Sąsiad kontrowersyjny artysta

[Waldon]

Na szczęscie sprawa mnie nie dotyczy, ale chciałbym poznać czy wasze opinie na temat takiego sąsiectwa z pracownią doktora Gunthera von Hagensa.

Tu link do oryginalnego artykułu http://serwisy.gazeta.pl/df/1,34467,2550233.html

[RYDZU]

Jestem na TAK.

Widziałem program na Discovery - ten facet robi rzeczy niesamowite!

 

Takie sąsiedztwo wcale nie znaczy że po placu sąsiada będą się poniewierały ludzkie szczątki.

A po tym co słyszałem o zakładach pogrzebowych i ich obchodzeniu się z "wkładem" to sądzę,

że on chyba do zwłok podchodzi z większym szacunkiem niż grabarze.

[rafałek]

Już cię widzę RYDZU w gablocie na wystawie z oczami jak na zdjęciu .

Osobiście uważam, że to ciekawe, ale bardzo kontrowersyjne. Mam bardzo mieszane uczucia.

[boguslaw]

Myślę, iż nie należy ludziom na forum wprowadzać jako temat do przemyśleń takich kwestii.

Forumowicze to ludzie, których interesuje przyszłość -budowa np. kominka

z płaszczem wodnym a nie problem budowy układu mieśniowo-stawowego.

Na "memento mori" mają jeszcze czas.

 

Dziwię Ci się Waldon, że nazwałeś tego pana "artystą". W takim razie artystami są ci wszyscy, którzy pracują w Zakładach Anatomii Patologicznej, prosektoriach, zakładach medycyny sądowej, przy czym ich praca służy odpowiedzi na konkretne pytania w konkretnym kontekście

przyczynowo-skutkowym.

 

Dziennikarze, którzy umierającemu przytykają mikrofon do ust z pytaniem "co pan tera czuje i widzi?", psudonaukowcy w stylu "doktorka",

kibice rożnych tragedii, którzy gromadzą się w miejscach tragedii chcąc zobaczyć świeżą krew itd- to dla mnie zwykłe hieny-padlinożercy.

Jeśli ktoś chce z tego zrobić źródło "kasy", fundament swojej przyszłości.

Naprawdę potrzebujecie takich wrażeń?????? czy naprawdę podnieca Was to, że Polska zdobywa kolejne kontrakty zbrojeniowe a jeszcze ma być

centrum... A może lepiej byłoby spiknąć "doktorka" ze Stokłosą - nie byłoby wówczas problemów z utylizacją odpreparowanych zbędnych dla pokazowego modelu "resztek".

 

Czemu to ma służyć - oswajaniu ze śmiercią. Pokazaniu naszej nicości.

To zwykłe obrzydliwe podglądactwo - wyższy stopień Big Brothera, jak już to ktoś wcześniej napisał.

Zwykła nekrofilia.

 

Rydzu, jak chcesz się dowiedzieć jak zbudowany jest człowiek, pożycz sobie dwutomowy Atlas Anatomii autorstwa imć Sinielnikowa- wszystkiego się dowiesz. W uzupełnieniu proponuję atlas anatomii topograficznej-

kości, mięśnie, przebiegi nerwów, naczyń etc. u każdego człowieka są identyczne, bez względu na kolor skóry i wiek.

By było realniej kup sobie do tego kości na wagę i kawałek mięcha.

 

A może lepiej, by "doktorek" uruchomił swój "biznes" jeszcze bliżej Berlina np. w Dachau. W Reichu jest też ogromne bezrobocie - w cyfrach bezwzględnych nawet większe niż u nas. Czemu chce się przenieść do nas z Azji.

W Tajlandii patolodzy z całego świata nie mogą poradzić sobie z identyfikacja ofiar tsunami. Może tam lepiej spożytkowałby swoje umiejętności.

Światowe Centrum Preparacji.....przecież to bełkot.

Coś się za tym musi jeszcze kryć??? Handel organami... nie wiem jaki jest prawdziwy cel takiego przedsięwzięcia.

Ojciec Gerhard Liebchen- być może za młodu praktykował w Birkenau- tam robiono masę różnych eksperymentów paramedycznych. Jego argumenty o jakichś misjach do spełnienia to kompletny absurd.

[JoShi]

Ja mam mieszane uczucia.

