Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam,

 

Rozmawialem wczoraj z kandydatem na nadzorce inwestycyjnego. Niestety mam mieszane uczucia co niego (a czasu tez niewiele - mialem juz dobrego kandydata,ale w ostatniej chwili musial zrezygnowac (choroba) i polecil pana z ktorym wlasnie wczoraj rozmawialem).

 

Najprosciej bedzie jak napisze co mi sie podobalo a co nie:

 

Podobalo mi sie, ze:

1) mowil ze nie bedzie problemow ze zmiana wielkosci niektorych otworow zewnetrznych (wtedy jeszcze mial byc kierownikiem budowy - potem wyszlo z rozmowy, ze kierownikiem zostanie raczej ktos z ekipy (ma uprawnienia) a bedzie nadzorowal)

2) od razu zadeklarowal pomoc w dalszej "papierologii" w urzedach - bo on ma czas a ja nie

3) wydaje sie byc dosc.. hmm... upierdliwy... ma byc dosc czesto na budowie (jak czesto bedzie wiedzial po rozmowie z ekipa), generalnie wydaje sie ze bedzie ekipe meczyl mocno jak cos bedzie nie tak

 

A teraz wady.....

1) wydaje sie byc dosc... upierdliwy ;). To co jest zaleta moze byc tez wada... jak bedzie za bardzo czepialski to nie wiem czy przed zima sie wyrobimy. Np. uwaza, ze fundamenty po wylaniu powinny odczekac 28 dni... moim zdaniem to przegiecie spore (wedlug mnie 8 dni starczy). Argumentuje to tym, ze jak po 8 dniach zaizoluje fundamenty, to zostanie w nich woda, ktora nijak nie bedzie miala sie jak z nich wydostac... a poniewaz nie wiadomo jaka to woda bedzie (moze byc jego zdaniem agresywna) to lepiej zeby dobrze odparowala. Dopiero wtedy mozna izolowac. Poza tym buduje sie raz, wiec lepiej cierpliwie poczekac pare dni niz potem cale zycie zalowac....

2) stanowczo odradzal dachowke cementowa, a polecal blache - twierdzac (nie wiem na jakiej podstawie) ze blacha to 200 lat wytrzyma a niejeden cement widzial po kilku zimach juz w stanie tragicznym.

3) nie bardzo wiedzial na czym polega wentylacja mechaniczna... i stwierdzil ze tak czy siak np. w kotlowni musi byc komin, bo przepisy jasno mowia ze tam gdzie jest gaz, tam went. graw. musi byc (mam miec piec gazowy z zamknieta komora spalania) - swoja droga, czy to prawda?? Tak samo mowi ze gdzie kominek jest, tam tez went. graw. musi byc... bo jak to powiedzial "a co jak pradu nie bedzie?"

 

No i mam dylemat teraz... szukac dalej czy nie.. najgorsze ze budowa rusza za ok. 2 tyg. i nie wiem czy zdarze kogos solidnego namierzyc. Jak uwazacie? Czy to co wymienilem w wadach przekresla go, czy trzeba zalozyc, ze nikt nie jest bez wad (niestety) a pan ten, jako emerytowany budowlaniec, nowinek typu went. mech. moze nie znac i nie kumac?

 

aha... cena... poki co rzucil ok. 3000 pln...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/37988-mieszane-uczucia-po-rozmowie-z-insp-nadzoru/
Udostępnij na innych stronach

