Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Folia w płynie odkleja się od podłoża.


Tomek95

Recommended Posts

Witam.

Minęły 3 dni od położenia folii w płynie Knauf Hydroflex. Podłoże to stary jastrych cementowy, mocno chłonny, który został odkurzony i zagruntowany dwoma warstwami Ceresit CT17. Po wyschnięciu dobrze związał, zero kurzu. Po 3 dniach zacząłem hydroizolację. Pierwszego popołudnia taśmy w narożniki, kolejnego dnia pierwsza warstwa na całej podłodze i następnego dnia druga warstwa. Dziś mijają 3 dni a folia nadal się lepi, choć mniej niż na początku.

Zacząłem mierzyć sobie na sucho płytki, a gdy je z powrotem podnosiłem na folii zrobiły się punktowo bąble w miejscach do których najpewniej płytka się przylepiła. Po zerwaniu bąbli ukazuje się pył z posadzki. Wygląda na to że folia odrywa się z warstwą gruntu, lecz jak pisałem posadzka była odkurzana.

Co na to poradzić? Mam obawy że po przyklejeniu płytek odspoją się niedługo z całą hydroizolacją.

Czy ta folia zawsze jest lepka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grunt rozrabia się z wodą. Inaczej to mleko nie wnika wgłąb podłoża tylko zostawia na wierzchu gumowatą strukturę do której czasem nawet farba na ścianie nie chce się trzymać.

Z tej hydroizolacji robi się coś w rodzaju gumy, określenie lepkie może nie jest najwłaściwsze ale jeśli położymy płytkę i ją dociśniemy to przylgnie.

Podnosząc płytkę czuć jakby faktycznie się lekko przylepiła.

 

Nie wiem co Tobie doradzić ale robiąc u klienta łazienkę miałem sytuację że na ścianie z betonu komórkowego w niektórych miejscach hydroizolację Ceresit CL51 mogłem odrywać płatami jako gumową powłokę.

Z racji iż były to ściany pominąłem sprawę i kładłem płytki.

Z łazienką do dziś nic się nie dzieje więc podejżewam że w tym przypadku także będzie OK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Minęły 3 dni od położenia folii w płynie Knauf Hydroflex. Podłoże to stary jastrych cementowy, mocno chłonny, który został odkurzony i zagruntowany dwoma warstwami Ceresit CT17. Po wyschnięciu dobrze związał, zero kurzu. Po 3 dniach zacząłem hydroizolację. Pierwszego popołudnia taśmy w narożniki, kolejnego dnia pierwsza warstwa na całej podłodze i następnego dnia druga warstwa. Dziś mijają 3 dni a folia nadal się lepi, choć mniej niż na początku.

Zacząłem mierzyć sobie na sucho płytki, a gdy je z powrotem podnosiłem na folii zrobiły się punktowo bąble w miejscach do których najpewniej płytka się przylepiła. Po zerwaniu bąbli ukazuje się pył z posadzki. Wygląda na to że folia odrywa się z warstwą gruntu, lecz jak pisałem posadzka była odkurzana.

Co na to poradzić? Mam obawy że po przyklejeniu płytek odspoją się niedługo z całą hydroizolacją.

Czy ta folia zawsze jest lepka?

 

Z tego co piszesz widać, że źle związał. Napisz ile metrów posadzki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mareks77, tutaj dokładnie tak samo z posadzki mogę zrywać płatami, aczkolwiek na dole ściany (wytynkowanej MP75), gdzie wtapiałem taśmy uszczelniające trzyma się pięknie.

Grunt zawsze z wodą, czy powiedzmy tylko pierwsza warstwa, a kolejna bez rozcieńczania? Niestety nigdy nie wiem gdzie jest granica między dobrym zagruntowaniem a przesadzeniem i "zeszkleniem" podłoża. Po tych dwóch warstwach mogłem wejść w skarpetach i były czyste, więc stwierdziłem, że wystarczy :)

 

dbx, posadzki jest 8,2 metra.

 

W sumie nie podałem być może istotnego faktu, otóż pierwszą warstwę gruntowałem żółtym CT17, a kolejną białym, ponieważ tamten wykończyłem. Czy jest możliwość że one się gryzą?

