KulinaKul 04.12.2011 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 183tys. zł za stan surowy? A za jaki metraż i jaki dom? Bryła prosta, skomplikowana? Może to byc dużo, albo mało, albo w sam raz. Ważna jest kwota i produkt, a najwazniejszy stosunek cena/dom. Kończę już budowę, widziałem wielu budowlańców, ale nad zadnym bym sie tak nie zachwycał. Nie znaczy to, że trafiłem na partaczy. Zwyczajni fachowcy, robią to za co im się płaci, jedni lepiej, drudzy gorzej. No, ale może miałem pecha, ze nie trafiłem na pana Kozieła:) Poważnie mówiąc, radze uważać i mieć dobrego kierbuda albo inspektora. Bezkrytyczne zaufanie i poleganie tylko na opinii wykonawcy może sie źle skończyć. Ale nie musi.... Od pana Pawła mistrza ceremonii lepszy dobry i w miarę uczciwy budowalniec. W miare uczciwy, czyli taki, który ogoli a nie obedrze ze skóry. Piszesz, że ten pan Paweł ma spore rabaty w hurtowniach. Wlasnie, kto ma te rabaty, pan Paweł czy inwestor? Do czyjej kieszeni trafiają te pieniądze. Radziłbym otrząsnąć się z tych zachwytów i spojrzeć bardziej realnie. Pan Jerzy Kozieł wykonuje pracę za która mu płacicie i to całkiem sporo. Umie gadać, to widać, ale czy równie dobrze i solidnie buduje? Lepiej się obudzić teraz, niż później, gdy pan Kozieł zniknie a wy zostaniecie ze spieprzonym domem i mnóstwem poprawek. A niektórych rzeczy nie da się poprawić, już łatwiej i taniej rozebrać dom i zbudować na nowo. Zatrudnijcie dobrego inspektora nadzoru. Im szybciej tym lepiej. Jak to mowia: prawda lezy zawsze po srodku. Pytania kto ma te rabaty jest jak najbardziej sluszne. My mamy naprawde dobrego majstra ale pomagierow juz trzeba pilnowac.Uwazam ze jak dobry by nie byl majster trzeba kontrolowac i czasem przycisnac. Ufaj i kontroluj jak mowia moi znajomi. Jutro np. bede musial zrobic mala pogawedke z majstrem pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gosia sz-n 04.12.2011 21:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2011 Kalisttet,widzę, że podniosło Ci się cisnienie. Uspokajam. Mam dobrego, doświadczonego kierownika budowy niezaleznego od firmy budowlanej. Pan Kozieł jest szefem sporej firmy, zbudował w swym życiu dużo. Budował znajomym, którzy mieszkają są zadowoleni i polecają firmę SCRB. Rabaty dotyczą naszej kieszeni dzięki układom hurtownia - firma. Wiem ile zaoszczędziłam np. na dachu (osobiscie dałam do wyceny mój dach), a za jakiś czas kosztorys przywiózł Pan Kozieł. Zaoszczędziliśmy trochę. Ja zaoszczędziłam a co z tego ma Pan Jurek nie moja sprawa. Mi sie opłaca jemu pewnie też. Natomiast pan Paweł jest pracownikiem firmy i głównym majstrem na budowie. Robota jest wykonana solidnie. Wiem za co płacę. Nikogo nie zmuszam do korzystania z usług SCRB. Napisałam jedynie swe odczucia i spostrzeżenia. Ufam i kontroluje i dla mnie jest OK. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gagu 05.12.2011 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2011 WitamA możecie polecić jakąś sprawdzoną ekipę do gładzenia (szpachlowania) ścian. W miare solidną, sprawdzoną. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafiks 05.12.2011 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2011 witam. chciałbym wystapic o zwrot podatku za materiały budowlane.Mam faktury od enei i gazowni za przyłaczenie do sieci-czy oliczaliscie te fakturki.pozdrowionka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szczukot 05.12.2011 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2011 To nie sa materaily wydane na budowe domu - nie liczy sie. Po drugie glowna zasada odliczania 15% od materiualow, jest to, ze wczesniej bylo na nie 7%VAT. Fantom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_Police 05.12.2011 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2011 A nie prawda, liczy się o ile będzie napisane, że sprzedają przyłącze, nie gdy na FV jest budowa/instalacja/wykonanie przyłącza. Wtedy faktycznie się nie liczy. Ja musiałem niestety odrzucić tą fakturę, bo Enea napisała "Wykonanie Przyłącza". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szczukot 05.12.2011 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2011 To co napisza jest najmniej wazne. Wazne jest to, co to jest naprawde, i pod jakie pkwiu podpada. No i oczywiscie pozostale dane (czyli te 22/23 % VAT musi byc, a jak ktos cos robi to jest to usulug i ma 7% raczej).A przylacze to nie towar na budowe domu - nie wchodzi w odliczenie. Mozna najwyzej odliczyc kabel itp z tego przylacza. Fantom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafiks 05.12.2011 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2011 To co napisza jest najmniej wazne. Wazne jest to, co to jest naprawde, i pod jakie pkwiu podpada. No i oczywiscie pozostale dane (czyli te 22/23 % VAT musi byc, a jak ktos cos robi to jest to usulug i ma 7% raczej). A przylacze to nie towar na budowe domu - nie wchodzi w odliczenie. Mozna najwyzej odliczyc kabel itp z tego przylacza. Fantom dzieki wielkie za odpowiedzi. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Slawek_K 05.12.2011 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2011 Witamy. Tak - bylismy i ...jestesmy tylko ostatnio duuzo sie u nas dzialo i nie dosc ze nie bylo czasu na forum to i mocy ku temu. Jesli dobrze pamietam to do Ciebie kiedys kiedys pisalem jak tam Twoja budowa sie ma ( to bylo jakis rok temu chyba ) Jak ten czas leci. Tak jak pisalem wczesniej- wstyd sie przyznac ze dopiero teraz odkrylem ''grupe''. Jak to mowia- lepiej pozniej nic wcale. My mamy stan surowy zamkniety - powoli bedziemy sie zabierac srodek. Pozdrawiamy no ja jak szczęście dopisze w ferie zimowe się przeprowadzam... i tak mam 3 miesiące opóźnienia, miesiąc mrozów w lutym i 2 miesiące z oknami. powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alter ego 05.12.2011 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2011 Podpowiedzcie proszę, bo to będzie mój pierwszy raz jak się świętuje wiechę? Co wy przygotwaliście i jak wyglądała impreza? Niestety to nie lato, grilla więc nie rozpalę... Podajcie mi inspirację! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_Police 05.12.2011 14:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2011 Podpowiedzcie proszę, bo to będzie mój pierwszy raz jak się świętuje wiechę? Co wy przygotwaliście i jak wyglądała impreza? Niestety to nie lato, grilla więc nie rozpalę... Podajcie mi inspirację! Zgodnie z tradycją powinieneś wbić ostatniego gwoździa i ile uderzeń młotkiem to kieliszków wódki. U mnie odbyło się bez gwoździa i młotka, założyłem 0,5l na głowę i wyciągałem po flaszce pytając czy wystarczy do zdjęcia wiechy. Przy ostatniej powiedzieli, że wystarczy Rozpaliłem grilla, wyjąłem sałatki i zakąski z kupnych słoików i .... następny dzień obudziłem się z bólem głowy. Wiecha koniecznie na budowie, jeśli zimno rozpaliłbym ognisko. Co do jedzenia, jeżeli nie grill i zakąski ze słoika, sprawdź cateringi. Nie są to bardzo drogie "imprezy" jak zamawiasz jakieś kanapki i przekąski. A po ludzku zapytaj się wykonawcy jak widzi tą imprezkę przy dzisiejszej aurze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KulinaKul 05.12.2011 15:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2011 no ja jak szczęście dopisze w