greg 06.12.2004 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 Główny temat błocko U mnie nie inaczej. Trochę gruzu koło domu nawiozłem ale znowu źle się po tym jeździ - trzeba jakos ubić. Aniko my dokładnie tak samo czujemy się w naszym domu jak na wyspie Baru u moich dzieci to Mikołaj był nawet osobiście Bo ja to taki grzeczny jestem, że do mnie przychodzi cały rok Ostatnio przyniósł mi nowy komputer (tylko czemu na moim koncie ubyło ). Jak by mi jeszcze Internet Mikołaj skombinował to bym pewnie w niego uwierzył Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anika 06.12.2004 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 Tak sobie myślę... a może tak trzebaby pokochac to błocko? A ono nam się odwdzięczy, odwzajemni i zniknie? Bo pozbyć się tego, mam wrażenie, nie da rady... chociaż u mnie w sobotę pojawił się rząd płytek chodnikowych. Można przejść suchą stopą do schodów. Ale mam ubaw obserwując, jak ludzie idą po tym, niczym po linie Bo to płytki pojedyncze o szer. 50 cm. Ale na razie musi wystarczyć. Ciekawa tylko jestem, jak tamtędy przeniesie się jakiś mebel Tatanka: fakt, powala mnie Eliza na kolana. Całkowicie. Ale mam nadzieję, że całkiem mnie nie powali i dam radę w niej zamieszkać. Wczoraj uświadomiłam sobie jedną rzecz: wykończeniówka, to jedna sprawa. Ale na litość, jak to posprzątać później??? Domyć???? A, powiem Wam, jaki numer wykonałam z zegarem do pompy wodnej, czy jak się toto nazywa. Ustawiłam ten czasomierz tak "na oko", bo gdzieś mi się zawieruszyła instrukcja. Jednak prawdą jest, że na oko, to można tylko w szpitalu wylądować. Okazało się, że zamiast ustawić podawanie ciepłej wody w godz. 17-21 (wtedy, kiedy jej potrzebuję) na te właśnie godziny ją wyłączyłam. I nie mogłam nadziwić się, dlaczego akurat wtedy mam zimną wodę Brzoza: jak to: gdzie??? ta cysta, znaczy... a kto tam był nastepny w kolejce??? Tigermoth: uważam tak samo jak Baru. Powinieneś od projektanta dostać zestawienie materiałów i wstępny kosztorys. Chyba, że robiłeś to "po kumotersku". Greg: może założymy stowarzyszenie wyspiarzy, zamiast budujących się? Baru: grzeczna byłam, to i Mikołaj u mnie był. Co i rusz mi podrzuca prezenty: i w domu i w pracy. A może Ty brody się przestraszyłaś w ubiegłym roku i Mikołaj nie chce Cię w tym przyprawić o zawał No, koniec szalonego dnia w pracy, zacznie się za chwilę na budowie. A jutro będą mi montowali meble kuchenne... a w czwartek Pan mi skończy malowanie podłóg... a w przyszłym tygodniu to chyba ja się skończę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
forum_user 07.12.2004 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 pojawił się mały problem z więźbą dachową, może znajdzie się ktoś kto pomoże go rozwiązać: chodzi o wyliczenie ile jakiego drewna potrzeba na całą więźbę, projekt jest indywidualny i projektanci nie zrobili mi takiego zestawienia, rzut więźby jest zwymiarowany w poziomie ale długości krokwi są odpowiednio większe bo przecież kąt dachu to 45 stopni. mógłbym podesłać rzuty albo dojechać i dogadać się, nawet odpłatność wchodzi w grę. z góry dzięki za zainteresowanie, może jednak bedę mógł zamówić więźbę w grudniu. tigermoth wyliczysz to sobie sam - bardzo prosto - z projektu w taki sposób: (poł szerokości budynku + okap) ^2 plus wys. strychu do kalenicy ^2 da Ci w wyniku dł krokwi ^2 czyli np (5 m + 0,80 m) ^2 plus 2.60 ^2 da Ci dł krokwi ok. 6,30 wiec w zaokragleniu kupujesz dł 6,50 m a ilość wyliczysz znów