Daroll 07.05.2005 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2005 ludzie to maja problemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysiekMarusza 08.05.2005 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2005 Przemyślałem pierwszy post adama_mk, i co: ano mam w sterowniku kotła ustawioną 1 raz na tydzień dezynfekcję poprzez podgrzanie do 70 stC przez 1 godz [normalnie mam 40-45 stC - bo kondensat], chodzi też wtedy cyrkulacja, ale .... przecież cyrkulacja nigdy nie "sięga" czubka wylewki czy tym bardziej słuchawki prysznica .... Mam nadzieję że to co zostanie w wężu słuchawki prysznicowej mnie nie zabije pozdr - Krzysiek PS Z drugiej strony nie pomijałbym pomysłu Adamosa48 - tak, miedź nieźle truje ale też dla człowieka jest niezbędnym mikroelementem i tam gdzie nie przechodzi do wody w nadmiernych ilościach - może to i dobre ... Chociąż zasobniki z Cu to się chyba rzadko spotyka, a przecież tam to cholerstwo siedzi głównie. Aha - z tą "śmiertelną trucizną" jaką ma być Cu koloidalna to bym nie przesadzał - sam ratowałem wujka przed struciem się rozpuszczalnikiem (wypił se przez pomyłkę) podając mu szklanę 5% roztworu CuSO4 - po wypiciu puścił zaraz pawia i żyje do dziś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 08.05.2005 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2005 Niestety, nie masz racji! CuSO4 jest solą . Koloidalna zawiesina to taka, w której okruchy metalu są tak małe, że nie opadają na dno, bo są utrzymywane ruchami Browna. Tak się składa, że nawet złoto - totalnie szlachetne i niereaktywne JEST TRUCIZNĄ! Nigdy Cię zęby nie bolały? Auromecyną nie płukałeś? To właśnie jest ten koloid.Myślę, że godzina przegrzewania to trochę krótko. Dałbym kilka.Pozdrawiam Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 08.05.2005 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2005 Godzinka podgrzewania spokojnie wystarcza Pod warunkiem że będzie to w nocy lub o innej porze kiedy nie ma rozbioru wody. Jak podgrzejesz do 70 (u mnie jest chyba nawet 75 oC) to będzie stygło bardzo długo przez wiele godzin bez dodatkowego podgrzewania. Ważne aby zamieszać wodę (właczyć choć na trochę cyrkulację) w czasie podgrzewania bo przy dnie będzie 40... 50oC właśnie tam gdzie najbardziej trzeba przygrzać. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysiekMarusza 08.05.2005 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2005 adamie_mk - ja wiem co to CuSO4 - jam chemik i to praktykujący od lat (........) I co to jest koloid też wiem A ile koloidalnej Cu trzeba zjeść żeby zejść śmiertelnie ? Jak mnie zęby bolą to na złoto mnie nie stać, bo zbudowałem już dom - idę do dentysty Krzysiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 08.05.2005 15:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2005 A on Ci robi dobrze i auromecynę zapisuje. Wcale nie tak dawno temu, gdy wożenie z zaprzyjaźnionego, wręcz bratniego, kraju dużych ilości metali szlachetnych było uważane za "be", to kilku "znających się" pomieszało aurum rozdrobnione z mąką czy czymś takim. Import mąki był bez problemu, dopuki gdzieś szlag nie trafił części towaru, i nie wypłynoł on jako ciasteczka czy bułeczki, po których zjedzeniu robiło się człowiekowi dużo gorzej. Objawy w zestawieniu z tym, co je mogło wywołać były tak tajemnicze, że odwołano się do jakichś centralnych instytucji medycznych (katalog toksyn i objawów czy coś tak). Tam dopiero zdiagnozowano zatrucie złotem! Okazało się, że jest dość paskudne w efektach. Podobno dużo tego nawet zjeść nie trzeba.Popytaj znajomego konowała to Ci poda detale. Jak należycie kształcony, to musi o tym wiedzieć. Nie namawiam, ale czy znasz skład "Manny Świętego Mikołaja" z karty dań niejakiej Lukrecji od Borgiów. Czy którykolwiek ze składników uznałbyś za bodaj śladowo toksyczny? A działa!Jak się nudzę w zimowe wieczory, to czytam. I to nie tylko SF. Muratora i podobne też.Pozdrawiam Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ADAMOS48 08.05.2005 15:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2005 A wróżkę.? