Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Smierdzaca sprawa - czy jestem "nieużytkiem"?


Oldswan

Recommended Posts

Jest tak: na mojej działce stoi sławojka dla robotników i wykonawców. Obok budowę prowadzi sasiad - generalnie miły człowiek, tylko taki słabo łapiacy kontakt z rzeczywistościa :) Kłopot polega na tym, ze na swojej działce nie wybudował kibelka dla swoich i jego robotnicy korzystaja z mojej wygódki. Sytuacja trwa już trochę - na razie nie interweniowałem, ale teraz porobiło sie tak, że u mnie prace na razie wstrzymane, a sasiada ekipa "walczy" w najlepsze oczywiście bez krępacji korzystając z świątyni dumania zlokalizowanej na mojej działce. Dopóki byli i moi wykonawcy i działka była nieogrodzona (słupki pod siatkę i podmurówka ale bez załozonej siatki) to nawet to jakoś tolerowałem usprawiedliwiając to, domysłem ze może nie wiedza że chądza komus s...ć, ale teraz sprawa jest jasna. No i pytanie, czy jest o co kruszyć kopie? Sąsiad jest w sumie ok, ale nie wiem czy to nie jest metoda " na cwaną gape" w mysl co sobie bede brudził na swoim terenie jak u sąsiad już stoi.

Reagować jakoś waszym zdaniem czy machnąć ręka w imię dobrosasiedzkich relacji.???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oldswan, metoda jest jak najbardziej na gapę. Problem w tym co ci ludzie uczynią z twoim stanem pewnie surowym otwartym, jak siędowiedzą kto zabronił im korzystać ze świątyni przez małe "ś". Chyba lepiej trochę poczekać niż zbierać i wąchać to czego sięnie da pozbierać. :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oldswan, metoda jest jak najbardziej na gapę. Problem w tym co ci ludzie uczynią z twoim stanem pewnie surowym otwartym, jak siędowiedzą kto zabronił im korzystać ze świątyni przez małe "ś". Chyba lepiej trochę poczekać niż zbierać i wąchać to czego sięnie da pozbierać. :roll:

Tez o tym myślałem, ale to mnie też wkurza bo to przecież taki fekoterroryzm :evil: A jak mówił Kobuszewskie w słynnym skeczu Majster

 

"Chamstwu w życiu nalezy się przeciwstawiać siłom i godnosciom osobistom" :D

 

Zacząłbym o poinformowania sąsiada, żeby lepiej zrobił swoją wygódkę, bo swoją niedługo zlikwidujesz i ekipa nie będzie miała gdzie... dumać.

Załatwisz to delikatnie i bez scysji

No tak, ale jak zachowa spokój wodza, wrodzone roztargnienie i konsekwencje metody na gapę to zorientuje się że blefuję :cry: Bo przeciez na tym etapie nie moge tego robić i satus quo zostanie utrzymany :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oldswan

To może ty również zastosuj metodę na "cwaną gapę" :wink: . Kup flaszkę i idź do tych robotników i powiedz co by ci pomogli za tą flaszkę przybytek zlikwidować. Zobaczymy co powiedzą. Udawaj głupiego że sasiad nic nie ustalał że u ciebie mają potrzeby załatwiać. Powiedz że jak przyjdzie to może się dogadacie w tym względzie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

O, u nas było podobnie! Też ekipa sąsiada chadzała do naszej wygódki, zwykle jakoś tak, że orientowaliśmy się dopiero do niej wchodząc :evil: - ewidentny brak kultury z korzystania z prywatnej-publicznej ( :D ) toalety!

Myśleliśmy, ze tak się jakoś czają, żebyśmy ich nie przyłapali, chociaż tyle wstydu mieli, ale gdzie tam! Dnia pewnego mój Misiaczek działa za domem a tu idzie robotnik, nawet się nie stropił widząc właściciela, grzecznie powiedział "dzień dobry" i poszedł do kibelka jak do swojego. Misiaczka tak zatkało, że nic nie wydukał z siebie nawet jak ów pan opuścił przybytek. A przynajmniej mógł za babcię kozetową zrobić i pana skasować! :wink:

Szczęściem wkrótce ekipa opuściła plac budowy sąsiada. Obecnie nawiedzają nasz sraczyk miejscowi autochtoni. Również żadnego nie widzieliśmy, ale ...hm... czujemy obecność! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Oczywiście sąsiad zachowuje się trochę bezczelnie, bo jak już to powinien zapytać cię o ewentualną zgodę i dogadać się w sprawie wypróżniania tego przybytku. Ale nie robiłabym z tego awantury, bo czasem bardzo łatwo zrobić sobie z powodu drobiazgu z sąsiada wroga na resztę życia. A chyba niemiło od zgrzytów zaczynać mieszkanie płot w płot.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...