marba 27.05.2005 14:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2005 Proszę pomóżcie mi w podjęciu decyzji. Marzę o własnym domku. Posiadam prawie 15 arową działkę z budynkiem gospodarczym do którego jest już doprowadzony prąd i woda. Niestety moje oszczędności są baardzo maleńkie a nie chcę brnąć w duże kredyty. wymyśliłam sobie że będę budować etapami (jeden rok piwnica, potem parter i w końcu poddasze - rozłożone w latach) przy ogromnym wkładzie pracy własnej (tj. mojej drugiej połówki i rodzinki). jestem w stanie odłożyć 1000-1500 zł m-cznie. czy tylko mi się wydaje albo rzucam się z motyką na słońce - co wy na to??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marba 27.05.2005 14:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2005 ach i zapomniałam dodać że mój wymarzony domek musi być choć częściowo podpiwniczony, parterowy i z poddaszem użytkowym....czekam na rady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 27.05.2005 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2005 Piwnica - około 20-30k - mając ograniczone zasoby finansowe - mam prawie identyczną sytuację z tymi zarobkami, tyle, że u mnie żona nie ma stałej pracy - a budując się, nigdy nie robiłbym podpiwniczenia, właśnie z uwagi na spory koszt takiej piwniczki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andzia28 27.05.2005 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2005 Masz działkę z prądem i wodą - to już "połowa" sukcesu!!! Ja bym budowała. Przecież o tym marzysz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
budynek06 27.05.2005 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2005 Ja mam działką a nawet dwie po 25 i 16 arów, co prawda bez prądu i wody ale prąd na przeciwko a woda (rura) przechodzi przez 25-o arową. Ale cóż pożera mnie 80-o metrowe mieszkanie, w dodatku nie własnośćiowe. KOBIETO BUDUJ SIĘ !!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.05.2005 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2005 zabrnij w kredyt bedzie szybciej kto buduje długo, to buduje drogo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mysia 28.05.2005 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2005 dokładnie... długie budowanie to wbrew pozorom nie oznacza taniego budowania...pamiętaj że na zimę trzeba to bedzie jakos zabezpieczyć, potem ogrzewac itd itp. ale oczywiście buduj, buduj - trzeba spełniać swoje marzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 28.05.2005 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2005 Proszę pomóżcie mi w podjęciu decyzji. Marzę o własnym domku. Posiadam prawie 15 arową działkę z budynkiem gospodarczym do którego jest już doprowadzony prąd i woda. Niestety moje oszczędności są baardzo maleńkie a nie chcę brnąć w duże kredyty. wymyśliłam sobie że będę budować etapami (jeden rok piwnica, potem parter i w końcu poddasze - rozłożone w latach) przy ogromnym wkładzie pracy własnej (tj. mojej drugiej połówki i rodzinki). jestem w stanie odłożyć 1000-1500 zł m-cznie. czy tylko mi się wydaje albo rzucam się z motyką na słońce - co wy na to??? Hm.... odpowiedź ludzi tu piszących będzie na pewno zdecydowanie na TAK. Też oczywiście się do nich przyłaczam. Warto jednak opisać coś więcej jeśli chcesz abyśmy Ci coś pomogli i podpowiedzieli (a sporo niektórzy moga pomóc). Opisz trochę ten budynek gospodarczy. Napisz gdzie obecnie mieszkasz i jakie opłaty sa z tym związane. Czy znacie sie choć trochę na budowlance ... i do czego wam ta piwnica !!