komin a koza

[kmyg]

Mam do wymurowania komin systemowy.

Jest już dziura w stropie.

Natomiast chcielibyśmy zastosować kozę blisko ściany tv i sam komin spowoduje duże problemy z ustawieniem kozy.

 

Czy jest na to jakieś praktyczne rozwiązanie?

[maaszak]

Mam do wymurowania komin systemowy.

Jest już dziura w stropie.

Natomiast chcielibyśmy zastosować kozę blisko ściany tv i sam komin spowoduje duże problemy z ustawieniem kozy.

 

Czy jest na to jakieś praktyczne rozwiązanie?

 

Może zamiast komina systemowego murowanego zastosować komin stalowy izolowany? Rozumiem, że kozę chcecie postawić tam gdzie powinien być murowany komin a wtedy takim kominem stalowym wychodzicie od kozy w górę?

Może zamieść jakiś rzut z projektu i naszkicuj o co chodzi.

[kmyg]

Zgadza się - nie chcemy mieć "wykuszu" z komina przy ścianie telewizyjnej.

Teraz mamy otwór w stropie przy ścianie na komin systemowy jak poniżej.

 

Jak dostawimy do tego komina kozę to wyjdzie to dosyć nieestetycznie.

Myślę, jeszcze żeby komin wymurować na stropie, natomiast nie wiem jeszcze czy to jest jeszcze możliwe.

W przypadku takiego rozwiązania skropliny nie będą problemem?

 

Czy komin stalowy będzie lepszy? Jak go potem obudować na dachu?

 

Dom ma strop monolityczny z poddaszem nieużytkowym + rekuperacja (wymagane doprowadzenie powietrza do kozy z zewnątrz).

[Kaizen]

Czy komin stalowy będzie lepszy? Jak go potem obudować na dachu?

 

Możesz zrobić rurę stalową czarną na parterze, przepuścić przez strop izolowaną (i dalej z metr też izolowany) i kolanem wejść do komina systemowego postawionego na wieńcu. Pamiętaj o odskraplaczu i wyczystce znacząco nad termoizolacją stropu, żeby dało się jakieś korytko podstawić na ewentualne skropliny których wiele nie będzie ale jak nie dasz daszka/strażaka to może sporo deszczu napadać. Skropliny pewnie dadzą radę odparować (obserwuj na początku). Jak nie będzie daszka/strażaka to trzeba skropliny odprowadzić albo pamiętać o opróżnianiu pojemnika.

 

 

rekuperacja (wymagane doprowadzenie powietrza do kozy z zewnątrz).

 

Rekuperacja nie wymaga doprowadzenia do kozy powietrza z zewnątrz. Nie wymaga też szczelnej kozy.

Edytowane 5 Czerwca przez Kaizen

[kmyg]

Możesz zrobić rurę stalową czarną na parterze, przepuścić przez strop izolowaną (i dalej z metr też izolowany) i kolanem wejść do komina systemowego postawionego na wieńcu. Pamiętaj o odskraplaczu i wyczystce znacząco nad termoizolacją stropu, żeby dało się jakieś korytko podstawić na ewentualne skropliny których wiele nie będzie ale jak nie dasz daszka/strażaka to może sporo deszczu napadać. Skropliny pewnie dadzą radę odparować (obserwuj na początku). Jak nie będzie daszka/strażaka to trzeba skropliny odprowadzić albo pamiętać o opróżnianiu pojemnika.

 

 

 

 

Rekuperacja nie wymaga doprowadzenia do kozy powietrza z zewnątrz. Nie wymaga też szczelnej kozy.

 

1. Czemu nie zrobić rurę bezpośrednio nad kominem? Takie rozwiązanie jest gorsze?

2. Czy te wszystkie problemy nie występują przy kominie od poziomu 0?

[maaszak]

Czy komin stalowy będzie lepszy? Jak go potem obudować na dachu?

 

Ani lepszy ani gorszy, po porstu inny.

U siebie robiłem w całości komin stalowy - pionowa stalowa izolowana rura idzie pionowo w górę od kozy (przyłącze do kozy jest od góry) i ponad dach. Ponad dachem jest więcj zakończona fabrycznym wylotem z daszkiem. Pokrycie dachu jest blacha na rąbek, więc pasuje taki industrialny styl.

Do takich stalowych kominów są dostępne nasady imitujące np. komin murowany w różnych stylach - ale to u zagranicznych producentów, np. u nas w Polsce działa francuski Poujoulat. To nie reklama, możesz po prostu zobaczyć ich katalog i schematy, a na YT mają kanał "Kominy na całe życie" z instuktażami i filmami z montażu - dla inspiracji i można sporo podpatrzeć.

Przykładowo ja u polskiego producenta brałem rury izolowane, uchwyt krokwiowy, przejście dachowe i zakończenie z daszkiem - bo taniej. U francuzów brałem stelaż stropowy (opiera się na stropie betonowym i na tym opiera się cały komin), bo u polskich producentów nie znalazłem odpowiednika, od biedy można byłoby stosować obejmy od wspornika ściennego, ale na foto wyglądają jednak zbyt rachitycznie w porównaniu do francuskiej wersji. Drożej, ale dostałem nawet fajną dokumentację techniczną mojego rozwiązania. Brałem też tzw. "element startowy regulowany"(EDP) i jakiś jeszcze łącznik, ma ułatwiać podłączenie/wymianę kozy, bo nie trzeba co do cm docinać rur pod konkretny model. Wziąłem jeszcze maskownicę sufitową malowaną proszkowo, bo u krajowych producentów to tylko zwykła goła nierdzewka, zazwyczaj niezbyt estetycznie wykonana.