Z tego co napisałeś to facet ma rację. Mój kierownik też pilnował 28 dni przy wszystkich konstrukcjach betonowych zanim będa obciażane moim ( i nie tylko moim) zdaniem jest to słuszne. Na budowie pospiech to bardzo zły doradca. Zyskasz kilka dni w czasie budowy a później dziesiatki lat coś się będzie chrzaniło. Tak samo ma rację z wentylacją. Tu nie chodzi o to że przewidujesz kocioł z zamknietą komorą ja taki mam i mam też wentylację grawitacyjną. Pomyśl tylko co będzie gdy rozszczelni się instalacja gazowa. Przy went, grawitacyjnej gaz się ulotni, tak samo z kominkiem możesz się zatruć - z wentylacją nie ma żartów. Nie wszystkie "nowoczesne " rozwiązania są dobre wentylacja mechaniczna poza zaletami ma cały szereg poważnych wad dobrze by było abyś dokładnie je poznał zanim zdecydujesz się na rezygnację z kominów wentylacyjnych. Przepisy budowlane są takie a nie inne i trzeba ich przestrzegać. Kierownik czy inspektor odpowiadają za przestrzeganie tych przepisów a inwestor nie ma tu nic do gadania. Jeśli chodzi o dachówkę to napisałeś że ci doradzał więc decyzja należy do ciebie. Moim zdaniem facet zwrócił ci tylko uwagę że takie sytuacje występują i należy mu się za to podziękowanie. Moje zdanie jest takie samo że najlepsze pokrycie dachu to blachodachówka ale posypką mineralną. Jest to rozwiązanie bardzo dobre, trwałe i zapewnia estetykę. Dachówki cementowe to jak widać "loteria". Jak facet jest upierdliwy w przestrzeganiu przepisów to bardzo dobrze i będzie to z korzyścią dla ciebie. Powiem tak warto jest wydać 3tys. na inspektora który dopilnuje budowę.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/37988-mieszane-uczucia-po-rozmowie-z-insp-nadzoru/#findComment-760028
Udostępnij na innych stronach

A czy jak on się uprze co do 28 dni, to ja nie będe mógł go przekonać do zmiany zdania? Np. jak mu powiem, że skrócę ten czas na moją odpowiedzialność (na piśmie)? Kto wtedy odpowiada za ew. problemy z tego powodu? Pośpiech pośpiechem, ale boję się że przy takich przestojach nie zdąże przed zimą. Chętnie skróciłbym czas o jakiś tydzień (lub dwa ;)). Przecież zanim zdąże

 

A jeśli chodzi o went. mech. to akurat fajny wątek trwa na forum, który mi w tej sprawie sporo wyjaśnił - np. to że gość mógł mieć rację :-? . Tak więc kominy zostają. Problem jedynie z tym, że on nie bardzo wie co to takiego went. mechaniczna. No, ale może nie musi wiedzieć wszystkiego...

 

A co do ceny... tu się w 100% zgadzam z inwestorem - a już szczególnie w przypadku nadzoru... dobry (i być może drogi) nadzór pozwoli na pewno dużo więcej zaoszczędzić na ew. poprawkach niż to co muszę mu zapłacić za nadzorowanie...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/37988-mieszane-uczucia-po-rozmowie-z-insp-nadzoru/#findComment-760451
Udostępnij na innych stronach

hmm...to,że nie puszcza wszystkiego płazem wykonawcom to dobrze - z drugiej strony jednak nadgorliwość też nie służy - gdzieś tu kiedyś na forum przeczytałem, że u kogoś rozebrano wylany podciąg z powodu takiego,że nie było przy tym inspektora bodajże....trochę przesada na granicy nienormalności..chociaż dokłądnie sytuacji nie znam...

 

..co do tych 28 dni to przesada a z zaizolowaniem można poczekać kilka, dni.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/37988-mieszane-uczucia-po-rozmowie-z-insp-nadzoru/#findComment-760704
Udostępnij na innych stronach

Geno jak inspektor będzie zbytnio upierdliwy to nie problem bo zawsze go mozna wymienić. Najgorzej jak upierdliwy jest projektant bo jego wymiana może stanowić już problem. Nie należy tylko nikomu z góry płacić całości wtedy wspólpraca układa się najlepiej :wink:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/37988-mieszane-uczucia-po-rozmowie-z-insp-nadzoru/#findComment-760722
Udostępnij na innych stronach

A czy jak on się uprze co do 28 dni, to ja nie będe mógł go przekonać do zmiany zdania? Np. jak mu powiem, że skrócę ten czas na moją odpowiedzialność (na piśmie)? Kto wtedy odpowiada za ew. problemy z tego powodu? Pośpiech pośpiechem, ale boję się że przy takich przestojach nie zdąże przed zimą.

...

