Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

szczyty kiczu i kuriozum


zone

Recommended Posts

Czy to nie łazienka Edyty Górniak? Tak coś kojarzę :)

 

niedowierzałam więc pogrzebałam

http://deccoria.pl/galeria/foto,id,92515,1141494,1,dom-edyty-gorniak.html :o

 

i ten komentarz, "[h=2]Ta willa warta jest 2 miliony złotych. Łazienka no i wanna ze schodkami najładniejsza."[/h]

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

.... faktycznie, ostatni kocyk Edytki był gustowniejszy.

5. kolory - mdłe niby jedna tonacja ale za dużo "brązowości"

6. wszystko jest w jakieś wzorki, firany , górna tapeta (?) rekamierka też z innej bajki

7. Pewnie miało być luksusowo, a wyszło .....jest bez rozmachu, wszystko ścieśnione - na kupie

8. brudne kratki wentylacyjne, urokliwy karnisz

9. pomieszczenie na łazienkę jest chyba przypadkowe - wygląda na przerobioną pralnię ....

 

starczy ;)

może teraz ma ładniejszą łazienkę ;)

Edytowane przez ave!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to w poprzednim mieszkaniu czy obecnym? Bo to się podobno bardzo liczy :)

 

 

fotki załączone w bieżącym roku, więc chyba obecne:)

 

a podejrzewasz,że pani Górniak FM czyta i winna ulegać wpływom ;)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fotki załączone w bieżącym roku, więc chyba obecne:)

 

a podejrzewasz,że pani Górniak FM czyta i winna ulegać wpływom ;)?

 

No, nie wiem, nie wiem, ale pewnie ogólnie się rozwija, i jakieś trendy widuje, przynajmniej w hotelowych łazienkach... Choć może tu tkwi źródło problemu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale merytorycznie może komuś uda sie wypunktować błędy, bo słowo "brzydka" nic nie daje.

 

Bez stylu. Ktoś próbował nawiązywać do romantycznego buduaru, ale wówczas powinen albo postawić wanne na lwich łapkach albo wybudować coś w stylu orientalizującym (modnym w XIX w) z użyciem mozaiki (coś jak łaznie tureckie).

Do tego bardzo rzucające się w oczy grzejniki oraz niekonsekwencja okien - poziome pod sufitem nigdy nie będą pasowały do wnętrz stylizowanych. Albo inny styl łazienki albo przesłonięcie okien (np. zasłoną).

 

Szezlong to chyba "empire". Z subtelną tapetą w pionowe paseczki prezentowałby się lepiej niż z typowymi kafelkami.

 

Ja chciałabym poznać projektanta tego "dzieła"

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielony ogród, po prostu umebluj tak, jak ci się podoba. Jeżeli będzie pasowało do ciebie, to co się przejmujesz. Po prostu dom będzie odzwieciedlał wnętrze i poziom twórcy :) Znacznie gorzej byloby, gdybyś USIŁOWAŁA na siłę wykorzystać elementy charakterystyczne dla innego poziomu, z braku kasy najczęściej w postaci substytutu. Vide falbanki z gk zamiatst rzeźbionej boazerii.

 

Dla mnie chyba najwazniejsza jest spójność. Np jeden bardzo dobry olej w złotej ramie w domu pełnym np haftowanych makatek czy decuperagowych ozdóbek. Od razu widać, ze sercu bliskie jest rękodzieło i to właśnie właściciel domu uznaje za ozdobę a klasyczny obraz znalazł się przez przypadek... Aspiruje do innej pólki.... Dlatego tak często wychodzi smiesznie, jak ktoś weźmie architekta wnętrz a ten zrealizuje swoją wizję a nie klienta. Zwykle szybciutko w takim wnetrzu pojawiają się dodatki dołożone zupełnie z innej bajki przez właściciela, żeby trochę to wnętrze oswoić...

 

 

 

A łazienka jest po prostu przeładowana. Tak, jakby właściciel zgromadził wszystko jedynie pod kątem ceny. Jeżeli kaloryfer, to najdroższy w sklepie, jeżeli płytki, to najdroższe w katalogu, niezależnie od wyglądu i reszty :) To u pana w czerwonych butach też było najdroższe, ale przynajmniej był w tym jakiś pałacowy zamysł....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo rzadko zaglądam do tego wątku, a tu taka dyskusja... Jak ja uwielbiam cytat "de gustibus non est disputandum", którym zamyka się wszelką dyskusję a szczególnie krytyczne uwagi, także na tym forum. Myślę sobie wtedy (bo nie zwykłem wtedy bezczelnie odpowiadać): tak, żeby mieć o czym dyskutować, trzeba mieć najpierw o tym pojęcie.

