Dowcipy

[Agacka1719499039]

- Wiesz Ada - mówi przez telefon Monika do koleżanki. - Ja i Jacek kochamy się ...

- To nie mogłaś zadzwonić jak już skończycie ...

[jprzedworski]

Te łosie działają na wyobraźnię. Dorzucę dwa:

 

- majątek ziemski łosi: włości

- hałaśliwy łoś: głośnik

[kasztanka]

Te łosie działają na wyobraźnię. Dorzucę dwa:

 

- majątek ziemski łosi: włości

- hałaśliwy łoś: głośnik

 

włośnie tak!!!

[ma]

i jeszcze:

choroba pasozytnicza - wlosnica

rodzaj sweterka - wlosienica

[jprzedworski]

Coś te łosie za mną chodzą. Nawet adres będę miał ul. Łosiowe Błota A łosie chodzą po lesie.

W sklepie widziałem maskotki z napisami: "łosiwieć można" (siwy łoś) i "na łosiemnastkę".

[kasztanka]

he he łosie sa fajowe

 

i Małgosie lubią łosie

[kasztanka]

he he łosie sa fajowe

 

i Małgosie lubią łosie

[jprzedworski]

Przyszłedł mi jeden łosiowy pomysł za który będzie mnie ścigać mafia sycylijska i parę innych:

 

- najwięksi rogacze: Włosi

 

Kto zna ten kraj, wie, że cornuto (rogacz) to tam największa obelga dla faceta!

Może przeżyję.

[pianiwo]

Mówi brudas do brudasa:

- Jak zaraz nie przestaniesz wbijać gwoździa moją skarpetą, to ci prześcieradło połamię.

[kasztanka]

http://www.losiowy.wojjy.com/losiowy/funny035.jpg

 

szanuj łosie

[kasztanka]

Spotykają się szefowie USA, Rosji i Unii. Pierwszy mówi:

- Kurcze, jeden z moich ministrów jest narkomanem, ale nie wiem który?

Prezydent Rosji mówi:

- Eee tam, jeden z moich jest w mafii i też nie wiem który.

A szef Unii:

- No kochani, to jeszcze nic, u mnie któryś ekspert jest fachowcem i też nie mam pojęcia, kto...

[Agacka1719499039]

Rozmawiają dwie sąsiadki:

- Pani mąż pięknie wygląda w tym nowym garniturze!

- To nie jest nowy garnitur tylko nowy mąż!

[jprzedworski]

Łoś - król: miłościwie panujący

[pianiwo]

Pyta hrabia lokaja:

- Janie czy cytryna ma nóżki?

- Nie mości panie.

- O kurcze, znowu wycisnęłem kanarka do herbaty !!!

[Bard13]

60-letnie małżeństwo miało sporo młodszego od siebie znajomego. Pewnego razu

znajomy odwiedza ich i nie może wyjść z podziwu, że mąż zwraca się do żony

takimi słowy: kochanie, skarbie, misiaczku, kruszynko, serce, duszko itp. W

momencie, gdy małżonka poproszona o cukier wychodzi do kuchni, natychmiast

pyta jej męża:

- Jak to jest, jesteście 35 lat po ślubie, a ty do niej cały czas kochanie,

skarbie, misiaczku... Musisz ją strasznie kochać?

Mąż na to:

- Eee tam. Wiesz, jak to jest, ja już 20 lat temu zapomniałem, jak ona ma na

imię...

 

--------------------------

 

Trwa ostra imprezka na Księżycu. W pewnej chwili ktoś mówi:

- Wiesz co, Armstrong? Niby wszystko się zgadza... Rozpaliliśmy grilla, jest

wódeczka, są kobitki, a jakoś atmosfery nie ma...

 

----------------

 

Producent broni umarł i poszedł do nieba. Przy wejściu wita go osobiście Pan

Bóg:

- Witaj, człowieku. Czy robiłeś w życiu coś złego?

- Broń Boże!

[pianiwo]

Idzie słoń i mrówka po moście. Strasznie hałasują. Mrówka na to: słoniu, ale tupiemy!!!

[pianiwo]

Idzie Jan i Jasio przez pustynię i niosą okno. Nagle Janowi zrobiło się jakoś duszno:

- Jasiu duszno mi - mówi

- to otwórz sobie okno - odpowiada Jasio.

[pianiwo]

Skąd blondynka bierze dżem?

Obiera pączki.

[pianiwo]

- Która kobieta spadnie szybciej z 100 metrowego wieżowca: blondynka czy brunetka?

- Brunetka, bo blondynka musi zapytać o drogę by się nie zgubiła.

[Bard13]

Przyszedł ksiądz z kolędą. Po modlitwie i poświęceniu domu zwrócił się do

małej dziewczynki:

- Umiesz się żegnać, dziecko?

- Umiem. Do widzenia.

=======================

 

Brat Jan wstąpił do zakonu mnichów milczących. Już na wejściu przeor zakonu

powiedział mu:

- Witamy Cię w naszych progach. Możesz robić w zasadzie co Ci się podoba,

ale nie możesz się odzywać, chyba że ja Ci na to zezwolę.

Po 5 latach przeor przychodzi do Jana i mówi:

- Bracie Janie dziś 5 rocznica Twojego przyjścia, więc możesz powiedzieć 2

słowa.

- Niewygodne łóżko.

- Dobrze, rozumiem, zajmiemy się tym.

Wymienili mu łóżko na wygodniejsze. Znów minęło 5 lat i znów przychodzi

przeor:

- Bracie Janie, dziś 10 rocznica Twojego przyjścia, więc możesz powiedzieć 2

słowa.

- Zimne jedzenie.

- Dobrze, rozumiem, zajmiemy się tym.

Zaczął dostawać ciepłe żarcie. Po kolejnych 5 latach przeor przychodzi i

mówi:

- Dziś mija 15 lat od kiedy postanowiłeś być z nami, możesz więc powiedzieć

2 słowa.

- Chcę odejść.

A przeor na to, smutnie kiwając głową:

- Wiedziałem że tak się to skończy. Od samego początku tylko narzekałeś i

narzekałeś...