Nie wolno mu przyjąć takiego oswiadczenia. Z punktu widzenia prawa budowlanego nie jesteś stroną do odpowiedzialności za przestrzeganie przepisów. Kierownik na koniec budowy podpisze zgodnośc z przepisami. Jak tego nie zrobi to budynek nie zostanie dopuszczony do użytkowania. Inwestor jest tu tylko od zbierania papierków i płacenia bez prawa głosu do decydowania w sprawach technicznych - może on tylko sugerować pewne rozwiązania. Oczywiście w konstrukcjach które stoją w szalunkach są stemplowane, podpierane itp. można nie czekać tych 28 dni i budować dalej ale nie wolno rozbierać szalunków i oczywiście trzeba wiedzieć przy których elementach mozna sobie na to pozwolić. Izolacje to bardzo ważna sprawa jak ci się spieszy to kupuj droższe preparaty które można nakładać na mokre podłoża. To takie środki zastępcze. Zawsze jednak powinno sie przestrzegać względy technologiczne. A jak nie zdążysz do zimy to trudno nic sie nie stanie, 8) świat sie nie zawali będziesz kończyć na wiosnę tak jak tysiące budujących. Spoko nie spiesz się zbytnio bo zbudujesz kiepski i drogi dom.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/37988-mieszane-uczucia-po-rozmowie-z-insp-nadzoru/#findComment-760736
Udostępnij na innych stronach

Geno jak inspektor będzie zbytnio upierdliwy to nie problem bo zawsze go mozna wymienić. Najgorzej jak upierdliwy jest projektant bo jego wymiana może stanowić już problem. Nie należy tylko nikomu z góry płacić całości wtedy wspólpraca układa się najlepiej :wink:

Pozdrawiam

 

Tak tylko inwestor może w "bajery" inspektora uwierzyć i wtedy w przypadku takim:

- inspektor upiera się na 28 dni przestoju (fundamenty) - sporządzający harmonogram przeznaczył na ten cel 7 dni - umowa jest sporządznoa( terminy) na podstawie harmonogramu - bęc - wykonawca jest praktycznie trzy tygodnie do tyłu....i tak może się wielokrotnie powtórzyć przy różnych elementach...

..a zinspektorami jest różnie - znam takich co chyba ani jednego dnia nie przepracowali na budowie - kompletnie nie znają realiów pracy :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/37988-mieszane-uczucia-po-rozmowie-z-insp-nadzoru/#findComment-760737
Udostępnij na innych stronach

Geno jak inspektor będzie zbytnio upierdliwy to nie problem bo zawsze go mozna wymienić. Najgorzej jak upierdliwy jest projektant bo jego wymiana może stanowić już problem. Nie należy tylko nikomu z góry płacić całości wtedy wspólpraca układa się najlepiej :wink:

Pozdrawiam

 

Tak tylko inwestor może w "bajery" inspektora uwierzyć i wtedy w przypadku takim:

- inspektor upiera się na 28 dni przestoju (fundamenty) - sporządzający harmonogram przeznaczył na ten cel 7 dni - umowa jest sporządznoa( terminy) na podstawie harmonogramu - bęc - wykonawca jest praktycznie trzy tygodnie do tyłu....i tak może się wielokrotnie powtórzyć przy różnych elementach...

..a zinspektorami jest różnie - znam takich co chyba ani jednego dnia nie przepracowali na budowie - kompletnie nie znają realiów pracy :wink:

Geno pisanie sztywnych harmonogramów budowy i wymuszanie ich przestrzegania to delikatnie mówiąc mało rozsądne. Tak mgą sobie robić developerzy bo nie będą mieszkać w domach które budują. Rozsądny inwestor wie np. że jak deszcz spadnie to z izolacjami trzeba zaczekać aż wyschnie a nie babrać się w błocie aby tylko dotrzymać termin. Jak ktoś buduje dom dla siebie to powinien brac poprawki na warunki pogodowe, zaopatrzeniowe itp. Lepiej budować wolniej i przyzwoicie niz szybko i później poprawiać - jeśli da się poprawić. Jak ktoś chce mieć szybko cós podobnego do domu to niech kupuje kanadyjczyka. Przyzwoity dom wymaga czasu, staranności i dobrego nadzoru. Należy na poczatku budowy ustalić sobie priorytety czy szybko czy pożądnie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/37988-mieszane-uczucia-po-rozmowie-z-insp-nadzoru/#findComment-760757
Udostępnij na innych stronach

