Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Grupa Szczecińska


koala1

Recommended Posts

ale o to chodzi, że każdy robi jak woli/lubi. Jeden deski, drugi kafle. BTW, dla mnie deski na podłogówkę, to nie deski. Imitacja taka sama jak kafle. Deska jest lita, a te to wyrób deskopodobny. Ja własnie z zalem zrezygnowałam z litej dechy na rzecz kafli. Nie podejrzewam by kosztowały mniej niż ta lita, budowa to kwestia wyborów

 

Ano właśnie - jednemu synowa drugiemu teściowa... Ja nie ukrywam, jak dostałem fakturę za te płytki drewnopodobne do salonu oraz do łazienki i WC to się wściekłem - stwierdziłem do żony, że zafundowała Panu małe auto. No ale jak już emocje opadły i całość jest zrobiona to przyznam, że warto było. Jeden nie wyda tyle na podłogę, ale wyda np. na telewizor. Tak jak pisze Gosia, kwestia wyborów! I kompromisu między tym co chcesz a tym na co się stać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 77,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Teska

    8209

  • Didi

    3937

  • bodekku

    3703

  • bryta

    3343

Najaktywniejsi w wątku

W moim przypadku chodzi jeszcze o kwestie praktycznosci.Przy dzieciach psach i kotach płytki imitujace deskę wydają sie lepszym rozwiązaniem niż lita deska.Cena oczywiście tez ma znaczenie ale wychodzę z założenia ze rzeczy których juz raczej nie będę w domu zmieniala( okna drzwi podłogi itp ) powinny być solidne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku chodzi jeszcze o kwestie praktycznosci.Przy dzieciach psach i kotach płytki imitujace deskę wydają sie lepszym rozwiązaniem niż lita deska.Cena oczywiście tez ma znaczenie ale wychodzę z założenia ze rzeczy których juz raczej nie będę w domu zmieniala( okna drzwi podłogi itp ) powinny być solidne.

 

dokładnie to samo powiedział mi kolega, który ma już trzeci dom - nie żałuj pieniędzy na rzeczy, których nigdy nie wymienisz: dachówka, okna, drzwi zewnętrzne. O podłodze nie mówił co prawda, ale jestem tego samego zdania, mimo, że kota nie mam a pies będzie na wiosnę i zostanie psem "zewnętrznym - w kojcu i w budzie". A tak na upartego to wszysko można w domu wymienić, okna, drzwi, dachówkę, podłogi... ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

 

Trochę się uśmiałem :)

Z jednej strony piszecie, że nie będziecie w domu wymieniać okien, drzwi czy podłóg. Czyli ile wy tam chcecie mieszkać ? Rozumiem, że nie z 20 lat lub więcej ?

Z drugiej strony 'kolega' buduje już trzeci dom, i radzi wstawiać trwałe rzeczy, z których nie skorzysta :)

 

Fantom

ps. Co nie kupicie, za kilkanaście lat i tak to trzeba wymienić/wyremontować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo decyzję o nadaniu numeru domu. U mnie jeszcze chcieli umowę z gazownią (Enea i Zwik nie chcieli). Rozumiem, że oprócz protokołów powykonawczych od dostawców mediów masz jeszcze mapki z inwentaryzacją od geodety. To też jest wymagane.

 

właśnie zabieram się za zbieranie wszystkiego co potrzebne. Protokoły wszystkie od dostawców mediów mam, oświadczenia i dziennik budowy kierownik uzupełni. Ile teraz bierze geodeta za inwentaryzację i mapki i ile się na to czeka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co by nie mówić zawsze mniej inwazyjna będzie wymiana okien czy drzwi niż rwanie podłóg.W tej chwili mam u siebie parkiet w domu i po blisko 20 latach nadaje sie juz tylko i wyłącznie do zerwania.Niestety psy koty i częste imprezy z tancami( koleżanki zawsze w szpilkach)zrobiły swoje.Perspektywa zrywania parkietu jest przeze mnie nie do zaakceptowania.W związku z tym w nowo budowanym domu chce tego uniknąć dlatego stawiam na kafle.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie zabieram się za zbieranie wszystkiego co potrzebne. Protokoły wszystkie od dostawców mediów mam, oświadczenia i dziennik budowy kierownik uzupełni. Ile teraz bierze geodeta za inwentaryzację i mapki i ile się na to czeka?

