Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

szczyty kiczu i kuriozum


zone

Recommended Posts

W tym temacie raczej nie mogę określić swojego stanowiska – uważam, że pojęcie kiczu jest względne...

Poza tym, jest coś takiego jak ludzkie uczucia, przywiązanie , sentymenty ...

Wiele rzeczy mi się nie podoba, ale czy to daje mi prawo stawiania ich pod ścianą? Nie... szanuję czyjś gust, choć nie raz on nie pokrywa się z moim - to jest szczególnie uciążliwe, przy urządzaniu wnętrz w określonym stylu, gdy właściciel ma swój dorobek – ale, to jego mieszkanie i to ON ma się w nim dobrze czuć ( choć wiem, że co niektórzy krytykują taką postawę – myślę, że nie do końca potrafią się wczuć w tę rolę . Moim zamierzeniem jest tworzyć wnętrza przede wszystkim przyjazne dla ich mieszkańców i ich osobowości – a nie okładkowe... ). Dlatego podtrzymuję stwierdzenie – pojęcie kiczu jest zależne od pryzmatu przez jaki na nie spoglądamy. Szanujmy ludzkie uczucia i pozwólmy istnieć pięknu inaczej .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 5,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Zgadzam się Osowa z Twoją wypowiedzią całkowicie. Ludzie często traktują przedmioty jak święte. Przykład mojego tatusia, gdzie po wyremontowaniu domu, śliczna tapeta w holu, ładne lampy itd. a on prosi mojego męża by wywiercił mu dwie dziury w ścianie ponieważ ma rogi jelenia do powieszenia. Mój dziadek, a jego ojciec był myśliwym i owe rogi to jego dzieło. Dziadek już nie żyje, a mój tata te rogi traktuje bardzo serio. Próbowaliśmy delikatnie mu to wybić z głowy, ale on się uparł. Mimo, że rogi na scianie są dla mnie kiczem, nigdy mu tego nie powiedziałam. Szanuje to, to jego dom i jego decyzje.

 

Myśle, że gdyby ktoś wyśmiewałby te jego rogi, byłoby mu przykro.

 

Mimi, jesteś taką ciepłą, sympatyczną osobą. Bardzo lubię Twój mega temat - inspiracje mimi, dlatego Twoja ( głównie Twoja ) obecność w tym temacie mnie troszkę razi. Ale oczywiście możesz bywać gdzie chcesz to po prostu moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asiu

ja już tu kilka razy pisałam,że mam do kiczu podejście humorystyczne.

Nie oceniam posiadaczy takowych gadżetów,sama mam kilka ukochanych z którymi się na pewno nie rozstanę,bo to jakieś miłe pamiątki.

Ale nie znaczy to np. ,że powiesiła bym w domku,czy też zaprojketowała bym u kogoś takie ozdobniaste firanki.Nie podpisała bym się po tym.Ale jeśli ktoś chce ,bo mu się to podoba - jak najbardziej!Zwłaszcza tak jak pisała Ziaba - jej koleżanka ma takie wnętrza zaprojketowane z premedytacją. :D I to jest dopiero odjazd :D

Jeden kocha ultra minimalizm,inny różowe,błyszczace narzuty i plastikowe kwiatki.A takie łóżeczko np. z plastikowymi ozdobnikami - dla mnie to jest bomba!Dla poprawienia humowu.Ale to nie śmiech szyderczy,lecz zdecydowanie serdeczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem Mimi, że nie śmiejesz się szyderczo, nie posądziłabym Cię o to, ale wyobraź sobie faceta lat 65, który stoi w holu zamyślony i ze smutkiem wpatruje się w te jelenie rogi. Śmiać się, nawet serdecznie się nie chce.

 

Mi się też wiele rzeczy nie podoba, jakoś tak zawsze dyplomatycznie wychodzę z sytuacji, gdy ktoś mnie zapyta o zdanie, a mi się to kompletnie nie podoba.

 

Myślę, że zakładanie wątków typu mimi - inspiracje mają dużo większy sens niż ten. Wiem, że mogę go po prostu omijać, ale jakoś tak muszę tu wejść i coś napisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asia

ja bym takich rogów absolutnie nie zaliczyła do kiczu.

Co innego kiczowaty obraz,jakiś oleodruk z widoczkiem typu "Jelenie na rykowisku".Takie "dzieła" można zaliczyć do kiczu - jako pojęcia zdefiniowanego - "obraz niekiedy technicznie dopracowany,lecz pozbawiony wartości intelektualnych,artystycznych,oparty na stereotypach myślowych i formalnych oraz uproszczeniach."

Ale nawet historia sztuki pokazuje,że w pewnych okresach pojecie kiczu zmieniało się.Np. secesja - tak pogardzana przez modernistów i awangardzistów - po latach stała się bardzo modna.

 

Dlatego też wklejając zdjecie łoża napisałam - "wybaczcie,ale nie mogłam się oprzeć".