Geno jak inspektor będzie zbytnio upierdliwy to nie problem bo zawsze go mozna wymienić. Najgorzej jak upierdliwy jest projektant bo jego wymiana może stanowić już problem. Nie należy tylko nikomu z góry płacić całości wtedy wspólpraca układa się najlepiej :wink:

Pozdrawiam

 

Tak tylko inwestor może w "bajery" inspektora uwierzyć i wtedy w przypadku takim:

- inspektor upiera się na 28 dni przestoju (fundamenty) - sporządzający harmonogram przeznaczył na ten cel 7 dni - umowa jest sporządznoa( terminy) na podstawie harmonogramu - bęc - wykonawca jest praktycznie trzy tygodnie do tyłu....i tak może się wielokrotnie powtórzyć przy różnych elementach...

..a zinspektorami jest różnie - znam takich co chyba ani jednego dnia nie przepracowali na budowie - kompletnie nie znają realiów pracy :wink:

Geno pisanie sztywnych harmonogramów budowy i wymuszanie ich przestrzegania to delikatnie mówiąc mało rozsądne. Tak mgą sobie robić developerzy bo nie będą mieszkać w domach które budują. Rozsądny inwestor wie np. że jak deszcz spadnie to z izolacjami trzeba zaczekać aż wyschnie a nie babrać się w błocie aby tylko dotrzymać termin. Jak ktoś buduje dom dla siebie to powinien brac poprawki na warunki pogodowe, zaopatrzeniowe itp. Lepiej budować wolniej i przyzwoicie niz szybko i później poprawiać - jeśli da się poprawić. Jak ktoś chce mieć szybko cós podobnego do domu to niech kupuje kanadyjczyka. Przyzwoity dom wymaga czasu, staranności i dobrego nadzoru. Należy na poczatku budowy ustalić sobie priorytety czy szybko czy pożądnie.

Pozdrawiam

 

Pewnie ,że tak ale to byłyby przesunięcia rzędu kilku dni a np. czekanie 28 dni w lecie na to aby zacząć murować ściany fundamentowe to gruba przesada - najlepiej takie wymuszone przestoje byłoby wcześniej omówić z wykonawcą aby ten nagle nie dowiedział się,że zmiast 7 dni (bez ryzyka) czeika 28 tylko dla własnego widzimi się inspektora - a co w tym czasie ma zrobić z pracownikami -utopić? :wink: Bynajmniej nie miałęm na myśli wykonawstwa z przyspieszaczem ale zgodne z technologią i rozsądkiem ....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/37988-mieszane-uczucia-po-rozmowie-z-insp-nadzoru/#findComment-760760
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Geno tu kilka dni tam kilka dni i miesiąc może zabraknąć aby zamknąć dom przed zima. A z tymi 7 dniami to różnie bywa nie zawsze 7 dni wystarcza. Zależy to od temperatury, pielegnacji betonu, składu betonu, konkretnego obciążenia konstrukcji w danym miejscu itp. Nie jestem fachowcem budowlańcem ale z niejednych ust już słyszałem że nie wolno zbyt szybko obciażać konstrukcji betonowych. Wszystko zalezy od indywidualnego przypadku. Rozumiem że chodzi o to co zrobić z ludźmi a nie o względy technologiczne. To sa dwie różne sprawy i wzgledy organizacyjne nie powinny decydować o łamaniu zasad technologicznych. Jeśli są elementy którem ożna wykonywać szybciej to tak mozna robić. Nieraz można rozszalowywać konstrukcje po 48 godzinach i podobno jest O.K. każdy inspektor powinien wiedzieć na co trzeba zaczekać a co przyspieszać.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/37988-mieszane-uczucia-po-rozmowie-z-insp-nadzoru/#findComment-760779
Udostępnij na innych stronach

Przecież napisałem ,że mówię o lecie :wink: a głónie chodziło mi o to,ażeby inspektor nie przesadzał w nieuzasadnionych przypadkach.

 

O.K. każdy inspektor powinien wiedzieć na co trzeba zaczekać a co przyspieszać.