Z jednej strony jesli ktos chce preparowac zwloki to jego sprawa. Jesli chce na tym zarabiac to jego sprawa. Oczywiscie wszystko pod warunkiem, ze ma pozwolenie tych osob i ich rodzin i wogole. Jesli nie bedzie zaniczyszczal srodowiska, jesli jego zaklad nie bedzie smierdzial to jego sprawa.

 

Mnie takie obrazki nie sa do zycia potrzebne. I pewno nie chcialabym u niego pracowac (choc byc moze zmienilabym zdanie gdybym miala dwojke dzieci i zadnych perspektyw) a juz na pewno nie wybralabym sie na zadna z tych jego "wystaw". Nie nazwalabym tez go nigdy artysta (tak jak wielu innych ktorzy sie oglosili artystami). To czym on sie zajmuje jest spowodowane tym, ze jest popyt na tego typu "sztuke". Czy wiec jego mamy potepiac i leczyc czy tez ta czesc spoleczenstwa, ktora pojdzie na jego wystawy ?

[boguslaw]

JoShi. Próbuję wyciągnąć główne tezy z Twojej wypowiedzi.

 

Oto co mi wyszło:

Po pierwsze - Wolnoć Tomku w swoim domku - główna przyczyna (moim zdaniem) słabości naszego pięknego kraju - kraju kogutków wyznających tę piękną zasadę - oczywiście byle nie śmierdziało na okolicę! Senator Stokłosa ze swoją wytwórnią mączki kostnej ma takie Twoje oczekiwania w d....!

 

Po drugie - pecunia non olet - pieniądze nie śmierdzą - co kogo obchodzi w jaki sposób inni robią swoją kasę?

 

po trzecie- cel uświęca środki - jeślibyś była bardzo głodna a szczególnie Twoje dzieci to kto wie.

 

Facet, który chce taki biznes ulokować w Polsce, w kraju gdzie niemalże panuje kult zmarłych, ciężko przyjmuje się kremacja zmarłych a ponadto Wszystkich Świętych jest jednym z najważniejszych świąt rodzin, musi mieć coś z głową.

 

Odpowiedzcie sobie może lepiej na pytanie cóżby to niby złożone z miejscowych Polaków "sonderkommando" miało takiego robić.

Czy byłoby świadkami "misterium tworzenia"? Czy też raczej zajmowałoby się raczej sprzątaniem po "artystach" zbędnych już akcesoriów? Ruszcie dobrze wyobraźnią a później powiedzmy wszyscy Guntherowi, żeby stąd sp...

Ps. Martwicy o charakterze rozpływnym najszybciej po śmierci ulega mózg.

 

Ps.Przepraszam wszystkich, lecz temat wymaga mocniejszych słów i kategorycznego stanowiska.

[JoShi]

JoShi. Próbuję wyciągnąć główne tezy z Twojej wypowiedzi.

No coz. Wyciagnales mylne wnioski. Ale to juz tak jest, ze jak ktos chce sie wyzyc to i kij znajdzie i psa.

 

 

Oto co mi wyszło:

Po pierwsze - Wolnoć Tomku w swoim domku -

No to zle Ci wyszlo, bo w domysle bylo, poki zgodnie z prawem

 

Po drugie - pecunia non olet - pieniądze nie śmierdzą - co kogo obchodzi w jaki sposób inni robią swoją kasę?

Zaiste. Mnie nie obchodzi w jaki sposob inni robia kase, dopoki to nie sa politycy, ktorzy mnie okradaja.

 

po trzecie- cel uświęca środki - jeślibyś była bardzo głodna a szczególnie Twoje dzieci to kto wie.

A tak... Byles kiedys glodny ? Naprawde glodny ? Ja poprostu szczerze i otwarcie mowie, ze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. I wcale nie wiem, czy moj punkt widzenia by sie nie zmienil, gdybym byla w zupelnie innej niz teraz sytuacji. Dla ciebie wszystko jest czarno biale ? Bo widzisz ja potrafie dostrzec rozne aspekty problemow. Potrafie nawet czasem zrozumiec ludzi, ktorzy robia cos zgola dla innych niezrozumialego.

 

Facet, który chce taki biznes ulokować w Polsce, w kraju gdzie niemalże panuje kult zmarłych, ciężko przyjmuje się kremacja zmarłych a ponadto Wszystkich Świętych jest jednym z najważniejszych świąt rodzin, musi mieć coś z głową.

Tu sie z Toba zgodze, ale to jego problem a nie moj.

