januszek 23.01.2004 14:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2004 no nie do końca tak 2 went 400zł wymiennik 500 zł sterownik (tyrtstorowy) 30zł jeśli za obudowę jesteś chetny zapłacić 600 to calkiem calkiem następnie to wszystko rozkładasz dokupujesz uszczelki, klamerki zawiasy tam tkoche lutu tu trochę nitów, dołożysz lepsze (U5-U7) filtry i całkiem calkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sławek Winiarski 24.01.2004 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2004 co do wymiennika gruntowego żwirowego to wydaje mi się że szkoda skórki za wyprawkę ja mam rurowy (30m rury fi 200) i nie jest źle a wieksze koszty inwestycujne na zwirowy niczym nie są uzasadnione. ale osyłam do tego podpisu na dole. Januszku żałuję że wczoraj nic nie nasmarowałem, ale dostałem zakaz od mojej lepszej połowy (coś tam było o obowiązkach małż. a nie wypada się tłumaczyć bolącą głową ) w ciągu dnia niemogę nic wysłać, a popołudniami wożę dzieci na narty. Czy mógłbyś napisać o ile ogrzewa się powietrze w takiej rurze? Jeżeli efekt jest wystarczający to oczywiście lepiej rura niż wymiennik. Ja mam wszystko już przygotowane pod wentylację rura fi 250 położona, reszta rozplanowana, instalacja pod centr. odkurzacz też. Czytałem gdzieś że przy wymienniku gruntowym nie trzeba stosować grzałki odszraniającej nawet przy 20 stopniowym mrozie i stąd moje pytanie o wydajność samej rury. (ciepło właściwe PCV,ograniczona powierzchnia, zdolność izolacji ) Dla mnie optymalne rorwiązanie ( rura) mam na działce b.wysoki poziom wód gruntowych 50cm od powierzchni zawsze jest woda. Odnośnie płyty tak naprawdę to nie próbowałem bo gdy robi się u kogoś to nawet pod taką półeczkę trzeba zrobić stelaż (inaczej nici z zapłaty ). Myśle że 25 cm niema problemu pod warunkiem, że płyta się nigdy nie zawilgoci (zawilgocona raz ugnie sie od razu ),ale to nie problem wymienisz ją naprzykład na płytę wiórową 13 i po problemie,albo dorobisz stelażyk z profila CD i będzie i fachowo i ładniej bo półka o grubości płyty to nic ładnego nawet taka zasłaniająca żarówki. Poza tym zrobisz co zechcesz to Twój dom. Jadę na narty, pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
januszek 24.01.2004 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2004 wymiennik gruntowy specjalnie dla ciebie zrobiłem pomiar 5st na plusie -5 na zewnštrz przy 120 m3 na godzinę rzeczywicie u mnie nigdy nie spadła temp z wymiennika poniżej 0 a reku może pracować bez zamarzania 0d -4,-5 żony uspokoiłe mnie z tš płytš u mnie wisi jakie 12cm a dodam że jest to płyta "ogień" knaufa (nawet łamać się nie dała) przyjemnego szusowania. a co tam u naszych podkarpackich budujących foumowiczów. nie macie problemów? to przynajmniej odezwijcie się czy żyjecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tampiko 24.01.2004 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2004 Witam Wszystkich ! a co tam u naszych podkarpackich budujących foumowiczówBudujących ,nie budujących ale forumowiczów Czyta sie Panie wszystko i lista codziennie podpisana Januszku !zaczynasz sie robić popularny, gazety o Tobie piszą,więc co ja taka myszka forumowa będę tu głos zabierać Swoją droga to gratuluję sławy,co ELITA to ELITA. Cieszy mnie ,że mamy w naszej grupie takie "wygi budownictwa"jak w/w osobnik ,Brzoza, no i ten "młodzieniec forumowy" Sławek.Chłopy-nie opuszczajcie nas w tym nieszczęściu jakim jest budowa bo zginiemy marnie Od wiosny pewnie będę Wam d..ę zawracać na okrągło Póki co zima jak cholera więc macie jeszcze troche luzu .Chcę Wam przypomnieć kochani,że karnawał w pełni weżcie te swoje ładniejsze połowy i w tany.Trzeba się trochę odchamić a nie tylko budowa My ruszamy na balety 14-go -a co? niech się bida wścika Trzymajcie się cieplutko.Pa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
