Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


Redakcja

Recommended Posts

Bardzo biedny Icek ze wsi pod Lubartowem miał się żenić za pół roku i z narzeczoną uradzili, że dobrze byłoby mieć bogatego drużbę (bo to i prezenty drogie i jakie poważanie wśród sąsiadów). Icek przypomniał sobie, że ma dalekiego krewnego, Mosze w Warszawie, który ma własny zakład krawiecki i spełnia wszystkie powyższe kryteria. Pojechał więc do stolicy, odnalazł krewniaka, z drżącymi nogami wchodzi do jego mieszkania i oniemiał... Piękne meble na wysoki połysk, parkiety, dywany na podłogach i ścianach, pod oknem salonu olbrzymia 2,5 metrowa palma - słowem coś cudownego. Przedstawia swoją prośbę Moszemu a ten odpowiada:

- Widzisz Icek, wprawdzie jesteśmy rodziną, ale ty jesteś taki gołodupiec, że mi wstyd byłoby być u ciebie za drużbę, a już moja Salcia w żadnym razie nie pojechałaby na tą twoją zapchloną wiochę bo ona jest teraz wielka pani i z byle kim się nie zadaje. Przykro mi ale ty się napij u mnie herbaty i zjeżdżaj zanim Salcia wróci z zakupów.

Tak powiedział i poszedł do kuchni robić tę herbatę. Icek, ze zdenerwowania dostał takiej sraczki, że ledwo może ją utrzymać. Rozgląda się wkoło wpada do przedpokoju, otwiera jakieś drzwi patrzy a tam glazury, terakoty, jakieś białe siedzenia, olbrzymia biała miska z kranem...

- Rety- myśli Icek - tu nie można.

Wpada znowu do salonu, popłoch w oczach... Jest palma - zerżnął się do donicy, zasypał ziemią i nie czekając już na herbatę wybiegł od krewniaka i wrócił do domu. Po miesiącu otrzymuje telegram od Moszego:

"Icek niech cię szlag, zostanę twoim drużbą, tylko powiedz gdzieś ty nasrał, bo my już trzecie mieszkanie zmieniamy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Na spotkaniu z czytelnikami pisarz Arie Aksztajn opowiedział taką oto anegdotę:

Pewien Żyd niosąc pod pachą tałes i tfilin biegnie w środę ulicą małego miasteczka. Spotyka go znajomy:

- Dokąd tak się śpieszysz? - pyta

- Do burdelu - pada odpowiedź.

- Z tałesem i z tfilin?

- Tak, bo jak mi się tam spodoba zostanę już przez sobotę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi facet do lekarza:

-Chcę się wykastrować.

-Ale...

-Panie ja muszę i już!

-No dobra.

Po operacji lekarz pyta:

-A po co się pan kastrował?

-Poznałem dziewczynę.

-No i?

-Ona jest Żydówką.

-No i?

-Chcę wziąć z nią ślub. I do tego było mi potrzebne kastrowanie.

-A nie chodzi czasem o obrzezanie?

-A co ja powiedziałem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewien profesor oblewał zawsze tych co nie chodzili na wykłady.

Wchodzi jeden student, profesor mówi, że go nie widział na wykładach i stawia mu pałę, ale sprytny student powiedział, że na wykłady chodzi, tyle że zawsze siedzial za filarem. Dostał 3. Kilku następnych studentów powiedziało to samo, dostając 3. W końcu jednak profesr się zdenerwował i na drzwiach wywiesił:

"Wszystkie filary sa juz zajęte"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zima. Legowisko niedźwiedzi. Mały niedźwiadek budzi starego siwego misia:

- Dziadku! Dziadku, opowiedz mi bajkę!

- Śpij... - mruczy dziadek - ...nie czas na bajki...

- Ale dziadku! No to pokaż teatrzyk! Ja chcę teatrzyk! - krzyczy mały.

- No dooobrze... - sapie dziadek, gramoląc się pod łóżko i wyciągając

stamtąd dwie ludzkie czaszki. Wkłada w nie łapy i wyciągając je przed

siebie mówi:

- Docencie Nowak, co tak hałasuje w zaroślach?

- To na pewno świstaki, panie profesorze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze (?) przyczyny rozwodu! (Wszystkie prawdziwe!)

 

1. W Stuttgarcie po 7 latach rozpadło się małżeństwo, ponieważ żona jadąc z

mężem samochodem musiała się chować, gdy któraś z jego przyjaciółek

przejeżdżała obok.

 

2. W Monachium mąż wystawiał żonie codziennie oceny: jak dobre było

jedzenie, jak czyste mieszkanie, jak podniecający seks, jak przygotowane

ubranie. Pod koniec tygodnia robił bilans - przy przeważających złych notach

dostawała mniej pieniędzy na utrzymanie domu. Rozwód po 2 latach.