Pozdrawiam

 

Właśnie o tomi chodziło :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/37988-mieszane-uczucia-po-rozmowie-z-insp-nadzoru/#findComment-760944
Udostępnij na innych stronach

1) wydaje sie byc dosc... upierdliwy ;)

 

i taki powinien być

 

2) stanowczo odradzal dachowke cementowa, a polecal blache - /.../

ma takie zdanie , to wszystko, w żadnym wypadku nie powinno to wpływać na twoją decyzję co do jego zatrudnienia

 

3) nie bardzo wiedzial na czym polega wentylacja mechaniczna... i

może jest starej daty :) W kazdym bądź razie co do reszty tego co powiedział na temat wentylacji ma absolutna rację

 

 

Powiem krótko, ja bym go wziął :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/37988-mieszane-uczucia-po-rozmowie-z-insp-nadzoru/#findComment-761566
Udostępnij na innych stronach

Powiem krótko, ja bym go wziął

 

I tak się stanie. Jutro jestem z nim umowiony na wypełnienie oświadczenia dla PINB.

 

A z tymi fundamentami to martwi mnie to, że jak zacznę w połowie sierpnia (o ile zaczne... mimo prawomocnego pozwolenia na budowę nic zrobić nie mogę, bo nie mam pozwolenia na wycięcie drzew :evil: ), to z tydzień zajmie kopanie dołów... potem lanie ław... potem przerwa... potem szalunki i lanie fundamentów (monolit)... potem przerwa... przy przerwach 28 dniowych to mnie zima zastanie na stanie zero... a bardzo bym chciał stan surowy przed zimą mieć... Wiem, że pośpiech nie jest dobry, ale nie wierze też w to, że po 28 dniach fundamenty będą zupełnie suche... w naszej strefie klimatycznej nawet w lipcu pada częściej niż raz na miesiąc.. :/.

 

A jeśli chodzi o wytrzymałość, to zanim zdąże fundamenty obciążyć choćby w 50% docelowego obciążenia, to 28 dni dawno minie...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/37988-mieszane-uczucia-po-rozmowie-z-insp-nadzoru/#findComment-761657
Udostępnij na innych stronach

 

Wiem, że pośpiech nie jest dobry, ale nie wierze też w to, że po 28 dniach fundamenty będą zupełnie suche... w naszej strefie klimatycznej nawet w lipcu pada częściej niż raz na miesiąc.. :/.

 

A jeśli chodzi o wytrzymałość, to zanim zdąże fundamenty obciążyć choćby w 50% docelowego obciążenia, to 28 dni dawno minie...

Lipiec to najbardziej deszczowy miesiąc w kraju. 28 dni na fundamenty? Przesada i to stanowcza. Fundament zapewne nie będzie izolowany od spodu, a wiec ten ewentualny nadmiar wilgoci ma gdzie odejść. Woda i tak jest wszechobecna w gruncie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/37988-mieszane-uczucia-po-rozmowie-z-insp-nadzoru/#findComment-761888
Udostępnij na innych stronach

Fundament zapewne nie będzie izolowany od spodu, a wiec ten ewentualny nadmiar wilgoci ma gdzie odejść. Woda i tak jest wszechobecna w gruncie.

 

Nie zupełnie... fundament, o ile dobrze pamietam jest od spodu izolowany od ławy... z obu boków i od góry też - więc teoretycznie jest logiczne czekanie z izolacją do jego całkowitego wyschnięcia... tyle że nie sądze żeby całkowite wyschnięcie w ogóle było możliwe.

 

ps. sugerujesz że na jesieni moge sie spodziewac mniej deszczy niz latem??