 

Stawki za inwentaryzację geodetów to 700-1200. Za mapkami czeka się od 2 tygodni do miesiąca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze pytanie czy zamiast protokołów powykonawczych różnych sieci mediów nie wystarczą umowy z dostawcami na dostawę mediów?

 

W moim przypadku niestety nie, chcieli protokoły powykonawcze. Na umowach nie ma gdzie są zakopane, na jakich głębokościach itp. A to właśnie interesuje inspektorat, nie umowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co by nie mówić zawsze mniej inwazyjna będzie wymiana okien czy drzwi niż rwanie podłóg.W tej chwili mam u siebie parkiet w domu i po blisko 20 latach nadaje sie juz tylko i wyłącznie do zerwania.Niestety psy koty i częste imprezy z tancami( koleżanki zawsze w szpilkach)zrobiły swoje.Perspektywa zrywania parkietu jest przeze mnie nie do zaakceptowania.W związku z tym w nowo budowanym domu chce tego uniknąć dlatego stawiam na kafle.

Ile razy cyklinowałaś? Parkiet można zjechać nawet z 0.5cm, a nie sądzę byś miała aż takie uszkodzenia po zwierzętach czy szpilkach koleżanek. Poza tym drewno nabiera piękniejszego wyglądu jak nie jest idealne. Gdzieniegdzie jest dziurka, wgniecenie, rysa, przebarwienie. To jest urok drewna, nie jednolity kolor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jeszcze nie kupiłeś osadników to szukaj takich z wyjściem właśnie z boku, nie od spodu, może wtedy załatwisz problem.

 

Osadniki z wyjściem w dół już przerobiłem.;) W sklepie złożyłem osadnik + rura + redukcja + ryna. Wyszło na to, że deszczówkę musiałbym kopać na metr + spadki... Odpada osadnik z wyjściem w dół.

 

Najbliższe drzewo mam jakieś 300 m od domu. Ostatecznie zdecydowałem się łączyć bez osadników. Jak mi będzie przeszkadzać, to sobie mogę to zmienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

 

Trochę się uśmiałem :)

Z jednej strony piszecie, że nie będziecie w domu wymieniać okien, drzwi czy podłóg. Czyli ile wy tam chcecie mieszkać ? Rozumiem, że nie z 20 lat lub więcej ?

Z drugiej strony 'kolega' buduje już trzeci dom, i radzi wstawiać trwałe rzeczy, z których nie skorzysta :)

 

Fantom

ps. Co nie kupicie, za kilkanaście lat i tak to trzeba wymienić/wyremontować.

 

śmiech to zdrowie! :-)

ja chciałbym mieszkać ze 20 lat, a może dłużej, bo mi się mój dom podoba. Z drugiej strony za 20 lat pewnie mi już dzieciaki z domu wyfruną to po co mi dla dwóch osób 220 m2 ? Jak mnie będzie stać utrzymać to chętnie. A może - oby nie - sytuacja materialna spowoduje, że trzeba będzie sprzedać wcześniej? Swoją drogą marzy mi się na starość jakaś mała działka z małym domkiem.

 

A odnośnie kolegi - jak masz w domu trwałe rzeczy to i dom łatwiej sprzedać, bo nabywca wie, że są rzeczy, których "na dzień dobry" nie będzie musiał wymienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze jedno do Was pytanko - jakiś czas temu, już odległy czas temu (1,5 - 2 lata) - ktoś ze starych bywalców (przepraszam tych młodszych stażem) podrzucił na forum link, gdzie można było w formie elektronicznej - w sieci - popatrzeć na działki w Dobrej, były wyznaczone granice, numery działek, numery domów. Czy ktoś może to odkopać i wrzucić raz jeszcze? Z góry dziękuję!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osadniki z wyjściem w dół już przerobiłem.;) W sklepie złożyłem osadnik + rura + redukcja + ryna. Wyszło na to, że deszczówkę musiałbym kopać na metr + spadki... Odpada osadnik z wyjściem w dół.