ferie zimowe się przeprowadzam... i tak mam 3 miesiące opóźnienia, miesiąc mrozów w lutym i 2 miesiące z oknami. powodzenia! No to pieknie. Nasze gratulacje. Ferie zimowe tuz tuz wiec ....nim sie obejrzycie a juz bedziecie mieszkac. obsuwa: my stracilismy dobrze ponad miesiac w oczekiwaniu na strop. Jedna hurtownia nas tak zalatwila. Juz dawno bysmy mieli stan zamkniety i malo tego prace w srodku trwalyby pelna para. jednak mowi sie trudno- pewnych spraw sie nie przeskoczy. Pozdrawiam Kul Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KulinaKul 05.12.2011 15:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2011 Zgodnie z tradycją powinieneś wbić ostatniego gwoździa i ile uderzeń młotkiem to kieliszków wódki. U mnie odbyło się bez gwoździa i młotka, założyłem 0,5l na głowę i wyciągałem po flaszce pytając czy wystarczy do zdjęcia wiechy. Przy ostatniej powiedzieli, że wystarczy Rozpaliłem grilla, wyjąłem sałatki i zakąski z kupnych słoików i .... następny dzień obudziłem się z bólem głowy. Wiecha koniecznie na budowie, jeśli zimno rozpaliłbym ognisko. Co do jedzenia, jeżeli nie grill i zakąski ze słoika, sprawdź cateringi. Nie są to bardzo drogie "imprezy" jak zamawiasz jakieś kanapki i przekąski. A po ludzku zapytaj się wykonawcy jak widzi tą imprezkę przy dzisiejszej aurze. ups- tradycja piekna tylko glowa moze bolec Pytanie tylko jak mocni sie budowlancy fajny temat bo tez sie powoli szykujemy do wiechy. na razie mamy ogrzewanie tymczasowe - beczka w salonie robi za piec. Wiec mimo zimna na zewnatrz bedziemy swietowac w srodku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_Police 05.12.2011 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2011 ups- tradycja piekna tylko glowa moze bolec Pytanie tylko jak mocni sie budowlancy fajny temat bo tez sie powoli szykujemy do wiechy. na razie mamy ogrzewanie tymczasowe - beczka w salonie robi za piec. Wiec mimo zimna na zewnatrz bedziemy swietowac w srodku. Pytanie też jak Wy mocni jesteście U mnie żona twierdziła, że nie tylko ja wyglądałem kiepsko. Budowlańcy też podobno mamrotali i zataczali się pod koniec imprezy, a rozchodniaków nie było końca... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kalisttet 05.12.2011 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2011 Kalisttet, widzę, że podniosło Ci się cisnienie. Uspokajam. Mam dobrego, doświadczonego kierownika budowy niezaleznego od firmy budowlanej. Pan Kozieł jest szefem sporej firmy, zbudował w swym życiu dużo. Budował znajomym, którzy mieszkają są zadowoleni i polecają firmę SCRB. Rabaty dotyczą naszej kieszeni dzięki układom hurtownia - firma. Wiem ile zaoszczędziłam np. na dachu (osobiscie dałam do wyceny mój dach), a za jakiś czas kosztorys przywiózł Pan Kozieł. Zaoszczędziliśmy trochę. Ja zaoszczędziłam a co z tego ma Pan Jurek nie moja sprawa. Mi sie opłaca jemu pewnie też. Natomiast pan Paweł jest pracownikiem firmy i głównym majstrem na budowie. Robota jest wykonana solidnie. Wiem za co płacę. Nikogo nie zmuszam do korzystania z usług SCRB. Napisałam jedynie swe odczucia i spostrzeżenia. Ufam i kontroluje i dla mnie jest OK. Pozdrawiam. Cieszę sie, że zachowaliście rozsądek. Cisnienie mi nie skoczyło, za dużo widziałem na budowie. Nie znam waszego Pan Kozieła i tym samym nie podważam jego kompetencji. Mozliwe, ze jest on wart tej opinii. Ale bezkrytyczne zaufanie na budowie zazwyczaj się mści. Ufaj i sprawdzaj, jak powiadał tow. Lenin. Co do tzw. rabatów, to zachowam sceptycznym. Mnie też fachowcy oferowali rzekome rabaty w hurtowniach. Raz czy dwa skorzystałem z "okazji". Ale potem przekonałem sie, że takie same rabaty otrzymam sam, albo i lepsze, i zacząłem sam kupować materiały. Z korzyścią dla budżetu. Pozdrawiam i dalszego pomyślnego budowania życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