z projektu (szacuje że bedziesz miał ok. 30 szt) tak wiec przykładowo 30 szt x 6,50 x 0,14 x 0.07 = 1.9 m3 ~ 2 m3 jesli dołozysz ok 20 % na odpad - nie zrobisz błedu - wykorzystasz to i tak na podkłady pod słupki, wymiany przy kominach, jetki czy zwiatrowania lub byc moze bedziesz miał okienka w dachu ... Dzięki Brzoza!! Świetlaną przyszłość mi wróżysz... Ino czym to "tałatajstwo" będzie przepędzać?? No nic, poczekamy jak bardzo technika pójdzie do przodu i wtedy dokonam wyboru. cos Ty dziewczyno !!! zięcia sie "przyłasza" a nie przegania ... Ty wiesz, ze dobry zięc to wielka inwestycyja w przyszłość ... ziecia trzeba dobrze karmic ... lać w niego dobre trunki ...ugłaskiwac zeby sie nie zbiesił ... a później to juz .... sama wygoda i wygoda ... :D:D Brzoza: jak to: gdzie??? ta cysta, znaczy... a kto tam był nastepny w kolejce??? Aniko na małe spotkanko - nieduze ogrzewane pomieszenie ( tak na ok. 6 osób) na budowie u mnie mam miejsce, i do nadejscia wiekszych mrozów wody z cześci instalacji jeszcze nie spuszczam ... bo dalej cioram ostro ! ale kto nastepny widzisz ... zapomniałem ... miłego dnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tigermoth 07.12.2004 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Baru też tak myślałem że wraz z projektem dostanę wszystko, była umowa ale w niej nic co ma zawierać projekt, tylko terminy i kasa. teraz po odebraniu okazało się że nie ma tam zestawienia więźby, wyliczenia ile jakich materiałów potrzeba. już nie wiem co z tym zrobić. Projektowała to znana firma z Krakowa a czuje się oszukany. może należy ich postraszyć niewywiązaniem się z umowy? dzisiaj powiedzieli że mi to policzą ale mam dodatkowo zapłacić 500,00 zł, zdziercy! dzięki brzoza za te wyliczenia ale ten dach jest skomplikowany, czterospadowy i cztery lukarny, więc trudno sobie będzie z tym poradzić. spróbuję jeszcze znaleźć jakiegoś znajomego architekta, moze on coś pomoże pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
januszek 07.12.2004 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 Witajcie czy taka pogoda jest do zaakceptowania bo cały czas medytujemy z szamanem, medytowanie całkiem całkiem tylko na drugi dzień głowa boli oj boli. Jeśli moge wtrącić w sprawie spotkanie ? moge? wtrącam. następne miało być u miłej sympatycznej koleżanki, której to ponoć termin podkradłem zgadnijcie kto to taki ? dzyń dzyń To dzwonią szklaneczki Już chyba pisałem kiedyś że po wykończeniówce roboty jest co nie miara i gdyby nie radość z spełnienia marzeń jakim jest własny dom to robota ta przerosła by nas wszystkich razem wziętych. A mnie mikołaj dał to na co zasłużyłem, karę , karę , i jeszcze jedną karę. Pozdrawiam wszystkich :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 07.12.2004 20:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2004 następne miało być u miłej sympatycznej koleżanki, której to ponoć termin podkradłem zgadnijcie kto to taki ? dzyń dzyń To dzwonią szklaneczki Hmmmm, eeeee... nooo tegoooo... jakby tu powiedzieć... No dobra! Walę prosto z mostu: możecie się "zwalić" do mnie, ale ryzykujecie zapaleniem pęcherza, albowiem kibelek to ja jeszcze mam na polku i to w najdalszej części działki - czyli nie strasząc - jakieś 70-80m od domu... uffff, ulżyło mi... Dopiero od jutra wchodzi ekipa płytkarzowo-malująca. A jak oni skończą to sprawimy sobie osprzęt do uzdatnienia tej naszej cudownej, własnej wody. I wtedy... pełna kultura, nie trzeba będzie latać w wichrze i deszczu do klopa, w którym wieje . A od dzisiaj mam ciepełko!! Wkład kominkowy mi odpalili chłopaki!! Na obudowę musimy poczekać, bo wszyscy chcą przed świętami, na gwałt, a nam to nie stanowi, wieć cierpliwie czekamy. Aaaaa, no i oczywiście błocko!!! Wszechobecne, wredne błocko, rozjeżdżone przez jakieś dziwne samochody przyjeżdżające do nas na budowę. Nie wiem po co??!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
