Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

szczyty kiczu i kuriozum


zone

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ale łysych podłóg raczej nie da się zostawić ;)

 

jak się nie da!?!?!? a moja, wymarzona, BETONOWA podłoga????? :lol2:

ja niestety z tych, co uważają panele za podróbę drewna :oops:...sama byłam ich użytkownikiem przez lat kilka.

a szczerze mówiąc, jeżeli o utrzymanie i zarysowania chodzi, to w moim przypadku ( panele contra olejowana mozaika dębowa) drewno wygrywa :p

rysuje się tak samo jak panele, ale te rysy mniej są na nim widoczne. i nie przeszkadzają mi tak :) ...może dla tego, ze w zagłębieniach nadal jest drewno, a nie papier...

a warunki ekonomiczne uważam za jedyne słuszne wytłumaczenie na położenie paneli na podłogach... ( no i w niektórych przypadkach podłogówkę....chyba )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja znajoma bardzo się zdziwiła,że kładziemy parkiet, bo teraz panele są takie na czasie i modne, a parkiet taki pospolity...:-)

 

a inni znajomi swoją starą, podniszczoną drewnianą mozaikę przykryli panelami - to już istna profanacja i serce boli, jedynym wytłumaczeniem dla mnie to względy ekonomiczne, bo jak policzyć cyklinowanie i lakierowanie/olejowanie to wiadomo co tańsze...

 

przyznaję- nie lubię paneli, aktualnie jestem ich użytkowniczką i ciągle są brudne i strasznie łapią kurz, ale są ekonomiczne i estetyczne, i to jest zrozumiałe,że są powszechnie stosowane;

my mieliśmy dostęp do parkietu z odzysku, więc tylko część dokupiliśmy, a całą resztą zajął się mąż - z czego strasznie cieszę :-) ; w innej sytuacji musiałabym polubić nielubiane panele:-)

ale żeby parkiet/mozaikę/ litą deskę przykrywać panelami....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak się nie da!?!?!? a moja, wymarzona, BETONOWA podłoga????? :lol2:

ja niestety z tych, co uważają panele za podróbę drewna :oops:...sama byłam ich użytkownikiem przez lat kilka.

a szczerze mówiąc, jeżeli o utrzymanie i zarysowania chodzi, to w moim przypadku ( panele contra olejowana mozaika dębowa) drewno wygrywa :p

rysuje się tak samo jak panele, ale te rysy mniej są na nim widoczne. i nie przeszkadzają mi tak :) ...może dla tego, ze w zagłębieniach nadal jest drewno, a nie papier...

a warunki ekonomiczne uważam za jedyne słuszne wytłumaczenie na położenie paneli na podłogach... ( no i w niektórych przypadkach podłogówkę....chyba )

 

Jeseli piszesz ze twardosc paneli jest taka sama jak parkietu to albo szukasz dobrego usprawiedliwienia...choc nie wiem dlaczego albo masz czy mialas panele za 10 zl po dobrej promocji...nie ma opcji zbu zarysowac pane Acl 4 lub 5 piaskiem na bucie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chodzi o piasek....bardziej i obciążone skrzynki na kółkach, śrubki, ślady po wbijaniu młotkiem różnych różności...:lol2: ...no cóż, nie dorobiłam sie jeszcze swojego warsztatu...a więc jest nim moja podłoga...

a i zapomniałam dodać, jak kocham dźwięk, który wydobywa się przy poruszani po panelach, nawet z miliardem specjalistycznych wyciszeń.....:sick:

i fakt, miałam panele z promocji :D :yes:...a teraz tacie kupiłam te górnopółkowe i zdania nie zmieniam:no::D

Edytowane przez aricia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój parkiet bukowy podziurawił się od razu od butów, mebli - ma 10 lat i jest w fatalnym stanie.

Na pewno nie pomogły mu częste zmiany wilgotności powietrza w moim mieszkaniu (mam rośliny, akwarium), bo na dodatek jest rozeschnięty i ma szpary, wybrzuszył się.

