chopperpl 10.04.2025 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia Dzien dobry, Prosze o rade gdyz z wymiany drewnianej podlogi zrobil sie generalny remont. Wpadlem na pomysl, ze jak juz robie podloge, to zaloze ogrzewanie podlogowe na calym pietrze w systemie suchym. Po zdarciu starych desek okazalo sie, ze podloze sklada sie z legarow z izolacja z trocin zmieszanych z wapnem i warstwa waty szklanej. Po wybraniu tego pylacego G i usunieciu legarow okazalo sie, ze leza one na surowym i bardzo nierownym betonie. Doslownie zero wylewek i to na calym pietrze (z wyjatkiem lazienki). Pierwsza mysl, to robimy wylewki, ale cos mnie podkusilo, zeby sprawdzic grubosc stropow. Udalo mi sie znalezc projekt tego domu i okazalo sie, ze ma byc 23cm stropu (fert40), ale po odkreceniu deski maskujacej na polpietrze mam zaledwie 12cm monolitycznego. Niech zyje PRLowska samowolka budowlana! Zeby bylo ciekawiej, to pod oknami wykuli w scianie otwory, zeby oprzec legary na scianach nosnych, ale zrobili to tylko z jednej strony legarow. Tak podparte byly tylko 3 legary przechodzace przez srodek pokoju. Odnosze wrazenie, ze osiol budujacy ten dom, chcial zaoszczedzic na stropie i wymyslil sobie wzmocnienie cienkiego stropu w postaci legarow (7x10cm), ktore niby maja rownomiernie rozkladac obciazenie na cala powierzchnie podlogi. Teraz mam dylemat bo nie wiem, czy wylewka wyrownujaca nie obciazy nadmiernie stropu. Probowalem zaprosic inzyniera budowlanego, ale zaden nie ma czasu. Szukalem w sieci jakiegos kalkulatora obciazen, ale widzac taka obore nie wiem jakiej grubosci zastosowali prety zbrojeniowe i jak gesto sa rozlozone. Czy ktos z Was mial moze stycznosc z czyms takim? System ogrzewania juz zakupilem i raczej nie mam opcji powrotu do orginalnej grubosci legarow. Gdy to zrobie, to wyskosc sufitu skurcyz mi sie do 240cm, a tego nie chce. Wymyslilem legary o polowe ciensze i plyty osb. W ten sposob obciazenie nowej podlogi nie bedzie za bardzo odbiegalo od poprzedniej, ale wciaz martwi mnie to podparcie na scianach nosnych, ktorego przy cienszych legarach juz nie bedzie. Co o tym myslicie, czy mozecie cos doradzic? Czy moze poprostu panikuje? Za rady z gory dziekuje. Pozdrawiam, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 11.04.2025 06:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Kwietnia Panikujesz to raczej pewne. NIe rozumiem problemu z legarami, bo albo leża na stropie jak piszesz albo są wkute w ściane. Jeżeli leża na stropie i tylko jednym końcem sa wkute wmurowne może miło to zapobiegac ich przewróceniue sie? (tak strzelam). Może jakieś zdjęcia, szkice? 12cm monolit to nie jest złe rozwiązanie. Nie wiemy gdzie budujesz że żaden inżynier nie ma czasu...........może to kwestia ceny? Albo komunikacji, z powyższego opisu wylewa się masa pretnsji do kogoś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopperpl 12.04.2025 20:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia W dniu 11.04.2025 o 08:30, jajmar napisał: Panikujesz to raczej pewne. NIe rozumiem problemu z legarami, bo albo leża na stropie jak piszesz albo są wkute w ściane. Jeżeli leża na stropie i tylko jednym końcem sa wkute wmurowne może miło to zapobiegac ich przewróceniue sie? (tak strzelam). Może jakieś zdjęcia, szkice? 12cm monolit to nie jest złe rozwiązanie. Nie wiemy gdzie budujesz że żaden inżynier nie ma czasu...........może to kwestia ceny? Albo komunikacji, z powyższego opisu wylewa się masa pretnsji do kogoś. Lagary lezaly na stropie nie przytwierdzone do podloza, a wykute byly dziury w scianie, w ktore legary byly wsuniete. Tak, mam pretensje, bo dom nie zostal zbudowany zgodnie z projektem, a zmiany nie zostaly udokumentowane. Uwazam, ze te pretensje sa chyba uzasadnione. Mieszkam w gorach i do najblizszego wiekszego miasta jest 35km. Zazwyczaj byl problem z przyjazdem inzyniera, bo trzeba poswieci pol dnia na droge i jakas analize. Koniec koncem, udalo mi sie porozmawiac z jednym fachowcem i niby nie powinno byc problemu. Jednak nie chcial sie podjac dokladnej analizy (z dokumentacja), bo nie ma czasu. Jesli chodzi o kwestie bezpieczenstwa mojej rodziny, czy kiedys nastepnego wlasciciela domu, to cena za usluge inzyniera jest raczej mniej istotna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopperpl 12.04.2025 20:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia W dniu 11.04.2025 o 09:53, waylonwesley23 napisał: Zapewnienie odpowiedniego podparcia pod system ogrzewania podłogowego jest kluczowe. Upewnij się, że całość jest stabilna i nie ma ryzyka uszkodzenia rur. Choć trudno znaleźć inżyniera, warto spróbować ponownie. Może uda Ci się umówić na konsultację online lub telefoniczną, aby uzyskać przynajmniej podstawowe porady dotyczące obliczeń obciążenia. Juz jestem po wstepnej konsultacji. Klade plyty osb na nizszych i przytwierdzonych do podloza legarach. Poziomuje do lasera z tolerancja 1mm. Lagary co 40cm (do osi) i przy scianie 10cm. Plyty osb3 18mm. Zrobilem juz jeden pokoj i lata 2,4m nie pokazuje zadnych falowan. Przenioslem tam meble z drugiego pokoju i przed kladzeniem plyt systemowych sprawdze jeszcze raz. Na dzien dzisiejszy sufit na nizszym pietrze nie ma pekniec i mam nadzieje, ze tak zostanie. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 12.04.2025 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 11 minut temu, chopperpl napisał: Lagary lezaly na stropie nie przytwierdzone do podloza, a wykute byly dziury w scianie, w ktore legary byly wsuniete. Tak, mam pretensje, bo dom nie zostal zbudowany zgodnie z projektem, a zmiany nie zostaly udokumentowane. Uwazam, ze te pretensje sa chyba uzasadnione. Mieszkam w gorach i do najblizszego wiekszego miasta jest 35km. Zazwyczaj byl problem z przyjazdem inzyniera, bo trzeba poswieci pol dnia na droge i jakas analize. Koniec koncem, udalo mi sie porozmawiac z jednym fachowcem i niby nie powinno byc problemu. Jednak nie chcial sie podjac dokladnej analizy (z dokumentacja), bo nie ma czasu. Jesli chodzi o kwestie bezpieczenstwa mojej rodziny, czy kiedys nastepnego wlasciciela domu, to cena za usluge inzyniera jest raczej mniej istotna. A może te góry maja nazwę lokalizacje? 35km to 30-40 drogi autem, chyba że trzeba to z buta pokonywać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopperpl 15.04.2025 14:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia W dniu 12.04.2025 o 22:16, jajmar napisał: A może te góry maja nazwę lokalizacje? 35km to 30-40 drogi autem, chyba że trzeba to z buta pokonywać. W godzinach szczytowych to minimum 2 godziny + ogledziny 1h i robi sie prawie pol dnia. Co ma czas dojazdu do mojego zapytania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 15.04.2025 15:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 1 godzinę temu, chopperpl napisał: W godzinach szczytowych to minimum 2 godziny + ogledziny 1h i robi sie prawie pol dnia. Co ma czas dojazdu do mojego zapytania? Może ma może nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 15.04.2025 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia Za czas dojazdu (za km) trzeba zapłacić. Będzie to w ogólnej cenie albo będzie to oddzielna pozycja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopperpl 15.04.2025 18:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia Godzinę temu, d7d napisał: Za czas dojazdu (za km) trzeba zapłacić. Będzie to w ogólnej cenie albo będzie to oddzielna pozycja. Zeby moc zaplacic, trzeba wczesniej miec chec przyjazdu. Tym czasem zepsuta branza budowlana na ochlapy nie przyjezdza. Nie wiem po co w ogole komentujecie skoro niczego produktywnego w temacie nie wprowadzacie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
