q-bis 16.03.2011 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 Również się dziwię - i dziwić się będą budujący taki dom...Wiem coś na ten temat - budowałem Brygidę z (wtedy z Archipelagu) i realizacja takiego projektu nie jest tania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bitter 16.03.2011 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 i czy działka 727m2 nie jest trochę za mała? znaczy za mała na domek o pow ok 110m2??? Ja mam teraz działkę 800m2, do o powierzchni zabudowy ze 160m i uważam, ze działka mogłaby być jeszcze mniejsza jak przychodzi mi kosić trawę. Po co komu wielki ogród. Trzeba wydać kupę kasy na rośliny (kilkadziesiąt tys) no i zajmować się tym ogrodem. Koszenie trawy na 3 tys m2 to jakiś koszmar. Niech każdy kto mieszka teraz w mieszkaniu zastanowi się co chciałby robić co sobotę. Czy kosić trawę 5 godzin każdej soboty czy od czas udo czasu wyskoczyć nad jezioro, do kina spacer itp. A koszenie trawy to tylko część obowiązków ogrodnika. No chyba że stać nas na zapłacenie ogrodnikowi - wtedy można i 5 tys działeczkę sobie sprawić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boja2401 16.03.2011 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 Ja mam teraz działkę 800m2, do o powierzchni zabudowy ze 160m i uważam, ze działka mogłaby być jeszcze mniejsza jak przychodzi mi kosić trawę. Po co komu wielki ogród. Trzeba wydać kupę kasy na rośliny (kilkadziesiąt tys) no i zajmować się tym ogrodem. Koszenie trawy na 3 tys m2 to jakiś koszmar. Niech każdy kto mieszka teraz w mieszkaniu zastanowi się co chciałby robić co sobotę. Czy kosić trawę 5 godzin każdej soboty czy od czas udo czasu wyskoczyć nad jezioro, do kina spacer itp. A koszenie trawy to tylko część obowiązków ogrodnika. No chyba że stać nas na zapłacenie ogrodnikowi - wtedy można i 5 tys działeczkę sobie sprawić. Wielkość działki to nie tylko areał trawy do koszenia czy rabatek do plewienia ale chyba przede wszystkim odległość naszego domu od domu sąsiadów. Obecnie jak spoglądam na niezabudowany teren wokół mojej działki 800 m2 to wygląda fajnie ale jak już wyobrażam sobie te 7-8 m do domu sąsiadów (przepisowe 4+4m, lub 4+3 m), to już gorzej. Kawałek ogródka za domem daje trochę przestrzeni na złapanie oddechu. Zabudowę na małych działkach widać na przykładzie chociażby Bezrzecza - dom przy domu i malutkie ogródki nie dające poczucia prywatności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BoJo 16.03.2011 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 Odnośnie mebli do kuchni to moi znajomi 2 lata temu zamówili szafki bezpośrednio z fabryki mebli Atlas z Nowego Tomyśla ok. Poznania. Sprzedaż mebli tej firmy prowadzi studio kuchenne Wiking w Szczecinie i tam zrobili projekt (odpłatnie), przesłali to faksem do fabryki skąd dostali wycenę. Podobno wyszło ok. 4 tys. taniej niż w Wikingu. Póżniej przyjechała ekipa z fabryki z szafkami, zmontowali to gratis i za niewielką opłatą podłączyli kuchenkę, okap, i lodówkę. Można o wszystko dokładnie wypytac się w biurze klienta. Tel. do fabryki 61/ 4422220 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szczegol 16.03.2011 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 [...]Zabudowę na małych działkach widać na przykładzie chociażby Bezrzecza - dom przy domu i malutkie ogródki nie dające poczucia prywatności Pojedz na osiedle Wast Bouw na Warszewie Wtedy w szeregowcu dostrzezesz bezmiar przestrzeni Ja mam 830 m i to jest malo, niestety powierzchnia dzialki jest odwrotnie porporcjonalna do odleglosci od centrum...za to bardzo proporcjonalna do ilosci biletów NBP w portfelu. Wokoł mnie sa same takie dzialki, +/- 30 m2 i stoja na nich male srajdki jak moj (120 m2 pow. zabudowy) jak i landary ograniczone tylko odleglosciami z planu zagospodarowania. Ale zauważylem, ze w miare jak sie to zapelnia to wzrasta wrażenie przestrzeni, troche jak z domem, fundamenty, czy puste sciany sprawiaja wrazenie malutkich, jak sie to zabuduje to juz takie małe nie jest. Pusty plac wydaje mi sie mniejszy niz taki z krzakami, drzewkami itp. Ale i tak chcialbym miec ok. 1000-1200 m...pewnie dlatego, ze jeszcze nie kosze trawy... A prywatnosc? Mieszkam krótko, ale juz zamienilbym troche prywatnosci na odrobine zycia z bloku... Kazdy bedzie oczekiwał czego innego, moj znajomy mniejsza dzialke od mojej podzielil i postawili dwa wolnostojace domy - myslalem, ze zwariowal, ale on juz mial ogrodek i trawe wczesniej wiec... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szczegol 16.03.2011 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 Fakt projekcik Gracjan dośś skomplikowany ale nie ma tam wiele elementów podnoszących koszt budowy, [...] Moj Rododendron jest podobny, nie mam tych lukarn nad garazem, mam 1,5 garazu a nie 2, zlikwidowalem balkon nad wejsciem i nie ma zadaszonego tarasu. Kosztowalo mnie to ok 550,000 do wprowadzenia. Oczywiscie jeszcze wpakuje w to mnostwo kasy ale mieszkac mozna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madejka3 16.03.2011 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 Wielkość działki to nie tylko areał trawy do koszenia czy rabatek do plewienia ale chyba przede wszystkim odległość naszego domu od domu sąsiadów. Obecnie jak spoglądam na niezabudowany teren wokół mojej działki 800 m2 to wygląda fajnie ale jak już wyobrażam sobie te 7-8 m do domu sąsiadów (przepisowe 4+4m, lub 4+3 m), to już gorzej. Kawałek ogródka za domem daje trochę przestrzeni na złapanie oddechu. Zabudowę na małych działkach widać na przykładzie chociażby Bezrzecza - dom przy domu i malutkie ogródki nie dające poczucia prywatności Jestem tego samego zdania - jak nie ma zabudowy na działce obok jest ok, ale jak tylko bedzie jakis dom to sie robi klatka. My mamy niewiele ponad 1000m2 i jakby bylo troche wiecej to jeszcze fajniej. Do tego plus, ze na dzialkach za nami nie bedzie sąsiadow - linia wysokiego napięcia (zobaczymy jak na tym wyjdziemy ) Gdzie tanio wynajmę koparkę do zdjęcia humusu w okolicach Rurzycy? Mam jedną ofertę 85/h - dużo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
caretilla 16.03.2011 13:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 85/h za koparkę to cena standard, stawki są około 90 /h Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Slawek_K 16.03.2011 13:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 85-90 biorą też w Dobrej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
caretilla 16.03.2011 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 Odniosę się trochę do wielkości działek: duża działka niby fajna, bo przestrzeń, daleko sąsiad, ale jak będziecie ją zagospodarowywać to łzy będą wam lecieć jak grochy: wszystko idzie w tysiącach PLN. Wykostkować sam podjazd czy zrobić ścieżki to jest taka kasa że nie wiem, przywieść ziemię do ogrodu,zniwelować teren, pociągnąć przyłącza (za mb = ok. 100zł), kupić rośliny, ogarnąć to jakoś to trzeba naprawdę mieć spore pieniądze, a wiadomo czym większa działka tym jej zagospodarowanie w sensie finansowym rośnie wykładniczo:)A płot! Więc wszyscy którzy zastanawiają się nad wielkością działki niech przemyślą to co napisałam. Ja mam małą działkę i aby ją doprowadzić do porządku potrzebuję na już min. 50 K Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
madejka3 16.03.2011 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 Odniosę się trochę do wielkości działek: duża działka niby fajna, bo przestrzeń, daleko sąsiad, ale jak będziecie ją zagospodarowywać to łzy będą wam lecieć jak grochy: wszystko idzie w tysiącach PLN. Wykostkować sam podjazd czy zrobić ścieżki to jest taka kasa że nie wiem, przywieść ziemię do ogrodu,zniwelować teren, pociągnąć przyłącza (za mb = ok. 100zł), kupić rośliny, ogarnąć to jakoś to trzeba naprawdę mieć spore pieniądze, a wiadomo czym większa działka tym jej zagospodarowanie w sensie finansowym rośnie wykładniczo:) A płot! Więc wszyscy którzy zastanawiają się nad wielkością działki niech przemyślą to co napisałam. Ja mam małą działkę i aby ją doprowadzić do porządku potrzebuję na już min. 50 K oczywiscie zalezy od wizji zagospodarowania. Jestem zwolenniczką