forum_user 25.01.2004 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2004 tiaaaa ... januszka gazety cytuja ... staje sie sławny człowiek ... (ciekawe czy bedzie sie do nas później przyzanawał ...) od wiosny powaiadasz ... kiedy wiosna - nastąpi to ostra jazda na budowie ... i zimie teraz poplotkujmy :lol: wiesz ... dałaś mi Myszko impuls ... kto wie czy razem tzn. w tym samym terminie nie zabaletujmy ... cha cha cha cha pozdrówka cieplutkie i na pohybel bidzie !!! :D:D brzoza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarpol 25.01.2004 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2004 WitamWykonuje dla inwestorow instrukcje BIOZ oraz plany bezpieczenstwa na budowie. Pomagam w budowach jako inspektor nadzoru z 20 letnim doswiadczeniem. Prowadze roboty rowniez w Rzeszowie. Ponizej podaje telefon zainteresowanych zapraszam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tampiko 25.01.2004 13:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2004 Mam dylemat ! Czy musi być kominek? Tak sobie siedzę i myślę.W szuflandii 22 st.C.kaloryferki na III i nie ma kominka od 30 lat. Czy z tym kominkiem to nie jest tak jak z pochodem I-majowym, nikt nie chciał iść a musiał , albo z psem wszyscy go kochają a jak trzeba wyjść to jeden na drugiego warczy I w konsekwencji tego ogień zamiast skupiać rodzinę zacznie ją dzielić, a ja z konieczności- jako bogini ogniska domowego stanę się palaczem Patrząc w przyszłość nie bardzo mi się to uśmiecha. Co robić z popiołem np.po 10 latach, nie mam zamiaru uprawiać ziemi więc gdzie to gromadzić? Czy nie lepiej dać sobie siana z tą "głupawką ogólnopolską" i nie upodabniać się na siłę ze szlachtą Czekam na Wasze opinie na ten temat- ale szczerze.Pozdrowienia z szuflandii-Tampiko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renia 25.01.2004 18:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2004 Tampiko, ja bez przerwy mam dylematy: to czy tamto, robić czy nie robić, z tego czy z tamtego materiału, droższe i lepsze czy tańsze i gorsze ? Chyba za nas nikt decyzji nie podejmie, mogą nam tylko powiedzieć swoje zdanie, ale to Ty podejmiesz w końcu decyzję jak będzie u Ciebie w domu. Ja czasem wyobrażam sobie, że siedzę z lampką koniaku (to mój ulubiony trunek) przed gorącym kominkiem, mój kot leży obok, w tle przyjemna muzyka a ja nie muszę nic robić, nigdzie iść, nie muszę odbierać telefonów, po prostu odpoczywam..... Z popiołem najmniejszy problem - do worka i do kubła. I tak jesteś w lepszej sytuacji niż ja, bo masz w domu budowlańców, zawsze mają jakieś zdanie i wyobrażenie. Moi uważają, że porywam się z motyką na słońce, więc tylko mrugają do siebie porozumiewawczo, jak ja mówię, że ten dom stanie w tym roku w stanie surowym. Syn się pyta: no a kiedy my się tam wprowadzimy ? Na to ja: nie wiem kiedy go wykończę. Eeeeeee, myślałem że to będzie szybko. No i koniec rozmów. W którymś z postów januszek radził Ci, żebyś zamknęła oczy i wyobraziła sobie......... Zrób to. Wyobraź sobie życie na co dzień w tym domu. Ja to robię codziennie, niestety od tego nie przybywa pieniędzy, ale jak mi kiedyś brzoza napisał marzenia czasem się spełniają i nawet wiosna jesienią jest mozliwa ! Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
forum_user 26.01.2004 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 Witajcie w nowym tygodniu tampiko byłem u kolegi, który wprowadził sie w jesieni aby obejrzeć jago dom Kolega ma dwa kominki - portale wiktoriańskie oryginalne z Anglii - wygladają bombowo !!! ale na pytanie - "palisz w tym ?" odpowiedź "nieeeeee........." pytam "dlaczego ?" odpowiedź "mimo, że mam drzewo suche, wracam późno zmeczony głodny ,...chce sie wymyć, a nie rozpalac w kominku ..., w kominku pale od swieta ... paliłem dwa razy !!!" Mam opinie, ze jak ktoś nie ma zajecia i lubi podkładać szczapy i siedzieć przy kominku - kominek jak najbardziej ... kiedy pracuje oraz rodzina, a wraca późno .... lepiej kotłownia i gaz a kominek do celów rekreacyjnych a nie jako głowny rodzaj zasilania Koszty - to nie tylko sam wkład a obudowa i portal, komin i doprowadzenie powietrza pod posadzdka w tym miejscu posadzka zdylatowana i zbrojona i inne pomniejsze jak rozprowadzenie powietrza rurami Kominek jest jednak ozdoba salonu nawet gdy sie w nim nie pali tak wiec ze wgledów przktycznych mysle - nie a z estetycznych - tak :D:D Dziekuje Reniu za zacytowanie ... wiem, ze sam marze bo zycie bez marzeń ... nie warte jest nic :D:D Nie odzerajcie sie łatwo z marzeń o ładnych przedmiotach ... kolorach ... radości zamieszkania w swoim wysnionym domku ... brzoza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