 

Jeszcze odnośnie folii, kilka godzin temu nachlapałem w jednym miejscu trochę wodą i znów przybrała jaśniejszy kolor oraz zrobiła się ciut płynna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mareks77, tutaj dokładnie tak samo z posadzki mogę zrywać płatami, aczkolwiek na dole ściany (wytynkowanej MP75), gdzie wtapiałem taśmy uszczelniające trzyma się pięknie.

Grunt zawsze z wodą, czy powiedzmy tylko pierwsza warstwa, a kolejna bez rozcieńczania? Niestety nigdy nie wiem gdzie jest granica między dobrym zagruntowaniem a przesadzeniem i "zeszkleniem" podłoża. Po tych dwóch warstwach mogłem wejść w skarpetach i były czyste, więc stwierdziłem, że wystarczy :)

 

dbx, posadzki jest 8,2 metra.

 

W sumie nie podałem być może istotnego faktu, otóż pierwszą warstwę gruntowałem żółtym CT17, a kolejną białym, ponieważ tamten wykończyłem. Czy jest możliwość że one się gryzą?

 

Jeszcze odnośnie folii, kilka godzin temu nachlapałem w jednym miejscu trochę wodą i znów przybrała jaśniejszy kolor oraz zrobiła się ciut płynna.

Używałem CT17 nie raz, bez rozcieńczania. Nigdy nie było efektu gumy. Ten grunt jest głebokopenetrujący, wnika w podłoże i nie pozostawia widocznej warstwy, po prostu podłoże przestaje się pylić, farba czy folia w płynie trzyma się solidnie. Ale gruntujemy tylko raz, obficie tylko jak grunt wnika w podłoże, grunt nie może pozostawiać zacieków, kałuż, itp.

 

Problem u Ciebie może mieć kilka powodów.

Zbyt obfite gruntowanie na dwa razy. Przygotowanie samego betonu mogło być niedokładne, jeśli nie usunięto mleczka cementowego to grunt mógł nie mieć szansy wniknąć w strukturę betonu. Sam beton może być w ogóle lichej jakości. Grunt trzeba nanosić albo wałkiem z długim włosiem albo pędzlem mocno wcierając w podłoże a nie malować po wierzchu, bo wiele drobinek pyłu nie zostanie otoczonych gruntem czyli nie zwiąże z podłożem. Podobnie z folią w płynie, pierwszą warstwa ma solidnie wniknąć w strukturę podłoża, druga warstwa max po 24h nakładana dowolnie.

Kolejny problem to może ten beton podciąga wilgoć z gruntu. W takim wypadku folia w płynie może w ogóle nie wyschnąć. Trzeba było zastosować hydroizolację mineralną (przynajmniej na pierwszą warstwę), a najlepiej wcześniej preparat krzemianujący zamiast gruntu (tu koniecznie stosować technikę mokre na mokre).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dbx, posadzki jest 8,2 metra.

 

W sumie nie podałem być może istotnego faktu, otóż pierwszą warstwę gruntowałem żółtym CT17, a kolejną białym, ponieważ tamten wykończyłem. Czy jest możliwość że one się gryzą?

 

Jeszcze odnośnie folii, kilka godzin temu nachlapałem w jednym miejscu trochę wodą i znów przybrała jaśniejszy kolor oraz zrobiła się ciut płynna.

 

Piszesz, że można zerwać to, co posmarowałeś, więc zerwij. Dla pewności można uzyć skrobaka, szczotki drucianej, by wszystko zeszło.

Po tym będziesz wiedział w jakim stanie jest posadzka.

Kup inny grunt, może być Atlas ale nie tani, te tanie są już za 'cienkie'. Zagruntuj bez rozcieńczania.

Kup inną folię w płynie. Robiłem niebieską i było dobrze.

Normalnie, po wyschnięciu folia jest jak mocno sprężysty kauczuk lub silikon, jak kto woli. Po tym trzeba unikać swobodnego chodzenia po folii, szczegónie obracania się "na pięcie", bo będzie zrywać.

Folia po wyschnięciu zachowuje się inaczej od tego co piszesz, że teraz jest. A dobry grunt zwiąże nawet peisek na posadzce bez odkurzania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...