2112wojtek 28.07.2005 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2005 proszę bardzo - na przykład Wenus z Milo NatkaB wybacz ale nie dawalo mi to spokoju i w bezsennosci uknulem sobie regule. Skoro Wenus z Milo jest kanonem to anty kanon piekna czyli kanon kiczu byc musi . A wiec kanonem kiczu bedzie najlepiej nie rzezba tylko obraz kobiety bez celulitu i rzucajacej sie nadwagi, posiadajacej obie rece, wlosy starannie upiete , bez widocznego polpasa w dol czyli portret, z konkretnym wyrazem twarzy , bez widocznej lordozy i skoliozy . Kurcze, ale wychodzi mi jakos za kazdym razem Mona Liza tego pacykarza , no ..o! Leona z Vinci. Dobrze kombinuje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NatkaB 28.07.2005 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2005 proszę bardzo - na przykład Wenus z Milo NatkaB wybacz ale nie dawalo mi to spokoju i w bezsennosci uknulem sobie regule. Skoro Wenus z Milo jest kanonem to anty kanon piekna czyli kanon kiczu byc musi . A wiec kanonem kiczu bedzie najlepiej nie rzezba tylko obraz kobiety bez celulitu i rzucajacej sie nadwagi, posiadajacej obie rece, wlosy starannie upiete , bez widocznego polpasa w dol czyli portret, z konkretnym wyrazem twarzy , bez widocznej lordozy i skoliozy . Kurcze, ale wychodzi mi jakos za kazdym razem Mona Liza tego pacykarza , no ..o! Leona z Vinci. Dobrze kombinuje? Przekombinowaliście Wojciechu P.S. Nie podoba mi się wiele rzeczy, ale kiczem nazwać ich nie mogę. Bo przecież nie są kiczem halogeny w suficie, albo regał z karton-gipsu przy kominku. A mnie się nie podobają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NatkaB 28.07.2005 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2005 proszę bardzo - na przykład Wenus z Milo NatkaB wybacz ale nie dawalo mi to spokoju i w bezsennosci uknulem sobie regule. Skoro Wenus z Milo jest kanonem to anty kanon piekna czyli kanon kiczu byc musi . A wiec kanonem kiczu bedzie najlepiej nie rzezba tylko obraz kobiety bez celulitu i rzucajacej sie nadwagi, posiadajacej obie rece, wlosy starannie upiete , bez widocznego polpasa w dol czyli portret, z konkretnym wyrazem twarzy , bez widocznej lordozy i skoliozy . Kurcze, ale wychodzi mi jakos za kazdym razem Mona Liza tego pacykarza , no ..o! Leona z Vinci. Dobrze kombinuje? poza tym... już zupełnie nie na temat - gdzie Ty u Wenus z Milo widzisz celulit??? (Na brzuchu nie ma, a od pasa w dół - przysłonięta), a i u Mony nie ma spiętych włosów (a nadwaga zdecydowanie większa niż u Wenus :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 28.07.2005 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2005 poza tym... już zupełnie nie na temat - gdzie Ty u Wenus z Milo widzisz celulit??? (Na brzuchu nie ma, a od pasa w dół - przysłonięta), a i u Mony nie ma spiętych włosów (a nadwaga zdecydowanie większa niż u Wenus :) Alez w temacie, a jakze Ja tam te kiczowate, celulitowe wzery na marmurze u Weni naocznie widzialem i na brzuchu, a z tylu na bioderkach ,to mowic nie chce nawet. Z Monią masz racje - procesor mi sie przegrzewa przez te upaly, bo "Kobitke ze szczurem" znaczy gronostajem na Lize przerobilem i coz, prawda to... czasem lubie przegiac . A halogeny i polki z gipspapieru nie sa dla mnie synonimem kiczu. Nie ma czegos takiego moim zdaniem. Ktoz to bowiem wie, czy za lat dajmy na to 1000 domki lusterkiem tluczonem obkladane, nie znajda sie w podreczniku "Historii Sztuki" jakiegos tam Alpatowa jako charakterystyczny znak i szczyt kultury naszego regionu? pozdrawiam /dzis chlodno bo u nas 37 w cieniu/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NatkaB 29.07.2005 06:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2005 Ja tam te kiczowate, celulitowe wzery na marmurze u Weni naocznie widzialem i na brzuchu, a z tylu na bioderkach ,to mowic nie chce nawet. kurcze to może Ty masz inną Wenus z Milo, bo u tej, którą znam celilitu niet P.S. Czy celulit jest kiczowaty???? Nigdy nie postrzegałam siebie jako szczytu kiczu -a pewnie i trochę celulitu i u mnie by się znalazło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 29.07.2005 07:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2005 No tu cellulitu na pewno nie uświadczysz. Pcia męska tego na stanie nie posiada... http://www.apol.net/dightonrock/CodFish/statue-david.gif A i piękności odmówić nie można... A kicz? O tym bardzo trudno się rozmawia... granice są coraz bardziej płynne, im większa potrzeba zszokowania, zaskoczenia odbiorcy, tym granica płynniejsza, piszę tu oczywiście o dziedzinie zwanej, czasem na wyrost , sztuką. Dość łatwo stwierdzić, co kiczem nie jest i z dużym prawdopodobieństwem nie będzie. Trudniej natomiast jednoznacznie stwierdzić, co nim naprawdę jest. Tym bardziej, że pojawiło się jeszcze coś takiego, jak modny kicz i to bywa często nawet zabawne, na krótką metę oczywiście i z przymrużeniem oka. A granica coraz bardziej płynna... Bezdyskusyjne piękno---->wyraz dobrego smaku----->mnie się podoba----->nie podoba mi się----->wyraz złego smaku----->totalne bezguście----->kicz Wydaje mi się, że łatwiej już określić coś wyrazem złego smaku niż po prostu kiczem. Albo po prostu stwierdzić... "nie podoba mi się". Odwieczna dyskusja, choć o gustach się ponoć nie dyskutuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
