Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

15 letni kominek a normy emisji


robbas

Recommended Posts

Witam. Wybaczcie jeśli temat już był poruszony, póki co nie znalazłem odpowiedzi.
Mam w domu kominek - wkład żeliwny z szybą, obudowa jakaś gotowa + regips. Kominek używam kilka razy w roku, dla podkreślenia klimatu świąt na przykład, albo w przypadku wyjątkowych mrozów. 
Ogrzewanie domu realizuję klimatyzatorami oraz kotłem na zgazowywane drewno.
Kominek kupiłem i zamontowałem w roku 2010 i za cholerę nie nie pamiętam gdzie kupiłem ten wkład - na pewno był to któryś z marketów budowlanych typu praktiker czy castorama - to był rok wykańczania budowy domu, więc kilka razy w tygodniu bywałem w którymś z tych marketów. Dokumenty żadne mi nie zostały, a tabliczki znamionowej ani innego elementu, który mógłby pomóc namierzyć producenta nie mogę zlokalizować (robiłem zdjęcia telefonem łapą wepchniętą pod kominek). Jeśli jest taka to  w jakimś miejscu nie do namierzenia bez rozbiórki obudowy.
Przeglądalem wszystkie zdjęcia kominków jakie mi wyrzuciło google i dokładnie takiego samego to namierzyć nie mogę.

Jak się mogę przekonać czy kominek spełnia dzisiejsze normy?

Porównywałem z współczesnymi wkładami żeliwnymi spełniającymi wymogi ekoprojektu i na oko wygląda tak samo jak tamte.
Używam go sporadycznie, zawsze spalam suche drewno liściaste (mam zapasy do kotła), palę zazwyczaj od góry i jakoś dymu z komina nie uświadczyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Nie mam dobrych informacji. Musisz ustalić co to za wkład - producent i model. Ekoprojekt w temacie kominków to 2015 rok, obowiązuje od 2022. Jeżeli ten wkład był produkowany po 2015 i był badany na emisję, to jest cień szansy. Teoretycznie mógł być badany i wcześniej, ale realnie to nikt tego nie robił. Jeżeli istnieje na niego deklaracja spełnienia wymogów ekoprojektu, to wtedy można ją sobie nawet ściągnąć z internetu lub rozmawiać z producentem. Do deklaracji musisz mieć też niestety jakieś dokumenty zakupu.

Rozumiem, że miejscowe przepisy u Ciebie tego wymagają? Sprawdzałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekoprojektem to potoczna nazwa Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/125/WE. W dokumencie tym zawarte są ścisłe normy dotyczące granicznych wartości emisji pyłów i innych zanieczyszczeń do atmosfery. Ekoprojekte zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2022 roku i jest równoznaczny z zakazem sprzedaży na terenie całej UE pieców i kominków, które nie spełniają jego wymogów, do których należą:

 

Parametr: Normy dla ogrzewaczy z zamkniętą komorą spalania wykorzystujących inne paliwo niż pelet - nie mnniejsze niż:
Sezonowa efektywność energetyczna 65%
Emisje cząstek stałych (PM) 40 mg/m3
Emisje organicznych związków gazowych (OGC) 120 mgC/m3
Emisje tlenku węgla (CO) 1500 mg/m3
Emisje tlenków azotu (NOx) 300 mg/m3

 

źródło https://www.instalacjebudowlane.pl/11604-23-40-ekoprojekt-2022--co-oznacza-i-jakie-normy-wprowadza.html

 

Prawdopodobnie wkład kominkowy z 2010 roku kupowany w markecie nie miał wtedy certyfikacji. Może teraz ten sam model ma certyfikację mimo, że nic nie zostało zmienione. 

Możliwe, że ten egzemplarz spełnia pierwszy warunek a drugi to zależy w znacznej mierze od spalanego materiału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Wojtek_796 napisał:

Rozumiem, że miejscowe przepisy u Ciebie tego wymagają? Sprawdzałeś?

Niestety tak, od tego roku.

Dzięki Panowie za odpowiedzi. Tego się w sumie spodziewałem. Na razie mam dużo pilniejszych wydatków na dwa najbliższe lata, żeby jeszcze robić bajzel z kominkiem. Tym bardziej że wykorzystuje go okazyjnie i w sumie to jestem z niego bardzo zadowolony, przy paleniu suchym drewnem od góry, jestem pewien, że spala się bardzo czysto, ale niestety bez papirów.

Nawet jakbym ustalił producenta to i tak nie mam już żadnego dokumentu zakupu sprzed 15 lat.