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzesiek13 08.05.2005 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2005 Nie z tej ziemi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysiekMarusza 08.05.2005 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2005 Sorki co do Lukrecji, historykiem nie jestem Dobra - a w jakiej postaci jest ta auromecyna ? [znalazłem że można jej używać do kasowania zakażeń w akwariach - może kumplowi sie nada] Bo o ile wiem zole złota są kolorowe, to mące powinno je być widać ..... No i nie powiedziałeś jak jest z tą toksycznością zolu miedzi, a mało kto se ze złota instalacje robił bedzie pozdr - Krzysiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 08.05.2005 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2005 Zajrzyj do apteki. Za kilka złotych dostaniesz buteleczkę płynu (nie pamiętam, ale chyba bezbarwny). Nie przykry w smaku tylko dość specyficzny. Wszystkie miedziowce mają podobne właściwości. Znasz jeden - znasz wszystkie. Spotkałeś się ze skrajnym debilizmem "żywej i martwej" wody? Jakaś dioda 10A/600V jakiś gwózdek, blaszka, woda z tego czy innego "cudownego" źródełka, trochę prądu, Tu się robi mętne, tam brudno-mętne, jedno wyrzucić, drugie wypić itp. Narobili kretyni żelaza na drobno i tyle. Miedź, złoto, pallad i platyna są dość ciężkie i mają dodatni elektropotencjał (szereg elektrochemiczny). Coś tam było o adchezji, błonach komórkowych, mikrobioogniwach i ich wpływie na organelle itp. Coś w tym jest, bo działa podobno bezbłędnie i nie każdy konował to widział (objawy). Dość dawno o tym czytałem i nie wszystko pamiętam. Mamy net. Można poszukać lub popytać emilkiem. Wróżkę zostawiam innym zapaleńcom jako podstawę wiedzy o świecie. Te informacje są jednak z TEJ ziemi . Wiedza na odpowiednim poziomie jest nie dla wszystkich! Taka specyficzna samoautoryzacja - jeżeli jesteś w stanie ją pojąć to również wiesz jak jej nie stosować Pozdrawiam Adam M. Inwestor Z tą nocą to sama prawda. Grzejemy godzinę, stygnie do rana. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysiekMarusza 09.05.2005 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2005 Z debilizmem żywej wody zetknąłęm się gdzieś w 1990 Wiem też o elekrolizowaniu wody, produkcji brudnej lury i wciskaniu ludziom, że jak se qpią cudowny filtr to tego nie bedzie. Jak ta auromecyna jest bezbarwna to to koloid złota nie jest, bo pewnie pamietasz tez że koloidy met. ciężkich są barwne (złota: często czerwone, ale są też inne - zależne od rozdrobnienia). Natomiast tu nie mówimy o ZOLU metalu tylko o normalnych rurkach z Cu - z których nieco jonów oczywiscie zawsze sie "urwie" i dzieki temu dzialają one bakteriobójczo. Jak dla mnie - szlus (cyt. za Witkacym ) i pozdr Krzysiek PS Natomiast co do może jeszcze ktoś coś napisze ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 09.05.2005 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2005 Jak pamiętam, to całość wlana do szklanki była zielonkawa. Raczej koloid, bo kompleksów chlorkowych to suszyć bum raczej nie chciał. Działa silnie to i stężenie musi być żadne nieomalże. Jak jesteś praktykujący, to purpurą Kasjusza znajdziesz. Co do legionelli. Jony miedziowe jakieś tam będą, ale to tylko wtedy, gdy woda będzie nieodpowiednia i będą takowe tworzone. Przypomnij sobie do czego w budownictwie używa się siarczanu miedzi. ( wybacz stare nazewnictwo, ale nowego nazewnictwa uczyć starego elektronika to przesada, choć jakby było trzeba to czemu nie). Jak uwalniane są jony, to po du.. dostaje pantofelek, toczki, legionella i INWESTOR. Pozdrawiam Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 09.05.2005 17:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2005 ... Jak uwalniane są jony, to po du.. dostaje pantofelek, toczki, legionella i INWESTOR. Pozdrawiam Adam M. No wiesz Adamie dlaczego i za co mam dostać po d... czym ja zawiniłem Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aha26 09.05.2005 17:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2005 ... Jak uwalniane są jony, to po du.. dostaje pantofelek, toczki, legionella i INWESTOR. Pozdrawiam Adam M. No wiesz Adamie dlaczego i za co mam dostać po d... czym ja zawiniłem Pozdrawiam Oj,to juz chyba tylko ty i ten mily kolega wiecie czym sobie tak zawiniles....hmm..ciekawe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysiekMarusza 09.05.2005 19:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2005 mam nadzieję że adam_mk miał jednak na myśli a nie naszego serdecznego (mogę ?) kolegę "inwestora" Natomiast jedna rzecz, którą chyba zauważyliście w mej którejś-tam wypowiedzi, to fakt, że niestey Cu nam prawdopodobnie zbyt efektywnie w zbiorniku nie pomoże To dobranoc wam - jak i tam mam pex-al-pex Krzysiek PS. a rzeczywiście ten zol złota nazywał sie purpura Kasjusza - ale sie człek , qrna, starzeje .