forum_user 08.12.2004 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2004 dzięki brzoza za te wyliczenia ale ten dach jest skomplikowany, czterospadowy i cztery lukarny, więc trudno sobie będzie z tym poradzić. tigermoth długość krokwi mozesz ustalic w dwojaki sposób: z twierdzenia pitagorasa - jak podałem na przykład lub mierzac linijka lub skalówka w projekcie projekt posiada skalę - 1:100 lub 1:50 i 1 cm to - 1 m czy 0,5 m to jest metoda mniej dokładna ale równiez mozna sie nia posłuzyc za zestawienie samej wieźby za 500 PLN .... - non coment (jesli jeździsz do Rzeszowa - i nie dasz sam z tym rady - wpadnij do mnie z kserem wieźby) - mieszkam praktycznie przy trasie (jadac od Ciebie do R.) drzewo z zasady kupuje sie z nadmiarem - bo ciesla czesto robi cześć rzeczy "po swojemu" i trzymanie sie scisle zestawienia bywa zawodne ... a z drzewem na budowie bywa równiez tak, ze - ile nie kupisz ....wszystko i tak wykorzystasz ... A mnie mikołaj dał to na co zasłużyłem, karę , karę , i jeszcze jedną karę. Januszku ..... ja tylko domyslam sie ze to niesłuszne - te kary - bardzo współczuje trzymaj sie Baru - usmiechnij sie ... z usmiechem Ci do twarzy miłego dnia Wszyskim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tigermoth 08.12.2004 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Grudnia 2004 brzoza masz rację że na budowie wykorzystam wszystko co kupię. (drewno). już sobie wymyśliłem jak to wyliczyć, mam ksero zestawienia więźby podobnego dachu, tylko trochę mniejszego, dodam po 1,5 metra i kilka krokwi więcej i powinno starczyć. dzięki wszystkim za jakąkolwiek pomoc wczoraj skompletowałem dokumenty do pozwolenia, tylko wypisu brakuje ale to już pestka. powinno być ok. jakies 1,5 miesiąca i bedzie pierwszy sukces - pozwolenie pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciejon 09.12.2004 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 Witam bliską memu sercu grupe podkarpacka Jest to moje drugie podejscie do grupy. Pierwsze z mojej winy bylo falstartem. Teraz na Forum Uwagi o Forum Muratora "wypatrzyl" moj post Brzoza i ... jestem. A zatem: witajcie krajanie Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
forum_user 09.12.2004 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 Zreszta zawsze uwazalem i uwazam, ze ludzie z kresow sa troche inni, cieplejsi, zyczliwsi A zatem: witajcie krajanie Maciek witaj wsród ziomków, Maćku najbizej za sasiada masz zdaje sie Gregora456 (którego znam osobiście ) i przy okazji serdecznie pozdrawiam WAS - kochani a który tak samo jak Ty - buduje "na odległość" ludzie u nas sa - masz rację - bardzo sympatyczni i weseli - jak poczytasz posty to zauwazysz ze czesciej sobie zartujemy niz trzymamy sie konwenansów ... a ze przy okazji sporo z nas zna sie osobiście - wiec atmosfera jest prawie rodzinna domek masz juz mocno zaawansowany - co teraz robisz w nim ? brzoza masz rację że na budowie wykorzystam wszystko co kupię. (drewno). już sobie wymyśliłem jak to wyliczyć, mam ksero zestawienia