Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jaką mam kupić piłę spalinową?


Recommended Posts

  • 1 month później...
  • Odpowiedzi 168
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Kupilem kilka dni temu Stihla MS180. Nie wiem co mnie podkusilo (pewnie promocja), bo chcialem MS250. Sprzedawca twierdzil, ze jak tylko do ciecia drewna do komina, to taka wystarczy. Gdzies wczesniej czytalem, ze te najmniejsze modele sa bardzo delikatne i awaryjne i tylko serwis z nich zyje. Nie wzialem tego powaznie, wiec mam za swoje.

Pierwsze odpalenie (poprzedzone bardzo dokladnym przeczytaniem instrukcji) trwalo ok. 2h, bo caly czas zalewalem komore spalania. Paliwo mialem ok, mieszanka z olejem Stihla. Uzywam go caly czas do koszenia. Przed nalaniem do pily mocno wstrzasnalem (zwaram na to uwage, bo kiedys z tego powodu zatarlem kose). Co chwile musialem osuszac swiece i przedmuchiwac komore spalania. Pila odpalila dopiero, gdy zaczlem przedmuchiwac trzymajac pile do gory nogami. Po pierwszym odpaleniu zaraz zgasla, mimo, ze od razu przelaczylem na cieply start i dalem gazu. Przy drugim odpaleniu zaskoczyla juz normalnie. Zaczalem ciac taka stara grusze o srednicy ok. 20cm. Po niecalych 3 minutach z pily poszedl dym i to byl koniec pracy. Chyba sie zatarla, bo nawet ciegna nie moge ruszyc. Widze tez, ze plastik jest przytopiony wokol bebna.

Nie mam pojecia co zrobilem nie tak i czy moze to byc objete gwarancja (a z tego co wiem to z tym cienko u stihla). Jesli bede musial cos za naprawe zaplacic, to poprostu ja wyrzuce i kupie cos najtanszego marketowego. Jak sie popsuje, to kupie nastepna. Tak robie z elektronarzedziami i zdaje to egzamin.

pozdrawiam

Konrad

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bajeczka!! dostałem od kumpli na urodziny piękną piłę spalinową.Potęga!

Odpaliłem i szalałem z piła po polu.Ciąłem wszystko co napotkałem na swej drodze, tzn. stertę stempli,która leżała już ciut ciut czasu.

Rozprawiłem się z nią w try miga.

Teraz mam już nacięte drewno do kominka na zimę.

Wiosną zabieram się za dąbki za płotem bo mi włażą na posesję. :wink:

Acha, najważniejsze: masz piłę łańcuchową,masz piękne pochodnie przy ognisku.

Kumasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Bylem rano w serwisie Stihla pod Stargardem. Powodem rozszerzenia sie bebna (bo on byl tu problemem) bylo to, ze niby pracowalem z wlaczonym hamulcem. Poniewaz wiedzialem, ze tak nie bylo, pan byl niemily i troche cwaniakowal, wiec mu podziekowalem. Naprawa miala kosztowac z tego co widzial serwisant 350zl, chyba ze znajdzie cos jeszcze. Pojechalem wiec do serwisu do Szczecina. Najbardziej zalezalo mi na dowiedzeniu sie co sie stalo, aby w przyszlosci tego uniknac. Oni najpierw pilarke rozebrali i tez twierdzili, ze przyczyna awarii byla praca z wlaczonym hamulcem. I tego wlasnie nie rozumiem, bo jak przy wlaczonym hamulcu moze krecic sie lancuch po prowadnicy? Mozliwe jednak, ze hamulec ten mi odbil, gdy pilowalem. Ale jest mozliwe niezawuwazenie tego? Nawet jesli tego bym nie zauwazyl, to moglo to trwac kilka sekund? Czy taki czas wystarczy do przegrzania bebna? Podali tez jeszcze inna teoretyczna przyczyne, ale powiedzieli, ze jest ona bardzo malo prawdopodobna. Wymienili mi dwie czesci i zaplacilem 102zl. Przy okazji pokazali mi jak sie pilarke odpala (robilem to niby wg. instrukcji, ale tak naprawde nie dokladnie tak jak trzeba, szkolenie przy zakupie jednak jest potrzebne - szkoda ze nikt tu o tym nie napisal). Zrobili mi troche szkolen, tak jakbym ja u nich kupil (byli zdziwieni, ze sprzedawca w Stargardzie tego nie zrobil). Przy okazji dowiedzialem sie, ze pilarke ktora jest w promocji kupilem za normalna cene (po interwencji telefonicznej w sklepie oddadza mi kase). Tak wogole, to byli bardzo mili goscie, zupelne przeciwienstwo tego z ktorym rozmawialem wczesniej. Plusem tej historii jest to, ze juz wiem w ktorym serwisie bede serwisowal swoja pilarke (ktora jeszcze rano chcialem wyrzucic i kupic cos z marketu)

