Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Podkarpacka


Robinson74

Recommended Posts

. Ale uwazasz,ze to z tym Wygrzanym po zimie domem to tez bez sensu? Pomijam sprawe poddasza.Ale parter?
Z poddaszem masz racje :)

Parter: Piszesz ze jest tam też bardzo gorąco. Co to znaczy? Ile stopni jest w domu w pomieszczeniach od strony południowej i północnej?

Czy w czasie tych upałów okna sa pozamykane/rozszczelnione/otwarte?

Czy słońce świeci bezpośrednio w okno?

 

Pytam o to wszystko, bo próbuję porównać to do naszej sytuacji. Mamy parter i nieużytkowe poddasze. Strop jest dobrze ocieplony. Okną są tylko od północy i poludnia. Dach ma okap. tak, że w lecie jego cień praktycznie ciągle jest na szybach. Drzwi balkonowe do salonu sa cały dzień otwarte - wisi jedynie moskitiera. W innych pomieszczeniach od południa okna są jedynie rozszczelnione.

W największe upały np. w sypialni od południa miewamy nawet 26-27 stopni.przez kilka godzin w okolicy południa. W salonie jest sporo chłodniej, jakieś 23 stopnie.

 

Można powiedzieć, że w domu jest gorąco ale nie ukrop. Trudno by było inaczej. Nie mniej w salonie można schronić sie z odczuciem "chłodu" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 14,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Maciejon ja czasem odwiedzam twoj ogrod i jestem pełna podziwu nad opisem i foto dziennikiem. .
To miłe, chociaż przyznam, że dokumentowanie zmian w ogrodzie przychodzi mi coraz trudniej :) Część roślin przestaje być fotogeniczna, albo juz mi się "opatrzyła". Część roślin ma "zły rok". Mamy sporo strat po zimie. Itd. itd, ... :)

 

Z ogrodem jest podobnie jak napisałaś o budowaniu - najbardziej cieszy, gdy powstaje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z poddaszem masz racje :)

Parter: Piszesz ze jest tam też bardzo gorąco. Co to znaczy? Ile stopni jest w domu w pomieszczeniach od strony południowej i północnej?

Czy w czasie tych upałów okna sa pozamykane/rozszczelnione/otwarte?

Czy słońce świeci bezpośrednio w okno?

 

Pytam o to wszystko, bo próbuję porównać to do naszej sytuacji. Mamy parter i nieużytkowe poddasze. Strop jest dobrze ocieplony. Okną są tylko od północy i poludnia......

W największe upały np. w sypialni od południa miewamy nawet 26-27 stopni.przez kilka godzin w okolicy południa. W salonie jest sporo chłodniej, jakieś 23 stopnie.

No to nie wiem czy bedziesz mial jakies konkretne porownanie,bo nie mierze temperatury. DOm byl w zeszlym roku taki sam jak w tym,a jednak w tym roku jest gorecej.Jesli chodzi o sam budynek,to jest sporo przeszklen za wyjatkiem polnocnego wschodu. Okna w czasie upalu sa pozamykane.Drzwi od strony poludnia raczej tez- kozystamy wtedy z innego wejscia.Jedyne okno na ktore pada slonce w poludnie jest osloniete od zewnatrz czesciowo plyta styropianu( fatalnie wyglada przez te kilka godzin,ale skuteczne). Okna otwierane sa dopiero po zachodzie slonca,kiedy powietrze na zewnotrz choc troche sie ochlodzi.Pokoik z oknem od zachodu (slonce wpada tam teraz dopiero puznym popoludniem,byl w zeszlym roku najchlodniejszy.Tam zeczywiscie odczowalo sie roznice w temperaturze- bylo zdecydowanie chlodniej. Tez zimy byl to najcieplejszy pokoj w domu,a tego lata przaktycznie jest bez wiekszej roznicy niz salon. W domu jest podlogowka.Na parterze podloga w calosci w plytkach. Zeszlego roku zchodzac z poddasza na parter odczowalo sie naprawde spora ruznice,w tym niewielka.(poddasze uzytkowe-dla jasnosci)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

................

Maciejon ja czasem odwiedzam twoj ogrod i jestem pełna podziwu nad opisem i foto dziennikiem.

Farida troche mnie pocieszylas ze nie jestem sama z takim problemem.

Ja tez juz nie tak czesto zagladam - duzo roboty z dzieciakami a szczegolnie tym najmniejszym ale czas leci - ma juz prawie 3 miesiace.

Duzo tu teraz nowych ostro budujacych - i wiecie co czasem im zazdroszcze. Szczegolnie tej radosci ze powstaje cos nowego co cieszy oko. Pamietam jaka my mielismy adrenalinke jak sciany rosły, potem dach, tynki i za kazdym razem sie cieszylismy ze cos sie dzieje.

Pozdrawiam i zycze powodzenia.