 

 

 

szkoda, że u nas nie mozna podyskutować nigdzie o tym, jak zwykły człowiek ma urządzic zwykłe mieszkanie, aby było ładne. albo jest kicz/tandeta, albo SZTUKA. nie ma nic normalnego? dla zarabiajacego średnią krajową? czy muszę byc historykiem sztuki, aby wiedzieć, jak dobrac wielkość ramy PLAKATU do szerokości kanapy? albo wysokość listew przypodłogowych do wysokości pomieszczenia? albo na jakiej wysokości powinien wisieć karnisz? czy wolno stosować krótkie firanki w pokoju dziennym? jaka powinna być szerokość zasłon? to nie są sprawy dowolne, bo proporcje i zasady podziału istnieją od starożytności.

o doborze kolorów nie wspomnę.....

sztuką sie nie martwię, bo ten problem mnie nie dotyczy; chcę miec ładnie bez SZTUKI. po prostu estetycznie i ergonomicznie.

sztuka - tak, oczywiście, w galeriach, muzeach, na wystawach. jak najbardziej. a w domu - jak wygram w totolotka.

 

a może zamiast wynajdowac kurioza na allegro (łatwizna) pooglądamy sobie kolekcje mebli BRW albo Bodzio? kto je projektuje? artyści zapewne, no bo kto. a kupują wszyscy. i są gotowe komplety, nie trzeba się martwić kompozycją. wiadomo, cena, ale czy tanie musi być brzydkie?

 

 

 

 

Zielony ogród: jest na forum pewien wątek, w którym bardzo przystępnie są wytłumaczone zasady projektowania i kompozycji:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?144337-10-grzech%C3%B3w-g%C5%82%C3%B3wnych-projektowania-wn%C4%99trz

Kto chce, to skorzysta. To niezłe kompendium wiedzy!

 

 

A takie np bodzio, no cóż - sprzedaje się, bo jest popyt. I nie mieszaj artystów do tego. Wybór jest duży - kto Ci każe je kupować? Masz większe wymagania estetyczne, to nawet na to nie spojrzysz. Nie uszczęśliwiaj wszystkich na siłę - mają to w domu, nikt inny nie musi tego oglądać. W przeciwieństwie do szkaradnych budynków wspomnianej firmy. Oceniajmy to, co ktoś chce poddać ocenie albo ma wpływ na innych .

 

edit: jak ma być po bożemu (znaczy po wojtkowemu):

szkaradne, bo: nigdy niedopasowane do otoczenia; o złych proporcjach; w archetypie monumentalnej bazyliki nijak nie korespondującym z zawartością; okraszone krzykliwą reklamą nie stosującą się do jakichkolwiek zasad typografii, nie mówiąc o sensie gramatycznym (meble bodzio meble). tak na szybko.

Edytowane przez robert skitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sztuką sie nie martwię, bo ten problem mnie nie dotyczy; chcę miec ładnie bez SZTUKI. po prostu estetycznie i ergonomicznie.

sztuka - tak, oczywiście, w galeriach, muzeach, na wystawach. jak najbardziej. a w domu - jak wygram w totolotka.

 

a może zamiast wynajdowac kurioza na allegro (łatwizna) pooglądamy sobie kolekcje mebli BRW albo Bodzio? kto je projektuje? artyści zapewne, no bo kto. a kupują wszyscy. i są gotowe komplety, nie trzeba się martwić kompozycją. wiadomo, cena, ale czy tanie musi być brzydkie?

Masz bardzo zdrowe podejście, które nie powoduje zbędnych frustracji i pozwala żyć spokojniej.

Wytłumaczę może tylko,że sam uzywam słowa "sztuka" w dosyć szerokim kontekście i bez skrupułów nie do końca tak jak zazwyczaj to rozumiemy, bo definicji sztuki i tak nie ma.

Sztuką jest więc zarówno rzemiosło jak i wspomniane już przysłowiowe gówno w puszce ( niestety) a także cała dałalność artystyczna i estetyczna ludzkości.

