Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ratunku - dzieci z kredkami ! ! !


kgadzina

Recommended Posts

Kto wie jak ze ścian pomalowanych farbami dekorala zlikwidować to co zostawiły na nich dzieci gdy zrozumiały do czego służą kredki?

Inaczej mówiąc nasz 1,5 roczny szkrab pomylił ściany z kartkami i wszędzie mamy bazgroły.

Aha, próbowaliśmy gumką do mazania i efekt mizerniutki......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję "Klina klinem" czyli wyznacz dzieciakowi jakiś fragment ściany gdzie może "ile dusza zapragnie" uzewnętrzniać się artystycznie. Możesz ten fragment ściany graficznie upodobnić np. do ekranu kinowego. Co jakiś czas należy ten "ekran" pomalować farbą klejową.

To naprawdę się sprawdza, wiem z doświadczenia.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wyznacznia dzieciątku jakichś ramówek gdzie może malować a gdzie nie, to równie dobrze mógłbym wyruszyc na księżyc rowerem.... Takie maluchy nie CZUJĄ ograniczeń (patrz wypowiedź Misia Uszatka). Chociaż znam przypadek pomalowania ścian zawartością nocnika. I co Wy na to?

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: kgadzina dnia 2002-11-21 16:36 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, nie wolno zabraniać dziecku malować :razz:

 

Ja myłam takie ściany wodą z detergentem. Mimo to, widać było

gdzie dzieciaki (dawne dzieje) przelewały swoje myśli :lol:

Ja w pewnym momencie już nie reagowałam negatywnie, w ich pokoju

zastosowaliśmy zasadę "wolność tomku w swoim domku", i ten

pokoik najczęściej był odnawiany.

Taka kolej rzeczy :smile:

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem na czasie z problemem. Dziecię ulubiło malować meble. Ściany też się nie ostały. Aby zrobić dziecięciu radochę wymalowałam mu ścianę nad głową w drzewka pomarańczowe.Dziecko było zachwycone, doprawiło to swoją "plażą" w kolorze czerwonym mówiąc:Tu jest plaża, wykąpiemy się.

Zainteresowanie kredkami znacznie spadło i mazanie po ścianach oraz meblach przestało być atrakcyjne."Jak nie zabraniają, to co ja się będę wysilać, lepiej sobie bajkę obejrzę" :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co? Moje dziecko (27 mies.)jest chyba nienormalne :wink: bo nie rysuje po ścianach. Malarzem-artystą więc nie zostanie, co mi nie przeszkadza. Staramy się tak go zająć, że z nudów jeszcze nie wpadł, że możnaby pomalować ścianę. Nie każdy jednak mieszka z dziadkami, którzy mają cierpliwość do takiej małej rakiety.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje dzieci wyrosły już z malowania po ścianach, ale mają "inne" zainteresowania. Michał wszystko naprawia i buduje różne "instalacje" z desek, śrubek, gwożdzi itp. Jest kiepskawo jak odbywa się to u niego w pokoju na podłodze. Razem z Anią i kuzynami ścigają się po domu, na zakrętach przytrzymując się ścian /ach ta siła odśrodkowa :razz: / i zostawiając odciski brudnych paluszków. Tak więc z wiekiem dzieci zmieniają się "potrzeby remontowe" rodziców.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Majka - czyli polecasz dom bez kantów :wink: i wykończony na "zakrętach" drewnem lub czymkolwiek niemalowanym. Ciekawe spostrzeżenie. Ja też majsterkowałem, ale z grubszymi rzeczami chodziłem do warsztatu (jak ktoś nie ma może zaadoptować garaż), a do elektroniki miałem podkładkę na stół. Niestety szafa w pokoju nie najlepiej nadaje się do przechowywania substancji żrących do trawienia płytek, a i odpalanie petard z saletry z okna w pokoju, może też nie być najlepszym pomysłem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elektronika i saletra jeszcze przed nami /ale pewne ciągoty w tym kierunku już ma/. Faktycznie radzę nie robić zakrętów, zabezpieczyć ścianę np. wzdłuż schodów, czy korytarz. Ja narazie obserwuję / zasada posiania trawy i czekania, gdzie ludzie wydepczą ścieżki - tam chodnik/, ze szmatką nie ganiam :razz:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniałam sobie jeszcze, jak mój najmłodszy (obecnie prawie 12-latek) ze ściany zrobił tor wyścigowy :grin:

Widocznie najlepiej po tej częsci domu jeżdziło sie jemu wszelkimi pojazdami dla dzieci, w niektórych miejscach do tynku:razz:

Wyrosli, na szczęscie, na fajnych młodzieńców.