pozdrawiam

Konrad

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
maikta

 

i nie patrzcie na długość prowadnicy !! a na moc !

prowadnicez awsze mozna zmienic.

 

 

moc tez jest ważna. ale ja potrzebuje minimum 100cm prowadnicy. a mnie poradzicie coś oprócz sthila MS 650 albo już w ogóle MS880? najlepiej żeby cena była niższa. 6,5 konia to chyba minimum do takiego byczego łańcucha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

A ja poszukuje piły lekkiej, łatwej i przyjemnej. Zdecydowałem się - Stihl lub Husqvarna z lekkim skłonem w kierunku H. Co polecicie za 800 do 1000 złotych. Metrów przestrzennych do pocięcia w sezonie między 10 a 12, poza tym kilka drzewek owocowych w sadzie do przycięcia... Z tego co się wstępnie orientowałem, w grę wchodzi ponad 2 KM bo poniżej top podobno za małe możliwości ma piłka.

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bastus2 napisał

A ja poszukuje piły lekkiej, łatwej i przyjemnej. Zdecydowałem się - Stihl lub Husqvarna z lekkim skłonem w kierunku H. Co polecicie za 800 do 1000 złotych. Metrów przestrzennych do pocięcia w sezonie między 10 a 12, poza tym kilka drzewek owocowych w sadzie do przycięcia... Z tego co się wstępnie orientowałem, w grę wchodzi ponad 2 KM bo poniżej top podobno za małe możliwości ma piłka.

Tak się składa że na piłach to ja się nie znam, wiem jednak że jest to dla mnie oczywiście STRASZNA MACHINA :wink: :wink:

Też przymierzałem się kiedyś do zakupu takiego cuda techniki, ale doszedłem do takiego wniosku że lepiej nająć gościa z piłą zapłacić mu 100 zł i mam drewna naciętego na cały sezon :lol: jak się policzy że za kwotę np 800 zł mamy 7-8 lat z głowy, bez problemów i zbędnego wystawiania się na niebezpieczeństwo związane z użytkowanie tej piekielnej maszyny. :wink: to zrezygnowałem z zakupu. oczywiście jest to moje zdanie.

Co do mocy piły i innych tam danych to powiem tak:

w mojej leśnej głuszy wszyscy "leśni ludzie" posiadają piły marki Husqvarna a ich moc nie przekracza 2 KM ich piły mają coś ok 1.7 do 1.9 KM i nie widziałem aby kiedykolwiek mieli problemy z cięciem drzew, nawet bardzo dużych drzew.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
A ja poszukuje piły lekkiej, łatwej i przyjemnej. Zdecydowałem się - Stihl lub Husqvarna z lekkim skłonem w kierunku H. Co polecicie za 800 do 1000 złotych. Metrów przestrzennych do pocięcia w sezonie między 10 a 12, poza tym kilka drzewek owocowych w sadzie do przycięcia... Z tego co się wstępnie orientowałem, w grę wchodzi ponad 2 KM bo poniżej top podobno za małe możliwości ma piłka.

