Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Szczecińska


koala1

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 77,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Teska

    8209

  • Didi

    3937

  • bodekku

    3703

  • bryta

    3343

Najaktywniejsi w wątku

a ja mam pytanie,a właściwie dwa:)

1. ile teraz biorą elektrycy od punktu?

 

Witaj,

 

lepiej chyba się dogadać całościowo za wykonanie instalacji, niezależnie od ilości punktów. Potem się okaże, że kilka gniazdek chcesz dołożyć i popłyniesz na kilka setek, a robota, dla elektryków jakoś znacząco większa nie jest. My daliśmy za robociznę elektryki 4400.

 

Pozdrawiam,

żółwik

 

popieram, nie daj się kasować za punkt, bo zawsze wyjdzie nawet 2 X więcej.

Ludzie - Wy nie macie większych problemów??

nie ma najmniejszej różnicy czy dogadasz się w za całość czy za punkt. Bo co to za różnica czy mamy zrobić 200 gniazdek i elektryk weźmie od nas 100*50 czy powie :" 6000 "??? Przecież elektryk jak będzie miał podać cenę za całość prac, to nie zrobi nic innego jak zobaczy jaki duży jest dom, z doświadczenia wyliczy ile będzie gniazdek, doda 10% na wszelki wypadek, przemnoży przez swoją stawkę i poda cenę. Czyli poda cenę za punkty + zrobi sobie bufor na zmiany.

Powiem więcej - ewentualny "zysk" budującego może być tylko w sytuacji, kiedy powiemy elektrykowi, że chcemy 100 punktów a później zażądamy w cenie zrobienie 300. Pytanie tylko czy to zysk czy oszustwo??

 

Ja ktoś nie wierzy to niech zadzwoni do tego samego elektryka i spyta się o stawkę za punkt a później zadzwoni i spyta się o zrobienie całego domu. Zdecydowana większość elektryków operuje punktami bo to jest policzalne. A i tak dopiero po zrobionej robocie okaże się ile to kosztowało.

Ważne jest, żeby odrzucać oferty skrajne i brać ludzi z polecenia. I zwrócić uwagę czy cena jest za punkt czy za "wypust" (tak się nazywa para włącznik-światło??)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie racja ale czasami rodzaj rozliczenia jest narzucany przez wykonawcę...

W moim przypadku elektryk którego wybrałem wziął 30 za punkt, przy wycenie "na oko" wycenił, że u mnie to będzie jakieś 6-7k pln za całość i tak wyszło...

Ale był drugi który chciał kasę za dzieło-tylko że jemu wyszło "na oko" 15k... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie - Wy nie macie większych problemów??

nie ma najmniejszej różnicy czy dogadasz się w za całość czy za punkt. Bo co to za różnica czy mamy zrobić 200 gniazdek i elektryk weźmie od nas 100*50 czy powie :" 6000 "??? Przecież elektryk jak będzie miał podać cenę za całość prac, to nie zrobi nic innego jak zobaczy jaki duży jest dom, z doświadczenia wyliczy ile będzie gniazdek, doda 10% na wszelki wypadek, przemnoży przez swoją stawkę i poda cenę. Czyli poda cenę za punkty + zrobi sobie bufor na zmiany.

Powiem więcej - ewentualny "zysk" budującego może być tylko w sytuacji, kiedy powiemy elektrykowi, że chcemy 100 punktów a później zażądamy w cenie zrobienie 300. Pytanie tylko czy to zysk czy oszustwo??

 

Ja ktoś nie wierzy to niech zadzwoni do tego samego elektryka i spyta się o stawkę za punkt a później zadzwoni i spyta się o zrobienie całego domu. Zdecydowana większość elektryków operuje punktami bo to jest policzalne. A i tak dopiero po zrobionej robocie okaże się ile to kosztowało.

Ważne jest, żeby odrzucać oferty skrajne i brać ludzi z polecenia. I zwrócić uwagę czy cena jest za punkt czy za "wypust" (tak się nazywa para włącznik-światło??)

 

Mamy, ale się nimi nie chwalimy. I raczej nie chcemy, by dyskutowano z nami w ten sposób (przynajmniej ja).

 

Dla mnie dołożenie gniazdka nie ma takiej samej wartości w roboczogodzinach (a docelowo w zł) jak wykonanie punktu od a do z (na pewno wiesz o co mi chodzi). Zlecający też może sobie przeliczyć ile ma punktów i ile kosztuje jeden punkt i może te bufory, o których mówisz, wybić elektrykowi z głowy. Zwłaszcza, że rynek przestaje być rynkiem wykonawcy. I nikt tu nie mówi o potrojeniu liczby gniazdek, przecież obaj mają w rękach projekt podczas negocjacji (czego dowodem jest wpis Q-BIS'a). Ale powiedzmy, że traktuję to jako hiperbolę poetycką.