 

Odpowiedzcie sobie może lepiej na pytanie cóżby to niby złożone z miejscowych Polaków "sonderkommando" miało takiego robić.

Czy byłoby świadkami "misterium tworzenia"? Czy też raczej zajmowałoby się raczej sprzątaniem po "artystach" zbędnych już akcesoriów?

Dla mnie to oczywiste, ze to drugie. I co z tego ? Jesli ktos sie godzi na taka prace to co ? Reki mu juz nie podasz ?

[kze]

Forumwicze, w tamtych okolicach jest 30% bezrobocie!!! Lepiej żyć na zasiłku, czy pomagać przy preparowaniu zwłok?

Temat jest ciężki, ale...

- jak nie masz co włożyć do garnka (i jesteś pracowity, a nie tzw. bumelant) to pójdziesz do takiej pracy

- wolałbym nie być jego bezpośrednim sąsiadem (ja z piwkiem, pod drzewkiem przy grilu, a tu dostawa... ), ale jesli byłby to duży obszar ( ponoć kupił ponad 1hektar ) i nie szkodził środowisku oraz innym mieszkańcom to niech tym zajmuje się...

 

Zagłosowałem na tak, gdyż w takiej miejscowości może mieć rację bytu.

[Gość]

jezeli nikomu nie szkodzi i nie bedzie smierdziało ani nic takiego to niech sie bawi...

 

ale mialbym obawy gdyby było to koło mojego domu.... dzieci, zona...

 

moze troszke na uboczu gdzies niedaleko

[Wowka]

Prawdopodobnie w okolicy spadły by ceny nieruchomości.

[Wowka]

IPN sprawdzi działalność Gerharda L.

Prokuratorzy poznańskiego IPN sprawdzą wojenną działalność w Polsce Gerharda L. - ojca prof. Gunthera von Hagensa, twórcy metody plastynacji - preparowania ludzkich zwłok - poinformował prokurator Józef Krenz z poznańskiego IPN.

 

"Na podstawie ustaleń dziennikarskich śledztw gazet polskich i niemieckich sprawdzimy, czy Gerhard L. współdziałał w zesłaniu do obozów koncentracyjnych około 60 Polaków, co mogłoby stanowić podstawę do wszczęcia śledztwa za udział w ludobójstwie" - powiedział prokurator Krenz z oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu poznańskiego IPN.

 

Gerhard L. wraz ze swoim synem Guntherem Von Hagensem planuje otwarcie w Sieniawie Żarskiej (lubuskie) specjalistycznego zakładu preparowania zwłok dla celów naukowych i artystycznych.

 

źródło - http://info.onet.pl/1060715,11,item.html

więcej - naprawdę warto przeczytać znajdziesz tutaj -

http://www.rzeczpospolita.pl/dodatki/plus_minus_050226/plus_minus_a_1.html?k=on;t=2005022620050226

oraz tutaj

http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_050228/kraj/kraj_a_2.html

[Agnieszka1]

Na szczęscie sprawa mnie nie dotyczy, ale chciałbym poznać czy wasze opinie na temat takiego sąsiectwa z pracownią doktora Gunthera von Hagensa.

Tu link do oryginalnego artykułu http://serwisy.gazeta.pl/df/1,34467,2550233.html

 

 

NIE!!!

[Teska]

zapisałam głos na tak.

 

dopóki jest to zgodne z prawem, bezrobotni (30%) beda miec prace, dzieci beda nakarmione...

a ze to robi??? no cóz, widac jest popyt mysle ze sa gorsi biznesmeni niz on

[Yogi66]

zapisałam głos na tak.

 

dopóki jest to zgodne z prawem, bezrobotni (30%) beda miec prace, dzieci beda nakarmione...

a ze to robi??? no cóz, widac jest popyt mysle ze sa gorsi biznesmeni niz on

 

A czy przeczytałaś linki od Wowki?

Tam pisze, że zatrudnienie może znaleźc tylko najwyżej kilka osób (przy sprzątaniu). Nie sądzisz chyba, że ci bezrobotni będą preparatorami.

Ponadto cała ta otoczka. Ojciec "artysty" działający jako pełnomocnik - prawdopodobnie jest on byłym SS-manem odpowiedzialnym za wywózkę do obozów śmierci dziesiątek osób. Piszę prawdopodobnie gdyż to musi ustalić dopiero sąd. Zbyt bliska analogia do obozów śmierci gdzie także preparowano ludzkie zwłoki wykorzystując potem w przemyśle włosy i skórę a możliwe, że i także ludzki tłuszcz na mydło. O wyrywaniu złotych zębów nawet nie wspomnę.