więźby podobnego dachu, tylko trochę mniejszego, dodam po 1,5 metra i kilka krokwi więcej i powinno starczyć. tigermoth 1,5 m do jednak troche duzo ... wyjda prawdopodobnie odpady ok. 1m ... naddatek jest wskazany ale taki w granicach 10% na długosci natomiast ilość szt mozna zwiekszyc ciesle jak - pewno wiesz - potrafią sobie poradzić i z krótszymi krokwiami - ale łaczenia jednak najlepiej unikac mozesz za to zrobić solidny okap chroniący sciany - w granicach 80 cm a ja sie przypomne o genealogię Twojego nicka ... jest tak ciekawy ze chetnie posłucham jak trafiłes na ten nietypowy i trudny w wymowie opowiesz ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciejon 09.12.2004 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 domek masz juz mocno zaawansowany - co teraz robisz w nim ?Chcialbym w styczniu kupic welne na ocieplenie stropu, plyty pazdzierzowe na podloge strychu, plyty g-k i profile do rusztu, wszelakie kable i przewody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 09.12.2004 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 Ale nam się grupa rozrasta Witaj, Maciek! Nasz domek powstaje w Łańcucie, więc "po drodze" od Ciebie do Rzeszowa... A u mnie w końcu nastał piękny czas zakończenia szpachlowania ścian, chłopaki zaczęli wczoraj gruntowanie ścian. Wybrałam w końcu kolorki na ściany i aż sie boję, jak to wszystko będzie wyglądało w całości. Zaczęli mi też płytki kłaść w kotłowni i łazienkę na dole będą robić . Pan, u którego zamawiałam schody dzwonił, że schody gotowe i czeka zwarty i gotowy do montowania tychże. Czyli pewnikiem jeszcze przed świętami będę mogła wejść po ludzku na górę, a nie jak małpiszon od roku po drabinie. Wiecie, ja to się zastanawiam, co ja bedę robić jak już nie będę musiała na tą budowę jeździć w te i z powrotem?? Co ja z tym czasem wolnym zrobię?? Wiem, wiem... będzie tyle do zrobienia przy domu, że i tak mi czasu będzie brakowało. A na razie pozdrawiam wszystkich ciepło no i proszę o głosy co z tą "zaległą" imprezką u mnie?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciejon 09.12.2004 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 Nasz domek powstaje w Łańcucie, więc "po drodze" od Ciebie do Rzeszowa... Łańct! To miasto a raczej jego okolice (Rakszawa) to rodzinne strony mojej rodziny. Mieszka jej tam dotad sporo, choc to daleka rodzina (dzieci, wnuki, prawnuki braci mojego dziadka). Kilka lat temu robilem objazd starych miejsc, "wdzieralem" sie do domow, dlugo tlumaczac kto ja. Generalnie dogadywlismy sie i bylo bardzo sympatycznie. Znam nazwy z okolic Rakszawy: Nowe Pola, Bieleckówka, Zołynia. W podlancuckim Podzwierzyncu mieszka obecnie spora spokrewnionych rodzin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
januszek 09.12.2004 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 nie mogłem sie powstrzymać nie mogłem Witaj maciejonie masz rację ludzie tu u nas są inni cieplejsi, tak to prawda np: ja mam temp 37.1 i to zawsze cha cha cha a Wiesz że ja też mieszkałem na podzwierzyńcu patrz jaki ten świat mały :P Basiu chmmmm no teeen tego ja tylko tak sa lapnąłem a Ty od rzazu zapraszasz nas do siebie. dziekujemy na pewno przyjedziemy chmmm tylko kiedy????? może ustalmy termin ??? (taki aby był już ten no wiesz porcelanowy) brzoza a co ty myślisz że ja to jestem taki super, czasmi cos przrskrobie zapewne jak każdy tylko że dałem się złapać, nic przeszło kupiłem sobie frezarkę i od razu lepiej :P Basiu jesli