Noga 03.04.2003 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2003 Aktualne: Pyta blondynka męża:-Kochanie, jak się powinno prawidłowo mówić? Irak czy Iran? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 03.04.2003 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2003 Wraca mysliwy z polowania do domu i zastaje zone z kochankiem.Zaladowal strzelbe i wymierzyl zaskoczonemu kochankowi prosto w krocze krzyczac:-te twoje jaja to ja ci zaraz odstrzele!!!-prosze daj mi jakas szanse,blaga przerazony kochanek.-no dobrze,rozbujaj je Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 03.04.2003 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2003 Pewien bardzo oszczędny w słowach arystokrata zatrudnił nowego lokaja. Obejmując obowiązki sługa otrzymał od pana szczegółowe instrukcje: - Kiedy wołam "Kąpiel!", potrzebna mi woda, mydło, ręczniki, płaszcz kąpielowy, szlafrok, świeża bielizna, ubranie, herbata i gazeta. Kiedy wołam "śniadanie!", mam dostać kawę, mleko, cukier, jajka, szynkę, masło i gazetę, a krzesło trzeba przysunąć do kominka." Lokaj skinął głową na znak, że zrozumiał. Jeszcze tego samego wieczoru arystokracie robi się niedobrze i woła: - Lekarza!W stosunkowo niedługim czasie zdyszany lokaj wraca do swego pana i z dumą w głosie oświadcza: - Myślę, że będzie pan ze mnie zadowolony, milordzie. W przedsionku czeka już wybitny internista, chirurg, dentysta, ksiądz, notariusz i adwokat z dwoma świadkami. Na podjeździe stoi karawan, a w grobowcu rodzinnym czterech robotników wybiera ziemię pod trumnę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 03.04.2003 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2003 Seryjny morderca ciągnie kobietę do lasuw celu wiadomym.Kobieta krzyczy przerażona:- Ale ponuro i ciemno w tym lesie. Bardzosię boje!Na to morderca:- No, a ja co mam powiedzieć? Będę wracałsam... .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 03.04.2003 12:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2003 - Trzeba sobie jakoś radzić. Powiedział baca zawiązując trzewiki dżdżownicą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 03.04.2003 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2003 Każdy może się pomylić... powiedział jeż schodząc ze szczotki drucianej.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 03.04.2003 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2003 Zaraz wracam! Powiedziała kanapka znikając w ustach pijaka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 04.04.2003 06:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2003 Mały Murzynek obsypał się mąką. Patrzy na siebie:- Oooo jestem cały białyBiegnie zadowolony pochwalić się mamie:- Mamo, mamo, patrz! Jestem biały!!!-Daj mi spokój dziecko, nie widzisz, że jestem zajęta? Idź do taty.-Tato, tato, patrz- jestem cały biały!!!!-chwali się tacie -Synu, nie widzisz, że pracuję? Idź do babci!-Babciu, babciu-patrz na mnie! Jestem cały biały!!!- cieszy się mały Murzynek.- Nie mam teraz czasu wnuczku, idź do dziadka- mówi babcia.-Dziadku, dziadku, musisz to zobaczyć, jestem biały- krzyczy Murzynek.-Drogie dziecko nie widzisz, że nie mam teraz na to czasu-idź do mamy.Zrezygnowany Murzynek poszedł do siebie, stanął przed lustrem i mówi:- Dopiero od kilku minut jestem biały a już mnie te carnuchy wkurzają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 04.04.2003 06:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2003 Kilku chirurgów spotkało się na przerwie obiadowej. Rozmawiają o tym,kogo najbardziej lubią operować.- Ja to bardzo lubię operować księgowych. Wszystko w środku jestponumerowane.- Jeszcze łatwiejsi w obsłudze są bibliotekarze. Wszystko maja ułożone wporządku alfabetycznym - twierdzi drugi chirurg.- Ja to lubi informatyków. Wszystkie narządy oznaczone odpowiednimikolorami.- A ja uwaaam, ze najłatwiejsi do zoperowania są prawnicy. Nie mają serca,nie mają kręgosłupa, nie mają jaj, a głowę i dupę można bez problemówzamienić miejscami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Noga 04.04.2003 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2003 Przebudzona w środku nocy kobieta podnosi głowę i widzi męża chodzącego po sypialni od ściany do ściany.- Co się stało, kochanie? - pyta mężą- Mam ochotę na seks.