Sztukę uprawiają amatorzy dekorujący sobie dom na własną, przez nikogo nie kreowaną modłę, jak i haftujący makatki, dziergający , malujący i rysujący bez względu na poziom i kierunek wykształcenia. Sztuka więc w tym znaczeniu nie tylko jest w muzeum czy galerii , jest na każdym kroku.

Tylko ,że każda taka sztuka ma różny poziom, rózne przeznaczenie , zadania i miejsce.

Tutaj się to wszystko miesza, używamy pojęć bardzo dowolnie i tej dowolności się trzymałem.

 

 

Podejście do wnętrza jest zawsze indywidualne i zależy od wielu czynników.

Wnętrze ergonomiczne , to także wnętrze na odpowiednim poziomie estetyki. Istnieje więc sprzężenie zwrotne,

Jeśli spełnia ona nasze wymagania to już sukces.

Dom i jego wnętrze wypełniać musi szereg warunków i każdy ma tu inne priorytety a nawet zakres stawianych wymagań.

Wnętrze mozna urządzić ze smakiem, z artyzmem ( rozumianym potocznie nie tym z galeri i puszki) nie korzystając z luksusowych materiałów. To też jest sztuka.

Niektórym się wydaje, że jak kupią płytki za 2tysiące metr i baterię za 20tys to już będzie przepis na luksus.

Nic z tych rzeczy. Owszem nikt takich prawdopodobnie nie będzie miał w promieniu 1000km ale badziew można zrobić nawet ze złota i diamentów.

 

 

Mówisz ,że sztuka w muzeum. Tak. Na modną sztukę na najwyższym poziomie większości nie stać.Nie oznacza to jednak ,że przeciętny Kowalski ma być skazany na marne reprodukcje. Jest cała masa tanich rzeczy zrobionych świetnie przez twórców małoznanych lub wręcz w ogóle nieznanych.

Niedawno wraz z kolegą sprzedaliśmy po cenie oprawy ( passe partout, antyrama) około stu różnych grafik z czasów studenckich, bo lepiej kumuś dać jak się mu podobają i je sobie zamiast Angeliny Jolie z gazety powiesi niż miałyby je myszy zjeść czy szarpać się z galeriami albo innymi desami. Kulisiewiczem czy Brzozowskim żaden nie jest, chociaż kolega z innym repertuarem nieżle się sprzedaje w Skandynawi.

 

Co do Bodzia i BRW oraz tryptyków z allegro. Niestety ten rodzaj sztuki wymusza rynek. Znam ten grajdołek od podszewki.Żaden z właścicieli tych firm nie ma produkowanych przez siebie mebli w swoim domu.

Cytat producentów:

"Mnie te meble się nie podabają, ale one nie mają mi się podobać, one mają się sprzedawać". W większości już projektują je nawet wykształceni projektanci.Niektórzy mają nawet w pracy odrychy wymiotne.

 

Rok temu projektowałem meble dla sieci Lutza na rynek zacgodni. To co przechodziłem ze zleceniodawcami ,to ludzkie pojęcie przechodzi.

I ja ich nawet rozumiem, to jest inters. Klamot ma być tani i taki ładny jakiego oczekuje przeciętny " Turas" w Reichu a którego wzorzec ustalają ich spece od marketingu.

Ta sama polityka jest u Bodzia, Wajnerta, BRW i innych a ci, którzy tego nie robią albo nie istnieją już, albo bawią się w estetykę, krótkie serie i luksusowe materiały i cenę-inaczej padną.

Zmieńmy swoje uśrednione pojęcie o estetyce a będa produkować na wyższym poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

szkaradne, bo: nigdy niedopasowane do otoczenia; o złych proporcjach; w archetypie monumentalnej bazyliki nijak nie korespondującym z zawartością; okraszone krzykliwą reklamą nie stosującą się do jakichkolwiek zasad typografii, nie mówiąc o sensie gramatycznym (meble bodzio meble). tak na szybko.

Na usprawiedliwienie, pewnie marne, twórców tych budowli powiem Ci tylko tylko, że i Pan Bodzio , to wyjątkowej urody inwestor.

Pewien zacny architekt z Politechniki Wrocławskiej, zwykł kazać swym najmarniejszym studentom w ramach pokuty jeździć do miejscowości , w której niczym maki na polu, kwitną prywatne gargamele właściciela ,żeby zobaczyli na własne oczy jak nie należy projektować.

Myślę, że i w tym wątku, zdjęcia jego posiadłości byłyby prawdziwą ozdobą.Tego się nie da opowiedzieć, to trzeba zobaczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...