Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

szczyty kiczu i kuriozum


zone

Recommended Posts

to ucinając dyskusję, wrzucę coś co mnie rozbawiło do łez.

kiczem nie trąci, ale na kuriozum się łapie :)

[ATTACH=CONFIG]172747[/ATTACH]

 

XD o żeszszszsz.... to raczej podsumowanie w/p dyskusji - jak można widzieć daną rzecz ze wzgledu na zasób znajomości obcych słów i zasad słowotwórstwa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

to dlaczego nie toleruje się takich białych kozaczków? Mam kolegę, który potrafi ubrać się jak ostatni "wieśniak, a jest po prostu geniuszem matematycznym. Takie szufladkowanie ludzi po wyglądzie jest bardzo krzywdzące i przez to NIEDOPUSZCZALNE!

 

Dlaczego? Osoba, która zakłada takie kozaczki prezentuje brak gustu. A wiec można jej na pewno przypisać brak podstawowej wrażliwości estetycznej. Na podstawie swojego doświadczenia mogę stwierdzić, że nie spotkałam osoby wrażliwej psychicznie ubierającej się w ten sposób.

 

W przypadku twojego znajomego, to że ktoś jest niechlujem nie zoznacza, że nie jest utalentowany matematycznie. Ale po takiej osobie raczej będę spodziewała się chaosu organizacyjnego (skoro nie potrafi sobie zorganizować porządego ubrania) zamiast pedantyzmu, prawda? A ocena jest "na oko".

 

Ja też nie przywiązuję uwagi do ubrania i przekłada się to na brak porządku na moim biurku oraz niepozmywane naczynia w zlewie :D

 

 

Śmianie się z kozaczków nie jest nietolerancją. Nietolerancją byłoby, gdybym chciała wprowadzić zakaz ich noszenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kendra, dorośli ludzie właśnie oceniają po wyglądzie. Podświadomie...... Jest to normalne, wygląd daje nam pierwsze informacje o człowieku, pierwsze dostępne informacje, które musimy wykorzystać w tzw kontaktach socjalnych. Czy przyjdą następne informacje zależy od tego, jak ta wstępna selekcja zadziała, czesm nie mamy ochoty zagłębiać się w osobowość, czasem nie mamy mozliwości..

Dlatego ten pierwszy rzut oka jest ważny i ważne są kody ubraniowe, kulturowe które widzimy wtedy.

Dodam jeszce, że jak byłam młoda to też się buntowałam, potem zaczęłam rozumieć, teraz nawet się już na to godzę :)

 

EZS

 

bo tak tak funkcjonuje - jak cię widzą, tak cię piszą , zgadzam się z Tobą :) Tylko że ten brak zainteresowania to nie jest to samo, co brak tolerancji, o którym powiedziała żona_m.

 

Brak tolerancji, to już o krok dalej. Jeszcze krok dalej, a mamy pogardę, niechęć, dyskryminowanie.

Granice są cienkie i łatwo je przekroczyć .... A to już nie świadczy dobrze o nas samych. To nie do Ciebie oczywiście :) Tak piszę ogólnie, jak ja to widzę i czuję .

 

 

 

 

A wracając do tego mieszkania, od którego zaczęła się dyskusja, to większa połowa moich znajomych i rodziny ma właśnie coś w tym stylu.

Czy to im coś umniejsza? No bez przesady :)

 

Za to nie mam tolerancji dla kiczu w przestrzeni publicznej. Dla tych decydentów, którzy przepuszczają koszmarne projekty, na które wszyscy potem musimy patrzeć. A już w szczególności gdy jest to za nasze publiczne pieniądze.

 

 

 

 

duś

 

oplułam monitor :rotfl: rewelacja :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zono to co dla jednych jest kiczem dla drugich wcale nim być nie musi. Skąd wiesz ile skwarek z solarium czyta ten wątek? Nie bierzesz tego pod uwagę, że możesz kogoś obrażać??? W ogóle nie rozumiem wyśmiewania kogokolwiek za to jak wygląda- chyba nie masz już 15 lat???

 

Na pewno prezentowane tutaj wnętrza i przedmioty mają swoich wielbicieli/nabywców/właścicieli.

Czyli:

1. Wrzucamy tutaj szczyty kiczu, które dla innych kiczem nie są (bo je zastosowali u siebie)

2. Obrażamy wszystkich właścicieli tych wnętrz, którzy przypadkiem tutaj zajrzeli

3. Osoby, które tutaj wrzucają zdjęcia i je komentują są na poziomie 15 latków, bo ich bawi czyjeś zamiłowanie do kiczu (i czerwonych butów - vide Pan Szukam-Dziewcy)

 

Nesska, może lepiej znajdz sobie inne miejsce, bo jeszcze i Ciebie zaliczą do nietolerancyjnych i dziecinnych...