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 09.05.2005 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2005 mam nadzieję że adam_mk miał jednak na myśli a nie naszego serdecznego (mogę ?) kolegę "inwestora" .... Nie no kurna w mordę ma sie rozumieć że można Aż się kurde zaczerwieniłem Pozdrawiam kolegę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 10.05.2005 06:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2005 Kojarzenie mi siadło po trudnym dniu. Naprawdę miałem na rozumie "inwestora ogólnie rozumianego", a nie naszego kolegę. Dziwnie to wyszło. Przepraszam. A dla czego dostajemy po d...? Bo mści się brak wiedzy i staranności w naszych poczynaniach. Wprowadzając technologie kosmiczne odchodzimy od doświadczeń i obserwacji wielu pokoleń. Wprowadzamy materiały o parametrach tak doskonałych, że od razu wychodzą na jaw zjawiska, które przy dawniej stosowanych były marginalne lub niezauważalne. Przykładem może być dążność do budowania dobrze termoizolowanych ścian. To również oznacza ściany szczelne. Natychmiast mści się to wykraplaniem pary wodnej na wszystkim na czym się da. Rozwiązaniem jest intensywna wentylacja, co oznacza zrobienie sporej dziury w naszych wyjątkowo szczelnych ścianach. W efekcie dostajemy po d... nie wprowadzając rozwiązania kompleksowego uwzględniającego WSZELKIE konsekwencje naszego działania CBDO. (co było do okazania). Pozdrawiam Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 10.05.2005 06:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2005 Kojarzenie mi siadło po trudnym dniu. Naprawdę miałem na rozumie "inwestora ogólnie rozumianego", a nie naszego kolegę. Dziwnie to wyszło. Przepraszam. A dla czego dostajemy po d...? Bo mści się brak wiedzy i staranności w naszych poczynaniach. Wprowadzając technologie kosmiczne odchodzimy od doświadczeń i obserwacji wielu pokoleń. Wprowadzamy materiały o parametrach tak doskonałych, że od razu wychodzą na jaw zjawiska, które przy dawniej stosowanych były marginalne lub niezauważalne. Przykładem może być dążność do budowania dobrze termoizolowanych ścian. To również oznacza ściany szczelne. Natychmiast mści się to wykraplaniem pary wodnej na wszystkim na czym się da. Rozwiązaniem jest intensywna wentylacja, co oznacza zrobienie sporej dziury w naszych wyjątkowo szczelnych ścianach. W efekcie dostajemy po d... nie wprowadzając rozwiązania kompleksowego uwzględniającego WSZELKIE konsekwencje naszego działania CBDO. (co było do okazania). Pozdrawiam Adam M. Spoko spoko nie jestem obruszalski tak tylko zażartowałem. A swoją drogą to racja. Najpierw szczelne okna ściany i robi sie problem bo sie wykrapla i grzybieje pleśnieje itp. To co ratujemy się wentylacją. No ale to nie do końca ratunek bo zaczynamy wypuszczać ciepło i w wentylacji też "życie" kwitnie. No to my znowu nastepna kasa na rekuperatory,czyszczenie kanałów, dezynfekcje, drogie filtry, lampy UV itp. itd. I co dochodzimy do punktu że wydaliśmy na inwestycje kupe kasy a efekt mamy taki sam jak przy tradycyjnych rozwiązaniach. Jesteśmy tylko w plecy na wysokich kosztach utrzymania i upierdliwości "codziennych" stałych obowiązków czego przy rozwiazaniach tradycyjnych nie było. Mało tego jak prąd nam wyłączą to w domu się zdusimy i zatęchniemy bo posłuchaliśmy "fachowców " od wentylacji i "zaoszczędziliśmy" na oknach kupując fixy. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 10.05.2005 07:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2005 Sama prawda.Staram się uwzględnić wszystko, o czym wiem i to czego się domyślam. Znalazłem taką lokalizację: miejsce na domek na skarpie południowej nad dolinką rzeczki dość bystro płynącej. Na rzeczce stopień zrójnowanego młyna. Razem - hydroelektrownia na potrzeby domu i dom z wentylacją wymuszoną, rekuperatorem, pompą ciepła, kolektorami słonecznymi (na tej południowej skarpie, poniżej poziomu domu. w układzie grawitacyjnym). Instalacje raczej niskotemperaturowe (wodne podłogowe) akumulator ciepła, własna siłownia (akumulatory i UPS).Na razie zrobiłem rekuperator (zrób to sam - robię rekuperator). Zanim dopchnę papierowe sprawy to będą już gotowe te wynalazki do wstawienia, jak staną ściany.Pozdrawiam Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 1950 10.05.2005 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2005 Adam czyżbyś się budował na Centurii? bo lokalizacja taka podobna, wprawdzie dawno tam nie byłem ale to chyba to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.