Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dowcipy


Redakcja

Recommended Posts

Przychodzi mały Jasiu do apteki i mówi do aptekarza:

- Proszę mi dać coś do zapobiegania ciąży!

Aptekarz się zdenerwował i strofuje Jasia:

- Po pierwsze - o takim czymś mówi się szeptem, a nie na cały głos, po drugie - to nie jest dla dzieci, po trzecie - niech ojciec sobie sam przyjdzie, po czwarte - są tego różne rozmiary.

Jasiu też się w tym momencie wkurzył, wiec mówi:

- Po pierwsze w przedszkolu uczyli mnie, żeby mówić głośno i wyraźnie. Po drugie, to nie jest dla dzieci, tylko przeciwko dzieciom. Po trzecie - to nie dla ojca, tylko dla mamy. Po czwarte - mama jedzie do sanatorium i potrzebuje wszystkie rozmiary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No i jeszcze dwa:

 

Spotkały się trzy koleżanki i rozmawiają na temat męskich interesów.

Pierwsza mówi:

- Wiecie, że najdłuższe interesy mają Szwajcarzy!

Na to druga:

- A wiecie, że najgrubsze to mają Kaszubi!

Trzecia:

- Phi, mój mąż jest ze Szwajcarii kaszubskiej!!!

 

 

Przyjaciele chcieli pomóc koledze, staremu kawalerowi znaleźć żonę.

- Najprędzej znajdziesz dziewczynę wieczorem w parku.

- No co wy, przecież tam siedzą same kurwy!

- No to krzykniesz POLICJA!!!, kurwy pouciekają, a zostaną same porządne.

Spotykają kolegę po kilku miesiącach, patrzą na palcu błyszczy się obrączka.

- O! Widzimy, że zrobiłeś tak jak ci radziliśmy!

- Żeby was pokręciło z takimi radami. Moja żona nie dość, że kurwa, to jeszcze głucha!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest początek roku akademickiego. Student postanawia, że tym razem solennie będzie przygotowywał się do zajęć, uczył systematycznie itd. Ale intuicja podpowiada mu:

- Stary, daj spokój. Wystarczy jak zaczniesz w okolicy świąt, spokojnie do sesji wszystkiego się nauczysz.

Student tak też zrobił. Nadeszły święta. Student po wigilijnej kolacji postanowił trochę się pouczyć, a intuicja podpowiada mu:

- Przestań, przecież są święta. Jak zajrzysz do książek dwa tygodnie przed sesją, to spoko, na pewno zakujesz.

Już trzy dni przed sesją, gorączka egzaminacyjna w pełni, student sięga po podręczniki, a intuicja na to:

- Co ty? Niczego się nie nauczysz przez dwa dni. Wejdziesz na egzamin i na pewno zdasz, jak ci podejdą pytania.

Dzień egzaminu. Student przepuszcza kolejne osoby, jak mu każe intuicja. W końcu intuicja podpowiada mu:

- Wejdź teraz!

Student wszedł, wyciąga rękę po pytania, intuicja mówi:

- Nie te, weź następne.

Student wziął, otworzył i mówi:

- O, kurwa...

A intuicja na to:

- O, ja pierdolę...

:smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotyka sie dwoch Ukraincow:

- stary slyszalem ze Polska to zajebisty kraj

- czemu?

- wstajesz seksik, przed sniadaniem jeszcze dwa razy seksik, po sniadaniu znów seksik, do obiadu jerszcze cztery razy seksik, a po obiedzie znów seksik i tak do wieczora, przed snem jeszcze raz seksik a rano to samo.

- super, byles tam?

- ja nie ale moja siostra byla i mi opwiadala

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas wizyty w Anglii Aleksander Kwasniewski zostal zaproszony na herbate do Krolowej. Kiedy rozmawiali zapytal o mocna strone jej wladzy. Krolowa odpowiedziala, iz otacza sie zawsze inteligentymi ludzmi.

- Po czym sie rozpoznaje, ze sa inteligentni? - spytal Kwasniewski.