Paneli nie chcę mieć (stukot), więc jedyną możliwością uzyskania ciepłej w odbiorze wizualnym podłogi są płytki drewnopodobne.

OK, ciepłe wrażenie daje też trawertyn, ale on nie nadaje się na mocno użytkowane podłogi, nawet po żywicowaniu (w końcu to miękka skała wapienna) i jest bardzo drogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tak nikt nie rozstrzygnie, co jest kiczem, a co nie. to jest płynne.

 

wszystko z naturalnych materiałów - te czasy juz nie wrócą, ludzi jest za dużo, a ilość naturalnych materiałów jest ograniczona.

 

to że coś udaje coś innego - zawsze tak było. pozłacane drewno, metal, fornirowane drogim drewnem meble z taniego drewna itp. To, że mamy tanie materiały typu linoleum, panele, zamszopodobne tkaniny to dobrodziejstwo dla zwykłych zapracowanych ludzi, a nie kicz.

 

a że często nie potrafimy tego skomponować w harmonijna całość - czego są uczone dzieci na plastyce w szkole? kto uczy o proporcjach, o barwach, o harmonii? Dzieciaki w podstawówce na pewno by to łyknęły. Gdzie mamy oglądać dobre przykłady? Dlaczego wszystko co ładne jest droższe u nas niż na bogatym zachodzie? Z góry zakładamy, że jak ktoś nie jest bogaty, to jest skazany na kicz.

A dlaczego wyposażenie biednych chałup wieśniaków sprzed 100-200 lat pokazywane w skansenach wcale nie jest kiczem? Tego akurat nie rozumiem. Jak to mozliwe - biedne wsie sprzed 100 lat były piekne - proporcjonalne chaty komponujące sie w jednorodna przestrzeń, żadnych gargameli, szlachetna prostota. Meble o dobrych proporcjach, piekne tekstylia, kto ich tego uczył? Bieda nie jest wrogiem dobrego gustu. To raczej nagły dostep do pieniędzy generuje kicz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir powiedz, że żartujesz z tymi płytkami drewnopodobnymi? na twoje warunki sprawdzi się deska egzotyczna a w kolorze dębu piękny teak

 

Teak kosztuje 250 zł/m2 - aż tyle nie zarabiam na ogrodach, by sobie sprawić taki kosztowny opornik cieplny (mam podłogówkę), który trzeba będzie co roku olejować a co 3 lata cyklinować.

 

Poza tym do drewna jestem zniechęcona nieodwołalnie.

W sypialni to jesczze ok, będzie przemysłowy merbau czy coś w ten deseń. Ale nie na parterze, gdzie się chodzi w butach drewno się nie sprawdza i tyle.

Ja nie mam skłonności i ochoty do latania z mopem i zmiotką trzy razy dziennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teak kosztuje 250 zł/m2 - aż tyle nie zarabiam na ogrodach, by sobie sprawić taki kosztowny opornik cieplny (mam podłogówkę), który trzeba będzie co roku olejować a co 3 lata cyklinować.

 

Poza tym do drewna jestem zniechęcona nieodwołalnie.

W sypialni to jesczze ok, będzie przemysłowy merbau czy coś w ten deseń. Ale nie na parterze, gdzie się chodzi w butach drewno się nie sprawdza i tyle.

Ja nie mam skłonności i ochoty do latania z mopem i zmiotką trzy razy dziennie.

 

:):) Elfirku, kto Ci takich głupot naopowiadał o olejowaniu, cyklinowaniu i lataniu z mopem :):)Cudowność drewna olejowanego polega właśnie na tym,że nie widać na nim żadnych rys :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przykład, scenograf Harrego Pottera ma w domu płyty OSB na podłogach - pewnie dlatego, że jest taki biedny...

