szczyty kiczu i kuriozum

[JoShi]

http://i535.photobucket.com/albums/ee360/moggerguls/crackedcom2.jpg

Chcę. Do pokoju mojego bratanka. Ma hopla na punkcie takich smoków.

[JoShi]

http://www.dezeen.com/wp-content/uploads/2009/03/kozo1_atmosphere.jpg

 

muszę mieć takie - muszę

 

sama sobie zrobię i się pochwalę własnoręcznym kiczem

 

zrób i dla mnie, plissssssss

też mi się podoba, zresztą jak reszta lampek, które wrzuciła ziaba

Chyba poproszę tatę o uruchomienie produkcji. Niedawno dostał od mojego wujka, hydraulika zestaw gwintowników i narzynek. Będzie miał zajęcie na gługie jesienne i zimowe wieczory.

[kordzina]

może łyżka dziegciu w ten kiczowaty wątek...ale powiem bo zawsze mówię...

już ktoś to napisał na innym wątku, ja się z tym zgadzam...choć osobiście mnie to boli...

90% osób właśnie wybudowanych nie stać na to by nie być kiczowatym, albo inaczej- piękne rzeczy, dodatki kosztują...oczywiście te inne, przykład "pięknego" stolika kawowego, który doprowadził mnie prawie o zwrot śniadania też kosztuje...

to samo tyczy się ogrodów, gdzie co chwilę piłują że jak ktoś ma tuje brabant to jest do D...., a ja na to mówię że są bardzo tanie i szybko spełnią swoją funkcję...i co???podziwiamy wnętrza Toli, Betib, Monah, zobaczcie każda inna...o Kasiorka...niektóre mają talent i dryg, te wnętrza są dopieszczone...każde takie będzie ale to kosztuje...

trochę irytują mnie wypowiedzi że LM to kicz, Castorama do bani, itp.... zgadzam się ze są tam rzeczy dla mas, ale masa to my, no i osławiona IKEA niby wszyscy że ble, a potem zachwyty nad wnętrzem Betib( które osobiście uwielbiam) a tam przecież ikeowo jest...

tak nam trudno ostatnio się przyznać ,że podoba nam się to co normalne, użyteczne, funkcjonalne...tak jak np.piękny dom TOli..

tak za wszelką cenę chcemy być wszyscy dekoratorami dizajnerami, a to przecież dar, nie dla każdego i dlatego potem takie okropieństwa w niektórych domach, bo się chciało mieć wszystko....

[malka]

Kordzina, ale jeśli dobrze chwytam, to w tym wątku,nikt nie pokazuje mebli z Ikea (osobiście uważam, że są super funkcjonalne i w dobrej cenie),

A kicz można stworzyć z dizajnerskich przedmiotów wartych miliony, i odwrotnie - świetne wnętrze za stosunkowo niewielkie pieniądze

[kordzina]

no zgadzam się z tobą...tylko,że dla nie te niektóre wnętrza prawdziwych domów to właśnie z takiego chciejstwa się wzięły, zeby na 20m2 mieć wszystko, a potem to się kupy nie trzyma...

fakt żeby stworzyć piękne wnętrze nie trzeba mieć dużo kasy, ale trzeba mieć dar, albo jedno albo drugie..jeśli jest przeciętnie to i wnętrze jest przeciętne...

[malka]

o tak chciejstwo mienia wszystkiego to zmora tworząca gargamelki, od których można stracić wzrok

Tu jestem wyznawcą , lepiej dziesięć mniej niż jedno za dużo.

[ohm30]

[dashmag]

Justa,

gdzie jest ten sklep z delfinkami, i kanapa ze złotą muszla ??

Niesamowite!! Kto to kupuje???

[ziaba]

Niesamowite!! Kto to kupuje???

 

Takie co mają piniendze

[iness650]

Michael Jakson kupował....ale mu się zmarło.

[Judka]

Słowo WIOSKA wywyłało takie poruszenie - zatem WIOSKI ciąg dalszy:

 

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/hj/ad/aytd/XAu2b1bXbtD3gozS9X.jpg

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/hj/ad/aytd/mEBMtb6idZUlGhg02X.jpg

http://fotoforum.gazeta.pl/photo/2/hj/ad/aytd/I1FXpRu7BnDZldMqmX.jpg

[Judka]

To ja się kwalifikuję we wszystkich kategoriach:

- mieszkam na wsi,

- lubię kwiatki,

- nie mam wenge i podwieszanych sufitów z halogenkami

 

też nie mam

 

też nie mam

[Judka]

Drogie Panie,

1. Podziwiam Wasze zacięcie artystyczne. Proponuje jednak pamiętać, że nie każdy ma tak wysublimowaną duszę i smak estetyczny.

 

2. "Totalna wioska" w Pani rozumieniu to znakomita większość naszego społeczeństwa.