 

Pzdr

każda ma podobne możliwości, jak się umie ciąć. Znajomy tartak na wsi ma Stihl-e 25 i 26 do codziennego ścinania. PROFESJONALIŚCI! I takie im wystarczają.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja dorzucę swoje 3 grosze. Chodziłem w koło piły spalinowej od dawna i w końcu dostałem od rodziców na jakąś tam okazję. Była to piła kupiona w OBI, nie pamiętam marki. I odradzam kupowanie sprzętu nieznanych marek. To już drugi sprzęt kupiony w Obi ( po kosiarce) który absolutnie nie działał. Były dwa wyjścia, oddać w reklamacji- ale ja jestem z tych co nie lubia tego robić, bo szlag mnie trafia jak widzę miny specjalistów w marketach którzy robia łache że przyjmą taki sprzęt. A druga opcja to samemu naprawić.

Wybrałem opcje drugą, po całkowitym rozebraniu sprzętu na częsci pierwsze, naoliwieniu, nasmarowaniu, poskręcaniu po swojemu ( czyli dobrze) piła od ponad roku chodzi jak ta lala. Tnie wszystko, aż wióry lecą- jak na piłę przystało. Dodam jeszcze że z kosiarką robiłem dokładnie to samo i słuzy mi od 4 lat, a wcześniej, zadne serwisy nie potrafiły jej naprawic :/. Są to sprzęty dośc proste wiec kazdy mający malutką smykałkę potrafi to naprawić. Nie brał bym sie za rozkręcanie jakiś kosiarek 4 biegowych z napędem i wstecznym biegiem, jak i pił o dużej koplikacji, ale te dwie są proste jak kołek i swoją funkcje spęłniają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Bylem rano w serwisie Stihla pod Stargardem. Powodem rozszerzenia sie bebna (bo on byl tu problemem) bylo to, ze niby pracowalem z wlaczonym hamulcem. Poniewaz wiedzialem, ze tak nie bylo, pan byl niemily i troche cwaniakowal, wiec mu podziekowalem. Naprawa miala kosztowac z tego co widzial serwisant 350zl, chyba ze znajdzie cos jeszcze. Pojechalem wiec do serwisu do Szczecina. Najbardziej zalezalo mi na dowiedzeniu sie co sie stalo, aby w przyszlosci tego uniknac. Oni najpierw pilarke rozebrali i tez twierdzili, ze przyczyna awarii byla praca z wlaczonym hamulcem. I tego wlasnie nie rozumiem, bo jak przy wlaczonym hamulcu moze krecic sie lancuch po prowadnicy? Mozliwe jednak, ze hamulec ten mi odbil, gdy pilowalem. Ale jest mozliwe niezawuwazenie tego? Nawet jesli tego bym nie zauwazyl, to moglo to trwac kilka sekund? Czy taki czas wystarczy do przegrzania bebna? Podali tez jeszcze inna teoretyczna przyczyne, ale powiedzieli, ze jest ona bardzo malo prawdopodobna. Wymienili mi dwie czesci i zaplacilem 102zl. Przy okazji pokazali mi jak sie pilarke odpala (robilem to niby wg. instrukcji, ale tak naprawde nie dokladnie tak jak trzeba, szkolenie przy zakupie jednak jest potrzebne - szkoda ze nikt tu o tym nie napisal). Zrobili mi troche szkolen, tak jakbym ja u nich kupil (byli zdziwieni, ze sprzedawca w Stargardzie tego nie zrobil). Przy okazji dowiedzialem sie, ze pilarke ktora jest w promocji kupilem za normalna cene (po interwencji telefonicznej w sklepie oddadza mi kase). Tak wogole, to byli bardzo mili goscie, zupelne przeciwienstwo tego z ktorym rozmawialem wczesniej. Plusem tej historii jest to, ze juz wiem w ktorym serwisie bede serwisowal swoja pilarke (ktora jeszcze rano chcialem wyrzucic i kupic cos z marketu)

pozdrawiam

Konrad

 

Witam

Zakupiłem też Stihla 180 na allegro, zastanawiam się czy odpalać sam, czy może podjechać do servisu żeby mi zrobili pierwsze odpalenie.