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 28.05.2005 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2005 pamietaj... placisz 2x licznik za prad, wode, gaz, podatki, czynsz, ewentualnie parking. My to zsumowalismy i przeraziło nas to. Brat mial np 700 czynszu w nowych blokach plus opłaty a budował 2 lata za długo, zęby zaciskał bo wkalkulował to. Mało tego przeprowadził sie do nowego domu a zaczym sprzedał bloki to cala zime dalej bulił tak sobie pomyslec i przeliczyc to 10000 rocznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thalex 28.05.2005 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2005 Piwnica - około 20-30k - mając ograniczone zasoby finansowe - mam prawie identyczną sytuację z tymi zarobkami, tyle, że u mnie żona nie ma stałej pracy - a budując się, nigdy nie robiłbym podpiwniczenia, właśnie z uwagi na spory koszt takiej piwniczki. Nieprawda! Piwnica to wyższa ściana fundamentowao jeden metr i koszt zbrojenia stropu plus robocizna i wyposażenie piwnicy. Dom bez piwnicy wcale nie jest tańszy o 20 tyś Ja szacuję że piwnica kosztuje maksymalnie 10 tyś a przy dużym udziale pracy własnej to tylko koszt materiałów, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thalex 28.05.2005 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2005 Proszę pomóżcie mi w podjęciu decyzji. Marzę o własnym domku. Posiadam prawie 15 arową działkę z budynkiem gospodarczym do którego jest już doprowadzony prąd i woda. Niestety moje oszczędności są baardzo maleńkie a nie chcę brnąć w duże kredyty. wymyśliłam sobie że będę budować etapami (jeden rok piwnica, potem parter i w końcu poddasze - rozłożone w latach) przy ogromnym wkładzie pracy własnej (tj. mojej drugiej połówki i rodzinki). jestem w stanie odłożyć 1000-1500 zł m-cznie. czy tylko mi się wydaje albo rzucam się z motyką na słońce - co wy na to??? Startując od zera przy takich kwotach to 10 lat i kończysz budowę. Większość z budujących najpierw przez kilka lat oszczędza i potem rozpoczyna budowę lub bierze kredyt. Ja zawsze namawiam na budowanie, działa to mobilizująco na szukanie nowych źródeł dochodów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 28.05.2005 21:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2005 Piwnica - około 20-30k - mając ograniczone zasoby finansowe - mam prawie identyczną sytuację z tymi zarobkami, tyle, że u mnie żona nie ma stałej pracy - a budując się, nigdy nie robiłbym podpiwniczenia, właśnie z uwagi na spory koszt takiej piwniczki. Nieprawda! Piwnica to wyższa ściana fundamentowao jeden metr i koszt zbrojenia stropu plus robocizna i wyposażenie piwnicy. Dom bez piwnicy wcale nie jest tańszy o 20 tyś Ja szacuję że piwnica kosztuje maksymalnie 10 tyś a przy dużym udziale pracy własnej to tylko koszt materiałów, A co z podłogą w piwnicy ? To gruba sprawa ... dochodzi do tego wykończenie piwnicy i .... czasami dodatkowe problemy. Rozpychanie ziemi, przeciekająca woda itp. Po co piwnica ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 29.05.2005 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2005 Ja szacuję że piwnica kosztuje maksymalnie 10 tyś a przy dużym udziale pracy własnej to tylko koszt materiałów, Być może masz rację, ja opieram się na kosztach poniesionych przez mojego brata. Pełne podpiwniczenie po domem 120mkw kosztowało go równo 30.000 pln. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marba 30.05.2005 06:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 W celu wyjaśnienia - budynek gospodarczy na mojej działce jest dwukondygnacyjny. Typowa kostka. Zarówno na parterze jak i piętrze są dwa pomieszczenia - jedno ok. 15 m2 a drugie nieco większe + toaleta Obecnie mieszkam w części domu jednorodzinnego (dzielę go z teściami). Moje opłaty miesięczne związane z obecnym mieszkaniem to prąd, woda i telefon. Daje to jakieś 500 zł miesięcznie + oczywiście inne wydatki związane z dojazdami do pracy (benzyna ok 600 zł) itd. Jeżeli chodzi o znajomość budowlanki to jesteśmy trochę obyci - nasze obecne lokum remontowaliśmy od podstaw - kucie ścian, tynkowanie, domurowywanie ścian, wylewki, tynki gipsowe, sufity gipsowo-kartonowe, płytkowanie, panele, instalacje wodne - wszystko wykonane samodzielnie przez moją połówkę przy pomocy mojej i ojca i teścia. Tak więc na budowaniu to się chyba troszkę znamy [/size Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 30.05.2005 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 Życzę sukcesów i trzymam kciuki. Sam jestem praktycznie w identycznej sytuacji, tyle, że mieszkanie wynajmujemy Ale obawiam się, że bez kredytu będzie