 

Nefer, świetny przykład :)

 

PUDŁO !!!!! akurat płyta osb to, wg mnie, bardzo odważne i niesztampowe rozwiązanie, niezależnie od zasobności portfela :p ...uwielbiam osb :p:P:P

a jak się uważniej przyjrzysz, to "troszkę" różni się od paneli. zarówno wizualnie, jaki i technologicznie. a przede wszystkim, osb to jednak materiał naturalny.... w przeciwieństwie do plastikowo-drukowano-papierowo-lakierowanych paneli:rolleyes:

Edytowane przez aricia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:):) Elfirku, kto Ci takich głupot naopowiadał o olejowaniu, cyklinowaniu i lataniu z mopem :):)Cudowność drewna olejowanego polega właśnie na tym,że nie widać na nim żadnych rys :)

 

Czyżby? Moim zdaniem, rysy widać, ale inaczej niż na lakierze.

Jak miałam wątpliwości czy układać parkiet, to tez wszyscy byli mądrzy i twierdzili, że starczy przetrzeć mopem i już, a lakier poliuretanowy dwuskładnikowy jest twardy jak skała. Nie był twardy.

A olejowaną podłogę trudniej utrzymuje się w czystości i można o tym przeczytać nawet w folderach reklamowych producentów olejów.

 

Ja siebie znam i moje nastawienie do systematycznego sprzątania.

Drewno jest piękne, ale musiałabym mieć sprzątaczkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam przykład czegoś, co dla mnie jest kiczem ...

Dla twórców miało to być połączenie wanny z luksusowym łożem, mnie przypomina to trumnę

http://img-pl1.b-dn.net/upl/t_xl/trendy_492_efektowna_wanna_klasyczna_eklsluzywna_stylowa.jpg

 

O mamo, rzeczywiście...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę,że 100 lat wstecz dom na wsi wtapiał się w otoczenie, harmonizował z otaczającą go przyrodą, budowa przebiegała wg podobnych schematów i zasad właściwych dla danego regionu : inne domy budowano na Podhalu ,w górach, inne na Mazurach. Styl domu, rozwiązania architektoniczne, kąty nachylenia dachu, wielkość okien nie wynikały z jakiegoś " widzimisię" ówczesnych inwestorów, ale były dostosowane do warunków klimatycznych danego regionu, dostępu do materiałów budowlanych oczywiście "oryginalnych" :-) czyli drewno, cegła, słoma na dach, później wypalana dachówka. Podobno w XIX wieku okna chat wiejskich były małe dlatego,że szkło- szyby były bardzo drogie i zazwyczaj biednego chłopa nie było na nie stać.

I przede wszystkim budowano z tego co dała otaczająca natura, nie było zastępników.

I myślę,że dlatego nikt dzisiaj nie powie,że tamte domy były gargamelowate czy kiczowate.

Teraz mało kto się przejmuje czy dom będzie współgrał z otoczeniem, czy się zharmonizuje, dostosuje. Nie przejmuje się kątem nachylenia dachu budując w górach ani murem pruskim na wschodnich terenach; ani durnymi wieżyczkami, basztami, pseudodworkami; dachy komplikujemy do granic możliwości i robimy wszystko, aby nasz dom podziwiano, aby się wyróżniał krzykliwą elewacją, dodatkami, zamkowymi obwódkami wokół okien, drewnianymi" falbankami", dziwacznymi dachami; pomieszane style, plastikowe sidingi i ....długo by można wymieniać.

I w wielu przypadkach wyszedł kicz.

Wiem,że mocno przekoloryzowałam :-) taki boom na przekombinowane domy przyszedł w latach 90-tych, kiedy wielu chciało wyjść z peerelowskich szarych domów i bloków, i zachłysnęło wolnością w budownictwie.

Teraz mam wrażenie,że powoli wielu inwestorów przyjmuje zasadę,że lepiej mniej niż więcej; zastanawiamy się nad gustowną elewacją, nie silimy się na kombinowane dachy, bo są drogie i kłopotliwe w wykończeniu; a wiele gmin ustala i zakłada pewne ograniczenia co do wyboru projektów domów.

Tylko,że te już wybudowane gargamele tak szybko nie znikną z naszego otoczenia...

 

To wszystko odnośnie przemysleń Zielonego Ogrodu :-)

Edytowane przez gahan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...