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Bylem rano w serwisie Stihla pod Stargardem. Powodem rozszerzenia sie bebna (bo on byl tu problemem) bylo to, ze niby pracowalem z wlaczonym hamulcem. Poniewaz wiedzialem, ze tak nie bylo, pan byl niemily i troche cwaniakowal, wiec mu podziekowalem. Naprawa miala kosztowac z tego co widzial serwisant 350zl, chyba ze znajdzie cos jeszcze. Pojechalem wiec do serwisu do Szczecina. Najbardziej zalezalo mi na dowiedzeniu sie co sie stalo, aby w przyszlosci tego uniknac. Oni najpierw pilarke rozebrali i tez twierdzili, ze przyczyna awarii byla praca z wlaczonym hamulcem. I tego wlasnie nie rozumiem, bo jak przy wlaczonym hamulcu moze krecic sie lancuch po prowadnicy? Mozliwe jednak, ze hamulec ten mi odbil, gdy pilowalem. Ale jest mozliwe niezawuwazenie tego? Nawet jesli tego bym nie zauwazyl, to moglo to trwac kilka sekund? Czy taki czas wystarczy do przegrzania bebna? Podali tez jeszcze inna teoretyczna przyczyne, ale powiedzieli, ze jest ona bardzo malo prawdopodobna. Wymienili mi dwie czesci i zaplacilem 102zl. Przy okazji pokazali mi jak sie pilarke odpala (robilem to niby wg. instrukcji, ale tak naprawde nie dokladnie tak jak trzeba, szkolenie przy zakupie jednak jest potrzebne - szkoda ze nikt tu o tym nie napisal). Zrobili mi troche szkolen, tak jakbym ja u nich kupil (byli zdziwieni, ze sprzedawca w Stargardzie tego nie zrobil). Przy okazji dowiedzialem sie, ze pilarke ktora jest w promocji kupilem za normalna cene (po interwencji telefonicznej w sklepie oddadza mi kase). Tak wogole, to byli bardzo mili goscie, zupelne przeciwienstwo tego z ktorym rozmawialem wczesniej. Plusem tej historii jest to, ze juz wiem w ktorym serwisie bede serwisowal swoja pilarke (ktora jeszcze rano chcialem wyrzucic i kupic cos z marketu)

pozdrawiam

Konrad

 

Witam

Zakupiłem też Stihla 180 na allegro, zastanawiam się czy odpalać sam, czy może podjechać do servisu żeby mi zrobili pierwsze odpalenie.

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Bylem rano w serwisie Stihla pod Stargardem. Powodem rozszerzenia sie bebna (bo on byl tu problemem) bylo to, ze niby pracowalem z wlaczonym hamulcem. Poniewaz wiedzialem, ze tak nie bylo, pan byl niemily i troche cwaniakowal, wiec mu podziekowalem. Naprawa miala kosztowac z tego co widzial serwisant 350zl, chyba ze znajdzie cos jeszcze. Pojechalem wiec do serwisu do Szczecina. Najbardziej zalezalo mi na dowiedzeniu sie co sie stalo, aby w przyszlosci tego uniknac. Oni najpierw pilarke rozebrali i tez twierdzili, ze przyczyna awarii byla praca z wlaczonym hamulcem. I tego wlasnie nie rozumiem, bo jak przy wlaczonym hamulcu moze krecic sie lancuch po prowadnicy? Mozliwe jednak, ze hamulec ten mi odbil, gdy pilowalem. Ale jest mozliwe niezawuwazenie tego? Nawet jesli tego bym nie zauwazyl, to moglo to trwac kilka sekund? Czy taki czas wystarczy do przegrzania bebna? Podali tez jeszcze inna teoretyczna przyczyne, ale powiedzieli, ze jest ona bardzo malo prawdopodobna. Wymienili mi dwie czesci i zaplacilem 102zl. Przy okazji pokazali mi jak sie pilarke odpala (robilem to niby wg. instrukcji, ale tak naprawde nie dokladnie tak jak trzeba, szkolenie przy zakupie jednak jest potrzebne - szkoda ze nikt tu o tym nie napisal). Zrobili mi troche szkolen, tak jakbym ja u nich kupil (byli zdziwieni, ze sprzedawca w Stargardzie tego nie zrobil). Przy okazji dowiedzialem sie, ze pilarke ktora jest w promocji kupilem za normalna cene (po interwencji telefonicznej w sklepie oddadza mi kase). Tak wogole, to byli bardzo mili goscie, zupelne przeciwienstwo tego z ktorym rozmawialem wczesniej. Plusem tej historii jest to, ze juz wiem w ktorym serwisie bede serwisowal swoja pilarke (ktora jeszcze rano chcialem wyrzucic i kupic cos z marketu)

pozdrawiam

Konrad

 