 

To dobry pomysł z zabezpieczeniem brzegów ścian czymś łatwo zmywalnym, dzisiaj wybór jest przeogromny.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frankai - Ty się tak nie ciesz - Twoje dziecko na pewno jeszcze nie powiedziało ostatniego słowa :wink:.

 

Moja młodsza córka (nie)stety maluje na wszystkim i wszystkim. Upiększa ściany, meble, lalki, ubrania, podłogę. Wykorzystuje kredki, flamastry (również te wodoodporne :grin: - teraz chowamy), farby, plastelinę, soki, banany :grin:)

 

Ale co to by było bez takich urozmaiceń - strasznie smutno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy moja córka smarowała po ścianach dość długo i uparcie, moja siostra chciała zabezpieczyć swoje mieszkanie przed eksplozją takich talentów u swego synka. Wpadła na pomysł oklejenia bardziej "strategicznych "ścian kartonami papieru. Wszystko na próżno, ponieważ ......jej synek nie bazgrał.

Może spróbujcie tego sposobu - być może karton tylko odstrasza, ale efekt jakiś jest. Gorzej z estetyką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kilku upiększeniach świeżutkich ścian udało mi się przekonać dzieci do kartek; jest warunek - trzeba to potem WIESZAĆ w widocznych miejscach (lodówka, tablice korkowe) bo wtedy dzieci mają poczucie przydatności malunków i czują się docenione, teraz mam pięknie :smile:, i czyste ściany. A dzieci rozwijają twórczość.

(Karol, skarbie, przydałoby mi się coś w zielonym)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedoceniane dziecko moich znajomych wysmarowalo sypialnie granatową pastą do butów... Ostatecznie, po wielu bojach, uznano, ze jedynym sposobem zlikwidowania szkód jest tapeta. Dość ciemna - na wszelki wypadek... :wink:

A tak naprawdę, to wiele plam schodzi ładnie domestosem i szczotą - potem faktycznie jedna warstwa farby wystarcza :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...
Rysunki na ścianach po mojej 2,5 letniej córce ścieram specjalną szmatką do mycia sama wodą niestety nie pamiętam jak sie nazywa ale to taki biały misio wielkości ok 10-15 cm do tego jest druga do wycierania na sucho troche było drogie og 150 zł. Nie kupiłam tego na pokazie ale gdy odkryłam rysunki na ścianach sama pobiegłam do dystrybutora. Ściany mam pomalowane śnieżką i schodą kredki i ołówek niestety po kilku myciach dochodze do tynku i wtedy zostawiam już rysunki ale niedługo remont.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby tylko kredki! Mój Młodszy Szkodnik rysuje wszystko (ściany, meble, narzuty na łóżkach) wszystkim (kredkami, mazakami, długopisami). Wszędzie po domu pałętają się takie atrakcyjne "narzędzia", bo rozsiewa je niestety Starszy Szkodnik...

Ostatnio Młodszy Szkodnik zabrał się za zdzieranie (po kawałku) tapety ze ścian. :roll:

A wczoraj z samego rana wysmarował łóżko oraz całego siebie linomagiem. Ani z łóżka ani z włosów nie chce się to świństwo na razie sprać. :eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
Kto wie jak ze ścian pomalowanych farbami dekorala zlikwidować to co zostawiły na nich dzieci gdy zrozumiały do czego służą kredki?

Inaczej mówiąc nasz 1,5 roczny szkrab pomylił ściany z kartkami i wszędzie mamy bazgroły.

Aha, próbowaliśmy gumką do mazania i efekt mizerniutki......

znajomi kupili dużą ilość ramek na obrazki, wyjęli z nich "plecy", powbijali gwoździe i ładnie oprawili w ten sposób naścienne bazgroły.

 

bo dom z czystymi ścianami nie ma w sobie życia!!! 8) 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...