- No to chodź.- No przecież chodzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agacka1719499039 04.04.2003 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2003 Jedzie facet autostradą i nagle zauważa duży napis: SIOSTRY SZARYTKI DOM PUBLICZNY - 20 km Myśli sobie - dziwne - ale jedzie dalej i widzi napis: SIOSTRY SZARYTKI DOM PUBLICZNY - 10 km Może mi się coś zdaje? - pomyślał, ale jedzie a tu: SIOSTRY SZARYTKI DOM PUBLICZNY - następny zjazd 1500 m Ciekawe - myśli sobie facet - czegoś takiego jeszcze nie próbowałem, może by tam zajrzeć... Zjeżdża z autostrady, po kilku kilometrach jazdy wąską drogą dojeżdża do bramy klasztoru. Puka. Otwiera mu zakonnica w długim habicie. - Czytałem ogłoszenie sióstr... - Proszę nic nie mówić - przerwała mu zakonnica przy bramie - ja wszystko wiem... Proszę iść za mną.... Zakonnica doprowadziła go do ciężkich dębowych drzwi. Zapukała trzy razy, drzwi otworzyły się i stanęła w nich siostra w habicie, ale bez nakrycia głowy. W dłoni trzymała metalową puszkę. - Wrzuć do tej puszki 100 zł i rób, co ci każe ta siostra... Facet wrzucił stówę do puszki i zaczął iść za drugą siostrą, na początku korytarzem, potem po schodach w górę, aż doszedł do następnych, ciemnych, dębowych drzwi. Prowadząca go zakonnica zapukała do drzwi trzy razy, drzwi otworzyły się, i oczom faceta ukazała się następna zakonnica, bez nakrycia głowy i wierzchniej części sutanny. W dłoniach, podobnie jak poprzednia, trzymała metalową puszkę. - Wrzuć do puszki 100 zł i rób, co ci każe ta siostra... Facet posłusznie wrzucił 100 zł do puszki i poszedł za następną siostrą. Najpierw ciemnym korytarzem, potem po schodach w dół, aż do kolejnych ciężkich, dębowych drzwi. Zakonnica zapukała trzy razy, drzwi uchyliła inna zakonnica, już w samej bieliźnie... W dłoniach trzymała metalową puszkę, dop której domyślny facet bez wezwania włożył kolejne 100 zł i posłusznie podążył za nią. Przez dłuższą chwilę szedł ciemnym korytarzem, aż znalazł się przed ciężkimi, okutymi żelazem dębowymi drzwiami. - Za te drzwi wejdziesz już sam... Ale wcześniej włóż do mojej puszki jeszcze 100 zł... Facet posłusznie włożył do puszki 100 zł i otworzył drzwi. Jego zdumionym oczom ukazał się parking, na którym stało jego własne auto... Nad ogrodzeniem wisiała duża tablica z napisem: ZOSTAŁEŚ WYRUCHANY. ODEJDŹ W POKOJU. SIOSTRY SZARYTKI. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewusia 04.04.2003 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2003 Dwie koleżanki w sklepie rozglądają się za ciuchami.Podchodzi ekspedientka:- W czym mogę pomóc?- Szukam ciekawej sukienki na lato.- Jakie ma pani wymiary?- 170 cm, 50 kg, 90/60/90Na to koleżanka:- No coś ty Kaśka?! Nie jesteś na Gadu-Gadu!---------------------------------------------- Pewien bezrobotny stara się o stanowiskosprzatacza w Microsofcie.Dyrektor personelu przyjmuje go i kaze zaliczyc test (zamiataniepodlogi), po czym stwierdza :"Jestes przyjety, daj mi twoj e-mail, wysle Ci formularz do wypelnienia, oraz date i godzine, na ktora masz sie stawic w pracy".Zrozpaczony czlowiek odpowiada : "Nie mam komputera, ani tym bardziej e-mail'a".Wtedy personalny mowi mu, ze jest mu przykro, ale poniewaz nie mae-mail'a, wiec wirtualnie nie istnieje, a poniewaz nie istnieje, wiec nie moze dostac tej pracy.Czlowiek wychodzi przybity; w kieszeni ma tylko 10$ i nie wie co ma zrobic.Przechodzi kolo supermarketu. Postanawia kupic dzisieciokilowaskrzynke pomidorow. Potem chodzac od drzwi do drzwi sprzedaje caly towar po kilogramie i w ciagu dwoch godzin podwaja swoj kapital. Powtarza te transakcje jeszcze trzy razy i wraca do domu z 60 $ w kieszeni.Uswiadamia sobie, ze w ten sposob moze z powodzeniem przezyc. Wychodzi z domu coraz wczesniej, wraca coraz pozniej i tak kazdego dnie pomnaza swoj kapital. Wkrotce kupuje woz, pozniej ciezarowke, a po jakims czasie posiada cala kolumne samochodowdostawczych.Po pieciu latach mezczyzna jest wlascicielem jednej z najwiekszej sieci dystrybucyjnej w Stanach.Postanawia zabezpieczyc przyszlosc swojej rodziny wykupuje polise ubezpieczeniowa.Wzywa agenta ubezpieczeniowego, wybiera polise i wtedy agent prosi go o adres e-mail, aby mogl wyslac mu propozycje kontraktu.Mezczyzna mu wtedy, ze nie