- Coz?, po prostu zadaje im odpowiednie pytania - odpowiedziala Krolowa - Pozwoli Pan ze zademonstruje?. Podniosla sluchawke i zadzwonila do Tony'ego Blaira:

- Panie premierze prosze odpowiedziec na nastepujace pytanie: Panska matka ma dziecko i panski ojciec ma dziecko, ale nie jest ono Panskim bratem ani siostra - kto to jest?

- Oczywiscie to ja nim jestem, Madam.

- Doskonale - odpowiada Krolowa - dziekuje bardzo i dobranoc. Odklada sluchawke i mowi:

- Czy teraz juz Pan rozumie w czym rzecz, Panie Prezydencie?

- Tak, Madam. Jestem niezmiernie wdzieczny. Nie moge sie doczekac by zastosowac ten sposob weryfikacji kadry w moim kraju!!!

Po powrocie do Warszawy Kwasniewski decyduje sie przetestowaac

premiera Millera. Wzywa go do Palacu Prezydenckiego i pyta:

- Leszku, chcialbym Ci zadac jedno pytanie?

- Alez oczywiscie, nie krepuj sie, jestem gotow.Jako prawdziwy

mezczyzna jestem zawsze do dyspozycji i zawsze dobrze koncze.

- Posluchaj, twoja matka ma dziecko i twoj ojciec ma dziecko, ale nie jest ono twoim bratem ani siostra - kto to jest?

Miller chrzaka, kaszle i w koncu odpowiada:

- Czy moglbym sie zastanowic i wrocic za jakis czas z odpowiedzia?

Kwasniewski zgadza sie i Miller wychodzi. Natychmiast zwoluje Plenum SLD po czym glowia sie nad zagadka przez kilkanascie godzin ale nikt nie wpada na rozwiazanie wietrzac w tym "jakis matactwo" byc moze przygotowane przez Rokite. W koncu, w akcie desperacji, Miller dzwoni do Urbana i przedstawia mu problem:

- Jerzy posluchaj, kto to moze byc: twoja matka ma dziecko i twoj ojciec ma dziecko, ale nie jest ono twoim bratem ani siostra - kto to jest? Urban odpowiada bez zastanowienia:

- To oczywiste ze nie Michnik tylko ja!

Uradowany Miller wraca biegiem do Palacu Prezydenckiego i krzyczy:

- Mam, mam! Wiem kto to jest! To jest Urban!!!

Na co Kwasniewski robiac zdegustowana mine:

- Nie idioto!!! To jest Tony Blair!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Tatusiu, jak to sie dzieje, ze takie brzydkie gasienice zamieniaja sie w piekna motylki?

-Synu, jak dorosniesz to bedziesz zadawal sobie bardziej skomplikowane pytanie: Jak to sie dzieje ze te wszystkie piekne i mlode dziewczyny zamieniaja sie nagle w stare i brzydkie wiedzmy gdy wyjda za maz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tramwaju staruszka przygląda się wychudzonemu studentowi i mówi:

- Pan chyba chory... Niech pan usiądzie.

- Ależ nie, ja tylko całą noc się uczyłem, żeby utrzymać moją średnią 4,6.

- To niech pan choć da mi swój płaszczyk do potrzymania.

- To nie jest płaszczyk, to mój kolega. On ma średnią 5,0.

:smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze coś dla znanych i lubianych :grin: :

Po nocy spędzonej u ekskluzywnej prostytutki bardzo znany polityk wyciąga rano z portfela 2000 złotych i kładzie je na poduszce.

- Ależ nie trzeba, ja biorę tylko 100 złotych.

- 100 złotych, za całą noc???!!! Dziewczyno, jak ty możesz z tego wyżyć, jak jesteś w stanie utrzymać ten wspaniały apartament?

- A wiesz, dorabiam sobie trochę na boku szantażami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pewnym miescie obok siebie znajdowaly sie synagoga zydowska i kosciół. W sobote rano idzie rabin do synagogi patrzy, a ksiadz myje mu samochód.

Ucieszyl sie rabin, ale i zastanowil... Nastepnego dnia, czyli w niedziele idzie ksiadz na msze, patrzy, a rabin odcina rure wydechowa w jego samochodzie.

- Rabin, co ty robisz z moim samochodem! - krzyczy ksiadz.

Na to rabin odpowiada:

- Ty mi wczoraj ochrzciles samochód, to ja ci dzisiaj twój obrzezam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...