 

pozdrawiam,

żółwik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli ma to być rozwiązanie tymczasowe to nie ma sensu stawiać wielkiego zbiornika i montować instalacji. o ile nie będziesz się tym głośno chwalił możesz używać gazu z tych domowych butli, które można kupić na stacjach benzynowych. użytkownicy tego rozwiązania spinają dwie butle, żeby można było je wymienić bez odcinania gazu do kotła. cenowo wychodzi praktycznie to samo (bez kosztu montażu cysterny), ale pieniądze rozkładają się lepiej w czasie, bo nie płacisz za jednorazowe tankowanie tylko za każdą butlę, jaką sobie bierzesz ze stacji :D a dwie butle bez problemu starczają zimą na miesiąc ogrzewania...

 

Szydas pomyślę, chopć trochę się boję takich butli stojących w domu.....ale może nie będzie wyjścia.

postawisz w kotłowni to będzie ok. nawet przy jakiejś nieszczelności wymiana powietrza jest na tyle duża, że nic się nie powinno stać... chyba, że planujesz najtańszy kocioł z otwartym palnikiem, to wtedy butle lepiej do garażu :wink: :wink: :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

postawisz w kotłowni to będzie ok. nawet przy jakiejś nieszczelności wymiana powietrza jest na tyle duża, że nic się nie powinno stać... chyba, że planujesz najtańszy kocioł z otwartym palnikiem, to wtedy butle lepiej do garażu :wink: :wink: :D :D

 

Nie, planujemy Viessmana albo Buderusa, choć ostatnio też Wolf nam się objawił, tylko musimy jeszcze się dowiedzieć, gdzie można palniki wymieniać, bo jak gaz z butli będzie to muszą być inne i docelowo też inne:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mam pytanie,a właściwie dwa:)

2. czy ktoś ma problemy z gazownią i musi użytkować dużą butlę na propan-butan?

 

Dzisiaj podpisałam umowę w gazowni z terminem realizacji na 12/2010 r. a mieszkać zamierzamy od 12/2009, więc przez rok trzeba jakoś sobie radzić i pomyśleliśmy o tej butli? Nic nie wiem w tym temacie, gdzie się je załatwia, jak tankuje, jaki koszt dzierżawy?

 

Może ktoś pomóc?

jeżeli ma to być rozwiązanie tymczasowe to nie ma sensu stawiać wielkiego zbiornika i montować instalacji. o ile nie będziesz się tym głośno chwalił możesz używać gazu z tych domowych butli, które można kupić na stacjach benzynowych. użytkownicy tego rozwiązania spinają dwie butle, żeby można było je wymienić bez odcinania gazu do kotła. cenowo wychodzi praktycznie to samo (bez kosztu montażu cysterny), ale pieniądze rozkładają się lepiej w czasie, bo nie płacisz za jednorazowe tankowanie tylko za każdą butlę, jaką sobie bierzesz ze stacji :D a dwie butle bez problemu starczają zimą na miesiąc ogrzewania...

 

Szydas, chyba Ci się pomyliło, jak takie dwie butle mogą starczyć na miesiąc ogrzewania?, chyba garażu..

eee.... poczekaj.... przesadziłem z tym miesiącem, no chyba, że latem :oops:

ale w dobrze ocieplonym domu trzy butle na tydzień wystarczają (skonsultowane z użytkownikiem) - o ile nie ma małych dzieci :wink: :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eee.... poczekaj.... przesadziłem z tym miesiącem, no chyba, że latem :oops:

ale w dobrze ocieplonym domu trzy butle na tydzień wystarczają (skonsultowane z użytkownikiem) - o ile nie ma małych dzieci :wink: :D :D

 

czyli u nas odpada, bo dwoje dzieci na stanie (na razie) mamy:)

tak naprawdę poszukaj sąsiada z takim zbiornikiem, i zapytaj ile gazu mu teraz schodzi i ile za to płaci. najmniejszy zbiornik to 2700 l, czyli jakieś 1500 kg gazu. gaz teraz chyba za 2,60 za litr, butla standardowa ma 11 kg gazu czyli 20 litrów to 44 pln. z 1 litra gazu masz 0,25 m3... czyli odpowiednik 0,75 m3 gazu ziemnego. trzeba usiąść i policzyć, bo jednym taki układ się opłaca, inni stawiają zbiornik. czy opłaca się na rok? czy gazownia dotrzyma terminu? trudna sprawa... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy, ale się nimi nie chwalimy. I raczej nie chcemy, by dyskutowano z nami w ten sposób (przynajmniej ja).

skoro nie chcesz to dlaczego piszesz "nie chcemy"?? Napisz nie chcę - będzie szybciej i z prawdą, bo jakoś nikt inny do mojej wypowiedzi się nie przyczepił, bo nie było w niej nic obraźliwego. Zrobisz jak będziesz chciał ale chętnie dostałbym od Ciebie PW jak już zrobisz całą elektrykę z ceną ile wyszło.