NO nie wiem,czy to jakies pocieszenie,ze ktos ma rownie zle jak ja :) .Lepiej bylo by znalesc jakies dobre rozwiazanie :)

Ja z jednej strony chcialabym moc wybudowac dom jeszcze raz-oczywiscie inny ;) .Juz teraz WSZYSTKO zrobila bym inaczej .Ale z drugiej strony to troche szkoda mi jest tego czasu na naciaganie sie z "fachowcami" itp. Na mysl o skladzie budowlanym robi mi sie niedobrze. Nawet nie chce mi sie juz wykanczac tego co jest! Sa przyjemniejsze zeczy do tworzenia np. OGROD .Tam zawsze mozna cos z przyjemnoscia zrobic,poprawic i cieszy oko. Choc to co napisal Maciejon to troche racja :i ogrod moze sie opatrzyc. Ja planowalam piekny ogrod ,wlasnie w stylu ogrodu Maciejona,ale zeszla zima utwierdzila mnie w przekonaniu,ze nie warto w moim przypadku.Bedzie troche tanich,odpornych na obgryzanie roslin. Piekno ma tkwic w proporcjach i harmoni.Czy wyjdzie? obaczym.

Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że zaintrygowała mnie sytuacja i u faridy i u hunk1 . Obie piszecie, ze w pierwszym roku mieszkania było ok. O ile u hunk1 jest zmiana polegajaca na niewietrzeniu poddasza, tu przypadku faridy nie rozumiem.

 

Odniosłem się sceptycznie do pomysłu faridy o wygrzaniu domu i przyznam, że zacząłem wątpić.

Kiedys domy budowano z "dużą ilością wody" A wiec gruba warstwa zaprawy cementowo wapiennej, później takie same tynki wewnętrze i zewnętrzne. Taki dom pierwszy rok wygrzewał się. Czy jednak teraz tak sie buduje?

 

Nie jestem budowlancem i nestety nie potrafię niczego bardziej sensownego niz napisałem napisać (o ile było to wogóle sensowne) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I pytanie do budujących kobiet - dajecie radę?, bo mnie to narazie przeraża....

Pozdrawiam

 

Przez rok przeczytałam na forum wszystko co dotyczyło początkowych etapów budowy. Przed tyczeniem budynku znałam projekt na pamięć. Rozmawiałam ze znajomymi, którzy zajmują się budownictwem, oraz osobami, które budowały własne domy. Ponieważ to nie jest mój pierwszy dom, to niestety nie uwierzyłam, że budowlańcy chcą wyłącznie mojego dobra i solidnie wykonają swoją robotę.

 

Jeżeli dopiero szukasz działki to radzę zrobić jak ja - uczyć się. Niestety budownictwo to ostatni bastion męskiego szowinizmu i fachowcom nie mieści się w głowie, że kobieta może coś wiedzieć na temat budowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do budujacych kobiet to popieram poprzedniczke. szczegolnie jesli chodzi o stosunek facetów (od majstrow do panów w sklepach włącznie) do budujacych kobiet. Choc musze przyznac że ze wszystkich ekip ktore u nas robily tylko jedna pogoniłam - własnie z tego powodu. Bo kazałam kolkowac styropian, a oni stwierdzili ze baba (młoda i to blondynka) na niczym sie nie zna. Juz nie dokończyli pracy. Poza tym miałam super ekipy - szybko sie nauczyli ze rozmawiaja ze mna a nie z mężem o budowie.

Najfajniejsze sytuacje mielismy w sklepach na etapie budowy, chodzilismy razem - faceci tłumaczyli wszystko mojemu mezowi, on kiwał głowa ze tak oczywiscie wie o co chodzi, a ja zadawałam kolejne pytania. Po czym po wyjsciu maz pytał - wiesz wszystko!? Mielismy z tego niezły ubaw.

Przede wszystkim tak zeby nie zwariowac to trzeba zapamietac pare rzeczy

- nie wszystko wyjdzie tak jak sobie to planujemy, czasem trzeba dołożyc lub przesunie sie termin;

- jak juz podjelismy decyzje to trzeba przejsc do kolejnej rzeczy - to sie sprawdza szczegolnie przy wykonczeniowce - mozna zwariowac od ilosci płytek, kolorów, mebli i pomysłów, my mielismy np. problem z czego budowac - Maxa, porothermu czy suporexu - wybralismy Max - juz pozniej nie zastanawiałam sie co by było gdyby.

- dużo spokoju, ograniczone zaufanie do wykonawców (nie zawsze radza jak jest nam lepiej ale zawsze tak jak im lepiej :) )

- ta rada zależy od ekipy - pamietajcie to też ludzie i trzeba ich tak traktowac. Miło jest usłyszec pozniej ze fajnie sie u Panstwa robiło, ze niech zacytuje mojego majstra od tynków "pani nas tak fajnie traktuje" - to znaczy jak? pytam - Normalnie, jak ludzi a nie siłę roboczą. "

- czasem kobiecie łatwiej jest załatwic sprawy niż facetowi (szczególnie jakies rabaty, szybki dowóz etc) - uśmiech i grzeczna prośba czynia cuda.

 

Ale sie rozpisałam.

POzdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najfajniejsze sytuacje mielismy w sklepach na etapie budowy, chodzilismy razem - faceci tłumaczyli wszystko mojemu mezowi, on kiwał głowa ze tak oczywiscie wie o co chodzi, a ja zadawałam kolejne pytania.

 

Ja najczęściej sama biegam po firmach czy sklepach, a potem czasem idziemy obydwoje i wtedy sytuacje są podobne. Natomiast fachowcy w większości przychodzą na budowę jak jesteśmy obydwoje i wtedy zaczynają rozmowę z mężem, a on: no gdzie się podziewasz trzeba im tu wszystko wytłumaczyć i widzę konsternację na twarzach. Pan od CO, wody i gazu to nawet się odważył zapytać jaką szkołę kończyłam, bo może tą co on. Jak powiedziałam, że uczelnię humanistyczną, to nie uwierzył. Nie przeszkodziło mu to jednak ustalić ze mną szczegółów wykonania instalacji.

 

 

 

Podstawą wg mnie jest takie zaplanowanie inwestycji, by nie zmieniać decyzji, tylko mieć w miarę możliwości sprecyzowane oczekiwania. Trudno się rozmawia zarówno z architektem, w starostwie, czy ZUD, a później z fachowcami jak nie jesteśmy pewni czego chcemy. Należy też przygotować się , jak napisała hunk1 na konieczność rezygnacji z pewnych rozwiązań. Nie może to jednak być tak, że fachowiec wie lepiej i my się godzimy bez merytorycznych dyskusji.

 

Pozdrowienia dla budujących, szczególnie blondynek

 

Sorry za nieudany cytat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich - mam problem w moim nowym domku i prosze o pomoc i doradę. Mieszkamy 3 lata, pale w piecu węglem i zaczął mi przeciekac komin /brudne plamy na ścianach/ Fachowcy doradzili mi żeby w komin /jest wkąłd ceramiczny -kamionki długosć 70 cm- przekrój 20x20cm/ włozyć rurę żaroodporną fi 170-180-mm -chromonikiel /ceny mają zawrotne - kpl wkałd kominowy w okolicach 4,5-5 tyś. Może ktos już przerabiał taki temat . Mam dwie sprawne ręce-sam mogę zrobic tylko materiał jest zawrotnie drogi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich budujących z Podkarpacia:):)

Za jakiś czas dołączę do budujących domy drewniane. Mój wybór padł na malutki domek z39, który ma w swojej ofercie firma Dom z Bieszczad, chociaż jeszcze nie wybrałam jego wykonawcy. Zanim zacznę wszelkie formalności związane z budową (mam zamiar budowac w Lutoryzu k. Rzeszowa), chciałabym zebrac jak najwięcej namiarów na Waszych sprawdzonych wykonawców. Ponieważ będę budowac sama z synem, muszę wybrac ekipę, która postawi mi dom "pod klucz". Z tego co już zdążyłam dowiedziec się dzięki Wam, na początek potrzebuję kogoś do:

1. wykonania fundamentów

2. zrobienia przyłączy elektrycznego, gazowego i wod-kan

3. geodety

4. architekta, który dostosuje mój domek do terenu (mam nadzieje, że czegoś nie pokręciłam ;) chociaż powinnam napisac to w odwrotnej kolejności.)

Jeśli moglibyście mi pomóc - będę bardzo, bardzo wdzięczna. Cała moja wiedza na temat przedsięwzięcia mojego życia ogranicza się do tego co przeczytałam na forum grupy podkarpackiej i forum budujących domy z bali (nota bene założył go forumowicz z naszych okolic). Mam nadzieję, że to wystarczy na początek...Pozdrawiam i z góry dziękuję za każdą dobrą radę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle ze trudno w przypadku domu z bali znalezc ekipe od wszystkiego - trudno o taka nawet do murowańca. Mysle lepiej jest budowac etapami i do kazdego szukac sobie ekipe. Bo pewne jest ze murarz nie zrobi dobrze wykonczeniowki etc. A zatrudnienie firmy wychodzi bardzo drogo.

Na poczatek służe pomoca w sprawie architekta -Ireneusz Drozd - 506358619

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję hunk1.

Pierwsze koty za płoty. Już 2 miesiące śledzę forum i dopiero dziś znalazłam Podkarpacką listę wykonawców. :) Jakże cieszę się, że istnieje coś takiego. Same konkrety. Jeśli chodzi o moją ekipę do postawienia domu drewnianego, to muszę ją wziąć. Jeśli myślisz, że taka forma jest najdroższa, to kwestią otwartą pozostaje "stan pod klucz". Wybieram się niedługo na rekonesans i zobaczę jak wyceniony zostanie mój dom. Jeśli okaże się, że wykończenie będzie drogie, to najwyżej ekipa zrobi stan surowy zamknięty, a dzięki Wam poszukam ludzi do kominka, wszelkich instalacji, płytek, podłóg. Malowanie pozostawiam sobie, jako że wyremontowałam już 2 mieszkania, więc mam pojęcie i uwielbiam to robić...

pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...