kuleczka 26.03.2007 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 A gdzie są inne nocne marki? Poszły pewno na wagarki . No to aby do rana . Oj.....i ja też już poszłam sobie nie sądziłam, że ktoś odpisze o tak późnej porze No to, byle do wieczora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izat 26.03.2007 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 A gdzie są inne nocne marki? Poszły pewno na wagarki . No to aby do rana . Andrzej, witaj w klubie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 26.03.2007 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 Melduję się dziś na posterunku. Jak tam samopoczucie innych nocnych marków? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izat 26.03.2007 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 ja bym się chętnie drinka napiła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 26.03.2007 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 Mówisz i masz... http://www.stuff.co.nz/images/272824.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izat 26.03.2007 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 ohhh ........... dzękuję czyżby Sunrise?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 26.03.2007 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 dobry wieczór a raczej dobra- noc też zgłaszam - z tym ze markuje raczej łikendowo, a w tygodniu słabo mi idzie też bym chętnie pobrała takiego drinka Joshi ja obstawiam sok z marchwi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izat 26.03.2007 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 sok?? z taką pianką?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 26.03.2007 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 sok marchewkowy:http://lion.com.pl/img_zdjecia/118_m_sok_march.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 26.03.2007 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 A może herbatka uspokajająca na noc ?http://www.fabfoodpix.com/content/drinks/drinks-ff000053.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 26.03.2007 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 swiezo wyciskany Joshi ma takie rozne ustrojstwa.. Kuleczka - mnie tez rusza ten ponizej - przypadek, slepy los , przeznaczenie Bomba wybuchnie w barze trzynasta dwadzieścia. Teraz mamy dopiero trzynastą szesnaście. Niektórzy zdążą jeszcze wejść. Niektórzy wyjść. Terrorysta już przeszedł na drugą stronę ulicy. Ta odległość go chroni od wszelkiego złego. No i widok jak w kinie: Kobieta w żółtej kurtce, ona wchodzi. Mężczyzna w ciemnych okularach, on wychodzi. Chłopaki w dżinsach, oni rozmawiają. Trzynasta siedemnaście i cztery sekundy. Ten niższy to ma szczęście i wsiada na skuter, a ten wyższy to wchodzi. Trzynasta siedemnaście i czterdzieści sekund. Dziewczyna, ona idzie z zieloną wstążką we włosach. Tylko że ten autobus nagle ją zasłania. Trzynasta osiemnaście. Już nie ma dziewczyny. Czy była taka głupia i weszła, czy nie, to sie zobaczy, jak będą wynosić. Trzynasta dziewietnaście. Nikt jakoś nie wchodzi. Za to jeszcze wychodzi jeden gruby łysy. Ale tak, jakby szukał czegoś po kieszeniach i o trzynastej dwadzieścia bez dziesięciu sekund wraca po te swoje marne rękawiczki. Jest trzynasta dwadzieścia. Czas, jak on się wlecze. Już chyba teraz. Jeszcze nie teraz. Tak, teraz. Bomba, ona wybucha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 26.03.2007 21:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 Takie ty macie dzis tematy, ze chyba wolę dac pozytywną odpowiedź na zaproszenie męża, który w tzw międzyczasie pościelił łóżko... Dobrej nocy życzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 26.03.2007 22:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 no moze rzeczywiscie troche przesadzilam tak czy inaczej - sluszny wybor Joshi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 26.03.2007 22:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 Halo , śpicie ? Tak kontrolnie wpadłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 26.03.2007 22:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2007 Halo , śpicie ? Tak kontrolnie wpadłam Odpowiedź: NIE Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 27.03.2007 00:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2007 Kuleczka[/b] - mnie tez rusza ten ponizej - przypadek, slepy los , przeznaczenie Bomba wybuchnie w barze trzynasta dwadzieścia. Teraz mamy dopiero trzynastą szesnaście. Niektórzy zdążą jeszcze wejść. Niektórzy wyjść. Terrorysta już przeszedł na drugą stronę ulicy. Ta odległość go chroni od wszelkiego złego. No i widok jak w kinie: Kobieta w żółtej kurtce, ona wchodzi. Mężczyzna w ciemnych okularach, on wychodzi. Chłopaki w dżinsach, oni rozmawiają. Trzynasta siedemnaście i cztery sekundy. Ten niższy to ma szczęście i wsiada na skuter, a ten wyższy to wchodzi. Trzynasta siedemnaście i czterdzieści sekund. Dziewczyna, ona idzie z zieloną wstążką we