Edyta Zaporska 04.07.2005 15:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2005 (edytowane) www Edytowane 14 Kwietnia 2014 przez Edyta Zaporska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 04.07.2005 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2005 Miałem identyczny problem. Wygląd też jakbyś zrobiła zdjęcia z mojej więźby. Choć u ciebie jest nieco gorzej bo dopuściłas do zabudowania drewna z oflisem (korą) i sporo dłużej utrzymujesz taki stan. Pierwsze co natychmiast musisz zrobić to pootwierać wszelkie mozliwe otwory okienne i wykonać wentylację w kalenicy dachu. U mnie było tak że wzdłóz całej kalenicy dachu zostały wyciete deski na szerokości po 5 cm z każdej połaci dachowej a od góru nabity został kawałek daszku na łatach 4 cm przykrywajacy ta szczelinę - musi być zapewniony maksymalny przewiew. Zasada jest taka musi to wyschnąć na popiół. Jak pleśń czyli ta watka zacznie zanikać i będą się robić z tego takie białe kropki grudki będziesz wiedziała że wentylacja jest wystarczająco intensywna do suszenia. Obecnie są idealne do tego warunki pogodowe. Jak nieco przeschnie tak aby drewno chciało "pić" musisz to opryskać Pleśniotoxem f-my Inco. Kupujesz opryskiwacz ogrodniczy za 120 zł z długą lancą i dokładnie ze dwa razy musisz ten syf opryskać. Uważaj i stosuj maskę okulary i rekawice ochronne. Następnie niech przeschnie jeszcze ze 3 tygodnie i będziesz wiedziała czy zabieg powtarzać. Niestety jesteś jeden sezon w plecy z ociepleniem dachu. Zamykanie od spodu ociepleniem foliami itp. zapleśniałego dachu to spore ryzyko że później będzie gnił. Impregnatów solnych bym w tej sytuacji już nie stosował. Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie i opisuję mój sposób postepowania i mogę stwierdzić że skuteczny jednak polecam kontakt z działem doradztwa technicznego firmy Inco ja korzystałem i jestem zdowolony z kompetentnej i fachowej porady nie nastawionej na wydojenie klienta z kasy. Naprawdę gorąco polecam. Nawiasem mówiąc sporo jest w tym prawdy że przeschnie i po bólu jednak jeśli do tej pory nie przestało sie to cofać i znikać oznacza to na 99,99% że jest za słabe przewietrzanie i bez dodatkowych otworów w kalenicy jak opisywałem nic dobrego z tego nie będzie. Jeśli mróz zimą tego nie wysuszył i nie wymroził to prawie na 100% jestem przekonany że jest za słabe wietrzenie. U mnie nie było okien i wiatr hulał po poddaszu ale dopiero po wykonaniu szczelin wentylacyjnych w kalenicy pleśń zaczęła zanikać aż wierzyć się nie chce żę bez okien nawet na słupach była pleśń a co dopiero w jakichś tam zakamarkach .Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AVID 05.07.2005 00:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2005 Inwestor ma racje .Ja miałem identyczny problem pozamykałem na zime wszystkie okna a więzba była robiona w pażdzierniku.Jak zobaczyłem te "kożuszki"to spanikowałem i kazałem opalić cały dach od spodu i odkorowac wszystko do "zywego"i zalać takim fajansem ze facet z firmy jak nie założył raz maski to miał później twarz jak rosyjski prominent z lat komuny:):)cdzerwona i pomaeszczona:):)A tak poważnie to radze Ci tak zrobić i to jak najszybciej. Prblem polega na tym ze dzis tartaki sprzedaja mokre drzewo bo nikogo nie stać na topienie forsy w towarze.Jak to zrobisz to wszystko bedzie ok nie martw sie wystarczy ze ja to przeżyłem tj martwienie sie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edyta Zaporska 06.07.2005 13:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2005 (edytowane) Edytowane 14 Kwietnia 2014 przez Edyta Zaporska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kudzu 05.07.2013 09:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2013 Jeśli ktoś będzie szukał informacji w tym kierunku tak jak ja, u nas na świerzo przetartych belkach do poddasza w trakcie suszenia pod dachem też zaczęły się pojawiać plamy pleśni, czarne wykwity i szarawe przebrawienia. Poszperałem w tym kierunku i jak się okazuje dwie belki na pewno mają siniznę, były najwyrażniej z chorego drzewa, albo po ścięciu doznały uszkodzenia. Ogólnie technolog drzewa podpowiedział aby przecheblować surowe tartaczne drzewo i zaimpregnować czymś dobrym. Jak się okazuje nie wsyzstkie środki nadają się do impregnowania drewna jeszcze nie przesuszonego. Udało mi się znaleść preparat altaxa do drewna konstrukcyjnego, dawny boramon c30, który wg producenta nadaje się do drewna mokrego, jest dość skutecznym środkiem przeciw szkodnikom, zwłaszacza grzybkom i można właśnie stosować w celu usuniecia grzybów z już zarażonej tarcicy. Wczoraj wystartowałem z castoramowym strugiem elektrycznym i zaczołem impregnację. Zobaczymy czy to coś da. Jeśli nie poradzi, to na pewno się odezwę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.