Wtedy także (zacytuje Twoje słowa) był na to popyt.

 

Nie w Naszym kraju takie przedsięwzięcia.

Stanowcze NIE!!!!!!!!!!!!!!!

[zibi2]

Czy wyrób mydła, pozyskiwanie złotych zębów ze zwłok za pozwoleniem rodziny i dawcy jest OK ?

 

Zastanówcie się ci co podnosicie argument o bezrobociu. Hitler i Lenin wyrośli właśnie na biedzie i bezrobociu. Zważywszy rzekomą przeszłość tego "doktora" jego działalność w Polsce... po prostu ręce opadają.

 

pozdr

[Yogi66]

zibi2 - jednocześnie napisaliśmy to samo o tym samym.

 

Przyznaję, że krew mi się zagotowała po przeczytaniu postu Teski

[Gość M@riusz_Radom]

Trudny temat sąsiedztwa

 

Moje stanowisko jest takie :

 

Skoro coś nie jest zabronione prawnie, to nie ma podstaw do tego aby się oburzać. Każdy z Was ma zapewne silne poczucie własności prywatnej. Czemu ten facet ma mieć mniejsze? Lub co gorsza wyzbyć się go wogółe ? Skoro na swoim terenie chce podjąć działalność zgodną z prawem, to hipokryzją byłoby zabraniac mu takiej działalności i dysponowania własnym terenem.

 

Moje obawy i oburzenie może wzbudzać co najwyżej sposób w jaki ten człowiek obchodzi się ze zwłokami ludzkimi i co z nich "tworzy". Ja byłem wychowany w szacunku dla człowieka - nawet po jego śmierci.

 

Z drugiej zaś strony pewnie "te zwłoki" podpisały za życia zgodę na takie coś. A uczono mnie też szanować ostatnią wolę zmarłego...

[zibi2]

"Skoro coś nie jest zabronione prawnie, to nie ma podstaw do tego aby się oburzać."

 

Oburzenie nie wymaga podstawy prawnej. Wprost przeciwnie - żaden paragraf nie zabrania mi wyrażać publicznie obrzydzenia dla takiej działalności, szczególnie w kontekście przeszłości pana "doktora".

 

Dzisiejsze prawo nie zabrania takiej działalności co znaczy tylko tyle że zgodnie z dzisiejszym prawem nie mozna jej zakazać. Czy to znaczy że jest OK ? 50 lat temu obowiązujące prawo nakazywało rozkułaczanie a jeszcze kilka lat wcześniej zgłaszanie Żydów na policję.

 

Yogi - sorry, nie był to plagiat . Twój post przeczytałem dopiero po wysłaniu mojego, po prostu pomyśleliśmy dokładnie o tym samym.

 

pozdr

 

PS: Jeszcze gdyby chodziło o preparaty dla uczelni medycznych etc. Choć mam przekonanie że w takim przypadku nie pogoniliby go z Chin.

[Gość M@riusz_Radom]

zibi - wbrew pozorom mamy podobne zdanie Jakbyś doczytał do końca moją wypowiedź to pewnie byś się nie oburzył na moje słowa.

 

Oburzać się możesz - OK Twoje prawo - natomiast nie mamy prawa zakazywać takiej działalności bo OBECNE prawo nie zakazuje prowadzenia działalności gospodarczej o takim ukierunkowaniu jakie sobie ten człowiek obrał.

 

Jak sam słusznie zauwazyłeś, kiedyś było prawo, które nie zakazywało, lub wręcz narzucało pewne zachowania. Teraz zapewne takie zapisy juz nie obowiązują. Czemu ? Bo je ZMIENIONO !

 

I do tego nawołuje - nie do warcholstwa i prostestów pod domem czy "firmą" tego człowieka, ale do zmiany prawa, które zakaże takiej działalności.

[zibi2]

"Teraz zapewne takie zapisy juz nie obowiązują. Czemu ? Bo je ZMIENIONO[...] I do tego nawołuje - nie do warcholstwa i prostestów pod domem czy "firmą" tego człowieka, ale do zmiany prawa, które zakaże takiej działalności. . ."

 

 

masz rację, tylko zauważ ile kosztowały te zmiany i że zaczęły się właśnie na ulicy.

 

pozdr