d7d 15.04.2025 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia Dlaczego uważasz, że to jest zepsuta branża? Jaki poziom wynagrodzenia akceptujesz za oczekiwaną wizytę i opinię? PS Chyba nie zrobiłeś odkrywki stropu w opisywanym pomieszczeniu tylko podest na półpiętrze. Tam może być monolit w w pozostałych pomieszczeniach może być zgodnie z projektem. Legary mogą być położone bezpośrednio na nadbetonie stropu FERT. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopperpl 15.04.2025 22:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 1 godzinę temu, d7d napisał: Dlaczego uważasz, że to jest zepsuta branża? Jaki poziom wynagrodzenia akceptujesz za oczekiwaną wizytę i opinię? PS Chyba nie zrobiłeś odkrywki stropu w opisywanym pomieszczeniu tylko podest na półpiętrze. Tam może być monolit w w pozostałych pomieszczeniach może być zgodnie z projektem. Legary mogą być położone bezpośrednio na nadbetonie stropu FERT. NIe robilem zadnej odkrywki, bo nie bylo takiej potrzeby. Podlogi byly juz zdarte do betonu. MIerzony strop to podloga miedzy parterem, a 1 pietrem. Nie mam schodow betonowych tylko konstrukcje drewniana otwarta, oparta na stropie. Dla pewnosci, zmierzylem grubosc stropu w gabinecie, uzywajac do tego kabel skretke, ktory przechodzi na dolne pietro. To potwierdzilo grubosc zmierzona w przedpokoju. Dlaczego uwazam, ze branza zepsuta? Cala masa doswiadczen. Przyklad 1: Pewnej zimy lod naderwal rynne. Miejsce bardzo niefortunne bo w tamtym miejscu jest ok 6-7m do ziemi i stromy dach. Tak dlugiej drabiny nie mialem, a sama wysokosc mnie zniechecala do naprawy. W zwiazku z tym chcialem wezwac ludzi co robia takie rzeczy na co dzien. Dwa lata wydzwanialem po ogloszajacych sie firmach i nikt nie chcial przyjechac do tak malego zlecenia. Moge zrozumiec ich powody, ale mialem dwoch rodzynkow, co znalezliby czas, ale za wkrecenie dwoch wkretow, rozlozenie drabiny i przyjazd krzykneli sobie jeden 700zl, a nastepny 800zl. Ewidentne szukanie frajera w potrzebie. W koncu to cwaniactwo zmobilizowalo mnie do kupienia dluzszej drabiny i sam wykonalem naprawe w 10min. Przyklad 2: Wycena czesciowego ocieplenia budynku. Powierzchnia ok.200m2 cena 225zl/m2 (wrzesien 2024 na bialym styropianie 15cm) i to bez faktury. Gdy o nia zapytalem, bo na ten cel chcialem czesciowe dofinansowanie, to nagle zaczal sie tlumaczyc, ze nie bedzie mogl uwzglednic na fakturze materialow, bo on kupuje je w duzych ilosciach i nie pamieta ile za nie zaplacil... rece opadaja z takiego kretactwa. Drugi zaproszony cwaniak mial mniejsze poczucie humoru i krzyknal 215zl/m2, ale tez bez faktury. Dzieki nim zrezygnowalem z ocieplenia, bo dom nie jest dziurawy, a oszczednosci z ogrzewania by sie zwracaly 50 lat. Podsumowujac. Patrzac na stawki jakie sobie wolaja, to nawet kardiochirurg tyle nie zarobi. Absurdem jest to, ze ten drugi spedzil 15 lat na uczelni i praktykowal nastepne 10 zanim stal sie fachowcem, a ci co wyceniali ocieplenie budynku nauczyli sie fachu w rok, zapewne pracujac w innej firmie, a teraz rzna wielkich specjalistow. Sa dziedziny w branzy budowlanej, gdzie wymagana jest szczegolowa wiedza (np. inzynier budowlany, czy architekt), od ktorego pracy zalezy bezpieczenstwo domownikow. Stanowisko bardzo odpowiedzialne i dlatego powinno byc dobrze oplacane. W koncu biora za to odpowiedzialnosc. Ale zeby taki pajac od styropianu domagal sie stawek wiekszych niz inzyniera, to jest lekka przesada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 15.04.2025 22:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 27 minut temu, chopperpl napisał: Dlaczego uwazam, ze branza zepsuta? Cala masa doswiadczen. Przyklad 1: Pewnej zimy lod naderwal rynne. Miejsce bardzo niefortunne bo w tamtym miejscu jest ok 6-7m do ziemi i stromy dach. Tak dlugiej drabiny nie mialem, a sama wysokosc mnie zniechecala do naprawy. W zwiazku z tym chcialem wezwac ludzi co robia takie rzeczy na co dzien. Dwa lata wydzwanialem po ogloszajacych sie firmach i nikt nie chcial przyjechac do tak malego zlecenia. Moge zrozumiec ich powody, ale mialem dwoch rodzynkow, co znalezliby czas, ale za wkrecenie dwoch wkretow, rozlozenie drabiny i przyjazd krzykneli sobie jeden 700zl, a nastepny 800zl. Ewidentne szukanie frajera w potrzebie. W koncu to cwaniactwo zmobilizowalo mnie do kupienia dluzszej drabiny i sam wykonalem naprawe w 10min. Przyklad 2: Wycena czesciowego ocieplenia budynku. Powierzchnia ok.200m2 cena 225zl/m2 (wrzesien 2024 na bialym styropianie 15cm) i to bez faktury. Gdy o nia zapytalem, bo na ten cel chcialem czesciowe dofinansowanie, to nagle zaczal sie tlumaczyc, ze nie bedzie mogl uwzglednic na fakturze materialow, bo on kupuje je w duzych ilosciach i nie pamieta ile za nie zaplacil... rece opadaja z takiego kretactwa. Drugi zaproszony cwaniak mial mniejsze poczucie humoru i krzyknal 215zl/m2, ale tez bez faktury. Dzieki nim zrezygnowalem z ocieplenia, bo dom nie jest dziurawy, a oszczednosci z ogrzewania by sie zwracaly 50 lat. Podsumowujac. Patrzac na stawki jakie sobie wolaja, to nawet kardiochirurg tyle nie zarobi. Absurdem jest to, ze ten drugi spedzil 15 lat na uczelni i praktykowal nastepne 10 zanim stal sie fachowcem, a ci co wyceniali ocieplenie budynku nauczyli sie fachu w rok, zapewne pracujac w innej firmie, a teraz rzna wielkich specjalistow. Sa dziedziny w branzy budowlanej, gdzie wymagana jest szczegolowa wiedza (np. inzynier budowlany, czy architekt), od ktorego pracy zalezy bezpieczenstwo domownikow. Stanowisko bardzo odpowiedzialne i dlatego powinno byc dobrze oplacane. W koncu biora za to odpowiedzialnosc. Ale zeby taki pajac od styropianu domagal sie stawek wiekszych niz inzyniera, to jest lekka przesada. Kogo próbujesz namowic na wizytę robotnika czy inzyniera? Bo narzekasz na branżę a potem wyminiasz jakiś dwa ciemne typy. A jak takie zarobki sa w tej branży, drabine i wkrętarkę juz masz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopperpl 22.04.2025 21:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia W dniu 16.04.2025 o 00:48, jajmar napisał: Kogo próbujesz namowic na wizytę robotnika czy inzyniera? Bo narzekasz na branżę a potem wyminiasz jakiś dwa ciemne typy. A jak takie zarobki sa w tej branży, drabine i wkrętarkę juz masz. 1. To nie jest narzekanie, tylko stwierdzanie faktu. 2. NIe po to ucze sie cale zycie, zeby teraz nosic drabine i polowac na frajerow. Mam swoja godnosc i nie zeruje na innych. Moja branza placi o wiele wiecej i przede wszystkim adekwatnie do posiadanej i wciaz nabywanej wiedzy. 3. Jezeli jestes naganiaczem i nie masz nic uzytecznego do dodania w temacie, to po co komentujesz? To nie jest forum dla lowcow skor, tylko dla chetnych do wymiany doswiadczen. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jajmar 22.04.2025 22:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 56 minut temu, chopperpl napisał: 3. Jezeli jestes naganiaczem i nie masz nic uzytecznego do dodania w temacie, to po co komentujesz? To nie jest forum dla lowcow skor, tylko dla chetnych do wymiany doswiadczen. Kim jestem, jakim naganiaczem? Czemu komentuje, bo mogę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jerrama2 24.04.2025 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia (edytowane) Jeśli chodzi o stan wojenny, mogę dodać, że nie byliśmy w stanie wojny. Po prostu obywatele chcieli zbyt dużej wolności, więc Pierwszy Sekretarz Partii wprowadził stan wojenny na 2 lata, ponieważ alternatywą były czołgi radzieckie przybywające do Polski, aby pomóc w opanowaniu tych ludzi (jak na Węgrzech w 1956 r. lub w Czechosłowacji w 1968 r.) https://mobdro.bio/ . Edytowane 30 Kwietnia przez jerrama2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mistalova 25.04.2025 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia W dniu 22.04.2025 o 23:50, chopperpl napisał: ... nIe po to ucze sie cale zycie, zeby teraz nosic drabine i polowac na frajerow. Mam swoja godnosc i nie zeruje na innych. Moja branza placi o wiele wiecej i przede wszystkim adekwatnie do posiadanej i wciaz nabywanej wiedzy. ... No to trzeba było zapłacić te 7 czy 8 stówek dla "robola" za naprawę rynny a nie narzekać. Gdzieś tam napisałeś że budowlaniec zarabia więcej niż kardiochirurg - no i dobrze, mamy kapitalizm, ceny kształtuje rynek, a kardiochirurg może zmienić branżę na budowlankę. Mi też wiele lat nauki, studiów itp. "zabieraczy czasu" nie przydało się kompletnie do zarabiania kasy - takie czasy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.