Witam

Zakupiłem też Stihla 180 na allegro, zastanawiam się czy odpalać sam, czy może podjechać do servisu żeby mi zrobili pierwsze odpalenie.

pozdr

 

Naj lepiej odpalić w serwisie, jeżeli jest na gwarancji to tym bardziej serwis, a najlepiej to zadzwń do dystrybutora i zapytaj się o najbliższego doświadczonego i miłego serwisanta bo z nimi to różnie bywa (jeden mądrzejszy od drugiego) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybierz jak najlżejszą piłę. Łatwo nią manewrować. Jak ma to byc głównie kosmetyka. Nie mniej zawsze polecam markowe produkty, najlepiej takich firm, które posiadają blisko miejsca zamieszkania serwis.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
Witam

Bylem rano w serwisie Stihla pod Stargardem. Powodem rozszerzenia sie bebna (bo on byl tu problemem) bylo to, ze niby pracowalem z wlaczonym hamulcem. Poniewaz wiedzialem, ze tak nie bylo, pan byl niemily i troche cwaniakowal, wiec mu podziekowalem. Naprawa miala kosztowac z tego co widzial serwisant 350zl, chyba ze znajdzie cos jeszcze.

 

Pojechalem wiec do serwisu do Szczecina.

 

(...)

 

Tak wogole, to byli bardzo mili goscie, zupelne przeciwienstwo tego z ktorym rozmawialem wczesniej. Plusem tej historii jest to, ze juz wiem w ktorym serwisie bede serwisowal swoja pilarke (ktora jeszcze rano chcialem wyrzucic i kupic cos z marketu)

pozdrawiam

Konrad

 

Konrad - w którym serwisie byłeś? Właśnie planuje zakup pilarki i nie wiem u kogo kupić. Z tego co piszesz widzę że jesteś zadowolony z obsługi w Szczecinie. Daj znać który to serwis, może masz jakiś nr telefonu, strona internetowa?

 

pozdrawiam

Wacław

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie stihla ms 180 byłem w sklepie i powiedzieli mi że to już koniec tej pilarki a nastepca jest ms 181 - ma lepsze amortyzatory (sprężyny zamiast gumowych) , więcej dysz w gażniku tak że łatwiejsza regulacja obrotów itp. Miałem ja już kupić ale w ostatnim momecie zdecydowałem sie na mocniejszą pilarke ms 230 i szczerze mówiac nie żałuje . W tym tygodniu sprawdziłem ja na 20 metrach drewna dębowego i wypadła znakomicie .

 

Jeszcze jedno czy ktoś na forum używał rozłupaka do klocków?

Nie chodzi mi o hydrauliczny ale o taki stożek z gwintem (stożkowa mechaniczna)

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=543997777

Jesli tak to prosze o opinie czy warto wydać kase (stożek kosztuje na all 230zł) silnik mam i całe mocowanie zrobie sam .

Siekiera dobry wynalazek ale może to już przeżytek :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...

Witam!

Od kwietnia mam Stihla 181 C, przeciąłem nim około 24 mp drewna. Melduję, że piła sprawdza się bardzo dobrze, bez kłopotu dała radę bukowi i grabowi. Ale... nie dopuśćcie tak jak ja niestety to zrobiłem, żeby grab Wam wysechł. Ja kupiłem na początku maja i skończyłem ciąć dopiero teraz - z nim to była mordęga... Zajechałem dwa łańcuchy, tzn. stępiłem doszczętnie żeby przeciąć około 20 kłód metrowych normalnej wielkości. O ile z bukiem podsuszonym poszło bez problemów - to ten grab jednak dał w kość.

Ale dobry łańcuch i Stihl wymiata :)

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...
  • 3 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...