ciężko. W najlepszych układach odłozycie sobie po 14k PLN rocznie - czyli musicie odkładać przez 3 lata aby w jednym rzucie zestawić budynek i go zadaszyć, potem znów rok coby położyć instalacje i tynki. Następnie znów rok aby kupić okna i drzwi, potem znów ze dwa lata coby kupić i zamontować instalacje itd itd. Policz sobie ile lat na to trzeba. A mówią, że presja na zamieszkanie wzrasta z każdym etapem, także obstawiam, że najlepiej będzie za własne pieniążki postawić ściany,zadaszyć domek i "zamknąć" domek a na wykońcenie wziąć kredycik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz Kaczmarek 30.05.2005 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 Pytanie co znaczy "duży kredyt" jeśli będziesz budować metodą gospodarczą taką jak proponujesz jeden rok to drugi tamto itd. To stracisz kupę czasu a czas to pieniądz. Ja brałbym kredyt który będzię miał niską ratę miesięczną, na pewno długi okres spłaty, ale jak będę go spłacać to już będę mieszkać w nowym domu. Odpowiedz sobie sam co będzię lepsze. Kredyt to nic strasznego, a na dodatek dopinguje do wcześnijszej spłaty bardziej niż rozpoczeta budowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kze 30.05.2005 14:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 1500 pln miesięcznie to 18tyś rocznie (zał. 15tyś rocznie). Przy założeniu, że dom postawisz, za powiedzmy 250tyś (bardzo skromne szacowanie - zresztą nie wiem jak duzy to ma być dom) to bez kredytu trzeba by było na niego oszczędzać jakies 15-16 lat... Warto? Chyba nie! lepiej kredyt na 25lat i budować!!!! Powodzenia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 30.05.2005 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2005 Pytanie co znaczy "duży kredyt" jeśli będziesz budować metodą gospodarczą taką jak proponujesz jeden rok to drugi tamto itd. To stracisz kupę czasu a czas to pieniądz. Ja brałbym kredyt który będzię miał niską ratę miesięczną, na pewno długi okres spłaty, ale jak będę go spłacać to już będę mieszkać w nowym domu. Odpowiedz sobie sam co będzię lepsze. Kredyt to nic strasznego, a na dodatek dopinguje do wcześnijszej spłaty bardziej niż rozpoczeta budowa. Może tak a może nie A co bedzie jeśli rozpoczniesz budowę wydasz kredycik i nie skończysz Domek rozbabrany kredycik wydany i nie spłacony ani domku ani pieniążków. a płacić trzeba raty. To nie takie hop siup. Dobrze policz ile wszystko będzie kosztowało policz ile dasz radę spłacać aby jeszcze mieć na farbę do pomalowania i mebelki do mieszkania Nic nagle. Więc licz licz i oczywiście buduj. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marba 31.05.2005 07:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2005 Wg mnie inwestor ma rację - kredyt łatwo się bierze ale trzeba go później spłacić a sytuacja na rynku pracy nie jest wesolutka. Dlatego jeżeli miałabym zdecyeować się na kredyt to tylko wtedy gdy domek będzie już stał w stanie surowym a pięniądze przeznaczę na jego wykończenie i wyposażenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 31.05.2005 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2005 Ja brałbym kredyt który będzię miał niską ratę miesięczną, na pewno długi okres spłaty, A to są takie? W którym banku ? Kredyt na 200 000 PLN na 30 lat daje ratę równą mniej więcej 1200 zł <- mniej więcej tyle, przy optmistycznych założeniach tyle w TEJ CHWILI marbo jest w stanie zaoszczedzić. A co będzie, jeśli po drodze trafi się dzidziuś - a może dwójka, co będzie jeśli , odpukać, przytrafi się jakaś dłuższa choroba ? Itd itd.. Według mnie nasza gospodarka i sytuacja na rynku pracy nie pozwala na taki "hura optymizm" i 10 razy bym się zastanowił nad braniem kredytu na 100% inwestycji. Znacznie lepiej byłoby odłożyć pieniążki na stan surowy zamknięty a kredytem posiłkować się przy wykonczeniu domku. Rata będzie znacznie mniejsza to i komfort psychiczny się podniesie. Bo w najgorszym razie bedziemy jeść chleb ze smalcem a na ratę wystarczy $ - nawet jeśli będzie pracować tylko jedna osoba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.