myslisz że jak się wprowadzisz to bedziesz odpoczywać to jesteś w ogromnym błędzie takie zdziwko Cie chwyci tyyyyle jest roboty a teraz chwalę się mam zameldowanie, wiecie co ta walka z urzedami to jest nawet do przejścia, ale słowo zyczliwość urzednikom jest nieznana, niestety pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 09.12.2004 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 Basiu chmmmm no teeen tego ja tylko tak sa lapnąłem a Ty od rzazu zapraszasz nas do siebie. dziekujemy na pewno przyjedziemy chmmm tylko kiedy????? może ustalmy termin ??? (taki aby był już ten no wiesz porcelanowy) Aaaaa, jak chcesz porcelanę, to na wiosnę się możemy umawiać... Basiu jesli myslisz że jak się wprowadzisz to bedziesz odpoczywać to jesteś w ogromnym błędzie takie zdziwko Cie chwyci tyyyyle jest roboty No, że roboty będzie duuużo, to ja wiem. Ale odpadnie mi organizowanie dziadków do maluchów, potem cegła na gaz i Łańcut city. A tam pierdziutko, żeby jak najwięcej zrobić, pozałatwiać jeszcze jakąś papierologię i czym prędzej odebrać dzieciaki od umęczonych dziadków, potem do domu, jakiś obiad... To będzie za prosto: normalnie wyjdę z domu... to jakbym nic nie robiła Brzoza!! Uśmiecham się, specjalnie dla Ciebie: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anika 09.12.2004 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 Witajcie Maćku - szczególnie Ty. I powodzenia Baru: też wyobrażam sobie czas po przeprowadzce jako jedno wielkie wolne. Bo przynajmniej pomieszkam sobie w jednym miejscu. W ogóle pomieszkam Skończy się bieganina. Pewno, że będzie mnóstwo roboty w ogrodzie, ale to już spokojnie, bez szarpania, bo i tak to jest twór na lata. Może naiwnie sobie wyobrażam, że w nowym domu to posprzatam raz w tygodniu, będzie czyściutko i świeżutko i mnóstwo miejsca... Przestaną mnie gonić terminy, przestanę szarpać się z ekipami i przekonywać ich, że powinni zrobić tak, jak ja chcę. O rany! To zbyt piękne Pewno Januszek ma rację - zbyt piękne, więc nieprawdziwe... A moja ostatnia ekipa wygoniła mnie z budowy nic nie mogę zrobić do soboty, bo schnie lakier na podlogach. No i, znowu naiwnie myślałam, że w takim razie wyskoczę sobie połazic po sklepach, bo parę rzeczy trzeba kupić (choćby te kontakty), ale okazało się, że siedzę w robocie. Pewno świt mnie zastanie I wiecie? Zostało mi raz jeszcze podomalowywać ściany, poprzykręcać gniazdka i w zasadzie mogłabym się przeprowadzić . Tylko mam jedną zagwozdkę: listwy przypodłogowe w łazienkach. Z czego to zrobić, żeby funkcjonowało? Może coś mi podpowiecie? Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maksiu 09.12.2004 13:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 Obecny stan licytacji:(09.12.2004 godz. 14:00) 1. Obrazek namalowany przez Osowę - 100 zł2. Obrazek 'Anioły Dobroci' wyszyty przez Tolę - 260 zł3. Obrazek 'Bluszcz' namalowany kredką przez Osowę - 50 zł4. Butelka legendarnego 'kompociku' od Emems - 125 zł5. Koszulka z emblematem osoby która wylicytuje tą koszulkę, przekazne przez Emems - 75 zł6. Kubek nr 1 z logo Muratora - 50 zł7. Kubek nr 2 z logo Muratora - 30 zł8. Kask budowlany nr 1 z logo Muratora - 140 zł9. Nowy kalendarz na 2005 z reprodukcjami obrazów malarza Thomasa Kinkade od Ewak39 - 130 zł10. Piękne czerwone pudełko od Preev - 50 zł11. Obrazek od Engi - 60 zł12. Eliksir rozweselający od Edzi - 75 zł13. Serwetka od Marii - 30 zł14. Świeca - rzeźba od Mari - 25 zł15. Wielofunkcyjny scyzoryk