włosach. Tylko że ten autobus nagle ją zasłania. Trzynasta osiemnaście. Już nie ma dziewczyny. Czy była taka głupia i weszła, czy nie, to sie zobaczy, jak będą wynosić. Trzynasta dziewietnaście. Nikt jakoś nie wchodzi. Za to jeszcze wychodzi jeden gruby łysy. Ale tak, jakby szukał czegoś po kieszeniach i o trzynastej dwadzieścia bez dziesięciu sekund wraca po te swoje marne rękawiczki. Jest trzynasta dwadzieścia. Czas, jak on się wlecze. Już chyba teraz. Jeszcze nie teraz. Tak, teraz. Bomba, ona wybucha. Bardzo mocny ten wiersz, przemawia do wyobraźni. Nie wiem, czy nie trochę nazbyt dosłowny, taki za mocno epatujący. Jednak nie upieram się Mogę spytać o autora? Od razu skojarzył mi się wiersz "wszelki wypadek" wybacz że znów Szymborskiej, ale ja tak lubię Jej poezje, czytywałam je jeszcze zanim została noblistką, to tak na marginesie Fragment tego utworu mam w podpisie. Wiersz ten traktuje również o losie, przypadku, wypadku, zbiegu okoliczności, które tak naprawdę decydują o naszym być, albo nie być. Zdarzyć się mogło. Zdarzyć się musiało. Zdarzyło się wcześniej. Później. Bliżej. Dalej. Zdarzyło się nie tobie. Ocalałeś, bo byłeś pierwszy. Ocalałeś, bo byłeś ostatni. Bo sam. Bo ludzie. Bo w lewo. Bo w prawo. Bo padał deszcz. Bo padał cień. Bo panowała słoneczna pogoda. Na szczęście był tam las. Na szczęście nie było drzew. Na szczęście szyna, hak, belka, hamulec, Framuga, zakręt, milimetr, sekunda. Na szczęście brzytw pływała po wodzie. Wskutek, ponieważ, a jednak, pomimo. Co było to było gdyby ręka, noga, O krok, o włos Od zbiegu okoliczności. Więc jesteś? Prosto z uchylonej jeszcze chwili? Sieć jednooka, a ty przez to oko? Nie umiem się nadziwić, namilczeć się temu. Posłuchaj Jak mi prędko bije twoje serce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 27.03.2007 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2007 Kuleczka - ten moj to tez Szymborska przepraszam, ze nie napisalam. Tez ja bardzo lubie - i nie przeszkadza mi w ogole, to co niektorzy jej zarzucaja- czyli ten okres kiedy popelnila troche poezji "zaangazowanej". Fajne sa tez jej rymowanki - moskaliki , limeryki i "lepieje" dopisywane do knajpianych menu : lepsza w domu swiekra z zezem niz tu jajko z majonezem albo lepszy kuzyn w wodoglowiem niz tu mozdzek, ze tak powiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izat 27.03.2007 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2007 ale literacko się zrobiło we wewątku fajnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 27.03.2007 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2007 ale literacko się zrobiło we wewątku fajnie Suuuuper Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 28.03.2007 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2007 Kuleczka - ten moj to tez Szymborska przepraszam, ze nie napisalam. Tez ja bardzo lubie - i nie przeszkadza mi w ogole, to co niektorzy jej zarzucaja- czyli ten okres kiedy popelnila troche poezji "zaangazowanej". Fajne sa tez jej rymowanki - moskaliki , limeryki i "lepieje" dopisywane do knajpianych menu : lepsza w domu swiekra z zezem niz tu jajko z majonezem albo lepszy kuzyn w wodoglowiem niz tu mozdzek, ze tak powiem. Ale wtopa Zupełnie go nie kojarzę Zresztą bogata jest twórczość Szymborskiej, tak się tłumaczę trochę Co do socjalistycznej przeszłości, to wydaje mi się, że przeważyło szalę to, że nie mogła wydać swojego pierwszego tomiku, za chyba elementy antysocjalistyczne, czy jakoś tak, już nie pomnę....... Zresztą ja nie lubię osądzać ludzi, którym przyszło żyć w tamtych czasach, szczególnie artystów, których przymusowo przerabiano wówczas na własną modłę i wykorzstywano miast transparentów. Mało kto ze starszych twórców oparł się systemowi, chyba główie ci, którzy pouciekali, albo zaprzestali działalności artystycznej na okres wielu lat. Bdw, Lubię Osiecką, za bezpretensjonalność, prostotę, ascetyzm. Jej wiersze, teksty, zupełnie pozbawione są namaszczenia i bogaojczyźnianej nuty. Ktoś umarł Ktoś umarł, niechętnie jak wszyscy, popić, popalić by wolał, wieczór z bliskimi siąść do miski, człowieka do kołyski uczynić, ot, tak, pożyć... A tu - żar, czeluść, gwałt jak we wojnę, na nic doktory, chory już nie jest chory, na nic mu nie ochota, skończona umierania żmudna robota. Nad nim łaska, spóźniona jak łaski wszystkie, za nim wdowy, osły jego i konie, tarcza i kosa, i brudne chustki do nosa. I szepcą nad nim pacierze: \\"Wieczne odpoczywanie...\\" ... Jakże to tak, Panie? Kto odpoczynku pragnie? - Nie ptak, co ledwie drzemie w chmurach, nie niedźwiedź, co i w barłogu czuwa, a już najpewniej nie on, ten, co dopiero umarł. Dla niego robota wszelka, powszednia krzątanina, ta by nagrodą była. Do radła, do sierpa był zdolny, do siana i zbierania, kochania... muzykowania... do trwania w wielkim zamęcie... Dajże mu, Panie, nie - wieczne odpoczywanie, lecz dobrze płatne zajęcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.