Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam!

Nie tak dawno temu mieliśmy wziąć kredyt RnS - WIELKIE dzięki dla Pana Bartosza za okazaną pomoc - ale trochę się posypało, zainteresowanie tematem jednak pozostało.

Czy mi coś umknęło? Jeszcze w sierpniu marże były ~1,3 a tu mowa o 1,0 lub mniej.

 

Oczywiście są jeszcze możliwości zaciągnięcia kredytu na marży 1%. Sam podpisuje z klientami umowe w przyszłym tyogdniu na marży 0,9% i prowizji 2%, ale to zależy od wielu czynników. Duży wkład, kwota kredytu etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja spiesze doniesc, ze po bojach z DB udalo mi podpisac umowe i uruchomic kredyt. Stanelo finalnie na 1% marzy i 0 prowizji (zamiennie z 0,9% marzy i 2% prowizji) byla to najlepsa oferta jaka udalo mi sie wyszukac. Jednak DB powpisywal w umowe co chce w zamian : plan osczedzania na 5 lat, konto za 12 zl (notabene calkiem fajne ) i karta kredytowa przez pierwszy rok.

Parametry to dzialka 350kzl, z czego kredytowane jest 90%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka składka miesięczna tego planu oszczędzania?

 

2300 rocznie, mozna tez placic cyklem miesiecznym po pierwszym roku. +/- to tyle, ile roznica w racie (w moim przypadku) do kolejnej oferty pod wzgledem atrakcyjnosci, ktora dostalem od ING.

 

Problem z DB jest natomiast, ze oni zawsze chca wiecej dokumentow niz inni, sprawdzaja dwa razy dluzej a potem daja jeszcze mniej niz sie wnioskowalo :(. W moim przypadku sobie wymyślili, (choc podobno to taka u nich zasada), ze zdolnosc kredytowa w przypadku kredytu na dzialke bud musi jeszcze pokrywac kredyt na budowe domu ...:bash:. Wydlug ich ekspertow to nie mniej nie wiecej jak 150k zl :)

 

Wiekszej glupoty dawno nie slyszalem, przeciez wcale nie musze tam budowac (moze jako inwestycje traktuje), a nawet jezeli to moge miec na ten cel pieniadze a nawet jak nie, to nie zawsze u nich musze brac na to kredyt :no:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałam wcześniej o naszych złych doświadczeniach z Bankiem Millenium.

Opowiedziałam przy okazji o problemie naszemu doradcy finansowemu. On zadzwonił do banku z prośbą o wyjaśnienie.

I tu UWAGA:

Bank okłamuje już na bezczelnego nawet naszego doradcę finansowego.

Powiedzieli mu, że nie przynieśliśmy zdjęć i dziennika budowy, oraz nie wypełniliśmy prawidłowo wniosku o wypłatę kolejnych transzy.

Oczywiście zdjęcia na płycie były, ksero dziennika (kserowaliśmy na miejscu, by nie było, że o jakiejś stronie zapomnieliśmy), kopie WSZYSTKICH faktur i umów, a wniosek wypełniał pracownik banku, my go tylko podpisywaliśmy!

Nasz błąd, że nie zażądaliśmy od pracowników banku pokwitowania za przekazanie materiałów (mamy tylko kopię wniosku).

 

Czyli ani slowa o naszym rzekomym przekroczeniu kosztów i defraudacji 50 tyś kredytu (wg tego banku SSZ domu kosztuje 40 tyś).

 

Czy to można zgłosić rzecznikowi praw konsumenta? Bo bank robi z nas kłamców wobec doradcy i osobiście czuję się zniesławiona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2300 rocznie, mozna tez placic cyklem miesiecznym po pierwszym roku. +/- to tyle, ile roznica w racie (w moim przypadku) do kolejnej oferty pod wzgledem atrakcyjnosci, ktora dostalem od ING.

 

Problem z DB jest natomiast, ze oni zawsze chca wiecej dokumentow niz inni, sprawdzaja dwa razy dluzej a potem daja jeszcze mniej niz sie wnioskowalo :(. W moim przypadku sobie wymyślili, (choc podobno to taka u nich zasada), ze zdolnosc kredytowa w przypadku kredytu na dzialke bud musi jeszcze pokrywac kredyt na budowe domu ...:bash:. Wydlug ich ekspertow to nie mniej nie wiecej jak 150k zl :)

 

Wiekszej glupoty dawno nie slyszalem, przeciez wcale nie musze tam budowac (moze jako inwestycje traktuje), a nawet jezeli to moge miec na ten cel pieniadze a nawet jak nie, to nie zawsze u nich musze brac na to kredyt :no:

 

Tak, słyszałem o tym już dawno... też mnie to dziwi ale cóż można powiedzieć i zrobić :)

 

 

Pisałam wcześniej o naszych złych doświadczeniach z Bankiem Millenium.

Opowiedziałam przy okazji o problemie naszemu doradcy finansowemu. On zadzwonił do banku z prośbą o wyjaśnienie.

I tu UWAGA:

Bank okłamuje już na bezczelnego nawet naszego doradcę finansowego.

Powiedzieli mu, że nie przynieśliśmy zdjęć i dziennika budowy, oraz nie wypełniliśmy prawidłowo wniosku o wypłatę kolejnych transzy.