 

Każdy kominek warto aby jednak był w miarę szczelny i miał własny dolot powietrza, bo to lepszy komfort (mniej zaburza wentylację, co jest bardziej zgodne z fizyką budowli).

Edytowane 5 Czerwca przez maaszak

[kmyg]

Generalnie wolałbym raczej jak już postawić komin na stropie.

Lepiej byłoby podejść do niego z boku czy bezpośrednio od dołu?

[d7d]

Lepiej podejście od dołu ale konstrukcja stropu musi przenieść ciężar komina.

[kmyg]

W porządku.

Natomiast dlaczego podejście bezpośrednio od dołu jest lepsze?

[Kaizen]

1. Czemu nie zrobić rurę bezpośrednio nad kominem? Takie rozwiązanie jest gorsze?

 

Jaką rurę chcesz robić nad kominem? Nie rozumiem tego pytania.

 

2. Czy te wszystkie problemy nie występują przy kominie od poziomu 0?

 

To chcesz ustawić koze blisko ściany, czy przy ścianie postawić komin i jeszcze od niego odsunąć kozę? Jak chcesz jak najbliżej ściany - to komin stawiaj na wieńcu na ścianie nośnej na poddaszu, kozę dosyć blisko ściany z rurą prosto do góry.

 

Oczywiście możesz pociągnąć rurę nad dach. Kwestia gustu, kasy i estetyki (jak sobie wyceniałem to rura stalowa dwuścienna była dużo droższa od komina systemowego nawet izostatycznego nawet po uwzględnieniu obmurowania klinkierem powyżej dachu).

 

Generalnie wolałbym raczej jak już postawić komin na stropie.

Lepiej byłoby podejść do niego z boku czy bezpośrednio od dołu?

 

Podejście z boku załatwia w dużej mierze sprawę skroplin i deszczu - nie będą lały się do kozy przez taki "syfon".

No i jak postawisz komin na wieńcu ściany konstrukcyjnej (wrzucałeś obrazek, gdzie komin stoi obok ściany - ale chyba nie będziesz miał ściany na poddaszu i w tym miejscu może stać komin?) to nie ma szans na jakiekolwiek ugięcie i masz pewne, sztywne podparcie.

[kmyg]

Lepiej podejście od dołu ale konstrukcja stropu musi przenieść ciężar komina.

 

Podejście z boku załatwia w dużej mierze sprawę skroplin i deszczu - nie będą lały się do kozy przez taki "syfon".

No i jak postawisz komin na wieńcu ściany konstrukcyjnej (wrzucałeś obrazek, gdzie komin stoi obok ściany - ale chyba nie będziesz miał ściany na poddaszu i w tym miejscu może stać komin?) to nie ma szans na jakiekolwiek ugięcie i masz pewne, sztywne podparcie.

 

 

Dwie opinie wiec stąd moje pytanie - czy lepiej jest zrobić komin systemowy lub rurę dwuścienną bezpośrednio połączoną pionowo do kozy czy jednak połączyć to kolanem do komina systemowego.

 

Wnioskuję, że najlepiej jest zrobić komin systemowy na stropie wymurowany na wieńcu i połączyć kozę kolanem do niego?

Czy jedynym utrudnieniem będzie lokalizacja wyczystki i odkraplacza na stropie? Czy jest to bardzo kłopotliwe z biegiem czasu?

 

Mogę jeszcze kosztem miejsca w salonie wymurować zwykły komin systemowy od fundamentu i go obudować, natomiast nie wiem czy to gra warta świeczki kiedy mogę go schować na stropie.

[d7d]

W porządku.

Natomiast dlaczego podejście bezpośrednio od dołu jest lepsze?

Nie robisz wyczystki.

[kmyg]

Nie robisz wyczystki.

 

Nie wystąpi tutaj problem z cieknącą rurą?

[d7d]

A co ma wyciekać z rury?

Palisz suchym drewnem lub jakimiś brykietami i nic nie cieknie

[kmyg]

A co ma wyciekać z rury?

Palisz suchym drewnem lub jakimiś brykietami i nic nie cieknie

 

Jeżeli nie będzie wyczystki to jak taki komin czyścić?

[d7d]

Komin czyścisz od góry i jeżeli coś już spadnie do do kominka / kozy.

[Kaizen]

Nie wystąpi tutaj problem z cieknącą rurą?

 

Jak nie będzie daszka/strażaka (albo strażak się zatnie i nie obróci się jak trzeba) to będzie się lała deszczówka spłukująca sadzę z wnętrza komina.

Jak będzie sprawny strażak/daszek to nawet przy suchym drewnie jest duża szansa na kapanie (nie na lanie). Wynika to z tego, że współczesne kominki (a nawet dobre stare) wychładzają dym znacznie (w końcu minimalizujemy straty - a to, co wylatuje kominem jako temperatura i niedopalone paliwo to właśnie straty) i zanim wyleci z komina, to i tak się skropli. Trzeba pamiętać, że powietrze o znikomej wilgotności przy 600* przy 100* już często osiąga punkt rosy. A w suchym drewnie ciągle masz kilkanaście procent wilgoci którą dokładasz do tej, która już w doprowadzonym powietrzu jest.

[d7d]

Jak nie będzie daszka to woda będzie się lała albo do kominka / kozy albo na dno komina.

Co jest mniej szkodliwe?

 

Masz kozę Jotul - zauważyłeś kapanie z komina w czasie palenie?