezwzględną) powietrza.

 

 

 

 

Trochę pewnie uchodzi. Tym więcej, im większa różnica temperatur.

 

 

 

Klimatyzatory przenośne są mało skuteczne nawet, jak kupisz taki, co chłodzi się powietrzem zaciąganym z zewnątrz i wyrzucający je z powrotem na zewnątrz po ogrzaniu i wywiercisz dziury i wystawisz te rury. Bo dalej pozostanie podstawowy problem - hałas. Będziesz wybierał, czy cierpieć z upału, czy z hałasu. Tylko split.

 

 

Na dole też mam jeden pokój, gdzie też nie ma ani żadnej kratki ani nic a kiedy otworzy się na noc okno i wchodzi z tej "dusznej" sypialni to czuć wyraźny chłodek.

W sypialni znalazłem kratkę wentylacyjną, ale to jest nawiew - ulokowane to jest w zabudowanej szafie także słabo trochę ale i tak to nawiew. Otworzenie szafy w sumie za dużo nie daje. W sypialni chyba miałem szczeliny porobione na uszczelkach z tego co pamiętam bo majstry przy wymianie uszczelek się pytali czy tak zostawić.

Co do samego klimatyzatora to powiedzmy, że jako tako działa tyle, że wywołuje podciśnienie, ale kiedy działa to temperatura zejdzie z tych 25 na 22.5 także szansa aby zasnąć jest. Gorzej jak po prostu już go wyłączy się do snu bo momentalnie temperatura rośnie także trzeba szybko zasypiać ha. Myślę, aby jeszcze jakoś obudować wlot powietrza i podłączyć drugą rurę, aby ciągnęła z zewnątrz, ale czy efekt będzie lepszy to nie wiem.

Gdyby spółdzielnia się zgodziła to bym wziął split, ale szczerze w to wątpie i bym musiał wziąc taki podwójny split aby mieć na dole klimę i na górze a jak sobie pomyślę to na górze nie ma jak pociągnąć połączeń bo nie mam tam balkonu to chyba by musieli na linie to robić :D

Edytowane przez Barnabasz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dole też mam jeden pokój, gdzie też nie ma ani żadnej kratki ani nic a kiedy otworzy się na noc okno i wchodzi z tej "dusznej" sypialni to czuć wyraźny chłodek.

W sypialni znalazłem kratkę wentylacyjną, ale to jest nawiew - ulokowane to jest w zabudowanej szafie także słabo trochę ale i tak to nawiew.

 

Masz wentylację grawitacyjną, więc jeśli to kratka połączona z kominem wentylacyjnym to nie może to być nawiew.

Czyli masz tam typową tzw. cofkę. Czyli masz wadliwą wentylację. Pomijając, że masz kratkę w szafie, więc na szafie powinny być wykonane dodatkowe otwory o łącznej powierzchni nie mniejszej niż powierzchnia samej kratki. Błędy mogą być projektowe lub wykonawcze, a najczęściej jedno i drugie, przy grawitacji nie wystarczy wyrysować gdzie bądź na projekcie komina, trzeba też obliczyć lokalizację i wymiar nawiewników w oknach (może być inne rozwiązanie nawiewów, ale to jest najtańsze).

 

Dodatkowo wentylacja na wyższych piętrach bliżej dachu będzie miała naturalnie słabszą wentylację niż dół (krótszy odcinek do komina więc też mniejsza siła czynna) oraz zbyt słaba termoizolacja w dachu, mogą dokładać swoje. Spółdzielnia powinna Tobie udostępnić projekt, to można byłoby zweryfikować czy nie ma jakiegoś ewidentnego babola.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...