Oczywiście zdjęcia na płycie były, ksero dziennika (kserowaliśmy na miejscu, by nie było, że o jakiejś stronie zapomnieliśmy), kopie WSZYSTKICH faktur i umów, a wniosek wypełniał pracownik banku, my go tylko podpisywaliśmy!

Nasz błąd, że nie zażądaliśmy od pracowników banku pokwitowania za przekazanie materiałów (mamy tylko kopię wniosku).

 

Czyli ani slowa o naszym rzekomym przekroczeniu kosztów i defraudacji 50 tyś kredytu (wg tego banku SSZ domu kosztuje 40 tyś).

 

Czy to można zgłosić rzecznikowi praw konsumenta? Bo bank robi z nas kłamców wobec doradcy i osobiście czuję się zniesławiona.

 

Dziwie się dlaczego tak jest... ja naprawdę nie przypominam sobie żeby mieć aż takie problemy... raz we Wrocławiu ale doradczyni która przejeła sprawę po koleżance (tak poszła na urlop) miała tyle pracy że nieprzypilnowała kilku spraw, ale szybko się wszystko nadrobiło...

 

A rozmawialiście z Dyrektorem oddziału?

Edytowane przez Murator FINANSE
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyrektor był obecny i składał nam też wyjasnienia (o tym rzekomym przekoczeniu kosztów budowy) przez telefon. Jedynym wyjasnieniem było, że oni nic nie mogą, bo centrala w Warszawie decyduje o wszystkim. Ale oczywiście o mozliwości porozmawiania bezpośrednio z "Warszawą" nie było mowy.

 

Ja marzę o tym by znalazł się kupiec na działkę i chcę jak najszybciej zapomnieć, że taki pseudobankowy wypierdek jak Millenium w ogóle istnieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Planuję (marzę) wziąć kredyt na budowę domku w kwocie 300 000zł (120m x 2500) myślę ze zamknę się w mniejszej kwocie ale podobno banku to nie interesuje. Zanim wybiorę się do banku chciałbym poznać opinię Eksperta, żeby się nie wygłupić.

więc tak jest to dom parterowy, koszt budowy to 300000

-wkład własny – brak (mimo jakiś oszczędności chciałbym ich nie ruszać tylko zostawić na umeblowanie i takie tam chyba że byłby to mus żeby uzyskać kredyt)

-posiadam działkę 29ar po zakupie Pani w US na dzień dzisiejszy wyceniała ją na 50 tyś po nowym roku (a wtedy interesował by mnie kredyt) ma się ona stać działką budowlaną patrząc na działki w sąsiedztwie wartość powinna wzrosnąć dwukrotnie (może byłoby to uznane za wkład własny?)

-wiek 29 lat,

-umowa na czas nieokreślony

-dochody brutto 2800

-zobowiązania to kredyt gotówkowy 20000 rata 850 zł oraz karta kredytowa z której korzystam i spłacam na bieżąco generalnie w razie potrzeby w każdej chwili mogę z niej zrezygnować

Bardzo proszę o informację jaką maksymalnie kwotę mógłbym uzyskać. W temacie kredytów nie jestem obeznany więc może nie podałem jakiś istotnych informacji po prostu podałem to co podała moja przedmówczyni. Jeśli potrzeba jeszcze jakiś informacji to udziele

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mała szansa, że ktoś udzieli ci kredytu. "Rodzina na swoim" nie weźmiesz.

A więc w wariancie optymistycznym masz kredyt z ratą miesięczną 1800 zł

Utrzymasz siebie i dom za 1000 zł/mc?

Nikt ci w to nie uwierzy.

 

ok dziękuje za informację. W takim razie z takimi zarobkami jaki największy kredyt mógłby zostać mi przyznany? tak jak wspominałem jakieś tam oszczędności posiadam więc mógłbym zacząć sam a dobrać kredyt na wykończenie bo jest taka możliwość? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt ci nie przyzna kredytu częsciowego hipotecznego - np. 150 tyś, ot żeby dociągnąc budowę do SSO. Bank musi mieć pewnośc, że za kwotę, którą dysponujesz z kredytu i wkładu własnego, wybudujesz dom.

Nie wiem jakie masz oszczędności, ale pensja nie jest za wysoka. Skoro potrzebujesz 300 tyś, musiałbyś mieć tak ze 150 tyś wkładu własnego. Przy kredycie 150 tyś rata wyniosłaby ok 800-1000 zł.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt ci nie przyzna kredytu częsciowego hipotecznego - np. 150 tyś, ot żeby dociągnąc budowę do SSO. Bank musi mieć pewnośc, że za kwotę, którą dysponujesz z kredytu i wkładu własnego, wybudujesz dom.

Nie wiem jakie masz oszczędności, ale pensja nie jest za wysoka. Skoro potrzebujesz 300 tyś, musiałbyś mieć tak ze 150 tyś wkładu własnego. Przy kredycie 150 tyś rata wyniosłaby ok 800-1000 zł.

 

Czyli tak 150 tyś wkładu własnego i wtedy bez problemu dostane 150 tyś kredytu? a jeszcze takie pytanie w jaki sposób mniej więcej to obliczacie tzn interesuje mnie to ile musiał bym np zarabiać żeby wziąć dany kredyt lub ile musiał bym mieć wkładu własnego żeby dostać 300 tyś przy zarobkach 3,5 tyś na rękę? Możecie podać jakieś wytyczne wg których to liczycie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...