januszek 26.01.2004 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 melduję się w tym tygodniu. nie bardzo rozumiem o co chodzi z tymi gazetami i awansami ale dzięki Wam wszystkim mam tyko nadzieję że to pociągnie za sobą pogrubienie mojego portfela tylko nie zapomnijcie mnie o tym poinformować sprawa kominka ? wiele razy pisałem że kotłownia w salonie to nieporozumienie. jeżeli chodzi o przepisy to muszę Was poinformować że kominek nie może być głównym źródłem ciepła. Instalacja grzewcza (gazowa ,elektryczna) musi być, inaczej dom jest niekompletny My (ja i połowa) zdecydowaliśmy się na elektryczną z kominkiem okazjonalnym ,(może ulegliszmy modzie, mniejsza o konkrety jak do tego doszło) i wykonana jest, grzejemy podłogi jest supperrr! a tu trach baciorem przez plecy, pierwszy rachunek za energię na szczęście nie kupiliśmy wkładu takiego taniego (z nomi) jak zamierzaliszmy. kupiliśmy kawał porządnego pieca (tarnava) i nie ukrywam że to będzie główne źródło ciepła, po robocie siadam przed kominkiem (ogień wesoło tańczy, gra świateł na ścianach, przyjemne ciepełko spływa na obolałe ciało) zamykam oczy i jestem w innym świecie. Świecie marzeń o domu z kominkiem, z wesołymi dziatkami biegającymi w salonie, z choinką aż po same niebo, z reniferami, z mikołajem przeciskającym się przez komin (trochę się ubrudził) ze skarpetami wiszącymi na belce, z lampką koniaku w ręku. Jest błogo Wolno otwieram oczy a tu szara rzeczywistość dokładnie szara, albo nawet i czarna, popiół, sadza, trociny, trochę dymu, nieprzyjemny zapach sadzy,opał koniecznie trzeba wozić taczkami, i dokładać często, obsługa, czyszczenie szyby i całe uroki Osobiście jednak nie zamieniłbym tych kilku chwil przyjemności przed kominkiem na rzecz bedzusznej instalacji grzewczej pracującej gdzieś tam w kotłowni. no i oczywiście koszty ogrzewania też są niewielkie nie takie jak elektryką. ps: u mroza (nowy market budowlany) są kominki wraz z obudową za całkiem przyzwoite pieniądze, do małych domków jak znalazł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 26.01.2004 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 Cześcć podkarpacie. Widzę , że macie dylemat kominkowy. Ja od zawsze chciałam mieć kominek , nie ma chyba nic przyjemniejszego ( no może ...) niz trzaskajacy mróz na zewnątrz , osnieżony ogród ,wygodny fotel i trzaskajacy kominek. Z tym paleniem w kominku to nie jest duży problem. Ani to pracochłonne ani trudne . Rozpalenie w kominku zajmuje jakieś 2 -3 min. Dobrze wysuszone drewno, dobry ciąg w kominie, trochę świeżego powietrza z lekko uchylonego okna i gotowe. Dla mnie kominek to jak bijące serce wiadomo,że dom"żyje". Pozdrawiam ciepło Paty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
januszek 26.01.2004 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 przy kominku, przy kominku ciepłe lato przypomina patrz za oknem jak w zamieci tańczy z mrozem biała zima. paty a może by połączyć to "(no może...)" z przyjemnoścą bycia w bliskości kominka, jakaś skóra z dzika na podłodze tylko musi być z długim włosiem coby było się czegoś chwycić bo inaczej się człowiek ślizga to też mi się marzy przed kominkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 26.01.2004 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 Januszku myślę , że nie ma przeszkód w połączeniu tych dwóch przyjemności. Skóra z barana by sie nadała bo i miękka i włosiasta.... a i cieplutko w plecki... Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
januszek 26.01.2004 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 W plecki to zależy od upodobań mnie cieplutko w brzuszek. a teraz kombinuj jak to możliwe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 26.01.2004 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 Januszek! Jestem zaskoczona ni jak nie mogłam sobie tego wyobrazić. Albo jestes kobietą , albo to już jakiś inny stopień wtajemniczenia niedostępny zwykłym śmiertelnkiom. Pozdrawiam Paty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tampiko 26.01.2004 22:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 Januszek napisał:mnie cieplutko w