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/37988-mieszane-uczucia-po-rozmowie-z-insp-nadzoru/#findComment-761938
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom

A nie prościej byłoby tak :

 

"Słuchaj Stefan, szanuje Twoje zdanie, ale według mnie i szefa budowlańców w zupełności wystarczy 14 dni aby fundament mocno zawiązał - po tym terminie będzie miał wystarczające parametry aby utrzymać całość chałupy - a my przecież tylko ściany na razie na nim postawimy. Jak dotrzemy do dachu to on powinien mieć już 99.9% wytrzymałości bo pewnie murarzom zejdzie z miesiąc z murowaniem ścian" ;)

 

Kto wie, może się zgodzi bez zbędnych dyskusji ? :lol:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/37988-mieszane-uczucia-po-rozmowie-z-insp-nadzoru/#findComment-762106
Udostępnij na innych stronach

Moje spostrzeżenia i uwagi

 

Podobalo mi sie, ze:

mowil ze nie bedzie problemow ze zmiana wielkosci niektorych otworow zewnetrznych

 

-na dzień dzisiejszy wg Prawa budowlanego zgodnie z art. 36a ust. 5 pkt. 2 jest to zmiana istotna w stosunku do zatwierdzonego projektu.

Coś w tym względzie ma się zmienić w nowelizacji, która czeka na podpis Prezydenta.

 

od razu zadeklarowal pomoc w dalszej "papierologii" w urzedach - bo on ma czas a ja nie

- to powinno być STANDARDEM

 

wydaje sie byc dosc.. hmm... upierdliwy...

-taki ma być ma reprezentować Ciebie a nie wykonawcę. W końcu to Ty lokujesz dorobek swojego życia. I ma być dobrze zrobione.

 

Np. uwaza, ze fundamenty po wylaniu powinny odczekac 28 dni... moim zdaniem to przegiecie spore (wedlug mnie 8 dni starczy). Argumentuje to tym, ze jak po 8 dniach zaizoluje fundamenty, to zostanie w nich woda, ktora nijak nie bedzie miala sie jak z nich wydostac...

 

- ma rację jeżeli chodzi o izolację fundamentów. Widziałem takie fundamenty - odparzenia betonu na 3cm w głąb a beton jak mąka się sypie i tak naprawdę to nie wiadomo jaki przekrój przenosi obciążenia.

Ja wybuduję ściany fundamentowe z bloczków po tygodniu wiązaniaławy żelbetowy za nim wymuruję ściany fundamentowe a jak skończę ściany parteru to na pewno minie 28 dni.

 

stanowczo odradzal dachowke cementowa, a polecal blache

 

-twój wybór i tak to ty ryzykujesz no i masz gwarancję Polecam dużych producentów. A jego doświadczenia z dachówką cementową to na pewno z czasów gdy robili je "prywaciarze" i oszczędzali na cemencie

 

stwierdzil ze tak czy siak np. w kotlowni musi byc komin, bo przepisy jasno mowia ze tam gdzie jest gaz, tam went. graw. musi byc (mam miec piec gazowy z zamknieta komora spalania) - swoja droga, czy to prawda??

 

- zgodnie z § 148. ust 2 Warunków Technicznych -w pomieszczeniu, w którym jest zastosowana wentylacja mechaniczna lub klimatyzacja, nie można stosować wentylacji grawitacyjnej. Wymaganie to nie dotyczy pomieszczeń z urządzeniami klimatyzacyjnymi niepobierającymi powietrza zewnętrznego.

 

Tak samo mowi ze gdzie kominek

 

-powinien być nawiew powietrza z zewnątrz ale pod kominkiem rura fi 110

 

.. cena... poki co rzucil ok. 3000 pln..

 

-rzecz względna w końcu ryzykujesz jakieś 250 000 zł śrdnio

no i zawsze można się targować

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/37988-mieszane-uczucia-po-rozmowie-z-insp-nadzoru/#findComment-762886
Udostępnij na innych stronach

zgodnie z § 148. ust 2 Warunków Technicznych -w pomieszczeniu, w którym jest zastosowana wentylacja mechaniczna lub klimatyzacja, nie można stosować wentylacji grawitacyjnej. Wymaganie to nie dotyczy pomieszczeń z urządzeniami klimatyzacyjnymi niepobierającymi powietrza zewnętrznego.

 

Czyli są dwa sprzeczne przepisy... i weź tu bądź człowieku mądry... :-? Pytanie jaka jest definicja pomieszczenia - jeśli chodzi o cały dom, to kiepsko, jeśli tylko o kotłownie to już prościej - nie robie tam went. mechanicznej i już mogę grawitacyjną zrobić.. :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/37988-mieszane-uczucia-po-rozmowie-z-insp-nadzoru/#findComment-762934
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...