pik33 02.11.2002 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2002 ... podczas gdy na placu budowy wylądowało sporej wielkości UFO i... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 02.11.2002 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2002 ..w tym momencie Kloss się obudził. No nie, Brunner, nie ze mną takie numery!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pik33 02.11.2002 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2002 .. i w tym momencie poczuł, że w głowę uderzyło go coś miękkiego... sięgnął ręką za siebie i zdjął z włosów czerwony placek... "cholera, miałem szczęście, żeby to nie był poropterm, już bym pewnie nie żył"... [ Ta wiadomość była edytowana przez: pik33 dnia 2002-11-02 21:54 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RAN 02.11.2002 20:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2002 Strzepnął z obrzydzeniem resztę poroptermu. Przed jego oczyma leżała gruba, postrzępiona i już prawie rozmiękła książka telefoniczna z licznymi numerami. Zza książki widać było wystające czyjeś długie uszy. [ Ta Wiadomość była edytowana przez: ran dnia 2002-11-02 22:07 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RAN 02.11.2002 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2002 Tak. Wystające czyjeś długie uszy. Lecz nie były to uszy Pitbulla, ani Misia Uszatka. [ Ta Wiadomość była edytowana przez: ran dnia 2002-11-02 22:11 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mario B 02.11.2002 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2002 ...i ten świdrujący uszy dźwięk,co to?-o cholera to budzik.Ludzie,to tylko sen,dzięki Ci Panie-to tylko sen.Ufffff Ale na wszelki wypadek chyba zacznę z B-K Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wujek 02.11.2002 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2002 NIE, NIE.Cos tutaj się nie zgadza. Przecież ja nie mam żadnego budzika. Ładny numer...007... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 03.11.2002 12:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2002 Zgłaszam się. Bez odbioru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sanipro 03.11.2002 23:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2002 Teraz zaczyna mi umysł rozmiękać. Kto zgłosił się z pominięciem wymaganej procedury?- James Bond?- Kapitan Borewicz?- Czy poseł C...?Zdaje się, że truskawki nie są tu bez znaczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RAN 04.11.2002 06:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2002 Najlepsze truskawki rosna na Placu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pacul 04.11.2002 08:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2002 ...ale ciotka ich nie cierpi, bez względu na porę roku i miejsce(nawet w Milanówku). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
loniu 04.11.2002 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2002 z serii tajemnice rozmiękającego poroptermu..... Wszystko zaczęło się w Austrii w pewnej farmie hodującej bydło. Gospodarz, który miał również ubojnie karmił krowy mączką, która była skażona BSE. Gospodarz po ubiciu biednego zwierza (zmuszanego do kanibalizmu) miał dużą ilość kości, których już nikt teraz nie skupuje. Obok farmy mieszkał człowiek nazwiskiem Wiennebrger. Wymyślił, że owe kości można obrócić w coś dobrego i tak zrodził się pomysł ceramiki poryzowanej wzbogacanej najstarszym budulcem, czyli kośćcem. Jednego Pan W nie wziął pod uwagę a mianowicie BSE i możliwości rozmiękania zwanego stwardnieniem gąbczastym. Na szczęście anonim wykrył całą aferę i ostrzegł wszystkich forumowiczów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sanipro 04.11.2002 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2002 W związku z brakiem w Wydawnictwie Muratora odpowiedniej placówki badawczej, Anonim rozpoczął sam badania nad BSE. Bez chwili wahania wypróbował to coś na sobie. Efekt był zaskakujący. Umysł Anonima zaczął rozmiękać. Aż w końcu rozmiąkł do tego stopnia, że nie może odróżnić wołowiny od ceramiki budowlanej. Żona obawia się go zostawić samego w domu, aby nie zjadł hiszpańskiej glazury, za którą zmuszona była zapłacić tak zwaną prowizję. Biedny Anonim, kiedy żona wychodzi z domu, nie ma innego wyjścia, jak odwiedzać kolejne budowy i przeprowadzać kontrole. [ Ta Wiadomość była edytowana przez: sanipro dnia 2002-11-04 20:57 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
odważny Kielce 04.11.2002 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2002 czy ktos moze potwierdzic lub zaprzeczyc fakt rozmakania porothermu? POstawiełm dom z tego materiału i troche zaczynam mieć obawy.Dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pik33 04.11.2002 23:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2002 [off topic] Przecież tu nie piszemy o Porothermie... tyylko o poroptermie.. to przecież różnica... To wygląda na to, że ów poropterm sprzedają czasem naiwnym pod nazwą Porotherm... Porotherm, w przeciwieństwie do poroptermu, nie rozmięka i nie rozmaka... Pytanie tylko jedno, jak rozróżnić Porotherm - od poroptermu?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
RAN 05.11.2002 00:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2002 ... - myślał Anonim. Pytanie takie sobie zadawał będąc na kolejnej budowie.- Jeszcze raz się zastanowił: Jak odrónić wołowinę od ceramiki budowlanej i jak rozróżnić Porotherm - od poroptermu??Już drugi raz w tym miesiącu myślał, a było to bardzo męczące. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dziuba 05.11.2002 07:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2002 Po takim ciężkim wysiłku umysłowym, jak nic kolejna truskaweczka pęknie dla relaksu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luśka 05.11.2002 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2002 Tymczasem nastał nowy dzionek. W fabryce TRUSKAWKI z werwą i ochotą ruszyła ranna zmiana, jako że Prezes podliczył zyski z pażdziernika i obiecał extra premię. Taaak, ta współpraca z czasopismem wywołującym taki sam efekt, jak TRUSKAWKA przyniosła bardzo dobre rezultaty. To był iście szatański pomysł. Nie dość, że wystarczy na odszkodowanie dla firmy W., to jeszcze duuużo zostanie.... [ Ta wiadomość była edytowana przez: Luśka dnia 2002-11-05 10:55 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sanipro 05.11.2002 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2002 Lato było piękne tego roku. Truskawki pięknie dojrzewały. Rosły, jak na drożdżach. W okolicach Gdyni były wielkości dyni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
franekF 05.11.2002 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2002 ...a w okolicach Koluszek wielkości gruszek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.