brzuszek. Bo jestem Januszek Kochani marzyć to ja też lubię, tylko że ta realizacja marzeń jest dość kosztowna a mój kominek w tym roku zeżre pewnie nowy vat. I to wszystko o czym piszecie jest prawdą ale..... dylemat jest dylematem Z tymi kominkami to tez jest i tak.W ubiegłym roku byłam w Anglii ,piękny, duży dom w każdym pokoju kominek w innym stylu ale w żadnym ani razu nie płonął ogień ogrzewali gazem oszczędzajac i w rezultacie chłodzik w całym domu.Więc pytanie po co tyle funtów w kominach?Odpowiedż taka mi się nasuwa- jak nie masz czasu nie buduj kominka. Ale co zrobić teraz ze skórami z barana ostatnio dokupionych zostało 3 włosiaste i gdzie to położyć jak nie będzie kominka? Może postawić tylko portale i baraszkować na skórach Ot myśl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Martach 26.01.2004 23:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2004 [ Ale co zrobić teraz ze skórami z barana ostatnio dokupionych zostało 3 włosiaste i gdzie to położyć jak nie będzie kominka? Może postawić tylko portale i baraszkować na skórach Ot myśl A gdzie można kupić baranie skóry? podoba nam sie myśl o skórach przy kominku. jak będziemy mieć skóry, zdecydujemy się na kominek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
januszek 27.01.2004 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2004 Tampiko che che che dobre chcecie rozwiązania zagadki? zrobisz kominek lub nie to twoja decyzja natomiast zrób sobie komin i miejsce aby w przyszłości można było kominek wstawić, cobyś nie żałowała. koszt wcale nie taki wielki 2- 2.5 tyś za całość wkład + obudowa tylko z tymi skórami to musisz się jakość dogadać z bacą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 27.01.2004 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2004 Dzisiaj jest barzdo zimno więc przydalby się i trzaskający kominek i ciepła skóra na plecy. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anika 27.01.2004 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2004 Witajcie Kochani, coraz milej robi się na tej najlepszej z Grup (bo swojej ) pań coraz więcej (i o to zresztą chodzi). Popatrzcie, rzeczywiście coraz więcej kobiet rzuca się na głęboką wodę budowlaną, ale dalej jeszcze bez mężczyzny ani rusz. Panowie: głęboki ukłon w Waszą stronę. Pamiętam o obietnicy dostarczenia "Muratora" z kuchniami , tylko w tzw. międzyczasie śmignął mi się z domu i chwilowo nie mogę go odzyskać. Obiecuję dostarczyć go w miarę szybko, bo wszyscy, kórzy czytają moje "Muratory" (mam roczniki od 1998 r.) zostali posądzeni o przywłaszczenie, na wszelki przypadek obsztorcowani i mam nadzieję, że przestraszeni dostarczą mi go z powrotem. Brzoza: wizję ciosanych dębowych dech mogę Ci, i owszem, opisać, ale jak to ma wyglądać z technicznej strony - nie mam pojęcia. Liczę na Tatę, który ciągle realizuje jakieś moje straszne wizje (z zamiłowania artystyczny stolarz) lub na Panów z zaprzyjaźnionej już firmy "drzewnianej". W ogóle to "ciosane", nieregularne drewno jawi mi się wszędzie, nie wiem tylko jak Mężczyzna Mojego Życia na nie zareaguje. Na razie kręci trochę nosem. Ale od czegóż kobiecy wdzięk i urok? To było tak chwileczkę, gwoli wyjaśnienia, dlaczego nie dotrzymałam obietnicy. Przed samymi świętami dopadła mnie potężna grypa i troszkę spokoju w pracy, który miałam zamiar wykorzystać na pobywanie na Forum przepadło z kretesem (w domu internet poszedł chwilowo w odstawkę, póty moje nieletnie dziecię nie poprawi wyników w nauce). Teraz też zrobiłam sobie 15-minutową przerwę (pracuję po 13 godzin od początku stycznia) ponieważ szare komórki odmówiły mi posłuszeństwa. A na Forum starałam się ostatnio nie zaglądać, bo sami chyba rozumiecie, to tak wciąga, że ciężko oderwać się. Ale sprawozdanie zbliża się do finiszu, mój ulubiony szef jedzie z nim w piątek do Warszawy, więc mam nadzieję, że od wtorku będę mogłą się z Wami spotykać znowu. Podrukuje sobie znowu ostatnie strony (jest tego zbyt dużo beze mnie) i myślę, że będę znowu na bieżąco. Muszę przyznać, że tęskniłam za Wami okrutnie. I muszę jeszcze przyznać, że ta wizja włochatej skóry przed kominkiem mmmm Buziaczki, pozdrawiam, A. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.