Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prośba o ocenę czy jest dramat czy jeszcze poczekać z wymianą okien


Recommended Posts

1. Przy podłogówce konwekcji brak, a i przy grzejnikach pod parapetem jest niewielka przy takich temperaturach, więc nie ma jak ogrzać się wnęka okienna. Zwłaszcza, jak masz jeszcze zastawione parapety kwiatkami.

2. W wielu miejscach ewidentnie wygląda na nieszczelność. Sprawdź, czy przytrzaśnięty pasek papieru jesteś w którymś miejscu w stanie wyciągnąć przy zamkniętych oknach. Jak od strony zawiasów nie masz mechanizmu dociągającego - to pewnie za dużo tu nie zdziałasz.

3. Sprawdź uszczelki - po takim czasie pewnie zesztywniały i nadają się do wymiany. Zazwyczaj nie jest to duży koszt ani dużo pracy, bo są na wcisk. 

4. Jak masz wentylację grawitacyjną i nie masz nawiewników (a nie widać ich) to te nieszczelności mają być - na górze okna powinien być wycięty po kawałku każdej uszczelki.

5. Nowe okna będą miały z pewnością znacznie lepsze Uw, ale gorszy współczynnik przenikania promieniowania słonecznego. Więc owszem, będą mniejsze straty - ale też zyski i bilans wcale nie będzie taki różowy. Dalej będą musiały też być nieszczelne (jest wiele tematów jak to ludzie wymienili okna na szczelne i potem walczyli z grzybem i pleśnią). Więc wymiana pewnie nigdy się nie zwróci.

Dwie rzeczy bym rozważył:

1. Wymianę drzwi wejściowych - bo zamek na wierzchu i termowizja świadczą, że to straszna tandeta zarówno pod względem bezpieczeństwa jak i energooszczędności.

2. Przy okazji najbliższego malowania odkucie od wewnątrz tynku dookoła okien,. uzupełnienie pianki i zamontowanie taśmy/folii paroizolacyjnej. Bo mostek dookoła pozwala snuć przypuszczenie graniczące z pewnością, że pianka, nawet jak była, to od wilgoci się rozsypała w pył bo nie było taśmy i hula tam wiatr i chłód.

 

Energetycznie znacznie więcej zyskasz wydając raczej mniejsze pieniądze uszczelniając obecne okna i montując dobrą rekuperację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zdjęciach nie ma nic aż tak szczególnie zatrważającego. Widać wyraźnie miejsca przewiewów. Trzeba sprawdzić dlaczego - czy uszczelka jest ok, czy okucie trzyma. 

Drzwi też nie są szokująco złe. 

Okna w wieku 25 lat i więcej są już mocno dojrzałe i może się w nich psuć i zużywać wszystko. Warto je powierzyć sumiennemu serwisantowi. 

Można już myśleć o nowych oknach. One - jak nowy samochód - się nie zwrócą. Ale przecież dom to nie inwestycja, to konsumpcja. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kaizen Dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi :) W jednym pokoju przed malowaniem zrobiłem tak jak mówisz. Odkułem tynki i uzupełniłem piankę ale oryginalna pianka była w bardzo dobrym stanie. Dawała się odrywać normalnie i była sprężysta, w zasadzie nie zauważyłem jakiegoś zestarzenia się. 

@finlandia @d7d Dzięki za odpowiedzi. 

Sprawa wygląda tak, że ja ten dom dopiero kupiłem i mam zamiar w nim pomieszkać pewnie następne 40 lat co najmniej. Więc pewnie prędzej czy później stolarka jest cała do wymiany a znając życie i wzrost cen lepiej to zrobić prędzej niż później. Poprawcie mnie proszę jeśli się mylę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, finlandia napisał:

Można już myśleć o nowych oknach. One - jak nowy samochód - się nie zwrócą. Ale przecież dom to nie inwestycja, to konsumpcja. 

Jeżeli coś mamy i działa wystarczająco dobrze jak na nasze potrzeby, to wymianę tego należy rozpatrywać głównie pod kątem opłacalności. W przypadku okien można jeszcze patrzeć pod kątem ekologiczności - i tu już sam bilans energetyczny nie jest oczywisty (o czym kiedyś dyskutowaliśmy - mam to w blogu co linkowałem powyżej, ale tam cytat "zgubił" link przy migracji i teraz nawet po cytatach z tego postu wyszukiwarka nie znajduje wątku). A dochodzi do tego "ciężar ekologiczny" produkcji, transportu, montażu nowych okien i utylizacji starych.

To samo z samochodem. Choć tu jak my kupimy nowy - to zazwyczaj stary posłuży jeszcze komuś innemu, więc zmiana auta jest bardziej ekologiczna nawet, jeżeli emisja nie różni się od poprzedniego (bo np. jest większe).  Okna raczej idą na śmietnik.

 

23 minuty temu, katanisk8 napisał:

znając życie i wzrost cen lepiej to zrobić prędzej niż później.

Jest też postęp technologiczny. I jak porównasz tę samą półkę, to wcale nie jest droższa w odniesieniu do wynagrodzenia czy wskaźnika Big Maca - za to jest lepsza pod względem U (ale, jak pisałem, przez mniejszy wskaźnik g nie koniecznie przekłada się to na oszczędzone kWh - a na pewni nie tak pięknie, jak to przedstawiają sprzedawcy okien). A walka o szczelność przy WG to trochę sztuka dla sztuki.