burundi 05.12.2011 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2011 U mnie podobnie,choć bez bólu głowy tzn grill, zakąski, piwko i woda ognista, aczkolwiek zapowiedzieliśmy zawczasu, że nie będziemy zbytnio udzielać się podczas imprezy Chłopaki przyjęli to ze zrozumieniem, podziękowali po wszystkim i fajno. Zresztą - profesjonalne podejście do pracy mieli. Dach co prawda aż tak długo nie stoi i wszystko zweryfikuje czas, ale myślę, że cieślę z jego ekipą mogę polecić jakby co. Dekarkę robiła kolejna ekipa.Reasumując -jak ludziska na poziomie to zwyczajnie można sie dogadać i wybrać rozwiązanie komfortowe dla obu stron. Zgodnie z tradycją powinieneś wbić ostatniego gwoździa i ile uderzeń młotkiem to kieliszków wódki. U mnie odbyło się bez gwoździa i młotka, założyłem 0,5l na głowę i wyciągałem po flaszce pytając czy wystarczy do zdjęcia wiechy. Przy ostatniej powiedzieli, że wystarczy Rozpaliłem grilla, wyjąłem sałatki i zakąski z kupnych słoików i .... następny dzień obudziłem się z bólem głowy. Wiecha koniecznie na budowie, jeśli zimno rozpaliłbym ognisko. Co do jedzenia, jeżeli nie grill i zakąski ze słoika, sprawdź cateringi. Nie są to bardzo drogie "imprezy" jak zamawiasz jakieś kanapki i przekąski. A po ludzku zapytaj się wykonawcy jak widzi tą imprezkę przy dzisiejszej aurze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KulinaKul 05.12.2011 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2011 Pytanie też jak Wy mocni jesteście U mnie żona twierdziła, że nie tylko ja wyglądałem kiepsko. Budowlańcy też podobno mamrotali i zataczali się pod koniec imprezy, a rozchodniaków nie było końca... jak tak czytam to wiecha robi sie bardzo niebezpiecznym etapem Trzeba wziasc kilka dni wolnego bo weekend moze nie wystarczyc by dojsc do siebie / jesli budowlancy sa "mocni" A tak serio: moj majster mowil ze wiecha zrobiona i teraz trzeba jakis fajny termin zgrac. A ktos wie skad sie wziela tradycja wiechy?ma to jakies swoje podstawy w tradycji budowlanej czy jest to poprostu "tradycja" budowlana by bylo "wesolo"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kju 05.12.2011 23:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2011 U mnie cieśle przyjechali w piątek po południu z więźbą a w sobotę przed 18 zadzwonili że już kończą więc tylko zdążyłem im 3 literki gorzałki przywieźć tak mnie zaskoczyli. Wypili szybko za gospodarzy by im piorun dachu nie rozwalił i pojechali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MusiSieUdac 06.12.2011 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2011 Tydzien temu w sobote chlopaki skonczyli wiezbe i zalozyli wieche. Na parterze przygotowałam stol z pustakow i desek, kielbaski, boczek wedzony, ogoreczki, grzybki, sledziki, bochen chleba i wodę ognista do ogrzania tak po Staropolsku. Zimno troszke było, ale sie rozgrzalii. Wszyscy byli zadowoleni, tematom budowlanym konca nie bylo widac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barnich 06.12.2011 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2011 U mnie również górale zbili stoły, a ja zamówiłem catering - grochówka, bigos, chleb, swojski smalec, ogórki, i jakieś tam grilowane mięcho, wszystko przywieźli w pojemnikach - termosach więc pozostawało długo ciepłe do tego oczywiście kupiłem pifko no i sporo wody ognistej, było bardzo fajnie i sympatycznie.pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.