 

3. Pani z Berlina wniosła sprawę o rozwód po trzech latach małżeństwa,

ponieważ jej mąż miał zwyczaj wpadać znienacka do łazienki i to ze swoimi

kolegami, zawsze wtedy, kiedy ona właśnie siedziała w wannie.

 

4. Facet z Tennessee dostawał często na obiad: stek z cebulką. Jego

wyobrażenie o dzieleniu się z żoną: on zjadał całe mięso, a jej kazał jeść

cebulę. Rozwód po 4 latach.

 

5. 45-letnia niemka żaliła się przed sądem, że jej mąż nalegał, aby wspólne

noce spędzali na hamaku. Powód rozwodu - w ciągu 23 lat małżeństwa wypadła

16 razy.

 

6. Człowiek z Montany zaznaczał codziennie podeszwy żony kredą, aby

wiedzieć, czy wychodziła z domu. Rozwód po 2 latach.

 

7. Podczas nocy poślubnej pewien pan młody nie robił nic, tylko przez 5

godzin oglądał brutalny film na video. Panna młoda nie czekała długo, wzięła

nogi za pas i jeszcze tej samej nocy spotykała nowego mężczyznę swojego

życia.

 

8. Pewien Norymberczyk nie pozostawiał nic przypadkowi: Seks - tak stało w

intercyzie - miał odbywać się trzy razy w tygodniu. W określonych dniach

żona miała "przejmować inicjatywę" i to w określonym przez męża kolorze

bielizny. Rozwód po 2 latach.

 

9. Pewna Monachijka była zakochana w swoim wielokrotnie nagradzanym charcie.

Zemsta zaniedbanego małżonka: karmił psa po kryjomu, pies utył i już nic

nigdy nie wygrał. Rozwód po 3 latach - z powodu "duchowego okrucieństwa".

 

10. Ulubionym hobby pewnego męża z Pensylwanii było strącanie procą

blaszanych pudełek z głowy żony. Rozwód po 5 latach.

 

11. Pewna żona musiała zwracać się do męża per "panie majorze" i stawać

przed nim na baczność przy każdy spotkaniu w domu. Po 10 latach wręczyła mu

pozew o rozwód.

 

12. Hamburski urzędnik skarbowy siedział w każdej wolnej minucie przed

komputerem i inwestował majątek w drogie jego wyposażenie. Kiedy po 6 latach

zabrał żonie wszystkie pieniądze na życie z powodu nowych programów

komputerowych małżeństwo zostało skończone.

 

13. Szafarz z Norymbergii miał w każdej większej miejscowości kochankę. Jak

szedł na emeryturę, to zebrał wszystkie listy miłosne w 2 walizki i schował

do piwnicy. Jego żona potknęła się i ........... 25 lat wierzyła w jego

wierność.

 

14. Rencista z Oklahomy był tak skąpy, że nie pozwolił żonie kupić sztucznej

szczęki, bo może przecież korzystać z jego sztucznych zębów. Rozwód po 50

latach!

 

15. Amerykanin z Vermont nauczył papugę następującej pobudki: "Wstawać,

ku***, wstawać". Po 3 latach żona się wyprowadziła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona do swojego kochanka w łóżku:

- Pamiętaj, jak wejdzie mój mąż to udajemy, że się nie znamy..

 

 

Mąż długo nie wraca do domu. Żona się bardzo niepokoi:

- Gdzież on może być? Może sobie jakąś babę zanalazł? - mówi do sąsiadki.

- Ty zaraz myślisz o najgorszym - uspokaja ja sąsiadka - może po prostu wpadł pod samochód.

 

 

Żona na darmo czekała na Fąfarę, który nie wrócił do domu na noc. Nazajutrz rano

zniecierpliwiony Jasio wygląda przez okno. Nagle woła:

- Mamooo! Wraca tato! I ciągnie jeszcze pod rękę dwóch facetów!

 

 

 

Żona do męża:

-Wiesz co, ty to jesteś straszna pierdoła... Jesteś po prostu okropna pierdoła, niewyobrażalna, totalna. Jakby zrobili konkurs na największą pierdołę, to na pewno byś zajął drugie miejsce...

-Drugie ?!? Dlaczego ???

-No bo taka jesteś pierdoła !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inspekcja w koszarach. Pan generał idzie, a tu słyszy:

- Kompania wdech i na korytaż!

Za chwile na korytarzu stoi baczność cała kompania

- Kompania wydech i do pokojów!

-Co tu sie dzieje do diabła? Nie wiecie sierżancie że fala jest zakazana?

- Panie generale, melduje posłusznie, że to nie jest fala. Po prostu sposobem gospodarczym wietrzymy sale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponury, słuchałeś III w sobote, czy co? ;)

 

Przychodzi facet do lekarza i od drzwi skarży sie na ból gardła.