Będę musiał jakiś czas wytrzymać jako partyzant w podziemiu opałowym. Mieszkam na wsi i jestem i tak jednym   z niewielu, którzy zrobili cokolwiek w celu dostosowywania się do nowych przepisów.

Przez ostatnie dwa lata nic innego nie robię jak tylko przerabiam kotłownię i inwestuję w nowsze źródła ogrzewania. Mam plan wydatków na najbliższe dwa lata związany z termomodernizacją i wymiana kominka jest chyba ostatnią rzeczą za jaką się wezmę.

Z drugiej strony szlag mnie trafia jak muszę wydawać kasę, której nie mam aby móc kilka razy w roku spalić legalnie kilka kłód drewna w kominku.

Jeszcze raz dzięki za odpowiedzi i sory, że mi się trochę frustracji wylało.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że kominki są takie same jak były a do ekoprojektu zostały papierowo dostosowane więc spalając extra suche drewno może mieścisz się w tej dziwnej normie nazywanej kominkowy "ekoprojekt" :)

Producenci kominków uważają że spalanie drewna w domowych kominkach jest eko. To jest taki greenwashing . Inni niż producenci kominków raczej mają odmienne zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, d7d napisał:

Mam wrażenie, że kominki są takie same jak były a do ekoprojektu zostały papierowo dostosowane więc spalając extra suche drewno może mieścisz się w tej dziwnej normie nazywanej kominkowy "ekoprojekt" :)

Producenci kominków uważają że spalanie drewna w domowych kominkach jest eko. To jest taki greenwashing . Inni niż producenci kominków raczej mają odmienne zdanie.

To nie jest tak do końca. Sam nad tymi sprawami spędziłem sporo czasu. Chociaż, rzeczywiście, potem wszystko wygląda podobnie. Decydują niewidoczne niuanse - np. same materiały, którymi wyłożone jest palenisko (akurat tym się m.in. zajmuję).

A w ogóle, to @robbas wczoraj też w ramach protestu i solidaryzmu napaliłem w kominku, chociaż normalnie robię to w wolny weekend.

A poza tym...

Chodzi o  grzanie się przy ogniu, ale tak, żeby wszystko było naturalne i  przyjazne środowisku, czyli ekologiczne. Albo inaczej – ekologiczne, czyli przyjazne i  naturalne. To słowo musiało się pojawić, chociaż wielu z  nas działa na nerwy. a dzieje się tak dlatego, że używa się tego terminu przedmiotowo jako zaklęcia ucinającego jakiekolwiek dyskusje.

A ekologia (z definicji) to nauka zajmująca się poznawaniem oddziaływań wszystkich organizmów żywych pomiędzy sobą i  ich środowiskiem. Patrząc na to, co się wyczynia pod tym hasłem, odnosi się wrażenie, że człowiek nie jest elementem ekosystemu tylko jakimś jego zakłóceniem – sztucznie dołożonym nienaturalnym elementem.

Zamiast przyklejać się do asfaltu spójrzmy lepiej wokół siebie (i na siebie) i  zastanówmy się co ewentualnie robimy źle. Może okaże się, że ten klej jest nieekologiczny.

Jak w  wielu innych dziedzinach – jeżeli coś nam się nie podoba, zacznijmy zmieniać to od siebie. Jak każdy z  nas tak zrobi, to …

Poza tym – myślny samodzielnie, liczmy. Jeżeli ktoś wydaje miliony na reklamy, kampanie informacyjne to może chodzi mu o  zwrot tej kasy z  nawiązką? No nie, co ja piszę, to niemożliwe!

Żeby nie też nie zapachniało znów cynizmem – nie zawsze spalanie drewna będzie ekologiczne. Trzeba oddzielić zjawisko pożaru od czystej chęci pozyskania przyjaznego nam i  przyrodzie ciepła. Pożarem nazwę każde spalanie biomasy szkodzące środowisku. Niezależnie czy spłonie budynek, odpady, kwartał lasu, czy wsad drewna w  złej konstrukcji palenisku pieca czy kominka. Dotyczy to także niewłaściwego sposobu palenia i  spalania niewłaściwie przygotowanego paliwa.

Kto emituje z  komina kłęby dymu i  trujące gazy robi więcej złego dla ekologii i  dla samej idei naturalnego ciepła z  drewna, niż „ekolog” hipokryta finansowany przez lobby producentów źródeł „zielonej” energii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

9 godzin temu, d7d napisał:

Mam wrażenie, że kominki są takie same jak były a do ekoprojektu zostały papierowo dostosowane więc spalając extra suche drewno może mieścisz się w tej dziwnej normie nazywanej kominkowy "ekoprojekt" :)

To czy zmieszczę się w normie jest niestety nieistotne (a prawie jestem pewien, że paląc suchym liściastym od góry, bez kiszenia drewna to się mieszczę), ważny jest papiór i naklejka :)

 

//edit sory za post pod postem - myślałem, że się scalą

Edytowane przez robbas
post pod postem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, OldDiver napisał:

No dobra ! A jakie jest rozwiązanie / nia ? Pisze się o konieczności wymiany wkładu na "prawomyślny" lub montażu jakiegoś filtra. Ja też mam kominek montowany w 2009 roku. Jaki filtr i gdzie trzeba będzie montować ? Czy to będzie wymagało ... przebudowę domu ?