 

3. Nie każdy niestety ma duszę artysty i nie każdego na etapie budowy własnego domu jest stać na wynajęcie fachowca.

 

ad. 1

Nie uważam, abym miała zacięcie artystyczne, wysublimowaną duszę itede...

 

ad.2

tak własnie myślę

 

ad. 3

mnie też nie stać na fachowca od projektowania wnętrz

[Regut1]

Drogie Panie,

1. Podziwiam Wasze zacięcie artystyczne. Proponuje jednak pamiętać, że nie każdy ma tak wysublimowaną duszę i smak estetyczny.

 

2. "Totalna wioska" w Pani rozumieniu to znakomita większość naszego społeczeństwa.

 

3. Nie każdy niestety ma duszę artysty i nie każdego na etapie budowy własnego domu jest stać na wynajęcie fachowca.

 

ad. 1

Nie uważam, abym miała zacięcie artystyczne, wysublimowaną duszę itede...

 

ad.2

tak własnie myślę

 

ad. 3

mnie też nie stać na fachowca od projektowania wnętrz

 

U osoby, która formułuje tak surową ocenę całego społeczeństwa to naprawdę zbytnia skromność. Można popaść w zbytni samokrytycyzm, a od tego już tylko krok do potrzeby dowartościowywania się kosztem innych tj. "tej mniej wysublimowanej" reszty społeczeństwa.

 

A teraz serio. Mam nadzieje że dzięki temu lepiej się zrozumiemy, a dyskusja nie skończy się na pyskówce, a wyniknie z niej coś konstruktywnego.

 

Z urządzaniem wnętrz jest podobnie jak z budową domu. Najlepiej jest umieć zrobić wszystko samemu albo zatrudnić sprawdzonego fachowca. Jeżeli kiczowate rozwiązania dotyczą ludzi bogatych nie ma problemu. Ich strata że mając możliwość zatrudnienia fachowca nie zrobili tego, a skutek jest taki, a nie inny. Ewidentnym przykładem są „Gargamel-e” a podsumowaniem przysłowie – „chytry dwa razy traci”. Natomiast istnieje jeszcze jedna grupa osób, które budują dom motywowani pewnym przymusem życiowym i ekonomicznym. Z racji posiadanych środków większość prac zmuszeni są wykonywać samodzielnie, podobnie jak urządzanie wnętrz. Robią to najlepiej jak potrafią, a potrafią jak widać z różnym efektem końcowym. Bardzo często wynika to z uwarunkowań środowiskowych i ekonomicznych w jakich się urodzili lub przyszło im żyć, co wcześniej zauważyła ziaba.

Mam znajomych, którzy po kilkunastu latach mieszkania razem z rodzicami męża w końcu znaleźli się tzw. „na swoim”. Ich kuchnia „w paprotkach” jest bardzo podobna do tej ze zdjęcia i pod względem estetycznym znacznie odbiega od obecnego kanonu, również w mojej ocenie . Pomimo tego dla nich samych jest to najpiękniejsze wnętrze na świecie, bo ich pierwsze, własne a do tego zrobione dużym nakładem sił własnych przy takich, a nie innych środkach finansowych. Komentarz oraz tytuł działu, w którym publikowane są zdjęcia może właśnie takich ludzi bardzo głęboko urazić.

Odbieranie czegoś jako kiczu jest bardzo indywidualne i zmienne w czasie podobnie jak i samej mody dlatego zdjęcia można przenieść do bardziej neutralnego wątku np. „Błędy popełnianie przy projektowaniu wnętrz” i opatrzeć innym komentarzem.

[JoShi]

Regut1 naprawdę uważasz, że osoba, która do określenia czegoś co jej się nie podoba używa obraźliwego "wioska", zrozumie? Do tego potrzeba trochę więcej kultury.

[jaksie]

w takim razie jaki sens ma istnienie takiego wątku?[/u]

[JoShi]

w takim razie jaki sens ma istnienie takiego wątku?[/u]

Mówienie o kiczu a nie komentowanie w obraźliwy sposób tego co akurat ni jest w czyimś guście. To zasadnicza różnica.

[leila]

Niestety jest tak, że rozmowa o kiczu to jak rozmowa o gustach. Dla mnie na przykład kiczem jest mieszkanie pewnego mojego znajomego (halogeniki, plazma, wyglądająca jak bożek otoczony kultem), natomiast pewna jestem, że dla niego moje masywne dębowe meble przykryte serwetami są równie kiczowate. Jasne, że są rzeczy, które są ewidentnym kiczem dla każdego, ale paradoksalnie takich rzeczy jest niewiele. Większość jednym się podoba a drugim po prostu nie.

[JoShi]

Niestety jest tak, że rozmowa o kiczu to jak rozmowa o gustach.

Może i tak, ale czy to oznacza konieczność używania obraźliwych określeń?

[leila]

Jasne, że nie. Chyba nie ma na tym forum wątku, w którym istniałaby taka konieczność