A jak masz wolne środki - to zdecydowanie najlepszą inwestycją (i pod względem opłacalności, i pod względem poprawy komfortu) jest rekuperacja (linki w sygnaturce). Wtedy ma sens też walka o szczelność okien i być może, jak się okaże, że wymiana uszczelek i regulacja nie poprawią sytuacji, kolejnym krokiem może być wymiana okien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do zdjęć: gdyby były lepiej zrobione i ujmowały same okna bez "zahaczenia" o grzejnik, to skala byłaby bardziej precyzyjna. Teraz na zdjęciu najcieplejszy kolor ma grzejnik a najzimniejszy - rama okna (masz na zdjęciu rozpiętość od 10 do 40 stopni), a tak kamera by się wyskalowała na samym oknie i wtedy kolory rozłożyłyby się w mniejszym zakresie.   

Ale i bez tego widać te najciemniejsze plamy, czyli miejsca gdzie potencjalnie jest gorsza szczelność. Może to być wyrobione okucie, uszkodzona uszczelka, odkształcone skrzydło wymagające przeszklenia. Dobrze by to obejrzał doświadczony i uczciwy serwisant, bo takich, którzy już przez telefon zadecydują o wymianie uszczelek to nie brakuje. 

Na pewno widać też że słabo jest w częściach progowych okna - tam, przy parapecie mogą być przewiewy no i niemal jest pewne, że pod oknami są mostki termiczne (stoją na betonie). Tego zwykła wymiana raczej nie poprawi.. 

Zaciekawiłeś mnie marką okien (pierwsze słyszę, a pracuję w branży od 26 lat. Możesz wrzucić parę zdjęć tych okien, w tym otwartych by było widać okucia?   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okna są zamontowane w warstwie styropianu. Ściany trój warstwowe. Jedynie balkonowe mogą dolną krawędzią leżeć na betonie i tam nic nie pomoże wymiana chyba że skucie trochę betonu i podłożenie jakiegoś ocieplenia.

 

Na parterze są wymienione uszczelki we wszystkich oknach w tym w dwóch przez profesjonalnego serwisanta. Nie ma różnicy między tymi oknami między parterem a piętrem. Miałem wymieniać w tym roku uszczelki na piętrze ale stwierdziłem że nic im nie dolega i nie ma między nimi a nowymi żadnej różnicy na moje oko. Problem leży w docisku okna do ramy. 

 

 

Odnośnie zdjęć to jutro zrobię i podeślę nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okna w takim wieku mogą mieć już wszelkie dolegliwości. 

Zużyte uszczelki to jedno, ale serwis który od tego zaczyna nie budzi mojego zaufania. No chyba że one są faktycznie przyczyną problemów, ale takie to były słynne, brązowe z Oknoplastu. 

Zużyte (wytarte) dociski można próbować wymieniać, ale moim zdaniem tam już może być problem z prostolinijnością i kompletnością profili.. 

Ech, okna w warstwie docieplenia... czyli wymiana to może być ciekawe wyzwanie.. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie będziesz drążył to przeciętna firma wstawi okno w miejsce starego, zamontuje w najlepszym razie na kotwy (blachy), bo przecież śruba przez ramę w styropianie nie będzie trzymać. 

Stare okna pewnie tak są wstawione, ale stare okna i ich stabilność to inna historia. 

Nowe pewnie wypadałoby wstawiać w systemie montażu w warstwie ocieplenia (konsole), o ile w ogóle nie wysunięte do zewnętrz (jeśli planujesz docieplenie domu). 

To kwestia dla projektanta, a nie montera okien. My jesteśmy od wstawiania, a nie projektowania...  a  że większość z nas wchodzi w nieswoje buty to inna sprawa :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, katanisk8 napisał:

Ściana jest trójwarstwowa, pustak, 10cm styropian, cegła elewacyjna. Łapiesz kotwami do pustaka i do cegły elewacyjnej. Na moje oko konstrukcja turbo stabilna. 

Na oko większości monterów też, ale teoria mówi co innego. Tak jak napisałem: kluczowa jest tu statyka nowych okien (tak w skrócie: stare profile "ołowiowe"), konkretna stal. A dziś ekologiczne bezołowiowe, dużo plastiku a stali wzmacniającej w najlepszym razie tyle samo (a zwykle słabsza). 

Główne kwestie problematyczne: brak podparcia - okno MUSI stać stabilnie i trwale oraz brak wyparcia w narożnikach. Mało kto to robi (nawet w nowych domach) ale to jest kluczowe dla stabilności nowych okien. 

Ze zdjęć to te okna wyglądają jak nowe ;)  Roto Centro, zaczepy w dużej części pewnie nie trzymają (regulujesz docisk kluczem imbus 4mm, ale pewnie po zamknięciu wrócą na swoją wyrobioną pozycję. 

Możesz próbować zamieniać lewe z prawymi (będą wtedy pracować niewytartą częścią). 

Sprawdziłbym jeszcze dokładnie uszczelki, ich ciągłość, brudy, warto nasmarować i cieszyć się oknem. 

 

No chyba że... planujesz zasadniczy remont w środku, to warto pomyśleć o wymianie okien by nie robić za kilka lat nowego bałaganu.. 

 

Edytowane przez finlandia
uzupełnienie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...