 

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w podobnym stylu =kuriozum

 

trupach_celu_2831823.jpg

 

ksiegowy.jpg

 

 

 

a wracając do burzliwej dyskusji, zastanawiam się czy moja babcia była karkiem (choć bez bm-ki) czy skwarką (bez białych kozaczków), bo jej mieszkanie do wyżyn dizajnu nie należało:razz:

trupach_celu_2831823.jpg

ksiegowy.jpg

Edytowane przez malka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tych czerwonych butów to bym się tak nie czepiała ;)bo jeszcze ktoś nadgorliwy o antyklerykalizm posądzi.

Białe ciuszki i czerwone buty to znak rozpoznawczy ;) guru jednego z największych kościołów

Edytowane przez malka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir

 

śmiejemy się tutaj z rzeczy, tylko rzeczy ...nie z ludzi i to jest zasadnicza różnica

 

Żona też nie smiała się z ludzi. Napisała tylko że ten typ mieszkania skojarzył jej się z takim typem ludzi.

 

Napisała też, w toku dyskusji o dyskryminacji kobiet w kozaczkach koloru bialego, że na podstawie stroju człowiek podświadomie dokonuje oceny, co potwierdziła EZS. Nie powiesz mi, że fryzjerka z tłustymi włosami i odrostami wzbudziła by w tobie zaufanie do swojego profesjonalizmu. A więc też byś ją oceniła zanim oddałabyś w jej ręce swoje włosy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno prezentowane tutaj wnętrza i przedmioty mają swoich wielbicieli/nabywców/właścicieli.

Czyli:

1. Wrzucamy tutaj szczyty kiczu, które dla innych kiczem nie są (bo je zastosowali u siebie)

2. Obrażamy wszystkich właścicieli tych wnętrz, którzy przypadkiem tutaj zajrzeli

3. Osoby, które tutaj wrzucają zdjęcia i je komentują są na poziomie 15 latków, bo ich bawi czyjeś zamiłowanie do kiczu (i czerwonych butów - vide Pan Szukam-Dziewcy)

 

Nesska, może lepiej znajdz sobie inne miejsce, bo jeszcze i Ciebie zaliczą do nietolerancyjnych i dziecinnych...

 

;)

 

Elfir niestety się z Tobą zgodzę. Duża część zdjęć mieszkań które tutaj wrzucacie to są normalne, typowe, polskie mieszkania. Takie mieszkania jak to, od którego zaczęła się dyskusja widziałam na żywo nie raz (zwłaszcza u starszych osób).

Ja proponuję, żebyście pokazali zdjęcia ze swoich byłych mieszkań, nie tych nowych, wypieszczonych i wymarzonych domów tylko z poprzednich mieszkań. Zdjęcia mieszkań w jakich żyliście, zanim trafiliście na to forum. Mogę się założyć, że też byłoby się z czego pośmiać.

Komentowanie komentowaniem, ale wyśmiewanie to sorry- dla mnie poziom z gimnazjum. Czy swoje dzieci też uczycie takiego zachowania? Wyśmiewania kogoś bo wygląda tak a nie inaczej?? To już rozumiem skąd ta nietolerancja wśród młodzieży.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

owszem, nie śmiała się, wyraziła swoją nietolerancję .

 

Czytamy to samo, rozumiemy inaczej :)

 

 

Brak akceptacji nie jest równoznaczny z nietolerancją. Wciąż tolerowane jest prawo do wyrażania własnych odczuć i opinii, choć coraz trudniej akceptowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w poprawności politycznej też się nie można zapędzac, bo za chwilę się okaże, ze to( mieszkanie karka i skwarka) wcale nie takie paskudne było...i w ten sposób dochodzimy do stwierdzenia, ze wszystko wolno, a to nie jest zbyt dobre podejście do projektowania. A przecież celem tego wątku nie tylko jest wyszydzanie ale też edukacja ;) gdybym pokazała dom w którym się wychowałam to było by z czego poszydzić, no i spoko. Jak coś na to zasługuje, to czemu nie...

 

A tak btw w pełni się zgadzam z EZS, ja wyglądam jak wyglądam i do tego jeżdzę słabym samochodem, co w zasadzie w moim zawodzie mnie w niektórych kręgach dyskwalifikuje. I ok. Kazdy tak robi, ze ocenia po wyglądzie. Nie ma co kopać się z koniem. Niemniej jednak wciąż ma się wybór, tylko trzeba ponosić jego konsekwencje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w naszym kraju jest bardzo trudno zwykłemu człowiekowi uniknąć "kiczu i kuriozum", ponieważ:

 

- nie mamy żadnych tradycji, wojna i ustrój zniszczyły wszystko, dając w zamian szpetotę i biedę równą dla wszystkich; nie ma więc klasycznych wnętrz rodzinnych domów z przedmiotami przechowywanymi przez pokolenia, a czym skorupka za młodu.....