2112wojtek 29.07.2005 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2005 No tu cellulitu na pewno nie uświadczysz. Pcia męska tego na stanie nie posiada... A i piękności odmówić nie można... A kicz? O tym bardzo trudno się rozmawia......................................... O Matuchno kochana! Jakze sie z Toba zgadzam /co do tego kiczu w sztuce rzecz jasna/. Natomiast z ta meska pieknoscia jest troche roznie / o obrazku nie mowie ,bo mi go nie wyswietla/ .Dla mnie meskim odpowiednikiem damskiego kiczu jest lysiejacy facet, ktory z lewego policzka zahodowal sobie "pozyczke" siegajaca az za prawe ucho.Chyba ze robi to np. z checi wyrazenia swojego emocjonalnego stosunku do emancypacji albo wrecz przeciwnie do ginacych waleni -ot takie male performance Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NatkaB 29.07.2005 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2005 Dla mnie meskim odpowiednikiem damskiego kiczu jest lysiejacy facet, ktory z lewego policzka zachodowal sobie "pozyczke" siegajaca az za prawe ucho.Chyba ze robi to np. z checi wyrazenia swojego emocjonalnego stosunku do emancypacji albo wrecz przeciwnie do ginacych waleni -ot takie male performance i tu się z Tobą zgadzam w stu procentach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 31.07.2005 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2005 A co powiecie na kwiaty rosnące w dziecięcym tak zwanym głębokim wóżku wystawione przed domem Szkoda, ze nie miałam ze sobą aparatu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Engage 31.07.2005 13:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2005 A co powiecie na kwiaty rosnące w dziecięcym tak zwanym głębokim wóżku wystawione przed domem Szkoda, ze nie miałam ze sobą aparatu To już nie szczyt kiczu - to przesada :| Ja bym to odebrał jako pogrzebanie dziecka :| Przecież to wyglądało jak kwiatki na grobie, jak trumienka malutkiego dzieciątka :| Nie ważne czy to było różowe czy jakie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 31.07.2005 18:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2005 Nie wyglądało to zbyt pięknie ale chyba nie tak tragicznie również Ja odniosłam wrażenie, ze ktoś nie miał gdzie wsadzić wózka a żałował go wyrzucać i dlatego tak zrobił Wózek był z czasów mego niemolęctwa Choc szczerze mówiąc przemknęło mi przez myśl to o czym napisał Engage No cóż każdy z nas jest inny i ma inne wyobrażenie piękna i orginalności Chyba jednak pofatyguję się jutro i zrobię to zdjęcie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 31.07.2005 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2005 zrob to zdjecie andrzejko chetnie bym zobaczyla w zyciu nie wpadlabym na cos takiego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 10.08.2005 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2005 Zdjęcie zrobiłam http://manka.photosite.com/~photos/tn/62_348.ts1123688447812.jpg ale nie oddaje ono tego wrażenia jakie jest patrząc na tą wątpliwą ozdobę podwórka ze strony ulicy Niestety musiałam się trochę ukrywac aby zrobić wam to zdjęcie bo byłam obserwowana przez właścicieli wózka Chyba przeczuwali moje niecne zamiary Niemniej jednak widac o jaki wózek tu chodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mita 10.08.2005 18:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2005 Praktyczne rozwiazanie Łatwo teraz kwiaty ukołysać do snu, a jeśli zacznie padać grad, albo zbyt mocno przygrzeje słońce, można odwieźć je w cień Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nowwi 12.08.2005 14:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2005 Mocne i pomysłowe Proponuję iść za ciosem: sosna w wannie, bratki w kaloszach, tuja w starym pcecie. I tak cały ogród! Co krzaczek, to wspomnienie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 12.08.2005 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2005 Napisz coś więcej, bo z tego co piszesz jak dla mnie wynika, że taki efekt był zamierzony.