Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 798
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Hmn...licząc że na jedną osobę przypada 60 cm oznacza że na każdy bok chcesz posadzić ok 8 osób + 2 w szczytach. Czyli stół musiałby mieć długość 4,8 m :o

 

Konstrukcyjnie chyba będzie ciężko, ale przy takiej rozważanej opcji brałabym raczej pod uwagę stół na co dzień z możliwością przedłużenia + stół zapasowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny mam do Was pytanie...

 

są szanse ze znajdę stół po rozlożeniu na 16-18 os?

ja akurat jestem chwilowo zabujana w stołach z id_point, ale największe jakie tam mają to 1, a przynajmniej taka opcja była maxem w wyszukiwarce. nie przyglądałam się zbyt dokładnie bo jednak zwracam uwagę głównie na te 6-10 osobowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmn...licząc że na jedną osobę przypada 60 cm oznacza że na każdy bok chcesz posadzić ok 8 osób + 2 w szczytach. Czyli stół musiałby mieć długość 4,8 m :o

 

Konstrukcyjnie chyba będzie ciężko, ale przy takiej rozważanej opcji brałabym raczej pod uwagę stół na co dzień z możliwością przedłużenia + stół zapasowy.

 

Venus jak widzisz przechlapane jest miec tak dużą rodzinke ;) stół cieżko wyszukac a co dopiero tyle krzeseł :D

A tak na powaznie to szukam stołu ktory normalnie jest na 8-10 os. i dodatkowo z maksymalnie długim rozlozeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze do Was pytanie, bo jednak designerskie krzesła nie dają mi spokoju. Oglądam setki inspiracji, ale sama nie potrafię podjąć ostatecznej decyzji.

 

Czy np. ghosty, białe pantony lub białe eamesy na metalowych nóżkach bardzo by się gryzły z dwoma takimi fotelikami?

(takimi lub zblizonymi)

http://domartstyl.pl/domartstyl/images/stories/foteliki/pikowane/31.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zapytam jeszcze wprost: czy jest szansa, ze mogę mieć w mojej jadalni białe eamesy na metalowych nóżkach, białe pantony lub przezroczyste ghosty wpołączeniu z dwoma miekkimi krzesłami/fotelikami?

Wiem, wiem, że przynudzam, ale... no chyba mnie rozumiecie. Uczepiłam się tych krzeseł. Tak bardzo marzą mi się któreś z w/w, ale muszę wziąć pod uwagę wygodę męża. No niestety... Boję się, ze jak kupię znów wszystkie tapicerowane, to jednak znów będę żałować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się miksy podobają, ale... nie widzę inspiracji plastik + pełna tapicerka...

 

Mam! Ale niemal ten sam bazowy kształt:

 

http://images.younghouselove.com.s3.amazonaws.com/2010/04/hc-la-diningroom.jpg

 

Bazowy kolor:

 

http://houseandhome.com/sites/houseandhome.com/files/images/2011%20Winter%202%2055.jpg

Edytowane przez joliska
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi też się podobają, ale to są mieszkanki dotyczące "całych wnętrz", a nie tylko stołu. poza tym - no nie wiem - ja widzę że one są zaplanowane. są przemyślane, meble choć pozornie nie pasują do siebie, są całkiem zmyślnie dobrane i gdzieś tam jest ten łącznik.

na twoich zestawach ja widzę tylko stół i dziwny zestaw krzeseł. nie pasuje mi to ani do "pokładanej kuchni", ani do siebie nawzajem.

 

no ale wiesz jak jest - to ty masz się tam czuć jak u siebie, to po 1, po 2 - kto nie ryzykuje, tego dobre rzeczy omijają. ja tego nie czuję, ale to nie oznacza, że się nie uda jeśli podejmiesz ryzyko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się miksy podobają, ale... nie widzę inspiracji plastik + pełna tapicerka...

Na moim przedostatnim są pantony z tapicerowanymi krzesłami.

 

Kurcze, no kusi mnie, zęby jednak zaryzykować, jak duś to określiła.

Moje wszystkie wnętrza są takie poukładane. Właśnie takie są, bo ja taka jestem. Są zachowawcze, z rezerwą, stonowane, takie wręcz bojaźliwe. Te czerwone krzesła to miał być właśnie taki wyskok, ale chyba nie w tym kierunku wyskoczyłam, bo jednak ostre kolory mnie męczą, o czym się już przekonałam. NAdal chcę nieco rozbić te komplety meblowe w mojej salono-kuchnio-jadalni. Nie lubię kompletów, a jednak zawsze mi tak wychodzi. Jest komoda i szafka rtv z jednego kompletu, jest stół dopasowany wcześniej do kuchni (która była cała wenge pasiak) i do komody i szfki rtv. Chciałabym , żeby chociaż stołowi dodać lekkości i jakiegoś pazura, żeby coś się zaczęło dziać. Stąd pomysł na jakieś designerskie krzesła, o których zawsze marzyłam. I chciałabym to marzenie spełnić.

MOże teraz nabrałam już nieco więcej swobody w planowaniu przestrzeni, nie wiem, być może mi to nie wychodzi, ale naprawdę non stop przeglądam tony pism i stron wnętrzarskich, bo po prostu sprawia mi to ogromną przyjemność. Czasopisma, których mam górę oglądam po kilkadziesiąt razy, za każdym razem zwracając uwagę na inny szczegół. Wracam do nich cały czas. Teraz właściwie cały dom urządziłabym inaczej. Ale jest jak jest. To co mogę zmienić, chciałabym zmienić i nie czekać. Bo właściwie na co? I jest tak, że i chciałabym i boję się .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...