 

- jeżeli juz ktoś w ogóle chce coś zrobić ze swoimi wnetrzami, to najprostszą drogą edukacji są magazyny wnetrzarskie i internet; gdzie niestety zawsze króluje jakiś jeden super modny styl nieosiągalny i niepraktyczny dla zwykłego człowieka, więc powstaja albo dziwne interpretacje, albi człowiek zupełnie sie poddaje. nie znamy sie na stylach wnetrzarskich, dlatego lecimy za modą (przez nasz kraj przechodzą fale: moja młodość to czerwone plastiki i marmurkowe kuchnie, potem były bukowe meble i afrykańskie akcenty, szczypty papryki i inne żółte, następnie beż i wenge z fioletem plus karton gips, teraz szarość, czerń i biel - co będzie dalej?). najłatwiej wyśmiewać wnętrza z minionej epoki "modowej", bo faktycznie rażą. ale łatwo zamienić je na coś super, co z kolei za kilka lat znowu będzie wyśmiane.

 

- w szkołach na plastyce uczą raczej historii sztuki, niż praktycznych zasad przydatnych w życiu codziennym: zasad proporcji, doboru kolorów; nie ma mowy o sztuce użytkowej (stąd chyba te poglądy, że albo musze mieć oryginalne malarstwo, albo nic, byleby nie plakat i reprodukcję, bo jak reprodukcja, to kojarzy sie tylko z jarmarczną podróbą słoneczników albo Mony Lizy). czyli sztuka tylko dla bogatych, dla biednych tryptyki z allegro, bo zawsze to jednak nie plakat.

 

myślę, że jeszcze wiele lat musi upłynąć, zanim można będzie sprawiedliwie cokolwiek w naszym kraju oceniać. na razie potrzebna jest bardziej edukacja. widze, jak dużo jest wątków: pomocy, jak urządzic to czy tamto. jak ludzie sie miotają, nie wiedzą, co kupić (ja też). jedyny w miare bezpieczny sklep, w którym może sie odnaleźć człowiek zagubiony w tym wszystkim to Ikea, stąd powtarzalność wnętrz.

 

spójrzcie na houzz: ile tam stylów do wyboru. jak wyglądałaby taka strona w Polsce? ja widzę dwa style: skandynawski i niby-pałac-prowansja-niby glamour. słaby wybór dla szarego człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja pierdzielę, no nie wytrzymam!

 

komuś się nie podoba sposób wypowiedzi, bo narusza dobre obyczaje, netykietę, indywidualne poczucie dobrego smaku - zgłaszajcie do moderacji.

nie podoba się wam treść - no sorry, będziecie musieli z tym żyć. możecie kształtować poglądy swoich dzieci, ale nie innych, dorosłych ludzi, tym bardziej obcych.

komentarze są "prywatną własnością" (będzie łopatologicznie i upraszczająco) osób, od których pochodzą. użytkownicy ponoszą odpowiedzialność za sposób, w jaki wykorzystują swoje konto, w tym za zawartość i formę zamieszczanych treści, z uwzględnieniem odpowiedzialności karnej lub cywilnej za działania naruszające prawo.

 

przecież to się robi jakąś paranoją - w każdym jednym wątku jałowa dyskusja, bo ktoś powiedział, że ktoś inny jest brzydki czy ma brzydkie coś. nie no racja, jakbym miała 6 lat, to bym się pewnie rozbeczała i zrobiła śmiertelną awanturę...

 

czy wy naprawdę nie możecie trochę wyluzować i nie doszukiwać się w każdej jednej wypowiedzi ataku i to najwyraźniej ataku na was samych, bo zapalczywość co niektórych użytkowników wprawia mnie w oniemienie!?

 

(żeby nie było - nie odnoszę się do wypowiedzi, o tym, co to jest kicz. ale to tych, w których nawzajem się pouczacie jak wolno, a jak nie wolno się wypowiadać)

Edytowane przez duś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[Mogę się założyć, że też byłoby się z czego pośmiać.

 

Pewnie tak, dlatego się nimi nie chwalę. Chociaż nigdy nie robiłam fantazyjnej zabudowy z k-g, reflektorków, nie stosowałam złoceń, sztucznych kwiatków i oczojebnych kolorów.

Moje wnętrza były meblowane tanimi meblami i stąd wynikał ich "przaśny" charakter.

 

Zauważ, że w szczytach kiczu nie śmiejemy się z faktu, że ktoś ma w mieszkaniu starą meblościankę. Ale meblościanka na tle różowych ścian i pomarańczowego sufitu z zawijasami z k-g trafi tutaj jako szczyt bezguścia.

 

Wyśmiewam sobie kicz . Wyśmiewam wiele rzeczy, które wydają mi się absurdalne. Ale to nie jest objaw nietolerancji.

Nietolerancją będzie, gdy podejdę do osoby, która kiczowato się ubiera i powiem jej to w twarz. Kiedy zaglosuję nad ustawą zabraniającą noszenia białych kozaczków.

Może przeczytaj definicję słowa "tolerancja"? Pochodzi od łac. czasownika tolerare – „wytrzymywać”, „znosić”, „przecierpieć". Znoszę białe kozaczki i wisi mi, że ktoś je zakłada, ale to nie znaczy, że mnie nie bawią a osobę je noszącą uważam za pozbawioną gustu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...