Muratora - 100 zł16. Kask budowlany nr 2 z logo Muratora - 110 zł17. Kask budowlany nr 3 z logo Muratora - 80 zł18. Kubek nr 3 z logo Muratora - 0 zł19. Płyta: 'Cegiełka na rzecz ofiar powodzi. Moja i twoja nadzieja' od Pattaya - 40 zł20. Płyta Elli Fitzgerald - 5 zł21. Piękne czerwone pudełko nr 2 - 25 zł Oferta specjalna:Fotel z podnóżkiem od firmy Yanomebel - 300 zł W sumie: - 1560 zł z licytacji internetowej - 770 zł z licytacji i zbiórki na spotkaniu grupy szczecińskiej - 255 zł z licytacji spotkaniu grupy łódzkiej - 200 zł zebrane przez Ewak39 łącznie 3085 zł Licytacja internetowa kończy się 16 grudnia o godz. 20.00 Wkrótce Serdecznie zapraszamy do wsparcia zbiórki pieniędzy dla Nikoli, zarówno poprzez licytacje jak i dobrowolne wpłaty na konto. licytacja internetowa http://www.dlanikoli.prv.pl Przypominamy nr konta: KONTO: Stowarzyszenie Przyjaciół Osób Niesłyszących i Niedosłyszących „Człowiek - Człowiekowi” ul. Pstrowskiego 1; 01-943 Warszawa PKO S.A. IV O/W-wa 47 1240 1053 1111 0000 0443 2036 koniecznie z dopiskiem: Na zakup implantu ślimakowego dla Nikoli Żybury Edzia&Maksiu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciejon 09.12.2004 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 Witajcie Maćku - szczególnie Ty. I powodzenia Dziekuje. Po kazdym kolejnym powitaniu robi mi sie bardziej goraco i kto wie czy moja stala temperatura nie stanie sie wyzsza od tej, ktora stale ma Januszek Tylko mam jedną zagwozdkę: listwy przypodłogowe w łazienkach. Z czego to zrobić, żeby funkcjonowało? Może coś mi podpowiecie? Czy jezeli piszesz o listwach przypodlogowych w lazience to znaczy ze nie masz na podlodze i scianach gresu-glazury-terakoty? Ja widze to tak: jezeli podloga i sciany z plytek - bez listew. Jezeli podloga drewniana - listwy tez drewniane. Chyba, ze czegos nie zrozumialem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anika 09.12.2004 14:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 No własnie... w łazienkach mam tylko na niektórych kawałkach ścian ołytki, na wszystkich podłogach, natomiast niektóre ściany sa pomalowane farbą (taką specjalną do kuchni i łazienek). No i muszę dać jakieś listwy. Próbowałam cokoły z płyek, które są w łazience, ale nie podobają mi się. Drewno - bardzo chciałabbym, ale gotowe listwy nie nadają się do łazienek (pytałam w sklepach), trzebaby to czymś jakoś zaimpregnować Tym bardziej, że chodzi np. o ścianę, przy której będzie stała wanna. Pewno będzie się chlapało (wanna wolnostojąca). I sama nie bardzo wiem, co diełać. Maćku - cudny będziesz miał domek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciejon 09.12.2004 15:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Grudnia 2004 Teraz rozumie. Ja dalbym listwy drewniane. Zaimpregnowalbym je porzadnie np. Sadolinem, w odpowiednim kolorze, tak ze 3 razy, przed zamontowaniem. Rowniez od strony podlogi i sciany. Nie balbym sie tego chlapania. Tak naprawde to przeciez te listwy nie beda staly w wodzie ani nawet w srodowisku ciagle wilgotnym. Przeciez dzisiaj w lazienkach nie stoi woda na posadzce. Jezeli zostana zachlapane nic im sie nie stanie. Moznaby pomyslec nad zabezpieczeniem szczeliny miedzy podloga a listwa, np. warstewka bezbarwnego silikonu, na wypadek gdyby cos sie incydentalnie wylalo i podcieklo pod listwe, by nie rozwijala sie jakas plesn. Maćku - cudny będziesz miał domek Dziekuje. Nam tez sie podoba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.