Bo chociaż niby wiadomo,co to kicz,czasem łatwo przekroczyć tę cienką granicę w klasyfikacji co doń należy,a co nie. I łatwo kogoś faktycznie urazić,czego na pewno nikt tutaj piszący nie chciałby zrobić.

I może faktycznie lepiej nie kontynuować takiego tematu :roll: .

 

Ja do tego podchodzę z dystansem.Walkę z prawdziwym kiczem w domu prowadziła moja mama,która nie mogła patrzeć na kilka ulubionych gadżetów taty,jak np. obrazek z górskim widoczkiem.To był taki typowy kicz - zła perspektywa,cukierkowe kolory,ale jemu - góralowi się podobał.

 

Już lepiej nic nie wklejam,naprawdę nie chcę nikomu zrobić przykrości.Nawet jeśli 99% tutaj zaglądających mogło by się serdecznie roześmiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Odświeżę ten temat. Dwa zdjęcia, które pokazują, jak właściciele posiadłości dąża do perfekcji. Niestety nie widać na zdjęciach ogrodu, są tam chyba wszystkie dostępne na naszym rynku okazy roślin zielonych w niewyobrażalnych ilościach :D

 

Proszę zwrócić uwagę na to coś skrzydlate na słupkach przy bramie i rewelacyjne słoneczko (które kojarzy się z pewną stacją tv :wink: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd w ogóle wzięło się pojęcie kiczu. Samo słowo kicz kojarzy mi się z kuchnią (w języku obcym). Wskazywałoby na sztukę dla kucharek. Nie wszystkie kucharki mają zły gust i smak. Dla mnie kiczowate są np. wszystkie kuchenne dekory typu owoce, kwiatuszki i dzbanuszki itp., choć są takie słodkie i ucieszne, i ostatnimi laty bardzo modne. Kiczem są też figurki ogrodowe, ale jedna na pewno znajdzie miejsce w moim ogródku, bo zawsze mnie rozśmiesza. Wielka zielona żaba leżąca do góry brzuchem w błogostanie opalająca się na słonku, z podłożonymi rączkami pod głową i rozłożonymi szeroko udkami. Mam też kiczowate szczotki klozetowe a właściwie podstawki w formie porcelanowych białych zwierząt: słonia, hipopotama, misia, gęsi. Są dobrze wykonane, więc nie straszą. Moim zdaniem sam kicz nie musi być paskudny. Wszystko zależy, gdzie się znajduje i w jakim otoczeniu. A jak do tego są zabawne i zwariowane, to nawet popieram. Najgorsze są powielane tysiącami do znudzenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm... delikatna sprawa, można kogoś urazić, ale :

- betonowy płot

- krasnale i tym podobne

- sztuczne rośliny, kwiaty w domu

- stół ze słoniem jako podstawą (serio! widziałam takowy!) a la Dynastia

 

Moja teściowa ma takowe w swoim nowiutkim śliczniutkim domku, stoją na oknie, na stole, w łazience :o Okropne, stare jak świat (ma je odkąd pamiętam).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odświeżę ten temat. Dwa zdjęcia, które pokazują, jak właściciele posiadłości dąża do perfekcji. Niestety nie widać na zdjęciach ogrodu, są tam chyba wszystkie dostępne na naszym rynku okazy roślin zielonych w niewyobrażalnych ilościach :D

 

http://www.album.astral.pl/album/fotos/1907/2/2016/1.jpeg

 

http://www.album.astral.pl/album/fotos/1907/2/2016/5.jpeg

 

Proszę zwrócić uwagę na to coś skrzydlate na słupkach przy bramie i rewelacyjne słoneczko (które kojarzy się z pewną stacją tv :wink: )

 

 

 

 

 

Nie jeden z Was chciałby mieć tyle kasy co właściciele tego "kiczu" i wydac na "kicz" we włanym wykonaniu. Siebie też biorę oczywiście pod uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze zdjęcie to pomyłka. Drugie było ale podobne. Jakby sie dokładnie przyjrzeć, to budynek był jeszcze nie pomalowany :wink:

 

Ja nie oceniam czegoś w kategoriach kiczu. Widziałam zdjęcie tego budynku przed malowaniem więc myślałam, że kogoś zaciekawi wygląd domu "po"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Moje typy na top;

 

W Niemczech;

Grill ogrodowy w kształcie dinozaura - zajefajny!

 

Przy wjeździe do Opola od strony Częstochowy;

 

Replika Belwederu tylko mniejsza i brzydsza

 

możecie mi nie wierzyć, jak zobaczyłem kazałem się uszczypnąć

 

Gdzieś w okolicach Częstochowy;

 

Dom ktorego cała elewacja jest obłożona tłuczonymi fajansowymi talerzami.

 

Pomyślałem sobie że jest jak symbol świetlanej epoki Gierka (też w sumie niezly przykład kiczu; kryształy, zbieranie kolorowych opakowań po zachodnich papierosach na slomianych makatkach i butelek po markowych trunkach na kredensach :D, przelewanie win rodzimych do francuskich butelek co to Ciocia z wczasów w Bułgarii przywiozła. )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...