ma e-mail'a. "Ciekawe - mowi agent - nie ma pan e-mail'a, a zbudowal pan to imperium? Niech pan sobie wyobrazi, czego dokonalby gdyby go pan mial !!"Mezczyzna zamyslil sie i odpowiada : "Bylbym zamiataczem w Microsofcie" Moral nr 1 tej historii: - internet nie jest rozwiazaniem dlaproblemow twojego zycia.Moral nr 2 tej historii: - nawet jesli nie masz e-mail'a, a pracujesz wytrwale, mozesz zostac milionerem. Moral nr 3 tej historii: - jesli dostales te historie przez e-mail'a, to znaczy, ze jestes blizej sprzatacza, niz milionera.... Milego dnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 04.04.2003 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2003 Cytat wszechczasów: "Jedzie Szozda, cudowne dziecko dwóch pedałów" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 04.04.2003 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2003 Przychodzi nowobogacki do restauracji i mówi do kelnera:-Chciałbym zjeść coś ekstra, cena obojętna.-To może kawior.-Co to takiego?-Jajka jesiotra.-A to poproszę dwa na twardo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 04.04.2003 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2003 W raju, Ewa pyta Adama: - Adaś... czy ty mnie jeszcze kochasz? - A kogo mam kurwa kochać?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 04.04.2003 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Kwietnia 2003 Highway to Hell = Autostrada na HelNever ending story = Bardzo długie zasłonyDon't make a village = nie rob wiochyShit is going around me = gówno mnie to obchodzi I tower you = wierzę CiDon't tear yourself = nie drzyj się!Glasgow = szkło poszłoI'll animal it to you = zwierzę Ci sięI thank you from a mountain = dziekuję z góryI feel a train to you = czuje do Ciebie pociągGo out on people = wyjść na ludziAfter birds = po ptokachWithout a small garden = bez ogródekI'm from Beeftown = Jestem z WołominaVillage killed by the desks = wioska zabita dechamiI see in the boat = Widzew ŁódźBrain tire fire = zapalenie opon mózgowychTo go to the second page of the street = przejść na drugą stronę ulicyDo you divide my sentence? = czy podzielasz moje zdanie?Heritage of prices = spadek cenTo make the profit on time = zyskać na czasieRailway on you! = kolej na Ciebie!To divorce upon the facts = rozwodzić się nad faktamiCan you throw me up? = możesz mnie podrzucić?My girlfriend is very expensive to me = moja dziewczyna jest mi bardzo drogaDay, memory is flying... = Dzień, wspomnienie lata...Post him shoping = wysłać go na zakupyGarden School Band = Zespół Szkół OgrodniczychLittle business of movement = kiosk RuchuFugitive of circumstances = zbieg okolicznościTom divided their lottery coupon = Tomek podzielił ich losCoffee on the bench = kawa na ławęCoin paintings = obrazy MonetaSerious music concert = koncert muzyki poważnej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 05.04.2003 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2003 -"panie, zainstalowałem Windows.."- "tak?.."- "no i mam teraz problem.."- "no, to już pan mi powiedział" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sanipro 05.04.2003 16:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2003 - Panie doktorze, prosze mi pomóc. Gdy tylko zaczynam prace, zaraz zasypiam. - A gdzie pan pracuje? - W punkcie skupu zwierzat. - A co pan tam robi? - Licze barany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sanipro 05.04.2003 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2003 Jak zdobyć forsę na budowę? Rozmawiają dwaj lekarze: - Mam świetnego pacjenta, cierpi na rozdwojenie jaźni. - I cóż w tym świetnego? - To, że "obydwaj" mi płacą! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 05.04.2003 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2003 Wynalazki:1. Kto wynalazł rower? Ruski żołnierz u Niemca na strychu...2. Kto wynalazł schody? Radziecki uczony Schodow. Mówi się nawet: klatka schodowa...3. Kto wynalazł radio? Włoch Marconi, ale potem jeszcze raz radio wynalazł radziecki uczony Popow...4. Kto wynalazł tryby? Radziecki uczony Trybow. A kto wynalazł jodłowanie? Też Trybow, jak mu jaja w tryby wkręciło...5. Cięzkie czasy - powiedział ruski sołdat zdejmując zegar z wieży. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.