Na razie jedynym rozwiązaniem jest wymiana wkładu na prawomyślny. To jest paranoja, ale tak po prostu jest. Tutaj chciałbym zauważyć jedną rzecz - te uchwały uchwalają samorządowcy, których wybraliśmy w wolnych wyborach, czyli, że tak powiem, sami widocznie tego chcemy. Robią to widocznie z woli ludu, bo przecież do uchwał antysmogowych ich nikt z zewnątrz nie zmusza (niby).

Coś się jednak dzieje, tzn. istnieją grupki wywrotowców, które nad sposobami ratowania sytuacji myślą. Wiem nawet o jednej, do której sam należę.

Można próbować z tymi filtrami. Samorządy o taki smartflow na przykład ostro już pytają IE Łódź (instytucja, która wystawiła na to "certyfikat") i dostają odpowiedź, że nic z tego.

W podlinkowanym artykule pana Hawajskiego, podlinkowany jest z kolei artykuł, który jest artykułem REKLAMOWYM, więc proszę brać na to poprawkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Kaizen napisał:

Którymi konkretnie? Znalazłem same jednorożce - jakieś materiały reklamowe, żadnego do kupienia.

Nie wiem. Uważam to za bezcelowe, jeżeli chodzi o sprawę "papierka" konkretnie. Napisałem tak, bo być może komuś się uda uzyskać pozytywną odpowiedź w swoim urzędzie - chociaż tu, przyznaję, nie wiem nawet czy jest taka w ogóle procedura przewidziana w tych uchwałach.

Chodzi o to, że deklaracja spełnienia wymogów ekoprojektu ma być oparta na badaniach ogrzewacza (wkładu, piecyka etc.). Jeżeli stworzymy jakieś urządzenie, które dołożone do jakiegoś niecertyfikowanego wkładu "X" spowoduje, że ten będzie spełniał normy, to jedyną drogą udowodnienia tego jest przebadanie w uprawnionym instytucie tego wkładu "X" z tym urządzaniem. Jeżeli będziemy chcieli to załatwić dla wkładu "Y", to trzeba będzie przebadać wkład "Y". Badanie nie będzie ważne dla wkładu "Z".

Jeżeli stworzymy coś, co będzie działało z każdym kominkiem, to będziemy musieli to udowodnić, czyli przebadać z każdym. Oczywiście nie uważam tego za wykonalne, a już na pewno nie za opłacalne.

Jeszcze, żeby było zabawniej, od 1.11.2025. wchodzi nowa norma badawcza (PN 16510 w miejsce 13229), tak, że trzeba będzie, kupując nowy "ogrzewacz", jeszcze po tym dniu uważać czy certyfikat jest wystawiony prawidłowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.11.2024 o 11:53, robbas napisał:

Jak się mogę przekonać czy kominek spełnia dzisiejsze normy?

 

Miałem nie pisać w tym wątku , ale niech będzie : rozpal w kominku , weź sobie dobre wino ( póki jeszcze Cie na nie stać) i jakąś książkę do ręki np. https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5107761/zmiany-klimatu-polityka-ideologia-nauka-fakty

Europa to ekonomiczny trup , ma najwyższy koszt energii dzięki idiotycznym  decyzjom (co to oznacza nie muszę chyba pisąć, ale zasygnalizuje że 2% obecnie światowej energii zużywa AI - więc odpowiedź jest jasna gdzie będzie się pracować nad nowymi technologiami - nie będzie to Europa) , eko-psychopaci zagonią Europejczyków z powrotem do jaskiń (bo będzie ekologicznie) , a Chińczycy będą przyjeżdżać sprzedawać Europejczykom koraliki oraz klej aby eko-teroryści mogli się przyklejać do asfaltu ( Chiny w tydzień wydobywają tyle węgla co Polska w rok) .

Myślę że w przeciągu najbliższych 5-10 lat Twój kominek będzie najmniejszym zmartwieniem , na razie bym go nie ruszał bo może ci się przydać szybciej niż myślisz tak jak się przekonali na Ukrainie. 

Edytowane przez gogush
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...