Dochodzą do końca

[jea]

Aggi - widzisz, musisz dbać bardziej, ja Ci mogę pomóc w tej opiece, jak już korpusik znajdziemy. Myślę że kuleczka poddała bardo słuszny trop - do Pawsona to pasuje jak ulał. Corpus zbałamucił i zaszył się gdzieś w monastyrze (żeńskim zresztą) - egoista jeden. I nawet ineta sobie nie założył cobyśmy go nie namierzyli. Ale nie martw się - my go i tak niemierzymy. Koza ma jakiś szusty zmysł, lepszy niż gołębie pocztowe i jak tylko długi ją żuci - zaraz nam Pawsona znajdzie... Tylko czy długi będzie umiał udawać że rzucił kozę? Czy mu starczy talentu aktorskiego? Czy z żałości oczek nie wypłacze? Czy serce jego to wytrzyma? Oto są zaiste PYTANIA (przez duże P).

 

to ja mam ją żuć czy rzucić bo teraz to sam niewiem

po żuciu to ją ino wypluć możesz

[długi]

Aggi - widzisz, musisz dbać bardziej, ja Ci mogę pomóc w tej opiece, jak już korpusik znajdziemy. Myślę że kuleczka poddała bardo słuszny trop - do Pawsona to pasuje jak ulał. Corpus zbałamucił i zaszył się gdzieś w monastyrze (żeńskim zresztą) - egoista jeden. I nawet ineta sobie nie założył cobyśmy go nie namierzyli. Ale nie martw się - my go i tak niemierzymy. Koza ma jakiś szusty zmysł, lepszy niż gołębie pocztowe i jak tylko długi ją żuci - zaraz nam Pawsona znajdzie... Tylko czy długi będzie umiał udawać że rzucił kozę? Czy mu starczy talentu aktorskiego? Czy z żałości oczek nie wypłacze? Czy serce jego to wytrzyma? Oto są zaiste PYTANIA (przez duże P).

 

to ja mam ją żuć czy rzucić bo teraz to sam niewiem

po żuciu to ją ino wypluć możesz

 

a po rzuceniu ?????

[EDZIA]

Aggi - widzisz, musisz dbać bardziej, ja Ci mogę pomóc w tej opiece, jak już korpusik znajdziemy. Myślę że kuleczka poddała bardo słuszny trop - do Pawsona to pasuje jak ulał. Corpus zbałamucił i zaszył się gdzieś w monastyrze (żeńskim zresztą) - egoista jeden. I nawet ineta sobie nie założył cobyśmy go nie namierzyli. Ale nie martw się - my go i tak niemierzymy. Koza ma jakiś szusty zmysł, lepszy niż gołębie pocztowe i jak tylko długi ją żuci - zaraz nam Pawsona znajdzie... Tylko czy długi będzie umiał udawać że rzucił kozę? Czy mu starczy talentu aktorskiego? Czy z żałości oczek nie wypłacze? Czy serce jego to wytrzyma? Oto są zaiste PYTANIA (przez duże P).

 

to ja mam ją żuć czy rzucić bo teraz to sam niewiem

po żuciu to ją ino wypluć możesz

 

a po rzuceniu ?????

 

Albo płakać, albo się cieszyć...wybór nalezy do Ciebie

[jea]

Aggi - widzisz, musisz dbać bardziej, ja Ci mogę pomóc w tej opiece, jak już korpusik znajdziemy. Myślę że kuleczka poddała bardo słuszny trop - do Pawsona to pasuje jak ulał. Corpus zbałamucił i zaszył się gdzieś w monastyrze (żeńskim zresztą) - egoista jeden. I nawet ineta sobie nie założył cobyśmy go nie namierzyli. Ale nie martw się - my go i tak niemierzymy. Koza ma jakiś szusty zmysł, lepszy niż gołębie pocztowe i jak tylko długi ją żuci - zaraz nam Pawsona znajdzie... Tylko czy długi będzie umiał udawać że rzucił kozę? Czy mu starczy talentu aktorskiego? Czy z żałości oczek nie wypłacze? Czy serce jego to wytrzyma? Oto są zaiste PYTANIA (przez duże P).

 

to ja mam ją żuć czy rzucić bo teraz to sam niewiem

po żuciu to ją ino wypluć możesz

 

a po rzuceniu ?????

ino jej nie deptaj...złość minie

[Aggi]

a czy ktoś kiedyś z tą kozą porozmawiał?

zapytał jakie są jej marzenia, plany ?

jak czuje się w tym związku?

Czy nie chce sobie zoperować cycków?

Czy nie chciałaby mieć dzieci, albo podjąć ambitniejszej pracy?

[jea]

A była chociaż dojona

A co z długim, załamie sie czy skróci

a plany jego na zmiany nieuchronne

[rrmi]

a ja lubie piatkowe wieczory przy szklance

 

i jeszcze okulary przeciwsloneczne

[kuleczka]

ja też, ale jak mogę, to zawsze wybieram dwie szklanki

[Majka]

bez fajeczki wieczór nie udany

[Aggi]

eee tam

[Zochna]

a czy ktoś kiedyś z tą kozą porozmawiał?

zapytał jakie są jej marzenia, plany ?

jak czuje się w tym związku?

Czy nie chce sobie zoperować cycków?

Czy nie chciałaby mieć dzieci, albo podjąć ambitniejszej pracy?

 

w ogole nie pomyslalam o tym

teraz mi wstyd

[mmmad]

Nawiedzil mnie ostatnio Brother Louie...

[babajaga]

Dzisiaj nikt tutaj nie dochodzi?

[Aggi]

dochodzi, dochodzi ja już dziś ze trzy podejscia miałam... wszystkie nieudane, no bo co mozna powiedziec w obliczu nawiedzenia przez BROTHER LOUIE

 

dlatego nic nie powiedziałam, tylko gapiłam się jak ciele w malowane wrota.

Najgorsze, że nie rozeznaję, czy to źle czy dobrze

[rrmi]

Raczej Ci nie zaszkodzi .

Najgorsze jak no ten tego.

[kuleczka]

Eee tam, najgorzej jak w ogóle i w szczególe

albo tak niezbyt.....yyyyy....i nie bardzo

[rrmi]

ee tam , istotne jest z ktorej strony ,

bo jak z lewej to kicha

mmad mial z prawej

to juz w ogole

[Aggi]

Eee tam, najgorzej jak w ogóle i w szczególe

albo tak niezbyt.....yyyyy....i nie bardzo

 

teraz jasne! Ulgę poczułam

[Aggi]

ee tam , istotne jest z ktorej strony ,

bo jak z lewej to kicha

mmad mial z prawej

to juz w ogole

ja nie wiem czy on miał z prawej skoro widziałam, że uchyla mu się z lewej. Może miał naprzemiennie?

[kuleczka]

ee tam , istotne jest z ktorej strony ,

bo jak z lewej to kicha

mmad mial z prawej

to juz w ogole

ja nie wiem czy on miał z prawej skoro widziałam, że uchyla mu się z lewej. Może miał naprzemiennie?

 

uchyla mu sie z lewej bo za bardzo środek napiera

a z boku dynda za to

a naprzemiennie to miał we srodę