 

Najbliższe drzewo mam jakieś 300 m od domu. Ostatecznie zdecydowałem się łączyć bez osadników. Jak mi będzie przeszkadzać, to sobie mogę to zmienić.

Jak zbierasz deszczówkę? Rozsączanie czy zbiornik. Proponuję jak ja dać studzienkę rewizyjną przed zbiornikiem lub tunelami i załatwisz sprawę z ewentualnymi liściami czy innymi osadami. Powiem Ci że ja z sitka wybieram głównie jakieś żuki, pająki no i oczywiście kurz który w takich ilościach choćby z dachu po deszczu jak spłynie to jest tego sporo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zbierasz deszczówkę? Rozsączanie czy zbiornik. Proponuję jak ja dać studzienkę rewizyjną przed zbiornikiem lub tunelami i załatwisz sprawę z ewentualnymi liściami czy innymi osadami. Powiem Ci że ja z sitka wybieram głównie jakieś żuki, pająki no i oczywiście kurz który w takich ilościach choćby z dachu po deszczu jak spłynie to jest tego sporo.

 

Projekcie mam skrzynkę WAVIN do rozsączania, ale docelowo chciałbym pozyskać zbiornik na deszczówkę. Taki cel na przyszły rok. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Projekcie mam skrzynkę WAVIN do rozsączania, ale docelowo chciałbym pozyskać zbiornik na deszczówkę. Taki cel na przyszły rok. :)

 

Taniej będzie tunel Marleya. Jeśli chcesz najtaniej, nie masz dwóch lewych rąk i masz dobrego geodetę ;) to proponuję plastikowe skrzynki od piwa. Układasz do góry nogami jedna na drugą i łączysz za pomocą opasek zaciskowych i drutu. Kwestia tylko wycięcia otworu na rurę.

 

Jeśli chodzi o zbiornik to raczej nie opłacalne. Jak woda potrzebna to deszczu nie ma. A jak już po sezonie to nie wiadomo co zrobić z wodą w zbiorniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze jedno do Was pytanko - jakiś czas temu, już odległy czas temu (1,5 - 2 lata) - ktoś ze starych bywalców (przepraszam tych młodszych stażem) podrzucił na forum link, gdzie można było w formie elektronicznej - w sieci - popatrzeć na działki w Dobrej, były wyznaczone granice, numery działek, numery domów. Czy ktoś może to odkopać i wrzucić raz jeszcze? Z góry dziękuję!

 

Proszę bardzo:

http://www.geoportal.gov.pl/

Po prawej stronie masz 2 rodzaje map

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co by nie mówić zawsze mniej inwazyjna będzie wymiana okien czy drzwi niż rwanie podłóg.W tej chwili mam u siebie parkiet w domu i po blisko 20 latach nadaje sie juz tylko i wyłącznie do zerwania.Niestety psy koty i częste imprezy z tancami( koleżanki zawsze w szpilkach)zrobiły swoje.Perspektywa zrywania parkietu jest przeze mnie nie do zaakceptowania.W związku z tym w nowo budowanym domu chce tego uniknąć dlatego stawiam na kafle.
Fajna KObieta nie wiem czy nei za pozno, ale..przerabiałam teraz temat podłogi w salonie i...rozmawiałam z osobami, które takie podłogi mają i żałują. Jak działa podłogówka, to ok, jak nie działa są zwyczajnie zimne i niemiłe. Ja przed sekunda wrociłam z polecanego sklepu z panelami i wybrałam jednak drewno na podłogę, na ogrzewanie podłogowe do salonu. Ale..facet sensownie polecał panele, teraz sa takie podobno nie do zdarcia. Imo lepsza alternatywa niż same kafle. Sama mam psa, koty i dzieci. Trudno, postawie na naturalnie starzejaca sie podłogę, ale chcę mieć ciepło i miło w dotyku. Ufff, w ogole ledwo zyje po tych wyborach:-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...