Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

szczyty kiczu i kuriozum


zone

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 5,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dla mnie jest to kwintesencja smutku, a nie kiczu, bo geneza lalek reborn jest prosta - były robione na zamówienie kobiet, które straciły swoje nowonarodzone dzieci, dokładnie według ich wyglądu. Więc widząc taką lalkę, widzę czyjś dramat :(

 

Serio :o przecież to chore :jawdrop:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jest to kwintesencja smutku, a nie kiczu, bo geneza lalek reborn jest prosta - były robione na zamówienie kobiet, które straciły swoje nowonarodzone dzieci, dokładnie według ich wyglądu. Więc widząc taką lalkę, widzę czyjś dramat :(

 

Podasz źródło? Z tego co wiem, zachowanie o którym piszesz, to skutek a nie przyczyna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podasz źródło? Z tego co wiem, zachowanie o którym piszesz, to skutek a nie przyczyna

 

Nie podam, bo nie pamiętam tytułu, ale oglądałam kiedyś w tv film dokumentalny o tym, produkcji chyba brytyjskiej. No, kawałek, bo mnie to przerosło.

Edit - dopiszę tylko, że kobiety, na których zamówienie powstawały lalki, traktowały je jak normalne niemowlaki - były przebierane, wożone na spacery itd.

Edytowane przez bury_kocur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też o tym słyszałam. gdzieś mi się obił o uszy komentarz, że takie lale również w terapii się stosuje, np. w sytuacjach, gdy ze względu na jakąś traumę kobieta nie chce zajść w ciążę czy obawia się małych dzieci. wykorzystanie tego do leczenia jestem jeszcze w stanie zrozumieć, ale wszelkie inne zastosowania (poza kinem, teatrem hehe) - chyba jednak mam upiorne skojarzenia.

 

dziecku bym tego jednak nie kupiła (pomijając cenę). chyba bym się obawiała, że kilkulatek nie do końca ogarnie różnicę pomiędzy żywym a nieżywym ludkiem i na prawdziwym dziecku mógłby próbować typowych dziecięcych zabaw - ciągnięcia za nóżkę, rączkę, czasem uderzania jakimiś klockami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jest to kwintesencja smutku, a nie kiczu, bo geneza lalek reborn jest prosta - były robione na zamówienie kobiet, które straciły swoje nowonarodzone dzieci, dokładnie według ich wyglądu. Więc widząc taką lalkę, widzę czyjś dramat :(

 

To nie jest prawdziwa geneza reborn, to o czym piszesz jest zaledwie tylko jednym z jej późniejszych aspektów. Pochodzenie tego fenomenu jest bardziej złożone.Dotyczy sztuki , kultury a także obyczajowości na przestrzeni wieków i fenomenu samej lalki jako obiektu.

Zaczęło się od hiperrealizmu na początku lat 70' i bardzo długo by tu pisać czemu i jak do tego doszło? Dla ciekawych proponuję obejrzeć prace rzeźbiarskie Hansona a szczególnie Mueck'a (natomiast w opisywanym przez Ciebie konkretnym przypadku skorelować to także z angielską i amerykańską fotografię pośmiertną - to jest dopiero horror i pomysłowość).

Hiperrealizm miał wpływ na inne dziedziny sztuki, dotknął także tradycyjnego lalkarstwa. Amerykanie na początku lat 90' wymyślili sobie, że można na tym nieźle zarobić a argumentację mieli dosyć szczególną. Reborn dolls miały służyć i nawet służą jako pomoc w szkoleniu personelu medycznego, zastępując sugestywnie znacznie mniej realistyczne fantomy służące do tego celu.

Oprócz osób wykorzystujących je a dotkniętych jakąś tragedią lub niemocą, traktowane są jako specyficzna "sztuka" lalkarstwa ale także niestety jako gadżet seksualny czy wspomniany wyżej fantom.

Reborn doll w częściach można sobie kupić w sklepach i samemu do woli malować, ubierać lub nabyć gotowca wraz z wyprawką dziecięcą a nawet załączoną do kompletu sztuczną pępowiną za stosunkowo niewielkie pieniądze lub... wręcz zamówić konkretny wzór, o czym traktował wspomniany tu film.

Wartość terapeutyczna reborna jest podobno dosyć dyskusyjna i wątpliwa, ale na tym się zupełnie nie znam, jedynie słyszałem wypowiedź w jakimś programie o tym nie związanym ze sztuką.

Nikt reborn dolls nie traktuje jako zabawki dla dzieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też widziałam ten dokument i pamietam, że jedna z pań chodziłą z tą lalka na spacery, bo wtedy ludzie się nią interesowali, zaglądali do wózka itp

Dokument był smutny i dla mnie przerażający, gdy patrzyłam jak ludzie traktuję te lalki jak prawdziwe dzieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale,że filatelistów też mamy badać ?

Dla mnie mega zabawne jest zbieranie strzępków papierków -a dla innych to pasja życia.

Jak ktoś chce mieć plastikowe "dziecko" niech sobie ma -krzywdy tym nikomu nie robi - noooo ewentualnie sobie.

 

Ja to bym przebadała, tych co mają krasnale w ogrodach :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieta/mężczyzna/ kupująca taką lalę, ubierająca ją, chodząca na spacery, przelewająca swe uczucia na ten fantom musi mieć problemy z psychiką.Sądzę że u takich ludzi występuje potężny bagaż cierpienia i problemów z którymi nie potrafią sobie poradzić.Brak pomocy takim osobom będzie raczej pogłębiał ich problemy. Myślę że raczej nikt nie kupuje takiej lalki aby posadzić ją na fotelu, żeby zrobić psikusa swoim znajomym.

A ci od krasnali to mają jedynie "wysublimowane" poczucie estetyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś chce mieć plastikowe "dziecko" niech sobie ma -krzywdy tym nikomu nie robi - noooo ewentualnie sobie.

 

W kontekście zboczeń seksualnych??????

Apetyt rośnie w miarę jedzenia :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...