Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kuchnia otwarta czy zamkni?ta?


Wuzet

Recommended Posts

Jestem na etapie wyboru projektu domu. Właściwie projekt prawie wybrałem, waham się jeszcze nad polączeniem (lub nie) kuchni z salonem. Osobiście podoba mi się kuchnia otwarta. Pół ściany między kuchnią i salonem zamierzam zabudować ścianką działową (by zasłonić zlew i kuchenkę) drugie pół to będzie lada i przejście do salonu. Znajomi pytani o takie rozwiązanie widzą jedną dużą wadę - zapach gotowanych potraw roznoszący się po całym salonie. Jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie. Czy wystarczy dobry wyciąg nad kuchnią, czy kuchenne zapachy są dla was faktycznie tak bardzo uciążliwe?

 

Jakie widzicie wady i zalety obu rodzajów kuchni?

 

Pozdrawiam

 

Wuzet

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: Wuzet dnia 2002-11-10 10:40 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 55
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mam piękną, otwartą kuchnię, widzę cały parter i to wspaniałe uczucie gotować bez odosobnienia. Wyciąg mam średniej jakości, tzn. ciągnie dobrze, ale szumi - może ja mam nadwrażliwe uszy.

A zapachy...mogą być piękne, jesienne ciasto ze śliwkami i wszyscy się zbiegają, rogaliki... Kalafiory i kapusta - wyciąg na pełną moc, i nic nie czuć. A nawet jeśli trochę tych zapachów przenika, za nic nie dałabym się ponownie ZAMKNĄĆ.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli w kuchni przewidziana jest instalacja gazowa, przy projektowaniu układu kuchni należy pamiętać o wymaganej kubaturze tego pomieszczenia.

W pomieszczeniach przeznaczonych na stały pobyt ludzi oraz wnękach kuchennych połączonych z przedpokojem maksymalne obciążenie cieplne urządzeń gazowych na 1 m3 kubatury pomieszczenia nie może przekroczać 175 W.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś nie gotuje to otwarta inaczej zamknięta. Drzwi nie tylko ze względu na zapachy, trzeba pamietać np. o hałasie zmywarki. Mam jedną z najcichszych zmywarek na rynku, a i tak ją słychać, muszę zamykać drzwi. W domu jednorodzinnym jest po prostu cicho i każdy dźwięk jest bardzo dobrze słyszalny. Niektóre zmywarki informują o zakończeniu pracy sygnałem i czasami tej opcji nie można wyłączyć - trzeba na to uważać przy zakupie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My będziemy mieć otwartą,większa przestrzeń można bedzie postawić wymarzony duży stół, więcej miejsca do zabawy dla dzieci,a można je miec na oku, można cały czas rozmawiać z domownikami czy gościami robiąc herbatę czy coś przygotowując.W naszym obecnym mieszkaniu kuchnia jest połączona z pokojem oknem ,więc jakaś namiastkę otwartej kuchni mamy nam taki układ odpowiada ,więc nie chcemy kuchni zamknietej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie mam kuchnię otwartą na salon oraz pokój na piętrze (ala balkon). Niestety rację mają przeciwnicy otwartych kuchni - dominują niezbyt przyjemne zapachy (rozkoszować się można nimi przez tydzień, ale nie codziennie przez całe życie), widać bałagan w kuchni, osobiście przeszkadzają mi też odgłosy z kuchni. Obecnie jestem przed rozbudową i zamierzam zrobić kuchnię z jadalnią, a salon będzie oddzielnie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem za zamknietą kuchnią, nie tylko ze wzgledu na zapachy i bałagan, hałas urzadzen, ale i gubi sie pewna elegancja domu. Salon w kuchni, czy kuchnia w salonie ??? Dla mnie kuchnia otwarta tak, ale tylko na aneks jadalny. I tylko dla tych, ktorzy gotuja wyłącznie wodę na herbatę oraz nastawiają express do kawy.

Bigos gotowany w salonie, to pomyłka. Ale różne są upodobania. Powodzenia w wyborze projektu, bo to ma być dom przyjazny dla właścicieli.

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My mamy teraz otwartą w mieszkaniu a domu chcemy coś pomiędzy... :smile:

Ponieważ będziemy dużo czasu spędzać w kuchni na codzień to wtedy chcemy czuć przestrzeń i mieć duuuużą kuchnię - połączoną z salonem, otwratą.

Jak będą goście to wtedy chemy kuchnię zamknąć, żeby uniknąć przykrych zapachów i widoku zlewu i naczyń nie-czystych jeszcze z salonu.

Żeby to osiągnąć wymyśliliśmy ruchomą ścianę (jeszcze dokładnie nie wiem jak to będzie kondtrukcujnie rozwiązane) działową, którą na czas wizyty będzie się oddzielała kuchnię od salonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam kuchnię otwartą na jadalnię , a tę - półotwartą na salon.

Półotwartą-jest ściana, której 2/3 to wykusz ale bez drzwi (nie łuk !). Bałaganu w kuchni nie widać, a ja mogę uczestniczyć we wszystkim pichcąc w tym czasie pyszności. Z zapachami kuchennymi też nie mam problemu - w razie czego mam mocny wyciąg i okna . A tak naprawdę to nawet bigos potrafi pięknie pachnieć - wszystko zależy od tego, czy robi się go z dobrej kapusty.

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się w kuchni nie dam zamknąć :smile: !!!

 

Teraz mam zamkniętą, malutką, ciemną, zapachy i tak się pałętają po całym domu. Żeby zobaczyć, co robi moje małe dziecko, muszę z niej wychodzić, w otwartej tylko zerknę. Mam w domu tak kuchnię zaprojektowaną, ze z salonu właściwie jej nie widać, bo jest za winklem. Jest połączona z salonem dużym stołem jadalnym. I już się nie mogę doczekać, kiedy pierwszy raz coś w niej ugotuję :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...