tui lub czegos podobnego wzdluz plotu a pozostala czesc ogrodu "wolna" bez dodatkowych drzewek, krzakow itp. A płot - po bokach i z tylu zwykla siatka wystarczy a to cenowo jest do przejscia. Poza tym akurat u nas linia zabudowy ma 8m od drogi wiec odpadają kilometry na podjazdy i sciezki a pozostaje spora ilosc zieleni do zadeptania czyli nie mam co szukac dalszych panów koparkowych jesli cena 85/h jest cena rozsądną. Dzięki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szczukot 16.03.2011 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 Eeee tam. Tak patrzac to po co dom budowac - mieszkanie w przedwojennej kamienicy na zadupiu jest tansze do kupienia. Kto sie decyduje na budowe domu robi to po to, aby miec miedzy innymi ten kawalek "ziemi". A jak brakiuje na koniec juz kasy (a zawsze brakuje) to robic kawalkami trzeba - nawet samemu trawe posiac i tyle. Fantom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_Police 16.03.2011 14:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 To ja tylko Wam powiem, że zbieram wyceny/aktualizacje wycen na materiały budowlane i dostaje tańsze oferty niż gdy zbierałem w październiku zeszłego roku. Nie są to jakieś oszałamiające liczby, ale do wycen dokładałem zawsze ok 5% (zakładając wyższy VAT i inflacje) a tutaj jestem mile zaskoczony. Z początkiem kwietnia mam zamiar zacząć stawiać ściany Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Slawek_K 16.03.2011 17:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 Eeee tam. Tak patrzac to po co dom budowac - mieszkanie w przedwojennej kamienicy na zadupiu jest tansze do kupienia. Kto sie decyduje na budowe domu robi to po to, aby miec miedzy innymi ten kawalek "ziemi". A jak brakiuje na koniec juz kasy (a zawsze brakuje) to robic kawalkami trzeba - nawet samemu trawe posiac i tyle. Fantom święta prawda! ja się napatrzyłem, jak wygląda 2500 m2 trawnika i takie było moje marzenie. Potem życie zweryfikowało plany, ale kiedy obejrzałem w Dobrej na górce osiedle domków na działkach 700 m2, gdzie sąsiedzi sobie nawzajem grilla obracają, to stwierdziłem, że 1700 m2 będzie optymalną wielkością. Koniec końców mam 1300 m2 bo na tyle wystarczyło zdolności kredytowej, ale i tak zostanie mi 700 m2 trawnika. A ja też uważam, że thuje wzdłuż granicy działki a reszta trawnik + jakieś gadżety dla córeczki! no ewentualnie jakieś krzaczki w niewielkiej ilości... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boja2401 16.03.2011 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 .... A ja też uważam, że thuje wzdłuż granicy działki a reszta trawnik + jakieś gadżety dla córeczki! no ewentualnie jakieś krzaczki w niewielkiej ilości... A ja zamiast jakiś ozdobnych krzaczków chcę mieć coś zjadliwego czyli jakąś jabłonkę, śliwę czy czereśnię ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bitter 16.03.2011 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 Z tym obracaniem grilla to nie przesadzajcie. Jeżeli komuś przeszkadza za bliski sąsiad to zawsze można zrobić tak gęsty żywopłot, że sąsiada nie będzie widać. A co do kosztów ... nie piszcie, ze jak się ma dom to trzeba mieć pieniądze. Jeżeli ktoś tęskni za kawałkiem ogródka to i te 800m i tani domek mu wystarczy. Ja wolę mały prosty domek i malutką działkę niż mieszkanie. Uwielbiam prace ogrodowe i palenie w kominku ale z umiarem. 400m2 mogę skosić - 2 tys nie ma mowy. Wolę skosić 400m i w tym czasie jak sąsiad na swojej wielkiej posesji będzie kosił jeszcze 3 godziny trawę zdążę wypić kilka browarów zjeść grilla i zdrzemnąć się w cieniu. Nie wspomnę, że te browary będę miał do końca życia za darmo. Potraficie sobie wyobrazić, że przyjmując cenę działki 150zł za metr kwadratowy, mamy ok. 50 browarów za m2 działki. Jeżeli kupimy 1000m kw większą działkę mamy 50 tys piwa do wypicia ... Ja wypijam przy grilku maks 3 tak więc starczy mi na 46 lat codziennego picia piwa. ))))))))))))))))) Jakby co nie jestem piwoszem ale jakoś mi samemu dała do myślenia ta historyjka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agata.kmisti 