[/color] nie wiem czy zamierzony, ale wnętrze było naprawdę piękne, ładny kominek kamienny + dębowa podłoga, piekne stoły i krzesła i tak historia z Mona Lizą. Ten obraz miał jakoś dodać chyba prestiżu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czaruś 14.08.2005 18:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2005 Codziennie przechodzę obok tego domu i obserwuję jak obrasta w coraz to inne figurki. W końcu nie mogłem się oprzeć i trochę z przyczajenia zrobiłem zdjęcie. Co o tym sądzicie? http://members.lycos.co.uk/czarusosiek//Rustik/IMG_3705a.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojty 14.08.2005 18:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2005 czarus - widze, ze wlasciciele tego domku czytali pewnie poradniki feng-shui, a tam jest napisane, ze przed domem warto postawic 2 kolumny a kolo nich koniecznie figury 2 lwow Tylko z tego co pamietam to chyba nic nie wspominali o krasnalach.... czy innych aniolkach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AniaS79 19.08.2005 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Sierpnia 2005 No to i ja się dołączę do "kiczowej" dyskusji:) Od lat walczę z mamą i jej wszechobecnymi wełnianymi serwetkami. Walka bezskuteczna - dziś rodzice mają ładny dom, piękne meble, a na nich... serwetki... Do tego jeszcze mój ojciec na swe 60-te urodziny dostał ogromnego strusia ("cudeńko") i ten struś z racji tego, że jest prezentem - stoi w "rodzicowym" holu. To tak z rodzinnego podwórka było. Ale np. u przyszłych teściów jest znacznie ciekawiej, ponieważ tuż przy wejściu uderza nas piękno obitych boazerią drzwi wejściowych, następnie wchodzimy do przedpokoju, gdzie można dostrzec przecudnej urody stiuki na ścianach tuż pod sufitem i takowe także na suficie przy mocowaniu żyrandola. Przy wejściu do kuchni zamiast drzwi oplatają nas cudne koralikowe sznureczki (trzeba uważać, gdy się wychodzi z czymś gorącym w rękach). Lodówka jest nie wiem jakiego koloru, bo z góry na dół obklejona magnesikami: selerek, truskaweczka, literki z Danonków itepe... Wizyta w "salonie" dostarcza najwięcej wrażeń, otóż: wszędzie dokoła poukładane są "śliczne" porcelanowe figurki i "porcelana" w różowe różyczki. Dosłownie wszędzie, bo nie ma 5 cm luzu pomiędzy nimi (szkoda, że nie potrafię wklejać zdjęć. W witrynach pozytywki, talerzo-zegarki, miśki, zapomniana bombka choinkowa, kryształowe wazoniki, patera ze sztucznymi owocami i wiele jeszcze...(meblościankę od ziemi do sufitu pomijam - bo to zapewne sprawa finansowa, za to cała reszta na 300% zostałaby na swoim miejscu mimo zmiany mebli). Pomiędzy meblami na ścianie wisi ogromny święty obraz z migającymi światełkami dookoła. Po obu stronach obrazu stoją krucyfiksy. Całość ozdobiona jest sztucznym kwieciem. na kolejnej ścianie mamy jakąś rzeźbę z zegarem i tuż obok niej piękny japoński rozłożysty wachlarz w nader krzykliwych kolorach, a także zdjęcie ślubne córki - wszystko razem na odcinku może dwumetrowym. Sciana naprzeciw meblościanki "ozdobiona jest" dywanem (i zapewniam, że nie służy on do ogrzewania pupy;)). Oczywiście kolory i wzory na ściennym dywanie nijak się mają do narzuty na wersalce, poduszki z wizerunkiem kotka i dywanu na podłodze. W centrum pomieszczenia oczywiście ława z firankową serwetką przykrytą szybą. Na ławie wazon ze sztucznymi żonkilami. Teraz łazienka: cała w kolorze brunatnobrązowym włącznie z wanną i umywalką. Nie wiedziałam, że takie są Możnaby poświęcić więcej uwagi łazience, jednak opis już jest długaśny, a tu przecież czeka ubikacja z ogromnym plakatem reklamującym perfumy Chanel, sądząc po fryzurze modelki, pochodzącym z czasów, gdy u nas niewiele osób o istnieniu Chanel słyszało. Podczas kontemplacji na desce klozetowej można poogladać całą kolekcję naklejek z Alfem (zapewne zapomnianych pamiątek z dzieciństwa mojego przyszłego męża). Naklejki takie można zobaczyć także na pozostałych drzwiach:) Dodam, że jest w tym mieszkaniu zachowana pewna konwencja, ponieważ naklejki są domeną Pana Domu - na Boże Narodzenie wszystkie bombki konsekwentnie oklejone są gwiazdkowymi nalepkami i przepięknie oświetlone migającymi lampkami z pozytywką Bajka. Ktoś mnie przebije? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
drbudzik 21.08.2005 15:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2005 AniaS79, ty lepiej uwazaj co piszesz o PRZYSZLYCH tesciach...zeby sie ich syn nie rozmyslil,bo w koncu moze miec podobne upodobania... Moje sasiadki dostaly od przyjaciolki 4 male krasnoludki z usmiechnietymi mordkami.Trzymaja je w krzakach.W dowod wdziecznosci kupily jej gniazdko z bocianem.A ta odwzajemnila uczucia obdarowujac kolezanki krokodylem.Nie wiedza gdzie go dac bo to prezent,wiec doradzilam zeby do stawu,ale nie chcial sie utopic...No i "garazuje"pod mostkiem.Boje sie bac jak dalej rozwinie sie ta "prezentacja" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.