 

Zlecający też może sobie przeliczyć ile ma punktów i ile kosztuje jeden punkt i może te bufory, o których mówisz, wybić elektrykowi z głowy.

czyli podświadomie i tak operują wszyscy ceną za punkt. I tak jak słyszymy 5 000 to przeliczamy sobie ile to jest za punkt, żeby porównać ze stawkami na rynku. Stawka za punkt jest do porównania, a stawka za dom ni cholery - co dom to inny.

Zastanawiałeś się dlaczego posadzki podaje się za m2, albo tyniki?? A dlaczego nie za całość?? Bo i tak liczy się m2 mnoży przez stawkę i wychodzi. to dlaczego z elektryką robić inaczej??

 

Zwłaszcza, że rynek przestaje być rynkiem wykonawcy.

I bardzo dobrze dla nas. tylko że to wpływa na cenę robocizny - jedni robią taniej, a inni drożej. Nie ma to nic wspólnego z tym czy cenę podajemy za punkt czy za całość, bo to się bardzo łączy.

 

I jeszcze dwie rady - jeśli dla Ciebie koszt paru gniazdek gra rolę, to lepiej nie buduj (jak mawia Piotr-Iwa - jak kogoś nie stać na zapałki to nie robi ogniska).

A druga rada - jak ktoś (elektryk lub inny budowlaniec) będzie chciał cię wyru... to to zrobi i to bez wazeliny i to tak, że nie będzie wiadomo kiedy, a jeszcze za to zapłacisz. (i jeśli te ostatnie słowa uważasz za obraźliwe, to liczę, że dotrzymasz obietnicy i nie podejmiesz dyskusji).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótko:

1. czytaj to, co cytujesz. nawet to, co w nawiasach. dowiesz się też ile dałem za elektrykę ;)

2. powiem tak, zrobiłem po swojemu, opłaciło mi się, zaproponowałem (nie narzuciłem!) takie rozwiązanie. Jeśli zrobiłeś po swojemu i uważasz, że zrobiłeś dobry interes, nie widzę problemu.

3. moim portfelem i budową martwić się nie musisz. jednak z dotychczasowej historii budowy wiem, że najtrudniej zapanować właśnie nad takimi drobnymi dopłatami i wydatkami. To, że ktoś stara się kontrolować określony budżet budowy nie oznacza, że go na nią nie stać.

4. nie wydaje mi się też, że jeśli zapłacisz wykonawcy więcej, to ten Cię nie okradnie.

5. obrażony? nie. może lekko zniesmaczony. wiesz, jesteśmy w towarzystwie również kobiet ;)

 

pozdrawiam,

żółwik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strach się odezwać, taka atmosfera na forum, osobście uwarzam, że ludzie, którzy tu zaglądają w 90 % nie są wystarczająco majętni, żeby dla nich jakieś 3000 tyś nie stanowilo żadnej rożnicy, więc jeśli ktoś chce te pieniądze zaoszczędzić dzięki doświadczeniom innych to czemu go od razu rugać.

...i nie uważam żeby każdy wykonawca (przeważnie po zawodówce) był w stanie wyr.... inwestora, powinno być raczej odwrotnie,

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mogę jako zielona odwrócić uwagę od kwestii punktów elektrycznych - tematu jak widzę na wyołujących nagłe wahania ciśnienia i zapytać o ceny robocizny dachu w okolicach? mam na razie ceny ok 100/m położenia dachówki :roll: wydaje mi się że to duuużo

 

Nam robili górale za 75zł/m2 dachu - więźba + dachówka. Można było się dogadać, że materiał brali na siebie i miało się w hurtowni rabaciki.

 

pozdrowienia,

żółwik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

chciałam dodać tylko jedno, wydawało mi się że nasza grupa jest po to abyśmy mogli sobie jakoś pomóc (tzn wymiana ekip, różnych doświadczeń).

Jeśli ktoś ma jakąś tańszą ekipę i poleca ją to chyba ok?

 

Na marginesie: Dzisiaj jadąc na budowę, widziałam zlot różnych ekip budowlanych w restauracji Pod Aniołami w Dobrej.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...