16.03.2011 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 Odnośnie mebli do kuchni to moi znajomi 2 lata temu zamówili szafki bezpośrednio z fabryki mebli Atlas z Nowego Tomyśla ok. Poznania. Sprzedaż mebli tej firmy prowadzi studio kuchenne Wiking w Szczecinie i tam zrobili projekt (odpłatnie), przesłali to faksem do fabryki skąd dostali wycenę. Podobno wyszło ok. 4 tys. taniej niż w Wikingu. Póżniej przyjechała ekipa z fabryki z szafkami, zmontowali to gratis i za niewielką opłatą podłączyli kuchenkę, okap, i lodówkę. Można o wszystko dokładnie wypytac się w biurze klienta. Tel. do fabryki 61/ 4422220 Ja wspolprace z firma Wiking wspominam jako totalne nieporozumienie. Zamawialismy u nich kuchnie do naszego mieszkania, kiedy jeszcze mieli salon na Jagiellonskiej (2004 rok). Na poczatku cud, miod, maliny. Po wplaceniu kasy - idu mucho! Mase telefonow, prosb o dokonczenie swojej pracy, montezy-gwiazdorzy, na ktorych trzeba bylo wrecz polowac i dziekowac za to, ze sie szarpneli i przyjechali zamontowac nam kuchnie. W dniu przyjazdu naszych mebli kuchennych do firmy, mielismy uiscic oplate za calosc (!) przedsiewziecia. Pani z Wikinga dala znac i ja, idiotka, pojechalam do glownej siedziby firmy i zaplacilam cala kwote. Jak sie potem okazalo, mebli w ogole jeszcze w firmie nie bylo i nie pojawily sie tam w przeciagu nastepnych 2 tygodni (a od czasu zlozenia zamowienia i tak minelo juz 2,5 miesiaca; ale podobno sezon byl ). Montaz to koszmar. Przywiezli mi piekarnik w kolorze szampana, a ja zamiawialam grafitowy (a dokladnie lodowy haha). Okazalo sie, ze moja kuchenka zostala wywieziona gdzies na Bohaterow Warszawy. Oznajmiono mi, ze tamtej Pani piekarnik sie podoba i nie chce go oddac. Spytano sie mnie przy okazji, czy ja przypadkiem nie chcialabym zostawic sobie tego w kolorze szampanskim z grafitowa plyta? Kiedy nie zgodzilam sie na ta opcje, pan monter ociagajac sie i zartujac cos na temat premii za fatyge, zadzwonil do jakiegos mlodego goscia, ktory dokonal wymiany. Nie wiem czy babka z Boh. Warszawy oddala piekarnik dobrowolnie, czy musieli jej zabrac go sila. 3 podejscia do blatu na barze (1. nie ten kolor blatu; 2. ten sam, zly kolor (!) blatu, jednak juz z listwami bocznymi w zamawianym przeze mnie kolorze; 3. blat juz we wlasciwym kolorze jednak bez listw. Dowieziono je pozniej. Z jednej strony listwa byla uszczerbiona, to pan postanowil nam to wypelnic fuga...padaka). Ogolnie NIE POLECAM. Jestem zadowolona z jakosci mebli i sprzetow kuchennych. Jednak obsluga pozostawiala wiele do zyczenia. I w tamtych czasach bylo tam drogo, w porownaniu z innymi firmami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dszczecin 16.03.2011 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 To ja tylko Wam powiem, że zbieram wyceny/aktualizacje wycen na materiały budowlane i dostaje tańsze oferty niż gdy zbierałem w październiku zeszłego roku. Nie są to jakieś oszałamiające liczby, ale do wycen dokładałem zawsze ok 5% (zakładając wyższy VAT i inflacje) a tutaj jestem mile zaskoczony. Z początkiem kwietnia mam zamiar zacząć stawiać ściany To radze część materiałów zaklepać wcześniej bo z początkiem kwietnia wszyscy zaczynają i zacznie troszke drożeć - obecnie jeszcze w hurtowniach resztki cen zimowych:) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmatkow 16.03.2011 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 Witam szukam pomocy... czy ktoś z Was ma doświadczenie z działką w okolicy obwodnicy. Planuję zakup działki w Bartoszewie a to zaledwie 900 m do planowanej obwodnicy i martwi mnie, że zamiast ptaków będę słyszała szum z autostrady.Podzielcie się doświadczeniami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szczukot 16.03.2011 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2011 900 m ? To kawal drogi. Bywam w domku oddalonym jakies 400 m od autostrady - trzeba sie postarac aby ja uslyszec. Wiadomo, ze moze byc jakies dziwne uksztaltowanie terenu, ale prawie kilometr - bedzie cisza Fantom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.