Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 67,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • jamles

    4953

  • tola

    4546

  • tomek1950

    3920

  • Aga J.G

    3894

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Słonka ani widu ani słychu i tak smutno jakoś

czekam na serwis Jocza, mieli być o 11, chyba jakiś inny czas w zegarkach mają :roll:

wypiję kawę, może mi się polepszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jocz, okna doskonałe.

Skoro jednak Tola czeka na na service, to takie doskonałe nie są. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

już po wizycie, całkiem sympatyczne chłopaki,

problem w tym, że Białystok nie ma swego serwisu i trzeba czekać aż nazbierają zgłoszeń i wtedy przyjeżdża serwis aż z Rynu, kawał drogi przez Polskę.

W drzwiach tarasowych blokuje się system otwierania, uchylania i zamykania.

Często klamka pozostaje tylko w pozycji poziomej a to nie pozwala na zamknięcie drzwi. I jak zostawić dom ?

Okna może i doskonałe, ale okucia Winthausa czy jakiegoś tam czorta nie wiem jak to się pisze nie do końca idealne.

 

ot i taka tam historyjka :wink:

 

synek na zgrupowaniu w Zakopcu, pisze że słonko u ich się zadekowało :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a te historyjkę znacie ?

 

Nasza klasa.

Zdarzyło Wam się popatrzeć na innych ludzi w Waszym wieku z tym

dziwnym uczuciem :Ja chyba nie wyglądam tak staro?

Jeżeli tak,to ten dowcip Wam się spodoba:

 

Siedziałam w poczekalni u swojego nowego dentysty i rozglądałam się.

Zauważyłam na ścianie dyplom ukończenia studiów, na którym figurowało jego pełne imię i nazwisko.

Znienacka mi się przypomniał wysoki,przystojny,ciemnowłosy chłopak o tym

samym nazwisku chodził ze mną do liceum jakieś 30 lat temu.

Czyżby mój nowy dentysta był tym chłopakiem, w którym się nawet trochę podkochiwałam?

Jak go jednak zobaczyłam, szybko porzuciłam te myśli.

Ten prawie łysy facet z siwiejącymi włosami, brzuszkiem i twarzą pełną

zmarszczek był zbyt stary, by mógł być moim kolegą ze szkoły

A może jednak? Po tym, jak mi przejrzał zęby, zapytałam go, czy nie

chodził przypadkiem do XXVI LO.?

- Tak. Owszem, chodziłem i byłem nawet jednym z najlepszych

uczniów,zarumienił się.

- A w którym roku Pan zdawał maturę? zapytałam.

On odpowiedział: -W siedemdziesiątym szóstym. Dlaczego Pani pyta?

- To Pan był w mojej klasie! powiedziałam zachwycona.

Zaczął mi się uważnie przyglądać.

I następnie ten wstrętny, pomarszczony staruch zapytał:

- A czego Pani uczyła ?

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a te historyjkę znacie ?

 

Nasza klasa.

Zdarzyło Wam się popatrzeć na innych ludzi w Waszym wieku z tym

dziwnym uczuciem :Ja chyba nie wyglądam tak staro?

Jeżeli tak,to ten dowcip Wam się spodoba:

 

Siedziałam w poczekalni u swojego nowego dentysty i rozglądałam się.

Zauważyłam na ścianie dyplom ukończenia studiów, na którym figurowało jego pełne imię i nazwisko.

Znienacka mi się przypomniał wysoki,przystojny,ciemnowłosy chłopak o tym

samym nazwisku chodził ze mną do liceum jakieś 30 lat temu.

Czyżby mój nowy dentysta był tym chłopakiem, w którym się nawet trochę podkochiwałam?

Jak go jednak zobaczyłam, szybko porzuciłam te myśli.

Ten prawie łysy facet z siwiejącymi włosami, brzuszkiem i twarzą pełną

zmarszczek był zbyt stary, by mógł być moim kolegą ze szkoły

A może jednak? Po tym, jak mi przejrzał zęby, zapytałam go, czy nie

chodził przypadkiem do XXVI LO.?

- Tak. Owszem, chodziłem i byłem nawet jednym z najlepszych

uczniów,zarumienił się.

- A w którym roku Pan zdawał maturę? zapytałam.

On odpowiedział: -W siedemdziesiątym szóstym. Dlaczego Pani pyta?

- To Pan był w mojej klasie! powiedziałam zachwycona.

Zaczął mi się uważnie przyglądać.

I następnie ten wstrętny, pomarszczony staruch zapytał:

- A czego Pani uczyła ?

:lol:

 

N.B. Moja ciotka, dentystka, która w swej karierze również była szkolną "zębuską" miała podobna przygodę. Jeden z uczniów, któremu leczyła ząb miał się zgłosić po kilku dniach, a zniknął. Zaczepiła na korytarzu jakiegoś chłopaka i spytała go, czy nie zna X. Znam odrzekł zaczepiony chłopak. Z mojej klasy. To powiedz mu, żeby koniecznie dziś do mnie przyszedł...

Zaczepiony "chłopak" był nowym wychowawcą. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...