Lekarz: mam dobre czopki na pana dolegliwość, proszę zażywać dwa razy dziennie przez tydzień i zgłosić sie na kontrolę.

Cóż, facet z czopkami nie miał dotychczas do czynienia, więc przez calutki tydzień łykał czopki aż miło...

Przychodzi do kontroli po tygodni i od progu wymyśla:

Panie doktor, lipa te czopki! gardło jeszcze bardziej mnie boli, a oprócz tego plamy jakieś mi wszędzie powychodziły!

Lekarz: cóż, dziwne... to dobre czopki i zawsze działały... ale nic, zapisze panu lepsze czopeczki - konia na nogi postawią! - po tygodniu do kontroli prosze!

Historia sie powtarza, fecet przychodzi kolejny raz, od progu bluźni na lekarza, pokazuje opuchnięte oczy, dziwne palmy na całym ciele, itp...

Lekarz urażony (bo to znany i poważany lekarz był) fason też stracił i zdenerwowany wykrzykuje:

- Panie, ja nie wiem co pan z tymi czopkami robi! Łyka je pan czy co!?!

 

- Nie! W DUPE sobie wkładam!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mama przychodzi po synka do przedszkola ale widzi, że synek siedzi i jest

strasznie smutny:

- Co się stało syneczku? - pyta matka.

- No bo pani powiedziała, że mamy usiąść na nocniczki i zrobić grzecznie

kupkę. A kto nie zrobi, to nie wyjdzie na podwórko się bawić. - odpowiada

synek.

- Ojej, syneczku i co? Nie mogłeś zrobić kupki?

- Nie, mamusiu, ja zrobiłem, ale Marek mi ukradł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bugal, słuchałem, ale w piątek... LPPT...

 

 

- Jasiu, dlaczego namalowałeś tacie zielone włosy?

- Bo nie miałem łysej kredki...

 

 

- Jasiu, dlaczego zjadłeś cukierki przeznaczone dla Basi?

- Bo ja nie wierzę w przeznaczenie...

 

 

Do Jasia przyjechali dziadkowie. Przy stole Jasio mówi:

- Chce mi się siku...

- Jasiu nie mów tak. Lepiej mów: " chce mi się gwizdać " - doradziła mama. W nocy Jasio mówi do dziadka:

- Dziadku, chce mi się gwizdać.

- Ale teraz nie można gwizdać, jest noc.

- Ale mi się naprawdę chce gwizdać...

- Dobrze. Zagwizdaj dziadziusiowi po cichu do uszka.

 

 

Skacowany sąsiad wraca do domu. Żona nie chce go wpuścić,a że strasznie chce mu się pić, puka do drzwi sąsiadów. Otwiera mu ich mały synek i mówi, że rodziców nie ma w domu. Skacowany sąsiad prosi o szklankę wody. Chłopczyk przynosi mu, a on wypija duszkiem. Prosi o następną. Malec przynosi,ale tylko pół.

- Dlaczego tylko pół? Prosiłem o całą szklankę - dziwi się sąsiad

- Mały jestem. Do kranu nie dosięgnę,a z sedesu już wszystko wybrałem...

 

:D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Jaka jest jednostka inteligencji?

- Cjant.

- A jaki iloraz inteligencji ma MILIcjant...?

 

***

 

Policjant wybrał się z kolegą do teatru. Kolega, przeglądając program, zauważa:

- Wiesz, drugi akt tej sztuki rozgrywa się po pięciu latach...

- Ale bilety zachowują ważność?

 

***

 

Dwaj policjanci w barze. W pewnym momencie jeden mówi do drugiego:

- Wiesz, widzę cię podwójnie ...

- Ja też ciebie widzę podwójnie...

- Więc skoro jest nas czterech, może zagramy w brydża?

 

***

 

Stan wojenny, godzina milicyjna. Za dziesięć minut dziesiąta. Dwóch milicjantów idzie ulicą. Spotykają przechodnia. Jeden z milicjantów zaczyna go bić pałą i kopać. Drugi pyta:

- Za co ty go właściwie bijesz?

- Znam go - mieszka daleko i i tak nie zdążyłby wrócić do domu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obok idącej przy sznurku wycieczki przedszkolaków przejeżdża wóz strażacki na sygnale. Dzieci zauważają siedzącego na miejscu pasażera labradora i zaczynają dopytywać się przedszkolanki, po co strażakom pies. Ta, prosi z kolei dzieci, aby same zgadły.

Dzieciaki zaczynają się przekrzykiwać:

- Bo przynosi szczęście.

- Bo szuka zasypanych ludzi.

Po chwili namysłu odzywa się mały Johny:

- Żeby znalazł hydrant.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...